Kiedy jak nie dziś GKS Katowice musi zacząć ponownie wygrywać? PHL+NHL z kursem 2.37!
W Polskiej Hokej Lidze pora rozpocząć zmagania w trzeciej rundzie. Ostatecznie po drugiej rundzie w najlepszej czwórce znaleźli się: GKS Katowice, Unia Oświęcim, KH Energa Toruń oraz Comarch Cracovia. Oznacza to, że Puchar Polski będzie miał nowego właściciela, ponieważ obrońcy tytuły z Jastrzębia w tym roku nie zakwalifikowali się do turnieju finałowego. Dziś mamy czwartek, a to oznacza, że rozegrany jest tylko jeden pojedynek, który weźmiemy pod lupę. Żeby kupon dał nam podwojenie, to do spotkania w Nowym Targu dobierzemy również starcie w Montrealu. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z treścią analizy i życzę przyjemnej lektury.
Nie masz konta w Forbet, to sprawdź nasz kod promocyjny-> https://zagranie.com/forbet-bonus-kod-promocyjny/
Podhale Nowy Targ – GKS Katowice: typy i kursy bukmacherskie (04.11.2021)
Dla katowiczan jest to najgorszy okres w ciągu całego sezonu. Jednak nie można mówić o kryzysie, bo gdy po serii zwycięstw przychodzą dwie porażki z rzędu, to oznacza to tylko wypadek przy pracy. Dodatkowo katowiczanie przegrali z drużynami z czołówki PHL, czyli groźnymi u siebie “Stalowymi Piernikami” i przechodzącą najlepszy okres Unią Oświęcim. “Szarotki” przełamały serię 11 porażek z rzędu, wygrywając po rzutach karnych z Comarch Cracovią. Dwa dni później miejsce w szeregu nowotarżanom pokazali Tyszanie, którzy we własnej hali zdemolowali “Szarotki” 6:1. Gdy weźmiemy pod lupę dokonania obu ekip w pierwszej i drugiej rundzie, to na wyjazdach katowiczanie zdobyli 15 punktów, czyli tylko dwa oczka mniej od najlepszej pod tym względem Unią Oświęcim. Podhalanie we własnej hali zdobyli tylko dwa punkty i o dziwno lepiej radzą sobie w spotkaniach wyjazdowych, bo w delegacjach potrafili zdobyć punkt więcej niż u siebie. Oczywiście zespół pokroju Podhala Nowy Targ trudno rozliczać z czegokolwiek.
Zespół zmaga się ze swoimi problemami i chwała im za to, że nie opuścili ligi, tylko w każdym swoim meczu dają z siebie wszystko i od czasu do czasu przychodzi wyszarpane, szczęśliwe zwycięstwo tak jak z “Pasami”. Katowiczanie w przewagach trafiali do siatki rywala 18 razy, co daję im skuteczność na poziomie 18% i trzecie od końca miejsce pod tym względem w całej lidze. Nowotarżanie, grając jednego więcej, potrafili pokonać bramkarzy rywali 11 razy. Podsumowując obie ekipy w power playach radzą sobie średnio, ale jeśli popatrzymy na bramki stracone w osłabieniach, to tutaj przepaść jest duża. GKS ani razu nie dał się zaskoczyć, grając w przewadze, natomiast Podhalanie aż dziewięciokrotnie popełniali błąd, który prowadził do bezpośredniej utraty gola. Hokeiści z Katowic prawie w każdym meczu starają się być drużyną dominującą, co przekłada się na największą ilość oddanych strzałów w kierunku bramki rywali. GKS na tę chwilę oddał aż 227 strzałów celnych więcej od swojego dzisiejszego przeciwnika.
Co obstawić?
Katowiczanie nie tylko zanotowali dwie porażki z rzędu, ale też od trzech spotkań nie potrafią wygrać na wyjeździe. Dzisiejszy mecz jest świetną okazją do powrotu na właściwe tory. Kadra GieKSy jest jedną z najmocniejszych w całej lidze, jak nie najmocniejszą. Ofensywne trio potrafi rozmontować każdą defensywę, a w bramce można liczyć na specjalistę w postaci Murray’a. Katowiczanie od początku powinni rzucić się do ataku i już w pierwszej tercji strzelić kilka goli, które pozwolą spokojnie rozgrywać dalszą część spotkania. Dlatego proponuję tutaj wygraną gości w pierwszych dwudziestu minutach gry.
Montreal Canadiens – New York Islanders: typy i kursy bukmacherskie (04.11.2021)
Patrząc, na poprzedni sezon mało kto spodziewałby się, że Montreal Canadiens będą zajmować ostatnią pozycję na wschodzie i to w dodatku z największą ilością rozegranych meczów. “Habs” wygrali do tej pory trzy swoje pojedynki w tym dwukrotnie lepsi okazali się od Detroit Red Wings i raz od San Jose Sharks, którym zrewanżowali się za porażkę 0:5. Islanders na początku kampanii okazują się być lepsi od niżej notowanych ekip, ale gdy dochodzi do meczu z wyżej notowaną ekipą, to ich poczynania nie były już takie pewne i kończyły się porażkami. Piątkowej nocy dojdzie, więc do meczu, w którym lepiej powinni wyglądać przyjezdni z Nowego Jorku. Gospodarze wciąż muszą sobie radzić bez Pirice’a, który tym razem zmaga się z kontuzją kostki. Na całe szczęście dla Canadiens dobrze spisuję się Allen, który już dwukrotnie zanotował czyste konto i broni na poziomie 91%. Nie tylko finaliści play-off mogą pochwalić się znakomitą postawą swojego bramkarza, ale również nowojorczycy. Sorokin również zapracował sobie na dwa czyste konta oraz średnią obron na poziomie 93%.
Allen wystąpił w dziewięciu spotkaniach, w których sześciokrotnie zjeżdżał z tafli jako pokonany, natomiast trzykrotnie udało mu się wyjść z rywalizacji zwycięsko. Z Sorokinem w bramce sprawa ma się podobnie i z nim New York Islanders wygrali również trzy razy. Jeśli chodzi o grę w przewagach, to tutaj zdecydowanie lepiej radzą sobie przyjezdni z 20% skutecznością, natomiast Canadiens ledwo wypracowali sobie 10% skutecznych gier w power playach. W ostatnich pięciu meczach najlepiej w ofensywie radził sobie Suzuki, który zanotował aż 6 asyst i zdobyła jedno trafienie, co przełożyło się na siedem punktów w pięciu spotkaniach w klasyfikacji kanadyjskiej.
Co obstawić?
Patrząc, na obecną formę obu ekip lekkim faworytem tego pojedynku są nowojorczycy, którzy już pokazali, że z zespołami w słabszej dyspozycji po prostu potrafią grać i ich ogrywać. Canadiens na swoim koncie mają wysoką porażkę z jeszcze nie do końca poukładanymi Kraken, a dwie wygrane zaliczyli z jedną drużyną. Na ten moment lepiej prezentują się Islanders, którzy moim zdaniem piątkowej nocy po 60 minutach nie zjadą jako pokonani z lodowiska. Dlatego proponuję w tym starciu zakład na remis lub wygraną nowojorczyków w Montrealu.
Foto. PressFocus
Nie masz konta ? Zarejestruj się
Zaloguj się używając: