King Szczecin zdobędzie Słupską Gryfie? AKO na PLK z kursem 3.40!

Phil Fayne- King Szczecin

Sezon powoli wkracza w decydującą fazę. Do końca rundy zasadniczej pozostało tylko 7 kolejek i powoli zaczyna nam się klarować sytuacja w tabeli, choć pewne jest, że dojdzie jeszcze do kilku ważnych roszad. Każda z drużyn, wie już, o co będzie toczyła walkę. Dla jednych ostatnie spotkania, to walka o jak najlepsze rozstawienie lub pozostanie na boiskach PLK, inni z kolei mają już bezpieczne miejsce w środku tabeli i mogą jedynie walczyć o poprawę swojej lokaty. Grające dziś zespoły, są jednak tymi z tej pierwszej grupy. Każdy z walczących dziś teamów ma jeszcze kilka meczów do wygrania i zapewne pierwsze z ważnych zwycięstw będą chciały odnieść w czwartkowe popołudnie. Wieczór zapowiada się więc niezwykle emocjonująco, więc czym prędzej zapraszam do zapoznania się z moją analizą i życzę powodzenia!

Koszulka LVBET Zakładów Bukmacherskich
Koszulka LVBET Zakładów Bukmacherskich
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

2000 zł od depozytu +  3x20 zł freebet + 33 dni BEZ podatku

Oferta dostępna z kodem promocyjnym: ZAGRANIE

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

OD DEPOZYTU: 100% do 500 zł + 50% do 600 zł + 30% do 900 zł FREEBET: 3x20 zł GRA BEZ PODATKU: 33 dni

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Czarni Słupsk vs King Szczecin: typy, kursy i zakłady bukmacherskie (16.03.2023 17:30)

Bilans Czarni Słupsk: 12-10

Kibice Czarnych wreszcie mogli cieszyć się dobrą grą swojego zespołu w meczu domowym. W końcu przed spotkaniem z Anwilem ich bilans w Hali Gryfia wynosił bardzo słabe jak na Słupskie realia 4-5. W niedzielę, bo właśnie wtedy miało miejsce starcie z Anwilem, zobaczyliśmy jednak zespół, który naprawdę ma papiery, aby z powodzeniem grać w play-offach. Włocławianie tylko do połowy drugiej kwarty trzymali bliski kontakt z rywalem, lecz później to gospodarze przejęli inicjatywę, aby wraz z początkiem czwartej kwarty wyjść na ośmiopunktowe prowadzenie, którego nie oddali już do końca, mimo że rywal mocno napierał. Na wyróżnienie bez wątpienia zasługuje występ Jakuba Schenka, to właśnie on poprowadził drużynę do zwycięstwa, aplikując rywalom 22 punkty oraz rozdając 8 asyst. Cieszy również fakt, że kolejny na liście strzelców również był Polak- Jakub Musiał, wychowanek Śląska Wrocław dołożył od siebie 18 oczek, trafiając 4/5 za trzy. To zwycięstwo pozwoliło Słupszczanom zmyć plamę po wcześniejszej, bardzo dotkliwej porażce w meczu z Legią Warszawa. Także ten mecz odbył się w Słupsku, lecz obserwujący go kibice zapewne jak najszybciej chcieli o nim zapomnieć, bowiem już przed przerwą, Czarni przegrywali różnicą 31 punktów! Legia mogła więc spokojnie dowieźć zwycięstwo do końca, co też oczywiście uczyniła, wygrywając na trudnym terenie 86:73. Czarni mieli w tym dniu bardzo słabą skuteczność (36,8% z gry), co musiało pociągnąć za sobą dużą ilość zbiorek rywali. W tym elemencie zostali  jednak kompletnie zdominowani, bowiem rywal wygrał deskę aż 48:33, co w mojej opinii nie było tylko kwestią większej ilości niecelnych rzutów Czarnych. Dziś naprzeciw nim staje zespół, który naprawdę dobrze atakuje tablicę, jeśli ponownie pozwolą rywalom skakać sobie po głowach, efekt może być podobny i o kolejną wygraną może być niezwykle ciężko. Słupszczanie obecnie zajmują 7 lokatę, jednak będący pod nimi Zastal ma dokładnie taką samą ilość zwycięstw. Każda wygrana jest tu więc na wagę złota i zapewne gospodarze zrobią dziś wszystko, aby tylko dopisać do swojego dorobku 2 punkty. Play-off to scenariusz bardzo realny, Czarni wyglądają naprawdę dobrze, a zerkając na rozkład zbliżających się spotkań, możemy zauważyć, że poza bardzo trudnymi meczami ze Spójnią, Treflem czy dziś z Kingiem, mają przed sobą także starcia ze znacznie słabszymi drużynami takimi jak; Toruń, Gliwice, Bydgoszcz czy Lublin.

Bilans King Szczecin: 16-6

King się nie zatrzymuje! Mimo że Szczecinianie mają za sobą kilka naprawdę trudnych spotkań, w  każdym z nich zanotowali zwycięstwo. Ostatnim meczem z ich udziałem były oczywiście derby Pomorza Zachodniego, w których rywalizowali ze Spójnią Stargard. Ciężko było wskazać faworyta tego pojedynku, obie ekipy są w doskonałej formie i przed meczem, chyba tylko ze względu na przewagę boiska można było sądzić, że to Spójnia wygra to starcia. Szczecinianie pokazali jednak, że nawet grając poza własnym obiektem, z tak trudnym przeciwnikiem są w stanie odnosić zwycięstwa, co jest świetnym prognostykiem przed kluczowymi starciami sezonu. King wygrał ten mecz 88:81, choć przez całe spotkanie wynik oscylował w okolicach remisu. W kluczowym momencie to Andy Mazurczak wziął na siebie ciężar gry, trafiając w dwóch kolejnych akcjach, wyprowadzając tym samym swój zespół na sześciopunktowe prowadzenie, które jak się później okazało było już niemożliwe do odrobienia. Rozgrywający Kinga był niewątpliwie MVP tego starcia, kończąc mecz z 19 punktami, 6 asystami i 6 zbiorkami. Warto jednak odnotować, że na listę strzelców wpisało się aż 8 graczy Kinga, z czego 6 z nich zapisało na swoim koncie 10 lub więcej punktów. Tym zwycięstwem Szczecinianie zrewanżowali się Spójni, za porażkę poniesioną kilka tygodni wcześniej, w Pucharze Polski, gdzie mecz zakończył się wynikiem 92:87. Oba starcia ze Spójnią były bardzo zacięte, jednak między nimi King Grał jeszcze z Anwilem i to właśnie ta rywalizacja była chyba jedną z najciekawszych w ostatnich tygodniach. King wygrał, lecz dopiero po dogrywce 88:87. Warto zaznaczyć, że to Włocławianie prowadzili przez niemal całe spotkanie, dając się dogonić rywalowi i tym samy przegrywając po rozegraniu dodatkowych  5 minut. We Włocławku wielki smutek i rozczarowanie, natomiast koszykarze ze Szczecina takie zwycięstwa bardzo budują, co widać na twarzach zawodników po końcowej syrenie. Szczecinianie mają na swoim koncie już 16 zwycięstw, a więc dokładnie tyle samo co Stal Ostrów Wielkopolski i Śląsk Wrocław. Już sam fakt, że znajdują się obecnie w pierwszej trójce, jest niemałym zaskoczeniem, a myślę, że nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Uważam, że King może nawet pokusić się o zajęcie pierwszego miejsca w sezonie zasadniczym. Terminarz mają naprawdę sprzyjający, bowiem poza dzisiejszym meczem, jeszcze tylko Trefl wydaje się trudnym rywalem, ponieważ pozostali przeciwnicy, to zespoły z dołu tabeli i na dodatek większość z tych spotkań Szczecinianie rozegrają w domu. Dzisiejsze zwycięstwo mogłoby więc kontynuować zwycięską passę, która powinna być przedłużana z każdym kolejnym pojedynkiem.

Statystyki

  • King oddaje najmniej rzutów za 3 w lidze, jednak jest w tym elemencie niezwykle skuteczny, trafiając niemal 40% z nich.
  • Goście rozdają 19,1 asysty na mecz, przy 17,3 gospodarzy.
  • Czarni to drugi najlepiej zbierający zespół w PLK, średnio 35,4 zbiórki na mecz.
  • Pierwszy mecz wygrał King 88:77.
  • Czarni wygrali 2 kolejne mecze z Kingiem na własnym parkiecie.

Co typować?

Słupszczanie po ostatniej wygranej z Anwilem mają wielkie nadzieje na kolejny duży triumf, jednak czy stać ich zatrzymanie Szczecińskiej watahy? Obawiam się, że gospodarzem mają trochę za mało “wojska” aby wygrać w tym jakże trudnym pojedynku. King może i nie ma znacznie większej rotacji, jednak każdy gracz może tam decydować o losach pojedynku i gra nie skupia się tylko jednym graczu. W Słupsku bardzo dużo zależy od Schenka, jeśli on gra dobrze zespół wygrywa. Dziś jednak stanie naprzeciw Mazurczaka, który rozgrywa fenomenalny sezon i może nieco przyćmić występ gwiazdy gospodarzy. Oczywiście Czarni to nie tylko Schenk, ale myślę, że jest kluczem do wygranych Słupszczan i nie jestem przekonany, że dziś zagra równie dobrze co z Anwilem. Moim zdaniem faworytem tego pojedynku są goście. Mają za sobą kilka bardzo trudnych, ale wygranych spotkań i myślę, że Słupszczanie nie zdołają ich zatrzymać. Stawiam więc na zwycięstwo gości, po bardzo atrakcyjnym kursie! Jeśli grasz dziś z nami, skorzystaj z bonusu LVBet!

King Szczecin wygra mecz
Kurs: 2.00
Graj!

Zastal Zielona Góra vs GTK Gliwice: typy, kursy i zakłady bukmacherskie (16.03.2023 19:30)

Bilans Zastal Zielona Góra: 12-10

Niespodzianka w negatywnym tego słowa znaczeniu. To słowo idealnie obrazuje to, co stało się w ostatnim meczu w PLK z udziałem Zielonogórskiej drużyny. Zastal podejmował u siebie Astorię Bydgoszcz, która przecież w dalszym ciągu walczy o utrzymanie i nie powinna być zagrożeniem dla zespołu aspirującego do gry w play-off. Nie sama przegrana jest jednak największym problemem, bardzo martwiący jest również, fakt, że dzisiejsi gospodarze stracili w tym pojedynku aż 105 punktów! Sami co prawda zdobyli ich 95, jednak zdało się to nic przy tak dziurawej defensywie. Ta porażka przerwała świetną passę Zielonogórzan, ponieważ mieli już swoim koncie serię 4 kolejnych zwycięstw i nikt nie spodziewał się, że akurat w 22 kolejce może się ona zakończyć. Zastal nie miał jednak zbyt dużo czasu na rozpamiętywanie tej przegranej, już 4 dni później grali w rozgrywkach ENBL, mierząc się tam ze Stalą Ostrów Wielkopolski. Także w przypadku tego spotkania obrona zeszła na drugi plan, jednak tym razem Zielonogórzanie mogli cieszyć się ze zwycięstwa 97:94. Statystycznie najlepiej wypadł Alford, który zdobył 27 punktów i rozdał aż 13 asyst, jednak bohaterem meczu bez wątpienia trzeba określić Żołnierewicza, który niemal równo z syreną trafił za trzy, ustalając tym samym wynik spotkania i zapisując 20 punkt przy swoim nazwisku. Jeśli Zastal dziś przegra to chyba na dobre może pożegnać się z play-offami. Co prawda przed nimi jeszcze włącznie z dzisiejszym 8 spotkań, jednak rywale w najbliższych tygodniach, to niemal sama czołówka ligi. Zielonogórzanie są teraz na równi z Czarnymi Słupsk i może nawet zdołają ich dziś przeskoczyć, ponieważ nie sądzę, aby ponownie zaliczyli taką wpadkę jak w meczu z Astorią. Niemniej jednak każde zwycięstwo utrzymuje ich przy życiu, więc w tym momencie muszą wysłać całe swoje wojsko do walki, jeśli nie chcą kończyć sezonu już po rundzie zasadniczej.

Bilans GTK Gliwice: 7-14

Po serii 5 kolejnych porażek Gliwiczanie w końcu zanotowali zwycięstwo i to z nie byle kim, ponieważ ku zaskoczeniu wszystkich ograli Stal Ostrów Wielkopolski, czyli obecnego lidera PLK. Przypomnijmy tylko, że Gliwiczanie są tuż nad strefą spadkową i choć utrzymanie w obliczu fatalnej dyspozycji Torunian mają raczej pewne, to nikt nie spodziewał się, że zdołają przeciwstawić się tak dużej sile, jaką jest Stal. W tym starciu graczom spod szyldu GTK wychodziło jednak wszystko, co sobie wymyślili. Trafili 12 trójek, za 2 mieli 65% skuteczności, co też przyczyniło się do rozdania aż 27 asyst. Stali ciężko było więc konkurować z zespołem, który ewidentnie miał swój dzień i tym samym mecz zakończył się zwycięstwem Gliwickiego Towarzystwa Koszykówki 97:82. Ogromny wkład w sukces Gliwiczan miał Malachi Richardson, który zdobył 31 punktów, zebrał 10 piłek i rozdał 6 asyst, będąc niekwestionowanym liderem swojej drużyny. Niezłe zawody rozegrali także Murphy i Rowland, notując kolejno 22 i 15 punktów, jednak ten drugi do swojego dorobku punktowego dorzucił jeszcze 12 asyst. Zwycięstwo przyszło więc w najmniej oczekiwanym momencie, w końcu to przed tym meczem mierzyli się z Arką, Astorią czy Startem, każde z tych spotkań przegrywając. Obecnie Gliwiczanie mają 3 wygrane więcej niż ostatni w ligowej stawce Toruń i utrzymanie zdaje się już coraz bliższe. GTK w najbliższych tygodniach ma kilku naprawdę silnych rywali i o zwycięstwa w każdym z tych spotkań będzie im niezwykle ciężko. Co prawda pokazali, że potrafią ograć Stal, jednak nie sądzę, aby ponownie byli w stanie zagrać aż tak dobrze.

Statystyki

  • GTK to druga najsłabsza ofensywa ligi, średnio rzucają ledwie 75,6 pkt. Dużo lepiej w tym zestawieniu wypada Zastal notując 84,7 pkt, co klasyfikuje ich na 5 miejscu w tym zestawieniu.
  • Goście to najsłabiej rzucający zespół za trzy w PLK.
  • Zastal rozdaje 19,3 asysty, przy 18,1 GTK.
  • Pierwszy mecz po dogrywce wygrał Zastal 94:88 (81:81 w regulaminowym czasie gry)
  • Zastal notuje serię 10 kolejnych zwycięstw nad GTK.

Co typować?

Zastal, nawet jeśli wygrywa, to pozwala rywalom na zdobywanie sporej wartości punktowej i sądzę, że podobny przebieg może mieć także to spotkanie. Zacznijmy od tego, że Zielonogórzanie muszą wygrać ten mecz, ewentualna porażka niemal przekreśla ich szanse na play-off, co byłoby katastrofą. Gliwice z kolei muszą w dalszym ciągu szukać szans na urwanie punktów z mocniejszymi zespołami, aby swój ostatni mecz sezonu, który zagrają z Toruniem, grać już tylko o zwycięstwo, a nie o utrzymanie w Energa Basket Lidze. W poprzednich meczach obu drużyn padło sporo punktów i o ile Zastal nas już do tego przyzwyczaił, bo ofensywny styl gry to ich domena z tego sezonu, to w przypadku GTK jest to niemałym zaskoczeniem. Myślę, że dziś drużyny także w głównej mierze skupią się na ataku, w związku z czym pokurzę się tu o zagranie overu na linię 164,5 pkt. Zakładam, że zdobycz Zastalu powinna oscylować gdzieś w okolicach 90 punktów, tak więc goście musieliby dorzucić od siebie 75 oczek. Zakładając, że drużyny zagrają tak, jak dotychczas miały to w zwyczaju, obstawiam, że nie będzie najmniejszego problemu z przekroczeniem złożonych granic. Moim typem na ten mecz jest więc over na linię 164,5 pkt i jeśli myślisz podobnie, pamiętaj, że grając z nami możesz skorzystać z kodu promocyjnego LVBet!

Powyżej 164,5 pkt w meczu
Kurs: 1.70
Graj!

Kupon na PLK 16.02.2023 LVBet

 

Fot. Pressfocus

2000 zł od depozytu + 3x20 zł freebet + 33 dni BEZ podatku!

Zaloguj się aby dodawać komentarze