Suns zrewanżują się Lakersom za ostatnie play-offy? Atakujemy 225 PLN!
Dziś w najlepszej koszykarskiej lidze świata odbędą się dwa starcia. W Moda Center ekipa Blazers zmierzy się z Nuggets, zaś Lakers we własnej hali podejmą Suns. Dla obu gospodarzy będą to mecze o życie i w przypadku porażki, pożegnają się one z rozgrywkami. Czy któryś z nich doprowadzi do remisu i potrzebne będzie game 7? Przekonamy się już wkrótce. Przypominam, że rejestrując się w BETFAN z naszego kodu, otrzymasz wysoki bonus powitalny. Zachęcam do rejestracji i życzę miłej lektury.
Załóż konto w BETFAN i graj najwyższy zakład na rynku bez ryzyka do 600 PLN!
(Zwrot na konto bonusowe)
Link aktywujący promocję -> zagranie.com/goto/betfan
OD 1. DEPOZYTU: 200% do 450 zł
Chcesz więcej typów z parkietów koszykarskich? Dołącz do naszej grupy typerskiej!
Portland Trail Blazers vs Denver Nuggets
(stan rywalizacji 2-3)
Ekipa z Oregonu była praktycznie o włos zapewnienia sobie przewagi przed dzisiejszym spotkaniem. Podczas rozgrywanej w Ball Arena w Denver game 5 dwoił się i troił Damian Lillard, który zanotował niesamowite 55 punktów, jednak nie wystarczyło to na dobrze dysponowanych i skutecznych Nuggets i ostatecznie Blazers ulegli 147-140 po aż dwóch dogrywkach. Dame był tego dnia w wybitnej formie, ponieważ swoją zdobycz punktową osiągnął, grając na kosmicznej wręcz skuteczności wynoszącej 71% (zarówno za dwa, jak i zza łuku). Bardzo wymowny okazał się obrazek, na którym koszykarz Nuggets, Austin Rivers złożył ręce, mówiąc „thank god!” po tym jak Lillard spudłował jeden z rzutów za trzy w drugiej dogrywce. Ostatecznie jednak Blazers ponieśli porażkę, która tak na dobrą sprawę jest efektem kiepskiej gry w obronie, która ciągnie się za tym zespołem od samego początku sezonu. Czasami koszykarze Terry’ego Stottsa są w stanie niedostatki w defensywie przykryć skuteczną i szybką ofensywą, jednak w meczach play-off to często nie wystarcza, bowiem jak to mówią: „ofensywą wygrywa się pojedyncze mecze, zaś defensywą mistrzostwa”.
Nuggets wskutek zwycięstwa w piątym meczu znajdują się w dość dobrym położeniu przed nadchodzącym game 6. Fakt, powinni żałować porażki w pierwszym meczu, jednak ostatecznie udało im się odzyskać przewagę własnego parkietu i nawet w przypadku przegranej w Portland w dniu dzisiejszym, mają przed sobą ostatni pojedynek, rozgrywany we własnej hali. Ekipa prowadzona przez Michaela Malone’a z pewnością jednak będzie chciała tego uniknąć i wygrać po raz czwarty już dzisiaj. Ostatnie zwycięstwo z pewnością okazało się dla tej drużyny krzepiące, ponieważ pokazało, że nawet pomimo niemal nadludzkiej skuteczności Damiana Lillarda byli oni w stanie być górą w tej rywalizacji. Trzeba przyznać, że Nuggets są zespołem solidnym w defensywie, a wiele jakości w grze po obu stronach parkietu wnosi doń Nikola Jokić, który jest głównym faworytem do odebrania nagrody MVP za sezon zasadniczy. Przeciwko Bryłkom gra się naprawdę trudno i ich trzecia pozycja w tabeli konferencji nie jest dziełem przypadku.
Co typuję?
Dla Blazers nachodzący pojedynek będzie meczem ostatniej szansy. Ostatnio niewiele brakowało im do zwycięstwa, co z jednej strony może być nieco dołujące, z drugiej jednak pokazuje, że jeżeli było tak blisko w meczu wyjazdowym, to przed własną publicznością o korzystny wynik powinno być łatwiej. Faworytami tego starcia w oczach bukmacherów są gospodarze, ja jednak odpuszczę tutaj granie na strony. Nastawiam się na to, że Blazers będą grali swój ulubiony, szybki basket i ich celem będzie zdobycie jak największej ilości punktów. Obstawiam więc over 114,5 punktu gospodarzy, który znajdziesz w ofercie bukmachera BETFAN. Spośród pięciu rozegranych dotychczas meczów tej serii tylko raz nie przekroczyli oni tego pułapu, więc sądzę, że w meczu ostatniej szansy we własnej hali uda im się przebić tę linię.
Chcesz więcej typów z parkietów koszykarskich? Dołącz do naszej grupy typerskiej!
Los Angeles Lakers vs Phoenix Suns
(stan rywalizacji 2-3)
Podopieczni Franka Vogela w poprzednim spotkaniu dość niespodziewanie przegrali wyraźnie z rozpędzoną ekipą Słońc aż 30 punktami różnicy i przed dzisiejszym spotkaniem są w bardzo niekorzystnej sytuacji. Na domiar złego koszykarze z Miasta Aniołów prawdopodobnie wystąpią bez Anthony’ego Davisa, który w czwartym meczu nabawił się urazu pachwiny i może się okazać, że jeszcze nie wydobrzał. To, że bez AD Lakersom będzie się grało o wiele trudniej, już wiedzieliśmy, ponieważ musieli sobie oni radzić bez swojego kluczowego zawodnika już w sezonie zasadniczym. Niemniej jednak aż tak sromotna porażka w poprzednim meczu jest zaskoczeniem i nie wróży temu zespołowi dobrze. Drugi z filarów Jeziorowców, LeBron James w poprzednim meczu zanotował 24 punkty, jednak jego skuteczność była daleka od idealnej i wyniosła 47% (z czego tylko 33% w rzutach dwupunktowych). To pokazuje, że King James nie jest w stanie w pojedynkę uciągnąć gry zespołu, który składa się przecież głównie z graczy młodych i jeszcze niedoświadczonych, którzy bez liderów nie są w stanie odpowiednio rozwinąć skrzydeł. Przed gospodarzami więc naprawdę trudne zadanie.
Wygląda na to, że Słońca wyszły z opresji, w której znalazły się po przegranej game 2, rozgrywanej we własnej hali. W meczu numer cztery ekipa Monty’ego Williamsa przełamała rywala, odzyskując przewagę parkietu, wygrała także ostatni mecz we własnej hali i dziś stanie przed szansą awansu do kolejnej rundy. Pojedynek numer 5 pokazał, że drużyna z Arizony potrafi bezlitośnie wykorzystywać słabości rywala po obu stronach parkietu i całkowicie zasłużenie gra w play-offach rozstawiona z dwójką. Jedynym negatywną informacją dla fanów Suns w związku z ostatnim spotkaniem jest fakt, że Chris Paul przy walce o zbiórkę po raz kolejny uszkodził bark i po pierwsze: nie jest pewne czy zagra, a po drugie: nawet jeżeli wybiegnie na parkiet, to nie wiadomo jak bardzo ból będzie przeszkadzał mu w grze. Ograniczony bólem Paul nie jest już tak precyzyjny w koźle i przy podaniach, więc może się okazać, że nie będzie on dla kolegów takim wzmocnieniem, jak dotychczas. Bardzo dobrą robotę wykonują jednak zadaniowcy tego zespołu, czyniąc ze swojej formy kolejny atut zespołu jako całości. Świetny występ zanotował ostatnio Cameron Payne, który był drugim po Devinie Bookerze najlepiej punktującym zawodnikiem Suns.
Co typuję?
Dla obu zespołów mecz ten będzie niezmiernie istotny. Lakers walczą przecież o życie, zaś Suns staną przed szansą wywalczenia awansu i zrewanżowania się za porażkę w ostatnich play-offach, kiedy to odpadli w finałach konferencji w sezonie 2009/10, przegrywając właśnie z Jeziorowcami. Bukmacherzy w roli nieznacznych faworytów upatrują w tym przypadku Lakers. Osobiście nie zgodzę się z takim osądem, ponieważ uważam, że bez Davisa gospodarze są mocno ograniczeni i nie posiadają atutu szerokiej ławki rezerwowych, jaki w swoich rękach mają koszykarze z Arizony. Ławka Suns raz za razem dostarcza wysokich zdobyczy i trener Williams może na niej polegać, w przeciwieństwie do Franka Vogela, który grę opiera na dwóch filarach: Jamesie oraz Davisie. Gdy choć jeden z nich odpada, Lakers momentalnie tracą mnóstwo jakości i przykład takiego stanu rzeczy mieliśmy w poprzednim spotkaniu. Stawiam więc tutaj 5,5-punktowy dodatni handicap w stronę Suns. Sądzę, że Słońca stać na zwycięstwo w tym meczu i proponowany margines błędu będzie wystarczający. Przypominam jeszcze o naszym kodzie promocyjnym do BETFAN. Życzę powodzenia!
- Klikasz w link -> zagranie.com/goto/betfan
- Zakładasz konto z kodem: 1600PLN
- Wpłacasz depozyt, którego minimalna kwota jest równa 50 zł
- Stawiasz pierwszy kupon SOLO, AKO, który zostanie objęty zakładem bez ryzyka. Z promocji wyłączone są zakłady MATCHDAY BOOST
- W razie przegranej otrzymasz zwrot w bonusie. Obrót 1 x 3.80 – minimum 3 zdarzenia.
- Po więcej informacji sprawdź opinie o BETFAN.
Chcesz więcej typów z parkietów koszykarskich? Dołącz do naszej grupy typerskiej!
Obrazek w tle: fot. Thiago Bernardes
Nie masz konta ? Zarejestruj się
Zaloguj się używając: