Kolejny dzień, kolejny finisz na wzniesieniu. Typujemy drugi etap Tour de France!

Fot. LODI Franck / PRESSFOCUS

Wczorajszy etap zakończony pięknym zwycięstwem Juliana Alaphilippe’a upłynął pod znakiem kraks. W jednej z nich ucierpiał niestety Alejandro Valverde, którego typowaliśmy na kuponie i nie był on w stanie wziąć udziału w finiszowej rozgrywce. Nic straconego, dzisiaj jest kolejny dzień! Profil drugiego odcinka jest podobny do wczorajszego – również z metą na krótkim podjeździe. Co przyniesie drugi etap Wielkiej Pętli? Oby nie kraksy. Naszym dzisiejszym partnerem jest BETFAN. Tradycyjnie przypominam o możliwości zgarnięcia bonusu. W tym celu należy wykorzystać nasz kod promocyjny. A teraz przechodzimy do typowania! 

Załóż konto w BETFAN i graj najwyższy zakład na rynku bez ryzyka do 600 PLN!

BETFAN Zakłady Bukmacherskie na koszulce
BETFAN Zakłady Bukmacherskie na koszulce
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

Bonus 200% od 1. depozytu = potrojenie wpłaty do 450 PLN

oferta z naszym kodem promocyjnym: ZAGRANIE

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
Bonusy:

OD 1. DEPOZYTU: 200% do 450 zł

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Chcesz więcej typów? Dołącz do grupy Zagranie:

Zagranie – typy, dyskusje i bonusy bukmacherskie

Etap 2: Perros-Guirec – Mur-de-Bretagne (184 km)

Tak jak wspomniałem – trasa dzisiejszego etapu jest właściwie kalką wczorajszego. Pagórkowate tereny francuskiej Bretanii, właściwie brak płaskich fragmentów, a wszystko zakończone krótkim podjazdem. Dziś wyznaczono na trasie sześć premii górskich. Są to: Cote de Sainte-Barbe (0,9 km, 5,4%), Cote de Pordic (2,2 km, 3,2%), Cote de Saint-Brieuc (1 km, 7%), Cote du village de Mur-de-Bretagne (1,7 km, 4%) oraz Mur-de-Bretagne (2 km, 6,7%). Na szczycie ostatniej premii górskiej wyznaczona będzie meta. Jest to końcówka podobna do wczorajszej i zapewne zaangażuje w walkę tych samych kolarzy. Nie przedłużając – przejdźmy już do konkretnych typów.

Pello Bilbao vs Jonas Vingegaard

Jest to pojedynek o tyle ciekawy, że zestawieni są w nim kolarze w teorii powinni pełnić dzisiaj funkcję pomocników dla swoich liderów. Zarówno Bilbao, jak i Vingegaard nie są pierwszymi wyborami swoich zespołów na walkę w końcówkach takich jak dzisiejsza. Ten pierwszy jest pomocnikiem Sonny’ego Colbrelli, a drugi rozprowadzał będzie prawdopodobnie Wouta Van Aerta. Etap 1 pokazał jednak, że trudna końcówka przerosła obydwu liderów, co sprawiło, że typowani dzisiaj panowie mieli szansę powalczyć na własne konto. Na mecie Bilbao zameldował się na pozycji 12, a Vingegaard na 13. Przyjrzyjmy się jednak pokrótce sylwetkom obydwu zawodników.

Zdecydowanie bardziej doświadczonym kolarzem jest Pello Bilbao. 31-letni Hiszpan (a właściwie Bask) ma na swoim koncie kilka znaczących sukcesów. Wśród nich wymienić można dwa wygrane etapy w wyścigu Giro d’Italia oraz zwycięstwa na etapach Tour of the Alps i Tour of Turkey. Większość tryumfów została odniesiona po ucieczkach, jednak Pello pokazał, że potrafi również zafiniszować z grupki – choćby podczas tegorocznej edycji Tour of the Alps pokonał w bezpośrednim pojedynku Aleksandra Własowa oraz Simona Yatesa. Moim zdaniem dzisiejsza końcówka również może przerosnąć lidera Bahrain-Merida Sonny’ego Colbrelli, a wtedy do akcji niezwłocznie ruszy Bilbao.

Jego dzisiejszym rywalem będzie Duńczyk Jonas Vingegaard. Jest to stosunkowo młody zawodnik – ma 24 lata – i trochę mniej sukcesów na koncie niż Bilbao, jednak jest kolarzem posiadającym spory talent, więc drzwi do wielkich sukcesów nadal stoją przed nim otworem. Co ciekawe, Duńczyk swoje pierwsze profesjonalne zwycięstwo odniósł podczas Tour de Pologne w 2019 roku. W obecnie trwającym sezonie osiągnął cztery wiktorie wygrywając etap UAE Tour oraz zgarniając dwa odcinki i klasyfikację generalną wyścigu Settimana Internazionale Coppi e Bartali. Na wczorajszym etapie zajął 13 pozycję z racji niedyspozycji swojego lidera Wouta Van Aerta. Czy dzisiaj jest w stanie powtórzyć ten wynik? Uważam, że Van Aert może ponownie nie wytrzymać końcówki, ale Vingegaard może mieć zadanie chronić lidera na cały wyścig, czyli Słoweńca Primoża Roglica. Przejdźmy więc do propozycji typu.

Co obstawiać?

Na wczorajszym etapie obaj panowie znaleźli się na czołowych pozycjach trochę z przypadku. Ich zadaniem było pilnować swoich liderów – Sonny’ego Colbrelli oraz Wouta Van Aerta, jednak wobec kryzysu wyżej wymienionej dwójki, dostali szanse walki na własne konto. Czy dzisiaj taka sytuacja również jest prawdopodobna? Jak najbardziej – dzisiaj również mamy finisz na trudnym, ponad dwukilometrowym podjeździe. Moim zdaniem większe jednak prawdopodobieństwo, że to Pello Bilbao dostanie ponownie szansę jazdy na własne konto, a nie Vingegaard. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że Colbrelli ma mniejszą wytrzymałość na takich podjazdach niż Van Aert. Mówią o tym wczorajsze wyniki – Belg stracił 13 sekund, podczas gdy Włoch 54. Po drugie: nawet jeżeli Van Aert zawiedzie to Vingegaard może dostać zadanie opiekowania się liderem temu na cały wyścig – Primożem Roglicem. Dlatego też postawiłbym dzisiaj na Bilbao. Kurs na jego zwycięstwo w tej parze wynosi 1.61. Zachęcam do zapoznania się z opiniami użytkowników na temat BETFAN, a następnie stawiamy zakład!

Bilbao będzie wyżej niż Vingegaard
Kurs: 1.61
Zagraj!

grupa 40

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

Primoż Roglic vs Tadej Pogacar

Pojedynek słoweńsko-słoweński, który jeszcze nie raz będzie powracał w naszych typowaniach w trakcie Tour de France. Są to bowiem dwaj zawodnicy pomiędzy którymi (prawdopodobnie) rozegra się walka o zwycięstwo w całym wyścigu. Tak też było w zeszłym sezonie, kiedy to Pogacar wydarł koszulkę lidera Roglicowi podczas czasówki na etap przed końcem wyścigu. Jeżeli obaj panowie będą ze sobą rywalizować głównie w górach, a co za tym idzie – w klasyfikacji generalnej, to co ich zestawienie robi na takim etapie jak dzisiejszy? Odpowiedź jest prosta – w końcówce mamy podjazd, na którym chwila nieuwagi może skutkować utratą cennych sekund. W takich okolicznościach liderzy na generalkę zawsze trzymają się z przodu i może nie biorą udziału w bezpośredniej rozgrywce o zwycięstwo, ale starają się przyjechać na jak najwyższej lokacie. Na początku jednak przedstawmy dwóch bohaterów dzisiejszego zakładu.

Droga Primoża Roglica na salony światowego kolarstwa była lekko mówiąc – niestandardowa. Być może starsi i bardziej zagorzali fani skoków narciarskich pamiętają, że Roglic rozpoczynał karierę jako skoczek. Niestety nie osiągał on wielkich sukcesów, a rzeczą, z której stał się znany był niechlubny upadek na Velikance w Planicy. Wobec niepowodzenia w skokach Primoż postanowił przerzucić się na kolarstwo i był to strzał w dziesiątkę. Od 2016 roku jest kolarzem Team Jumbo-Visma i zdążył w tym czasie wygrać dwukrotnie Vuelta a Espana i tryumfować w takich etapówkach jak: Itzulia Basque Country, Tour de Romandie, czy Tirreno-Adriatico. “Kropką nad i” miało być zwycięstwo w zeszłorocznym Tour de France, jednak zostało brutalnie wyrwane przez Tadeja Pogacara.

No właśnie… Tadej Pogacar. Kolarz zdecydowanie młodszy od Roglicia, bo 23-letni. Pomimo młodego wieku ma na swoim koncie mnóstwo znaczących sukcesów i sprawia wrażenie zawodnika, który w najbliższej dekadzie może zdominować walkę w Grand Tourach. Oprócz wspomnianego już tutaj zwycięstwa w zeszłorocznym Tour de France, Tadej ma swoim koncie tryumfy w tak prestiżowych imprezach jak: Liege-Bastogne-Liege, Tirreno-Adriatico, UAE Tour, Amgen Tour of California, czy Volta a la Comunitat Valenciana. Moim zdaniem jest też faworytem całej tegorocznego wyścigu Tour de France. Posiada znakomite umiejętności jazdy indywidualnej na czas, a w tym roku czasówki będą aż dwie. Miejmy nadzieje, że szans na zwycięstwo nie przekreślą żadne kraksy i będziemy mogli oglądać zaciętą rywalizację pomiędzy dwoma Słoweńcami. A tymczasem przejdźmy do propozycji typów na dzisiejszy etap.

Co obstawiać?

Tak jak już wspominałem – dzisiejszy etap jest drugim z kolei, którego finisz zakończony jest krótkim, lecz sztywnym podjazdem. Zarówno Primoż Roglic, jak i Tadej Pogacar udziału w rozgrywce o etapowe zwycięstwo brać raczej nie będą, ale z racji bycia liderami swoich ekip muszą zachować czujność i pilnować czołówki. Być może pokuszą się również o finisz. Więc teraz się zastanówmy – który z nich ma większe szanse w finiszowej rozgrywce? Moim zdaniem zdecydowanie jest to Primoż Roglic. Słoweniem z Team Jumbo-Visma już niejednokrotnie pokazywał, że jest w stanie skutecznie zafiniszować, a także nie raz i nie dwa ogrywał w takiej rozgrywce Tadeja Pogacara. Przykładu nie należy szukać daleko, wystarczy spojrzeć w wyniki wczorajszego etapu. Roglicowi udało się zafiniszować na trzecim miejscu (i zgarnąć do tego bonifikatę czasową), natomiast Pogacar na metę wjechał na ósmej pozycji. Moim zdaniem dzisiejszy etap może przebiegać wobec podobnego scenariusza, bowiem Roglic jest po prostu na takich końcówkach zdecydowanie szybszy. Kurs oferowany przez BETFAN na zwycięstwo zawodnika Team Jumbo-Visma w tej parze wynosi 1.46. Tak, więc postawmy. Na koniec zachęcę do zapoznania się z pozostałą ofertą zakładów BETFAN. Miejmy nadzieję, że odkujemy się za wczorajszą porażkę, zieloności!

Roglic będzie wyżej niż Pogacar
Kurs: 1.48
Zagraj!

Zakład bez ryzyka w BETFAN:

  1. Klikasz w link -> zagranie.com/goto/betfan
  2. Zakładasz konto z kodem: 1650PLN
  3. Wpłacasz depozyt, którego minimalna kwota jest równa 50 zł
  4. Stawiasz pierwszy kupon SOLO, AKO, który zostanie objęty zakładem bez ryzyka. Z promocji wyłączone są zakłady MATCHDAY BOOST
  5. W razie przegranej otrzymasz zwrot w bonusie. Obrót 1 x 3.80 – minimum 3 zdarzenia
  6. Po więcej informacji sprawdź opinie o BETFAN

Zaloguj się aby dodawać komentarze