Dla kogo pierwszy tytuł w Australian Open 2021?! Typ na finał gry deblowej pań!

Kort Australian Open 2021

fot. Bai Xuefei

Już dzisiaj w nocy poznamy pierwsze triumfatorki tegorocznej edycji Australian Open! Na korcie pojawią się zawodniczki, które oprócz świetnych umiejętności deblowych, są także bardzo wysoko rozstawionymi tenisistkami w grze pojedynczej. Szykuje się nam wspaniały mecz, w którym z pewnością nie zabraknie emocji. Kto według mnie będzie górą w starciu Krejcikova/Siniakova vs Sabalenka/Mertens? Zapraszam do zapoznania się z moją propozycją i skorzystania z vouchera, który oferuje Fortuna!

Kliknij link i załóż konto z kodem promocyjnym 2230PLN, aby otrzymać:

2000 PLN od depozytu + 210PLN bez ryzyka + 20 PLN Freebet!

Koszulka Fortuna zakładów bukmacherskich
Koszulka Fortuna zakładów bukmacherskich
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

Na start łącznie 300 zł bez ryzyka (zwrot na depozyt!) + 30 zł darmowe zakłady (20 zł za samą rejestrację, 10 zł za depozyt, 5 zł za udostępnienie kuponu)

 

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

ZAKŁAD BEZ RYZYKA: 100 zł + 100 zł + 100 zł
FREEBETY: 20 zł + 10 zł + 5 zł

GRA BEZ PODATKU: +14% do wygranych

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Chcesz więcej typów? Dołącz do grupy Zagranie:

Zagranie – typy, dyskusje i bonusy bukmacherskie

Barbora Krejcikova/Katerina Siniakova – Elise Mertens/Aryna Sabalenka

19.02.2021 r. – 06:00

Pierwszy finał, którego będziemy świadkami, to spotkanie w grze podwójnej pań, gdzie wystąpią zawodniczki z Czech, Białorusi i Belgii. Dwie, zupełnie inaczej grające pary, które spotkają się już po raz trzeci w swojej karierze, w takich zestawieniach. Z jednej strony mamy młody, ale doświadczony duet czeski, gdzie występują zawodniczki z 59. i 62. miejsca w rankingu WTA. Z drugiej, mamy duet belgijsko-białoruski, gdzie zawodniczki są znacznie wyżej w rankingu światowym pań i zajmują kolejno 16. i 7. miejsce w rankingu. Żadna z pań nie gra już w grze pojedynczej na najwyższych szczeblach swoich drabinek, jednak dużo lepiej w swoich meczach singlowych, zaprezentowały się tenisistki z drugiej pary. W grze podwójnej oprócz umiejętności solowych ważne są aspekty gry zespołowej. Zrozumienie na korcie, dobra taktyka, dobrze dobrany sposób gry do przeciwniczek. Bardzo ciekawie zapowiada się to starcie, a my zaczniemy od przeanalizowania pierwszej pary pań.

grupa

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

Czeska para Krejcikova/Siniakova, to zwyciężczynie z 2018 roku z French Open oraz Wimbledonu. Mimo młodego wieku są to zawodniczki, które w turnieju wystąpiły z rozstawienia z numerem (3.). Ich przeciwniczki na drodze do finału, nie było nad to wymagające. Spotkały się one w pierwszej rundzie z Bogdan/Peterson, które łatwo ograły 2:0. Kolejne starcie, to pojedynek z Jabeur/McHale i także wygrany 2:0. Ostatnim meczem, w którym Czeszki nie miały jeszcze problemów, było starcie w 1/8 finału. Zagrały tam z paniami Pera/Van der Hoek i ograły je 6:4, 6:4, jednak zaczęły się pojawiać pierwsze objawy kłopotów u Czeszek. Coraz większe zmęczenie i nie dokładność. Siniakova grała koncert błędów i wszystko spoczywało na barkach Krejcikovej. Ćwierćfinał to przeciwniczki typowo deblowe i wygrana 2:1 w stosunku setowych, a dokładniej 7:5, 5:7, 6:2. O tym meczu można powiedzieć, że wygrało doświadczenie Czeszek, które powoli zaczynały czytać rywalki, a te nie miały kolejnych pomysłów, jak spróbować przechytrzyć rywalki. W końcu dotarły do starcia półfinałowego, gdzie znowu spotkały się z tenisistkami o dużo mniejszych umiejętnościach w grze podwójnej, ale także grające singlowe mecze. Para Jurak/Stojanovic, sprawiły zawodniczką z Czech nie mało problemów. Serbsko-chorwacki duet miał w pełnej kontroli pierwszy set. Grały dużo lepiej indywidualnie i były o wiele bardziej skuteczne, przy swoim serwisie. Drugi set to zbytnie rozluźnienie zawodniczek i wygrana Czeszek. Trzeci set zaczął się pozytywnie dla Jurak/Stojanovic, jednak ponownie zabrakło zimnej krwi i inicjatywę przejęły rywalki. Później mecz był dosyć wyrównany, a na przełamanie przyszło nam czekać do ostatniego gema w meczu, gdzie po raz kolejny zaważył czynnik mentalny. Do samej gry Czeszek można wiele zarzucać, jednak trzeba wziąć pod uwagę to, że udało im się dotrzeć do finału. Fatalna na serwisie jest Siniakova. Ten element gry jest u niej poniżej jakichkolwiek oczekiwań. Znacząca większość straconych punktów w meczach, jest przy jej podaniu. Krajcikova gra dobrze w korcie, ale sama meczów nie będzie wygrywała, gdy przyjdzie czas na lepsze rywalki.

Takimi rywalkami wydają się zawodniczki z belgijsko-białorusińskiego debla, Mertens/Sabalenka. Coraz lepiej czująca się para, która po odpadnięciu w grach singlowych, bardzo rozochociła się na tytuł Szlemowy w grze podwójnej. Mertens nieoczekiwanie przegrała w singlu z Muchovą, która podobnie jak jej koleżanki z reprezentacji, pięła się w górę drabinki z dużą dozą szczęścia. Elise wraz z Aryna są zwyciężczyniami US Open z 2019 roku i są teoretycznie świeższą parą w tym swoim zestawieniu. Sabalenka bardzo poprawiła swoją grę singlową oraz deblową. Zdecydowanie lepiej pokazuje się od strony mentalnej, co często zawodziło u zawodniczki z Białorusi. Prezentuje siłowy tenis, a Mertens prezentuje bardzo rozważną grę, co w ich połączeniu daje bardzo dobre rezultaty. W tym turnieju spotkały się z lepszymi w grze deblowej zespołami. Pierwsze rundy były dla nich bardziej kłopotliwe, niż dwa poprzednie mecze. Możliwe, że jest to ten aspekt motywacji po odpadnięciach w grze pojedynczej. Po przeciętnym pierwszym meczu i walkowerze na ich korzyść w drugiej rundzie, w 1/8 spotkały się z wymagającą parą Siegemund/Zwonarieva. Wygrały 2:1 i pokazały wielkie serducho i chęć do osiągnięcia sukcesu. Później ich mecz, który był prawie perfekcyjny. Wygrały 6:2, 6:0 z rywalkami z Azji i pewnie dotarły do półfinału. Tam czekały już na nich doświadczone deblistki, Melichar/Schuurs. Również wygrały to spotkanie 2:0 w stosunku setowym. Bardzo mała liczba błędów niewymuszonych oraz mocne stawianie na swój serwis. 60% skuteczności na własnym serwisie i tylko 2 błędy własne. Mertens/Sabalenka rozkręcają się z meczu na mecz i wydaje się, że uaktywniły się w najlepszym dla nich momencie.

Co obstawiać?

Patrząc od początku na to, w jaki sposób wgrywają się zawodniczki w turniej, to zdecydowanie lepiej przygotowane fizycznie jest debel Mertens/Sabalenka. Jednak oba zespoły pozwalają na sporą ilość przełamań. Najsłabszą zawodniczką w tym meczu, powinna być Siniakova i to powinno zrobić różnice. Sama Krejcikova meczu nie wygra, tym bardziej że aspekty wymian i serwisowe, stoją po stronie Belgijki i Sabalenki. Te pary grały ze sobą dwukrotnie na kortach twardych w oficjalnych rozgrywkach. Podczas Australian Open w 2019 roku, lepsza była para z Czech, jednak Mertens/Sabalenka odebrały się dosyć mocno w starciu podczas Indian Wells, gdzie rozgromiły rywalki w dwóch setach w stosunku 6:3, 6:2. Lepiej wnioski wyciągają Mertens i Sabalenka, które są niesamowicie nakręcone i wątpię, żeby miały przegrać ten finał. Dlatego dzisiaj proponuje zakład po bardzo dobrym kursie, na win zestawienia Elise Mertens/Aryna Sabalenka. 

Barbora Krejcikova/Katerina Siniakova – Elise Mertens/Aryna Sabalenka

Typ: Elise Mertens/Aryna Sabalenka win

Kurs: 1.97

Zagranie bez ryzyka:

  • Tylko z kodem promocyjnym: 2230PLN
  • Dla nowych graczy
  • Pierwszy zakład na nowym koncie będzie bez ryzyka!
  • Dowolny kupon, dowolne zdarzenia.
  • Stawka maksymalnie 210 PLN – zwrot z odjęciem 12% podatku na konto bonusowe.
  • Bonus o równowartości stawki kuponu, objętego bonusem zostanie przypisany do iKonta uczestnika w terminie 3 dni.
  • Jednokrotny obrót bonusem.

Debel kobiet AO 19.02.2021

Zaloguj się aby dodawać komentarze