Houston zrewanżuje się za poprzednie derby Teksasu? Dwa zdarzenia w grze o 321PLN

Amiercan Airlines Arena (Miami Heat)

Kolejny dzień zmagań przed nami. Tym razem czeka nas siedem spotkań. Najciekawiej zapowiadają się derby Teksasu. Houston będzie żądne rewanżu na San Antonio. Fajny pojedynek będzie w Milwaukee, szkoda tylko, że nie może w tym brać udział Luka Doncic. Ja wybrałem dwa typy na noc, ostatnio szczęście dopomogło. Mam nadzieję, że tym razem będzie podobnie.

Odbierz pakiet powitalny w PZBuk!

Bonus od depozytu do 500 PLN + 100 PLN w punktach + voucher 1500 PLN!

Typomania – wygraj wyjazd na mecz ukochanej drużyny!

Moim pomysłem na to spotkanie był over punktowy albo over ogólny Derricka Rosa. Póki co nie ma dostępnych linijek na zawodników, więc idę w kierunku overu punktowego obu zespołów. Głównym powodem takiego myślenia jest fakt możliwych absencji Blake Griffina oraz Andre Drummonda. Ten pierwszy w ostatnim meczu doznał urazu. Chodzi o kolano, więc dosyć drażliwy temat w przypadku tego zawodnika. Drummond z kolei ma stan zapalny w lewym oku i jego status to również Questionable. Przy braku tej dwójki Detroit będzie zmuszone pójść na wymianę ciosów. Z Drummondem gra wygląda trochę inaczej i przede wszystkim więcej akcji rozgrywa się pod koszem.

Nie przeraża mnie fakt, że Wizards mają cztery porażki z rzędu i pięć porażek na wyjeździe. Jest to bardzo ofensywna drużyna, grają bezkompromisowo i idą na całego. W tym sezonie już raz ograli Detroit u siebie 115:99. Jest kilku naprawdę świetnych strzelców, a liderem w dalszym ciągu pozostaje Bradley Beal. Oczywiście mają wielkie problemy w defensywie i właściwie są najgorszą ekipą pod tym względem. Tracą najwięcej punktów w całej lidze. Średnio 122,4 punktów, a sami zdobywają ponad 117, co daje im 4 miejsce w lidze. Defensive rating na poziomie 116 również oznacza ostatnią pozycje w całej stawce.

Myślę, że goście znowu zagrają otwarcie i będą próbowali rozstrzygnąć mecz gradem trójek. Do gry wraca Isaiah Thomas, więc będzie trochę więcej strzelców dystansowych. Świetny sezon ma Davis Bertans. Ostatnio mu nie siedziało, także pora znowu się przełamać. Thomas to również jest spory problem w obronie i rywale również mogą to wykorzystywać. Dodatkowo Detroit ma najlepszy procent z gry rzutów za trzy punkty, ponad 38%. Kennard, Snell, Morris czy Galloway rzucają bardzo dużo z daleka. Liczę na otwarte spotkanie, Wizards też muszą się strzelecko przełamać, bo ostatnio nie szło im za dobrze.

Dla cierpliwych polecam czekać na wystawienie linijek na graczy w tym spotkaniu. Rose będzie tutaj głównym strzelcem pewnie po raz kolejny. Nawet jeżeli wystąpią Blake czy Andre to Derrick i tak ich ostatnio ratuje z opałów. Niesamowity zawodnik, dynamika już nie taka i gra dużo mniej, ale daje o wiele więcej niż młodsze gwiazdy. Obrona na pozycji rozgrywającego nie istnieje w Wizards.

Zdarzenie: Houston vs San Antonio, Houston -9,5

W derbach Teksasu biorę pod uwagę przełamanie ze strony Houston. Ostatnie dwa spotkania we własnej hali to dwie bardzo bolesne porażki. Najpierw po niesamowitym rzucie w ostatniej sekundzie meczu, ponieśli klęskę z Sacramento Kings. Tym katem okazał się Bjelica. A w kolejnym pojedynku u siebie katem okazał się wspomniany Rose, który w czwartej kwarcie przypieczętował zwycięstwo Detroit. Nieczęsto zdarza się, żeby tak klasowa drużyna przegrywała dwa mecze z rzędu we własnej hali. A rywale wcale nie byli z ligowego topu. Poza tym należy jeszcze wspomnieć o ostatnim pojedynku pomiędzy tymi drużynami. Houston prowadziło wtedy na wyjeździe już 20 punktami w trzeciej kwarcie, 95:75. Mieli mecz całkowicie pod kontrolą, aż tu nagle wydarzenia zaczęły się bardzo szybko zmieniać. Niesamowity Loonie Walker zaczął seriami zdobywać punkty, obrona Houston popełniała proste błędy. Dali się naprawdę szybko dogonić, a jeszcze dodatkowo sędziowie nie uznali wsadu Hardena z czwartej kwarty po którym piłka w nieprawdopodobny sposób wykręciła się z siatki. Wydarzyło się to już po tym jak do niej wpadła i naprawdę trudno stwierdzić, dlaczego te 2 punkty zostało Rakietom zabrane. Ostatecznie po dogrywce zwyciężyli gracze Popovica 135:133.

Sporo negatywnych emocji było po tamtym spotkaniu, więc myślę, że pora na rewanż. Wraca Westbrook. Harden ostatnio w gazie. Pora wrócić na zwycięskie tory na własnych śmieciach. Przewaga nad San Antonio jest wyraźna w każdym elemencie. Jeżeli znowu DeRozan będzie krył Hardena to ten ma szansę na kolejną 50. Lider Rakiet to bardzo ambitny zawodnik i myślę, że głęboko do serca sobie wziął ten poprzedni mecz. Oprócz Westbrooka do gry wraca również Austin Rivers, także głębia ławki się trochę poszerza. W San Antonio raczej większość gotowa do gry. Nie wiadomo co z bohaterem poprzedniego meczu Walkerem. Ma jakieś problemy z kolanem.

Spurs wygrali tylko trzy razy na wyjazdach, a ponieśli aż osiem porażek. Z bilansem 10:15, póki co zajmują odległe 11 miejsce w konferencji. Ciekawostką statystyczną jest na pewno fakt, że Ostrogi mają w tym momencie serię 4 dogrywek z rzędu! Z czego aż trzykrotnie wychodzili zwycięsko z tych starć. Zastanawiałem się również nad overem w tym spotkaniu, ale jednak liczę na pewne zwycięstwo Rakiet. Ich bilans jakoś nie powala, także nie mogą sobie pozwolić na kolejną wpadkę. Grają tak naprawdę z dosyć przeciętnym rywalem. Ja przewiduję pewniejsze zwycięstwo gospodarzy. A co się wydarzy na parkiecie to się okaże w nocy naszego czasu.

Oprócz tych dwóch typów warto zwrócić uwagę również na over 6,5 asyst CP3 po kursie 1,9. Over 8,5 zbiórek Wendella Cartera Jr również wygląda ciekawie kurs 1,83. Porzingis może zostać zatrzymany przez obronę Bucks, na under 19,5 dają 2,05. W meczu Suns z Portland może być również sporo punktów.