Typujemy dwa hity prosto z Ligue 1 i gramy o 298 PLN!

Wiem, że wszyscy żyją dzisiaj ostatnim dniem eliminacji Ligi Mistrzów. Warto jednak pochylić się nad ligą francuską, w której zobaczymy dwa niezwykle interesujące widowiska. Mój debiut na Zagraniu okazał się skuteczny! Liczę na to, że moje typy na Ligue 1 okażą się równie dobre. Zapraszam do analizy dwóch hitów z francuskich boisk.

Pierwszy zakład w ForBET bez ryzyka do 50 PLN + powiększony bonus od depozytu 2050 PLN!

Kod promocyjny: 2100PLN

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

LOSC Lille vs AS Saint-Etienne

Gdy wicemistrz poprzedniego sezonu spotyka się z drużyną, która zajęła 4. miejsce to śmiało możemy mówić o prawdziwym hicie. Poprzedni sezon był dla Lille niezwykle udany. Umówmy się, że prześcignięcie PSG było raczej nierealne. Dlatego wicemistrzostwo trzeba traktować za naprawdę spory sukces. Motorem napędowym w poprzednim sezonie był Nicolas Pepe, który w poprzednim sezonie zdobył 22 bramki. Teraz ten piłkarz gra już na chwałę Arsenalu, a jeśli Lille chce nawiązać do udanej poprzedniej kampanii, to nie może przegrać dzisiejszego meczu.

Zwycięstwo jest tym bardziej potrzebne, ponieważ przed tygodniem Lille uległo Amiens. Nie przywiązywałbym jednak zbyt dużej wagi do tego spotkania. Drużyna Christophe’a Galtiera od 39. minuty grała w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Soumare. Pomimo tego Lille było w stanie stworzyć sobie 10 sytuacji bramkowych i oddać 10 strzałów. Z kolei w 1. kolejce wicemistrz pewnie pokonał FC Nantes i raczej to właśnie ten mecz jest wyznacznikiem formy tej drużyny. Teraz LOSC zmierzy się na własnym obiekcie z Saint-Etienne, które w poprzednim sezonie również pokazało się z bardzo dobrej strony.

Drużyna Ghislaina Printanta zdobyła jak na razie 4 punkty. Z jednej strony jest to dość dobry wynik, ale trzeba pamiętać o tym, że przyszło jej się mierzyć z beniaminkiem z Brestu oraz Dijon, które jest na ostatnim miejscu w tabeli, a w Ligue 1 zostało tylko dzięki udanemu barażowi. Dopiero teraz poznamy realną wartość tej drużyny. Osobiście uważam, że St. Etienne nie będzie w stanie postawić się wicemistrzowi i remis trzeba byłoby uznać za sukces tej drużyny.

Statystyki:

  • W 4 z ostatnich 6 bezpośrednich meczów padł BTTS oraz zobaczyliśmy powyżej 1.5 bramki.
  • W ostatnich 10 meczach St. Etienne zobaczyliśmy rezultat BTTS.
  • Lille z 68 bramkami i St. Etienne z 59, to 2 z 5 najskuteczniejszych drużyn poprzedniego sezonu.
  • Obie drużyny traciły bramki w obu meczach obecnego sezonu.
  • Lille wygrało 5 ostatnich meczów na własnym stadionie.
  • W 8 z ostatnich 11 meczów Lille padło więcej niż 1.5 bramki.
  • W 11 z ostatnich 12 meczów St. Etienne zobaczyliśmy więcej niż 1.5 bramki.

Co obstawiać?

Obie drużyny słyną z ofensywnej gry i dużej ilość bramek. Zobaczenie minimum dwóch goli w starciu takich ekip wydaje się czymś naturalnym, z czym zawodnicy nie powinni mieć problemu. Jednak kurs na takie zdarzenie jest za niski, żeby brać go pod uwagę. Warto zwrócić również uwagę na to, że LOSC Lille na własnym stadionie jest piekielnie mocne o czym przekonało się chociażby PSG, które na Stade Pierre-Mauroy przegrało aż 1:5. Wierzę w to, że drużyna Christopha Galtiera po raz kolejny nie przegra przed własną publicznością.

Nasz typ: 1X/+1.5

Kurs: 1.71

OGC Nice vs Olympique Marsylia

Do Nice, które zaczyna budować swoją silną pozycję przyjedzie drużyna z Marsylii, która nie znalazła się na podium od 2013 roku! Wiemy, że Olympique uchodzi za uznaną markę, ale ostatnie lata tego nie potwierdzają. Początek obecnej kampanii również okazuje się nieszczęśliwy, ponieważ podopieczni Andre Villasa-Boasa z jednym punktem i bez żadnej zdobytej bramki zajmują 17. pozycję w tabeli.

Drużyna ze Stade Velodrome zaczęła sezon od porażki na własnym stadionie z Reims i w tym meczu oddała tylko dwa celne strzały. Dokładnie taką samą ilość celnych uderzeń zanotowali zawodnicy w drugiej kolejce, kiedy to przyszło mierzyć się z FC Nantes. W zdobyciu pierwszej bramki w sezonie nie pomógł nawet rzut karny, który w spektakularny sposób zmarnował Benedetto. Zawodnicy z Marsylii stwarzają sobie mało sytuacji, do ich gry można mieć wiele zastrzeżeń, a w dodatku będzie teraz trzeba wybrać się na stadion drużyny, która jest zdecydowanie silniejsza od wspomnianej dwójki.

Wczoraj świat obiegła informacja mówiąca o tym, że OGC Nice zostało kupione przez koncern petrochemiczny Ineos, którego właścicielem jest najbogatszy Brytyjczyk, Jim Ratcliffe. W Internecie możemy znaleźć już wiele informacji na temat transferów, które mogą zostać sfinalizowane jeszcze w tym okienku transferowym. Trudno w tym momencie określić przyszłościowe plany tej drużyny, ale można już coś powiedzieć o boiskowych poczynaniach zawodników Patricka Vieiry. Zaczęli oni bowiem od dwóch zwycięstw 2:1 z Nimes i Amiens. Żaden z meczy nie był pokazem siły OGC Nice ale są one dowodem na to, że ta ekipa powinna liczyć się w walce o czołowe lokaty.

Statystyki:

  • OGC Nice przegrało tylko 2 z ostatnich 10 ligowych spotkań.
  • Olympique wygrał tylko 4 z ostatnich 12 ligowych meczów.
  • 5 ostatnich bezpośrednich pojedynków wygrał Olympique Marsylia.
  • Tylko w dwóch z ostatnich dziewięciu bezpośrednich meczów, widzowie zobaczyli więcej niż 3.5 bramki.
  • W ostatnich 9 meczach z udziałem OGC Nice padało 1.44 bramki na mecz, a drużyny z Marsylii 1.56.
  • Nice wygrało 8 z ostatnich 11 meczów na własnym stadionie.

Co obstawiać?

W tym meczu nie spodziewam się dużej ilości bramek i nie powinno ich paść więcej niż 3. Ofensywa OM jest w bardzo złym stanie, a Nice nie prezentuje jeszcze pełni swoich możliwości. Ten typ potwierdzają statystyki mówiące o małej ilość bramek w ostatnich meczach obu drużyn. Z kolei patrząc na formę drużyny Patricka Vieiry oraz to jak dobrze prezentuje się na własnym stadionie, uważam, że nie przegra ona tego starcia. Połączenie tych dwóch zdarzeń wydaje się być dosyć bezpiecznie, a kurs na taki zakład jest bardzo zachęcający.

Nasz typ: 1X/-3.5

Kurs: 1.95

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!