Kto wygra walkę w pomalowanym? Gramy NBA z kursem 4.75
Wczoraj trafiliśmy po raz kolejny bardzo przyjemny kupon. Przydało się trochę szczęścia, które tym razem pomogło nam zdobyć spory profit. Phoenix Suns są już jedną nogą w wielkim finale, a przed Clippers naprawdę trudne zadanie, by odmienić losy serii. Dziś lecimy na wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, gdzie w State Farm Arena zmierzą się Atlanta Hawks z Milwaukee Bucks. Obie ekipy mają dziś szansę na zdobycie delikatnej przewagi przed kolejnymi spotkaniami. Kto dziś okaże się lepszy? Przekonamy się już w nocy! Pamiętajcie, że możecie skorzystać z bonusu w BETFAN, który oferuje pierwszy zakład bez ryzyka aż do 600 PLN. Miłej lektury!
Załóż konto w BETFAN i graj najwyższy zakład na rynku bez ryzyka do 600 PLN!
(Zwrot na konto bonusowe BETFAN)
Link aktywujący promocję -> zagranie.com/goto/betfan
OD 1. DEPOZYTU: 200% do 450 zł
Atlanta Hawks vs Milwaukee Bucks (stan serii: 1-1) poniedziałek 02:30
Jastrzębie zostały mocno postrzelone przez swoich rywali w drugim spotkaniu na terenie Milwaukee. Nikt nie przypuszczał, że Atlanta straci grunt pod nogami i to w takim stylu! Pierwsza kwarta nie zapowiadała druzgocącej porażki, choć osiem punktów przewagi Bucks było dopiero początkiem zabawy. W kulminacyjnym momencie Hawks traciło do rywali aż czterdzieści jeden oczek! Koniec końców skończyło się na jedynie trzydziestu czterech, a wszystko to za sprawą garbage squad!
Bezsilni! Tak można powiedzieć o drugim meczu Hawks z Milwaukee Bucks. Praktycznie pod każdym względem ekipa Nate’a McMillana była gorsza. Na tablicy przegrali nieznacznie, w asystach już bardziej, kontrataki dokładnie to samo. Najgorzej jest w polu trzech sekund, gdzie Jastrzębie są po prostu za słabi! Ciężko jest znaleźć jakieś plusy z tego meczu w wykonaniu Hawks, bo ich po prostu nie ma. Zawiódł każdy, a przede wszystkim defensywne nastawienie w drugiej kwarcie, gdzie Milwaukee pokazali kunszt ofensywny. Nate próbował reagować, ale wszystko poszło na marne. Trae Young był wyłączony. Nie miał miejsca, bardzo źle podawał, co skończyło się aż dziewięcioma stratami. Blisko było, by osiągnąć przykre double double, hehe! Żaden zawodnik w ekipie z Atlanty nie zdobył więcej aniżeli 15 punktów. Oj, bardzo dawno nie widzieliśmy tak słabego ofensywnie spotkania w wykonania pierwszej piątki Hawks. Oczywiście większość drugiej połowy to garbage squad, lecz po co ryzykować zdrowie liderów, jak mecz jest i tak już dawno skończony. Comebacki są możliwe, ale nie w momencie, kiedy Hawks nie potrafi rozegrać jednej składnej akcji. Liczę, że dziś na własnym parkiecie pokażą swoją siłę! W ekipie Nate’a McMillana najlepiej punktował Trae Young, który zdobył 15 punktów, dwie zbiórki oraz trzy asysty. Zdecydowanie najgorszy występ lidera Hawks w tegorocznym sezonie play-off! Danilo Gallinari zdobył 12 oczek oraz dwa reboundy. John Collins popisał się 11 punktami oraz ośmioma zbiórkami. Cam Reddish zdobył identyczną ilość punktów co kolega oraz jedynie dwie zbiórki. Kevin Huerter oraz Bogdan Bogdanović popisali się w tym starciu jedynie ośmioma oczkami. Czy Atlanta obudzi się przed własną publicznością w State Farm Arena?
Chcesz więcej typów z koszykówki? Dołącz do Typy NBA – Zagranie na koszykówkę!
Jestem pod wrażeniem ofensywnej gry Milwaukee Bucks! W pewnym momencie podopieczni Mike’a Budenholzera zdobyli aż dwadzieścia punktów z rzędu! Nie pozwolili rywalom, choć na jedną sekundę posmakować zwycięstwa w game 2. Koziołki już w drugiej połowie mieli mecz wygrany, co skutkowało wystawieniem wybitnego garbage squad na parkiet. Szkoda bardzo, bo właśnie przez to w ostatniej kwarcie nie zdobyli wymaganej liczby, by zaliczyć kupon do zielonych. Taki urok wysokich zwycięstw!
Mike Budenholzer stara się utrzymać posadę szkoleniowca Milwaukee Bucks i po ostatnim spotkaniu można powiedzieć, że jest na bardzo dobrej drodze. Jego zespół grał jak z nut! 47 do 34 na tablicach, a co najważniejsze aż 62 do 30 w punktach zdobytych z pola trzech sekund. Specjalnie wybrałem taki tytuł, a nie inny, by podkreślić jak ważne jest punktowanie z pomalowanego, grając przeciwko Bucks! W game 2 zobaczyliśmy cudowne akcje Greek Freaka, który zmiótł defensywę Hawks z parkietu. Dwa obroty tu, dwa koziołki tu, layup i można dopisać kolejne darmowe punkty. Uwielbiam jego solowe akcje, które są naprawdę bardzo efektywne, a zarazem efektowne! Warto zaznaczyć wybitne zgranie z Khrisem Middletonem oraz Jrue Holiday’em. Cała trójka na parkiecie wygląda jak jeden organizm, który doskonale wie, co ma właśnie zrobić. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że rywale nie potrafią zatrzymać rozpędzonej trójki. Problem zaczyna się dopiero wtedy, gdy jeden z trójki gra poniżej swoich umiejętności, co sprawia, że z automatu coś zaczyna szwankować. W drugim spotkaniu w Wisconsin zobaczyliśmy piękne pick and rolle skierowane przeciwko malutkiemu Trae’owi Young. To właśnie tak powinna wyglądać ofensywa Bucks, która wykorzystuje swoją fizyczną przewagę. Nie oszukujmy się, ale Milwaukee fizycznie odstaje od rywali o parę klas i nie pomaga im nawet, który swój rozmiar jednak ma. Ważną rzeczą są również trójki, które tym razem funkcjonowały w ekipie Mike’a Budenholzera, tak jak należy. Piętnaście trójeczek to dobry wynik, który pozwala w kluczowych momentach odskoczyć rywalom. Najlepszy na parkiecie w białej koszulce był Giannis Antetokounmpo, który zdobył 25 punktów, dziewięć zbiórek oraz sześć asyst. Jrue Holiday popisał się 22 oczkami, dwoma reboundami oraz siedmioma kluczowymi zagraniami. Brook Lopez po raz kolejny popisał się aż 16 punktami oraz trzema przechwytami. Khris Middleton zaliczył występ na poziomie 15 punktów, siedmiu zbiórek oraz ośmiu asyst. Cała czwórka zagrała w tym spotkaniu maksymalnie pół godziny! Reszta zespołu poniżej dziesięciu punktów, lecz warto odnotować, że aż czternastu zawodników zdobyło choćby punkt! Czy Milwaukee pójdą za ciosem?
Przeglądając zakłady w betfanie, zauważyłem bardzo wysoki kurs na double double Khrisa Middletona. Powiem szczerze, że po ostatnim spotkaniu można liczyć na nieco większy dorobek asyst czy zbiórek. Przede wszystkim Khris miewa swoje „humorki”, co oznacza oczywiście, że nie jest systematyczny w zdobywaniu double double. Szczerze mówiąc, liczę tym razem na nieco bardziej wyrównane spotkanie, co pozwoli podstawowym zawodnikom zdobyć nieco więcej statystyk. W tegorocznym postseason Khris odgrywa bardzo ważną rolę w łapaniu piłek po nieudanych rzutach przeciwników. Atlanta rzuca bardzo dużo, a co najważniejsze na przeciętnej skuteczności, co może okazać się kluczowe w zdobywaniu kolejnych zbiórek. Dodatkowo Middleton rozumie się wybitnie z Giannisem, co pozwala nam przypuszczać, że i dziś zobaczymy kilka dwójkowych akcji liderów Bucks. W moim odczuciu Khris stoi dziś przed szansą na zdobycie swojego pierwszego double double w serii z Atlantą Hawks. Nie jest wybitnym zawodnikiem w zdobywaniu tej przypadłości, lecz liczę na jego instynkt pod własnym koszem, który zapewni mu dwucyfrową liczbę zbiórek. Z innych typów warto po prostu zagrać zwycięstwo Bucks z delikatnym handicapem albo overem punktowym. Ja dziś idę w kierunku wysokiego kursu, który wcale nie jest skazany na porażkę! Pamiętajcie, że możecie skorzystać z kodu promocyjnego betfana, dzięki czemu możecie zagrać ten zakład bez ryzyka aż do 600 PLN! Powodzenia!
- Klikasz w link -> zagranie.com/goto/betfan
- Zakładasz konto z kodem: 1650PLN
- Wpłacasz depozyt, którego minimalna kwota jest równa 50 zł
- Stawiasz pierwszy kupon SOLO, AKO, który zostanie objęty zakładem bez ryzyka. Z promocji wyłączone są zakłady MATCHDAY BOOST
- W razie przegranej otrzymasz zwrot w bonusie. Obrót 1 x 3.80 – minimum 3 zdarzenia
- Po więcej informacji sprawdź opinie o BETFAN
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie
Fot. z okładki: Thiago Bernardes / Frame Photo / Press Focus
Nie masz konta ? Zarejestruj się
Zaloguj się używając: