Dzień Martina Luthera Kinga przyniesie nam profit? Gramy AKO 3.77

nba day 27

Przed nami jedna z ciekawszych nocy w NBA. Połowa spotkań odbywa się w godzinach „europejskich”, przez co mamy możliwość obejrzenia swoich gwiazd już od godziny 18:00 naszego czasu. Dzień Martina Luthera Kinga to ważny dzień dla Amerykanów oraz koszykarzy, którzy czynnie biorą udział w obchodach. W tym roku włodarze NBA przygotowali dla nas naprawdę ciekawe spotkania, a specjalnie dla was pod lupę biorę klasycznie dwa z nich. Pierw zajrzymy do Portland, gdzie Trail Blazers powalczą z San Antonio Spurs. Później wybierzemy się do Los Angeles, gdzie czeka nas hit w postaci pojedynku Jeziorowców z Golden State Warriors? Dla kogo ten specyficzny dzień stanie się jeszcze bardziej wyjątkowy? Zapraszam do analizy!

Załóż konto w BETFAN i graj bez ryzyka do 100 PLN! (Zwrot na konto bonusowe) 

Link aktywujący promocję -> zagranie.com/goto/betfan

BETFAN Zakłady Bukmacherskie na koszulce
BETFAN Zakłady Bukmacherskie na koszulce
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

Bonus 200% od 1. depozytu = potrojenie wpłaty do 450 PLN

oferta z naszym kodem promocyjnym: ZAGRANIE

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
Bonusy:

OD 1. DEPOZYTU: 200% do 450 zł

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

Portland Trail Blazers (8-5) vs San Antonio Spurs (7-6) (poniedziałek 21:00)

Gospodarze w ostatnich tygodniach radzą sobie bardzo świetnie. W 6 ostatnich spotkaniach ulegli jedynie ekipie Pacers z Indianapolis. Spokojne zwycięstwa to zasługa dwójki Damian Lillard – CJ McCollum. Obaj wykręcają w tym sezonie wyśmienite cyferki, które w dużym stopniu przyczyniają się do poprawy ich bilansu meczowego. Przed dzisiejszym pojedynkiem z San Antonio Spurs pojawia się jednak duży problem. Kontuzjowany został CJ McCollum, co oznacza, że na Dame’a spadło jeszcze większe brzemię. Wspomniałem, że Lillard wykręca naprawdę świetne liczby, co potwierdzają jego średnie statystyki: 27.6 punktów na mecz, a do tego 4.8 zbiórek oraz 6.8 asyst. Fenomenalne wyniki nawiązują do zeszłego, jakże dobrego sezonu, w którym był zdecydowanym liderem Blazers. Brak McColluma to nie jedyny problem Terry’ego Stotts. Co najmniej dwa najbliższe miesiące szkoleniowiec Portland musi radzić sobie bez Jusufa Nurkica. Brak podkoszowego to okazja dla Enesa Kantera, który w ostatnim meczu pokazał się z bardzo dobrej strony, nabijając statystyki na poziomie 12 punktów, 15 zbiórek oraz 3 asyst. Należy jednak pamiętać, że pojedynek z Atlantą Hawks, był jednym z gorszych pod względem skuteczności rywali Trail Blazers. Trae Young i jego ekipa rzucili zaledwie 6 na 30 oddanych prób rzutów zza linii 7 metrów, co oznacza, że zagrali na poziomie zaledwie 20%. Nic więc dziwnego, że Kanterowi udało się nabić tyle zbiórek. Czy nieobecność CJ McColluma oraz Yusufa Nurkica w dużym stopniu wpłynie na ich dzisiejszy występ?

San Antonio Spurs ostatnie tygodnie gra dosłownie w kratkę. Od spotkania z Minnesotą widzimy kolejno zwycięstwo, porażkę, zwycięstwo, porażkę, aż do ostatniego zwycięstwa przeciwko Houston Rockets. Samo spotkanie nie porwało mnie i nie ma zbytnio czego omawiać. Rakiety wystawili ledwo wymaganą ósemkę, a w ich składzie zabrakło trójki z podstawowej piątki. Mimo tego, San Antonio miało całkiem spore problemy z pokonaniem przeciwników. W pierwszej połowie gracze Gregga Popovicha rzucali zza łuku z 10% skutecznością, co powiedzmy sobie szczerze jest po prostu fatalnym wynikiem. Mimo tego potrafili w czwartej kwarcie wyjść na prowadzenie, by ostatecznie pokonać bardzo zmęczonych rywali. Szczerze, jakbym miał pochwalić kogoś z San Antonio za występ, to wolałbym nic nie mówić. Nikt nie zachwycił, a wręcz przeciwnie, co widać po dyspozycji lidera, DeMara DeRozana. Amerykanin zakończył spotkanie z 24 punktami, 7 zbiórkami oraz czterema asystami, lecz jego skuteczność była fatalna. DeRozan trafił jedynie 9 z 25 rzutów z gry, oddał jedynie jeden niecelny rzut z dystansu i parę razy tracił piłkę przez własne błędy. Każdy może mieć gorszy dzień i zdecydowanie dla DeMara był to wieczór z Houston Rockets. Czy dziś zobaczymy lidera San Antonio Spurs w dużo lepszej formie?

Długo myślałem nad typem na to spotkanie. Na pierwszy rzut oka bardzo realny jest under Enesa Kantera, który nie gra zbyt kluczowej roli, a jego ostatni dobry występ jest jedynie zasługą słabej dyspozycji Atlanty. Nie on jednak będzie głównym bohaterem, lecz zawodnik San Antonio Spurs – DeMar DeRozan. Lider SAS prowadzi zespół nawet w swojej gorszej dyspozycji, co udowodnił w poprzednim spotkaniu. Dodatkowo wylała się na niego krytyka, która wytyka mu słabą skuteczność i brak szybkości, więc zapewne dziś będzie chciał udowodnić wszystkim, że wciąż jest jednym z lepszych graczy w NBA. Linia punktowa na DeMara jest postawiona dość nisko, więc tym bardziej wydaję się, że powinien spokojnie ją przekroczyć. Mój typ na to spotkanie to 21 oczek zdobytych przez DeRozana.

Mój typ na to spotkanie: DeMar DeRozan 21+ punktów

Kurs: 1.82

grupa_nba_promo_button_neg

Los Angeles Lakers (11-3) vs Golden State Warriors (6-6) (wtorek 04:00)

Zdecydowanie hit dzisiejszego dnia wraz z pojedynkiem Brooklynu z Milwaukee. Jeziorowcy po słabszym początku wrócili na właściwe tory. Kolejne pięć spotkań padło ich łupem, a jedynym zespołem, który walczył z nimi, jak równy z równym była ekipa Chicago Bulls. LeBron James oraz Anthony Davis to zawodnicy, którzy ciągną Lakers od początku sezonu. Jednak w ostatnich dniach możemy zauważyć wzrost formy Montrezla Harrella, który od paru spotkań notorycznie zdobywa minimum 14 punktów. Były gracz Clippers już chyba wystarczająco się udomowił po drugiej stronie miasta, co pozwala mu rozwijać skrzydła pod czujnym okiem AD oraz Jamesa. Jego dobre występy w dużym stopniu przyczyniły się do kolejnych zwycięstw Jeziorowców. Warto pamiętać, że LeBron stara się szykować formę dopiero na playoffy, gdzie pokazuje swój pazur. W sezonie zasadniczym jest to świetna okazja dla innych graczy Lakers, by pokazać się z dobrej strony i powalczyć o coraz to więcej minut. Harrell nie jest jedyny, który w ostatnich tygodniach robi duże postępy. Właściwie od początku fenomenalnie sprawuję się Dennis Schroder, który może nie zawsze ma wyśmienite statystyki, tak regularnie na parkiecie zostawia serce i litry potu dla całego zespołu. Bardzo mi się podoba zaangażowanie Niemca i zdaję sobie sprawę, że nie jestem jedynym fanem jego gry. Czy dziś Schroder i Harrell po raz kolejny pokażą się z dobrej strony?

Golden State Warriors, czyli przez wielu nazywana ekipa jednego gracza, w ostatnich tygodniach nie błyszczą, a wręcz gasną z meczu na mecz. Każdy wie, że najważniejszą postacią w zespole Steve’a Kerrego jest Stephen Curry. Od jego dyspozycji zależy naprawdę dużo, pomimo coraz lepszych występów Anderwa Wigginsa, Kelly’ego Oubre czy pierwszoroczniaka – Jamesa Wisemana. Największy problem ekipy Golden State jest gra podkoszowa i w niektórych spotkaniach właśnie ten element sprawia im największy problem. Wiseman pomimo starań, nie jest jeszcze graczem, który mógłby zatrzymać każdego rywala w trumnie. Widać u niego jeszcze sporo braków oraz pewności siebie. Chłopaczyna ma talent, więc liczę, że uda mu się go rozwinąć w pełni. Cała ekipa GSW prezentuję się przeciętnie, co nie zmienia faktu, że mogą dziś zaskoczyć pewnych siebie Jeziorowców. Jestem ciekaw czy dziś zobaczymy odważniejsze próby Oubre czy Wigginsa, którzy potrafią rzucać zza linii siedmiu metrów. Czy dziś Curry otrzyma wystarczające wsparcie kolegów w pojedynku z mistrzami świata?

Moim zdaniem trzeba rozsądnie typować liderów obu ekip. Nie zawsze będziemy widzieć ich wyśmienite występy, tym bardziej jeżeli chodzi o graczy Lakers, którzy mają jednak całkiem dobre zaplecze. W dzisiejszym dniu typujemy trochę inaczej niż zawsze. Przede wszystkim skupię swój dzisiejszy typ na zawodniku, który jest często pomijany oraz lekceważony. Mowa tutaj o Kellym Oubre Jr, który w ostatnich dniach wygląda dużo lepiej, aniżeli z początku sezonu. Przede wszystkim zaczął trafiać zza linii 7 metrów. Widać, że zdecydowanie poprawił swoją skuteczność i w kolejnych dwóch spotkaniach rzucił trzy trójeczki. Mój typ na to spotkanie to jego dwa celne rzuty trzypunktowe. Kurs na to zdarzenie jest wyjątkowo wysokie, a dodatkowo nie sądzę, by dziś Golden State miało częściej wbijać się w trumnę, aniżeli rzucać z dystansu. Jako, że nie każdy bukmacher posiada owy typ w swojej ofercie, serdecznie zapraszam do skorzystania z vouchera betfana, który oferuję masę bonusów na start. Powodzenia!

Mój typ na to spotkanie: Kelly Oubre Jr 2+ celnych rzutów za 3

Kurs: 2.07

  1. Klikasz w link -> zagranie.com/goto/betfan
  2. Zakładasz konto z kodem: 2961PLN
  3. Wpłacasz depozyt, którego minimalna kwota jest równa 20 zł
  4. Zakład powinien mieć kurs, który jest równy co najmniej 1.14. Z promocji wyłączone są zakłady Gry Wirtualne
  5. W razie przegranej w ciągu 48 godzin roboczych od rozliczenia zakładu otrzymasz zwrot w bonusie.
    Obrót 3 x 2.00 – minimum 3 zdarzenia.
  6. Przy drugiej wpłacie możesz zagrać bez ryzyka do 200 zł – zwrot na konto bonusowe.
  7. Przy trzeciej wpłacie możesz zagrać bez ryzyka do 300 zł – zwrot na konto bonusowe.

NBA 18.01

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

Zaloguj się aby dodawać komentarze