GP Bahrajnu – Formuła 1: typy i kursy bukmacherskie, 20.03.2022

Nowy sezon, który ma być rewolucyjny, ma rozpocząć nową erę już przyniósł nam sporo ciekawych rozstrzygnięć w pierwszych kwalifikacjach tego sezonu. Co przyniesie nam wyścig? Oby jak najwięcej emocji, a tych nie powinno zabraknąć. Typujemy po raz pierwszy w tym sezonie Formułę 1 i gramy o 222 PLN!

Koszulka Fortuna zakładów bukmacherskich
Koszulka Fortuna zakładów bukmacherskich
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

Na start łącznie 300 zł bez ryzyka (zwrot na depozyt!) + 30 zł darmowe zakłady (20 zł za samą rejestrację, 10 zł za depozyt, 5 zł za udostępnienie kuponu)

 

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

ZAKŁAD BEZ RYZYKA: 100 zł + 100 zł + 100 zł
FREEBETY: 20 zł + 10 zł + 5 zł

GRA BEZ PODATKU: +14% do wygranych

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Co wiemy przed nowym sezonem?

Podobnie jak w ostatnich latach inauguracja ma miejsce w Bahrajnie. Na torze Sakhir kierowcy będą po raz pierwszy w tym sezonie walczyć o punkty. Mercedes jak co roku zapowiadał, że nie jest tak dobrze przygotowany jak reszta stawki, że nie będzie faworytem do wygrania w ten weekend i chyba w odróżnieniu do poprzednich lat chyba tym razem mają rację i Lewis Hamilton wraz z Georgem Russellem mogą mieć problemy z wskoczeniem do rywalizacji o podium. To zdaje się być zarezerwowane dla bolidów Ferrari i Red Bulla. Z pole position wystartuje Charles Leclerc, a za nim ustawi się Max Verstappen, co zapowiada nam ciekawą walkę na starcie. W trzeciej sesji kwalifikacyjnej mieliśmy aż siedem różnych samochodów, co tylko podkręca apetyty na bardzo ciekawy sezon, w którym – zgodnie z wprowadzonymi zmianami w regulaminie – powinniśmy widzieć zaciętą walkę na torach. Zupełnie nowe bolidy – tak naprawdę każdy zespół przygotował odmienne auta, co widać gołym okiem – by zdobyć mistrzostwo świata naprawdę będzie trzeba się w tym roku postarać. Bukmacherzy także nie mają pewności co do tego, kto może sięgnąć po tytuł.

Co gramy? 

Mick Schumacher vs Kevin Magnussen

Już sam fakt, że oba bolidy Haasa przebiły się przez pierwszą sesję kwalifikacji można uznać za niespodziankę w porównaniu do poprzedniego sezonu. Jednak już podczas przedsezonowych testów team ze Stanów Zjednoczonych pokazywał, że jest w stanie wrócić do rywalizacji o punkty. Kilkukrotnie obaj kierowcy meldowali się w czołówce tabeli z czasami dnia i to ścisłej, a nie w okolicach dziesiątego miejsca. Nie inaczej było wczoraj, gdy Kevin Magnussen wywalczył siódme pole w wyścigu. Schumacherowi nie zabrakło wiele by przebić się do Q3, ale ostatecznie Niemiec wylądował na miejscu 12. I przez cały weekend odstaje on od swojego zespołowego kolegi, który awaryjnie wskoczył do samochodu. Duńczyk nie zapomniał jednak jak się jeździ bolidem F1 i sprawia mu to dużo radości. Najważniejsze jest jednak to, że jedzie pewnie i wyciska z bolidu maksa. Stawiam w tej parze na bardziej doświadczonego i wyżej ustawionego po kwalifikacjach kierowcę. Magnussen lepiej sobie radzi od Schumachera w ten weekend i powinien to potwierdzić w niedzielnym wyścigu.

Magnussen lepszy od Schumachera

George Russell vs Sergio Perez

Starcie dwóch drugich kierowców w swoich zespołach. Oczy wszystkich kibiców skierowane są na walkę Lewisa Hamiltona z Maxem Verstappenem, choć po pierwszych dniach sezonu nie mamy pewności, czy aby na pewno między tą dwójką stoczy się walka o tytuł. Bolidy Mercedesa mają problem z dogonieniem czołówki, którą na tę chwilę tworzą cztery samochody spod szyldu Ferrari i Red Bulla. Problem może być nie tylko w samym samochodzie tego zespołu, ale być może i z silnikiem Mercedesa, z którego korzystają także Williams, Aston Martin i McLaren – te ekipy także się nie popisały w kwalifikacjach – najwyżej sklasyfikowany został Lando Norris, a było to dopiero 13. pole. Wydaje się, że Mercedes nie jest w stanie dogonić podium w Bahrajnie, a Russell wystartuje dopiero z dziewiątego miejsca. Na dystansie Brytyjczyk jest w stanie coś ekstra ugrać, ale by dogonić Pereza musiałby naprawdę wyciągnąć asa z rękawa. Takimi kartami Mercedes chyba jeszcze nie dysponuje, a kurs 1.42 na czwartego na starcie Pereza jest kuszący.

1.42
Kurs: Perez lepszy od Russella
Odwiedź Fortuna

Lewis Hamilton vs Charles Leclerc

W tej parze sprawa jest bardzo podobna. Ferrari dysponuje chyba nawet lepszym samochodem od Red Bulla, tak przynajmniej pokazują kwalifikacje. Jeśli nie lepszym, to równym, bo walka o pierwsze miejsce przez trzy sesje kwalifikacyjne była na żyletki, na ułamki sekund. Monakijczyk wystartuje z pole position i będzie poważnie liczyć się w walce o wygraną. Pierwszą od 2019 roku, a w tamtym sezonie w dopiero drugim wyścigu w barwach Ferrari także Leclerc stanął na pierwszym polu do wyścigu i gdyby nie usterka w jego samochodzie, prawdopodobnie dojechałby na tym miejscu do mety. Przed Lewisem Hamiltonem najcięższy sezon od wielu lat – by sięgnąć po mistrzostwo świata będzie musiał pokazać, że potrafi wycisnąć ze swojego samochodu 100 procent, bo chętnych na wygraną w końcowej klasyfikacji może być więcej. Być może swoimi umiejętnościami dowiezie swoje auto do mety na podium, ale nie będzie to łatwe wyzwanie. Łatwa nie będzie też utrata podium przez Leclerca – chyba tylko kolizja na pierwszym kółku z Maxem Verstappenem może zabrać podium kierowcy Ferrari. 

Leclerc lepszy od Hamiltona

Propozycja kuponu

typy na grand prix bahrajnu formuła 1 fot. PressFocus

Zaloguj się aby dodawać komentarze