Palmeiras już czeka na Chelsea. The Blues w finale? Gra o 236 PLN
Pierwszy klub, który na pewno zagra w sobotnim finale Klubowych Mistrzostw Świata jest już znany. To brazylijskie Palmeiras, które pokonało nie bez problemów Al Ahly 2:0. To 2 w historii finał w tych rozgrywkach dla tego klubu. Dzisiaj wieczorem będą wiedzieć, kto jest jego rywalem. Z jednej strony spora część chciałaby niespodzianki i obecności Al Hilal, ale drudzy chcą kolejnego meczu z Chelsea. Wcześniej jednak odbędzie się mecz o 5 miejsce, a i w Młodzieżowej Lidze Mistrzów dojdzie do dosyć ciekawego meczu. Z tego grona wybieramy 2 pojedynki i łączymy w jedno i gramy u bukmachera Superbet. Zapraszam do analizy.
OD DEPOZYTU: 100% do 200 zł, TYDZIEŃ BEZ RYZYKA: do 3500 zł, DARMOWY ZAKŁAD: 35 zł APLIKACJA MOBILNA: 20 zł
Kod promocyjny Superbet <— Kliknij i zarejestruj się!
Al Hilal – Chelsea Londyn
Pojedynek arabsko angielski w walce o 2 miejsce w finale Klubowych Mistrzostw Świata. Dla jednych byłaby to napisana fajna historia, bo to byłby ich pierwszy awans, a Chelsea mogłaby to zrobić po raz 2. W 2012 roku już grali w najważniejszym meczu i tam zmierzyli się co ciekawe z Palmeiras, ale to sensacyjnie klub z Brazylii wygrał całe rozgrywki triumfując 1:0. Oba kluby z nastawieniem gry w finale. Kto zagra w sobotę ze zdobywcą Copa Libertadores?
Al Hilal
Arabowie mieli trudny początek spotkania przeciwko Al Jazira. Dość powiedzieć, że to ich rywale wyszli na prowadzenie już w 14 minucie i 22 musieli czekać na to, by wyrównać stan spotkania. Potem w zasadzie już poszło, rozwiązał się tak naprawdę worek z bramkami i pokazali swoją prawdziwą jakość, bo zatrzymali się dopiero na 6 bramce. Potencjał tej drużyny w ofensywie jest bardzo duży i potrafią regularnie zdobywać bramki. Warto zauważyć, z jak wielu stron w tym spotkaniu płynęło zagrożenie dla bramki gospodarzy tego turnieju, wszak gole zdobywało 6 różnych zawodników. Al Hilal w swojej historii już grało na turnieju Klubowych Mistrzostw Świata, konkretnie w 2019 i wówczas zajęli 4 miejsce. Przegrali bój o brąz po rzutach karnych z Monterrey. Teraz wydaje mi się, że Leonardo Jardim może ich nastawić na to, że jak najbardziej mogą przejść klub z Anglii. Jest to drużyna w połowie nie arabska. Na mecz z Al Jazirą w podstawowym składzie wyszło 5 zawodników spoza tego kraju, a przecież ogółem w składzie takich graczy jest tu więcej.
Chelsea Londyn
Jak już było wspomniane to 2 turniej dla The Blues w historii Klubowych Mistrzostw Świata, ale nie mają w nim dobrych wspomnień, bo przegrali finał. Od 2007 roku była to jedyna porażka w finale klubu z Europy nad innym kontynentem. Wcześniej bowiem porażkę notowała jeszcze FC Barcelona. Zdobywca Ligi Mistrzów do Abu Zabi przyjechał męcząc się niemiłosiernie z Plymouth w FA Cup. Od 8 do 41 minuty przegrywali, ostatecznie wygrali po dogrywce, ale w ostatniej minucie rywale nie wykorzystali rzutu karnego. Co do sytuacji kadrowej to na ławce nie zasiądzie Thomas Tuchel, gdyż niemiecki trener miał pozytywny wynik testu na Covid19. W Anglii pozostaną na pewno Ben Chilwell i Ruben Loftus-Cheek. Edouard Mendy dzisiaj na pewno nie zagra, być może w sobotę.
Co typować?
To Chelsea ma większą jakość i pewnie będzie dominować w meczu, ale to nie będzie dla nich proste spotkanie. Widać, że mają pewne problemy w defensywie i zdarza im się popełniać proste błędy. Poza tym rywal ma zawodników ogranych na poziomie europejskim i swoje sytuacje Al Hilal w tym meczu mieć powinno. Nie mam wątpliwości, że to angielski klub awansuje do finału, bo nigdy zdobywca Ligi Mistrzów w KMŚ nie odpadł w półfinale, ale myślę, że klub z Arabii w tym meczu stać na gola.
Deportivo La Coruna U19 – Dynamo Kijów U19: typy, kursy i zapowiedź (09.02.2022r. 19:00)
4 drużyny zapewniły sobie już awans do 1/8 finału Młodzieżowej Ligi Mistrzów, a dzisiaj do tej rundy przejdą kolejne 4. W tym gronie są już Borussia Dortmund, MKS Żylina, Sevilla i AZ Alkmaar. Tylko 2 kluby awansowały jako przedstawiciele fazy grupowej Ligi Mistrzów. Dzisiaj czekają nas ponownie spore emocje. Chodzi mi właśnie o tę parę, bo nie jest wcale powiedziane, że faworyt, którym jest klub z Ukrainy będzie mieć łatwą przeprawę i jest jednoznacznym faworytem.
Deportivo La Coruna U19
Dla klubu z Hiszpanii to na pewno będzie starcie z najmocniejszym jak do tej pory rywalem w tej edycji UEFA Youth Champions League. Do tej pory rywalizowali z Pogonią Szczecin i Maccabi Tel Aviv. Wówczas były to dwumecze i w obu przypadkach sprawę potrafili załatwić bardzo dobrą postawą na własnym terenie. Tutaj wygrali oba spotkania zdobywając aż 9 bramek. Stracili tylko 1. Warto jednak dodać, że spotkania wyjazdowe przegrywane były przez nich zawsze 0:3. Teraz jestem ciekaw jak podejdą do rywalizacji jednego spotkania. Raz musieli odrabiać straty i się udało, a drugi raz musieli grać jako pierwsi u siebie. Na pewno wiele daje im kwestia bycia gospodarzem tego spotkania, swoi kibice mogą dodać im na pewno dużo, pytanie, czy drzemie tu tak duży potencjał, by byli w stanie awansować dalej.
Dynamo Kijów U19
Klub z Ukrainy w swojej grupie zajął 2 miejsce za plecami Benfici Lizbona. O takiej, a nie innej kolejności decydowało w zasadzie jedno spotkanie w ostatniej kolejce, które Dynamo przegrało 0:1. Poza tym jednak zgromadzili 13 punktów pokonując po drodze dwukrotnie Bayern Monachium i raz FC Barcelonę. Wygrali też u siebie z Benficą. Patrząc na postawę tego klubu w fazie grupowej to jednak porażka w ostatniej kolejce może być pewnym zaskoczeniem, bo oni po prostu spisywali się najlepiej spośród wszystkich 4 klubów występujących w grupie E. 14 zdobytych bramek, do tego kilka czystych kont, tylko 3 stracone gole. Widać, że to kolejny rocznik na Ukrainie, gdzie widać spory potencjał. Dynamo nie jest bez szans, by powtórzyć w tym roku sukces Szachtara sprzed kilku lat, kiedy to awansowali do finału tych rozgrywek. Pytanie, czy udowodnią swoją wartość i pokażą na tyle dobrej gry, co w fazie grupowej.
Co typować?
Dynamo na wyjeździe nieco traciło na wartości w fazie grupowej, bo wygrali tylko 1 mecz, ale i stracili tylko 1 gola. Poza naprawdę sporym potencjałem ofensywnym są drużyną bardzo dobrze zorganizowaną w defensywie, która bramek traci bardzo mało. Również i w meczach Deportivo jeśli miał już ktoś strzelać to zazwyczaj jedna drużyna. Szczerze mówiąc jest to para, gdzie wynik może iść w obie strony. Ja jednak zaufam potencjałowi Ukraińców i uważam, że to oni mogą awansować dalej lub chociaż nie przegrać w regulaminowym czasie gry.
Fot. Paul Chesterton / PressFocus
Nie masz konta ? Zarejestruj się
Zaloguj się używając: