Walka o podium Pucharu Konfederacji

W meczu o trzecie miejsce Pucharu Konfederacji Portugalia zmierzy się z Meksykiem. Niedzielne spotkanie odbędzie się na stadionie Spartaka w Moskwie. Obie drużyny rywalizowały już raz na tym turnieju, spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Bitwa o miejsce na podium będzie dla tych zespołów szansą na godne zakończenie imprezy, po rozczarowujących półfinałach.

 

Statystyki:

  • Portugalia jeszcze nigdy w historii nie przegrała z Meksykiem.
  • Obie drużyny mierzyły się do tej pory trzy razy. Dwukrotnie wygrali Portugalczycy, raz padł remis.
  • W każdym spotkaniu tych drużyn Portugalia zdobywała bramkę. Meksyk tylko raz nie trafił do siatki.
  • Do tej pory na turnieju Meksyk stracił osiem goli, dla porównania Portugalia dwie bramki- co ciekawe obie w pierwszym meczu przeciwko zawodnikom Miguela Herrery.
  • Piłkarze Fernando Santosa mają na koncie siedem trafień, a przeciwnicy osiem.
  • Najlepszym strzelcem Portugalii jest Cristiano Ronaldo z dwoma golami, rywale mają aż ośmiu zawodników z jednym golem na koncie.
  • Meksyk w każdym spotkaniu Pucharu Konfederacji tracił przynajmniej jednego gola.
  • Przed meczem z Chile, Portugalia notowała serię 10 kolejnych spotkań z bramką .

 

 

Meksyk ma tym turnieju ogromne problemy w defensywie, stracili aż siedem goli w czterech spotkaniach. Nie jest to średnia, którą można się chwalić. Niemcy wykorzystali to w półfinale, zaskakując rywala już od pierwszych minut. Zawodnicy Loewa opanowali boiskowe wydarzenia i przeciwnicy nie mieli praktycznie nic do powiedzenia. W poprzednich meczach Meksykanie umieli wrócić z sytuacji przegrywającego przeciwko Rosji i Nowej Zelandii, jednak dwie bramki to było za dużo. Nie mogli znaleźć kluczowego podania w obrębie pola karnego, wszystko wyglądało nieźle dopóki nie byli pod bramką ter Stegena. Posiadanie piłki meczów nie wygrywa, porażka w tym starciu była dla nich pierwszą od 2016 roku, gdy musieli uznać wyższość Chile w ćwierćfinale Copa America. Portugalia grała na tej imprezie bardzo wyrachowany futbol, w półfinale po rzutach karnych ulegli Chile, jednak do tego pojedynku bardzo dobrze wyglądali w ofensywie. W spotkaniu o trzecie miejsce ich zadanie będzie utrudnione, ponieważ zabraknie Ronaldo, ale dalej mają ogromny potencjał. Andre Silva, Bernardo Silva, Nani i Quaresma to czwórka, która może sprawić problemy nawet najlepszej defensywie świata, a obrona Meksyku z pewnością do takiej nie należy.

Kluczowe pojedynki:
Andres Guardado vs William Carvalho

Starcie tych graczy w środku pola będzie niesamowicie ciekawe. Carvalho gra bardzo dobry turniej, praktycznie nie popełnia blędów. Na defensywnym pomocniku wygląda jak profesor, czyści, rozgrywa – prawdziwa taktyczna perfekcja. Gracz Sportingu ma za sobą niezły sezon, myślę że to odpowiedni moment na transfer do klubu z europejskiego topu. W rozgrywkach ligowych zgromadził na swoim koncie dwie bramki, trzy asysty i dwa tytuły MOTM, co jest dobrym wynikiem jak na gracza odpowiedzialnego tylko i wyłącznie za destrukcję. Guardado to płuca i mózg zespołu. Gracze Herrery musieli sobie radzić bez niego w półfinale i doskonale wiemy, że nie dali rady. Cztery stracone bramki i całkowita dominacja była w dużej mierze powiązana z jego brakiem. Na mecz o trzecie miejsce będzie już dostępny, więc myślę że gra reprezentacji Meksyku dostanie sporo jakości, zarówno z przodu, jak i z tyłu wprowadzi odpowiedni balans do gry.

Marco Fabian vs Gelson Martins
Pojedynek na skrzydłach będzie równie ważny dla losów całego meczu. Fabian popisał się genialnym trafieniem w starciu z Niemcami, jednak był to gol tylko i wyłącznie na otarcie łez. Zawodnik ma za sobą bardzo udany sezon w Bundeslidze. Przede wszystkim słynie z dobrych uderzeń z daleka i stałych fragmentów, bo ma bardzo dobrze ułożoną stopę. W 23 występach na boiskach ligi niemieckiej zdobył siedem goli i dołożył cztery asysty. Gelson Martins także poprzednie rozgrywki może uznać za wyjątkowe, w końcu udało mu się wybić, dzięki czemu znalazł się w kadrze na ten turniej. Liga NOS statystycznie w jego wykonaniu wygląda następująco: sześć bramek, dziewięć ostatnich podań i średnia nota występów 7,31. Skrzydłowy dysponuje niesamowitym przyśpieszeniem, ale troche brakuje mu fizyczności. Jesli rywal wytrąci go z równowagi to bardzo często traci piłkę. Sporym minusem tego zawodnik jest także schematyczność. Rzadko kiedy łamię akcję do środka, jeśli zacznie na prawym skrzydle. W takim wypadku najczęściej kończy rajd wrzutką, jego słabsza noga wyraźnie mu doskwiera i jej unika.

Przewidywane składy:
Portugalia: Jose Sa; Eliseu, Luis Neto, Jose Fonte, Nelson Semedo; Gelson Martins, William Carvalho, Bernardo Silva; Pizzi, Nani, Andre Silva
Meksyk: Rodolfo Cota; Jurgen Damm, Nestor Araujo, Oswalo Alanis, Luis Reyes; Marco Fabian, Rafa Marquez, Andres Guardado; Carlos Vela, Oribe Peralta, Hirving Lozano

Podsumowując to spotkania przez pryzmat pierwszego pojedynku myślę, że możemy być świadkami podobnej batalii. Meksyk zapewne wysoko wyjdzie na rywala pressując Portugalczyków, natomiast oni cofną się i będą czekać na kontry. W szybkim ataku są niesamowicie groźni, owszem zabraknie Ronaldo, ale wciąż będą mieli bardzo mocno obsadzone pozycje skrzydłowych. Quaresma, Silva czy Nani powinni siać postrach w szeregach rywali. Uważam, że najlepszym typem na to spotkanie jest obstawienie wygranej Portugalii na forBet po kursie 2,15.

 

Zaloguj się aby dodawać komentarze