Angielski wtorek na boiskach Ligi Mistrzów – gramy o 260 PLN

Liverpool

4/5 trafionych kuponów w moim wykonaniu od soboty! We wtorek wracamy na boiska Ligi Mistrzów. Przed nami mocne uderzenie, ponieważ na tapecie dwie rywalizacje – Liverpool vs Porto, a także Tottenham vs Manchester City.

Sprawdź najlepsze kursy i bonusy na Ligę Mistrzów w LV BET!
Kod promocyjny: 1500PLN

Dołącz do grona typerów piłkarskich i podziel się opinią -> Grupa Zagranie – darmowe typy

Liverpool vs Porto

Nie ma co ukrywać, ponieważ przynajmniej na papierze ta para wygląda zdecydowanie najsłabiej. Oba zespoły zmierzyły się już w poprzedniej kampanii Champions League podczas fazy pucharowej. The Reds przejechali się po Smokach. Przed losowaniem wszystkie zespoły ostrzyły sobie zęby na Porto. Liverpool do tej pory nie mógł cieszyć się łatwym losowaniem, ale w tym przypadku wyraźnie los im sprzyjał.

Podopieczni Jurgena Kloppa nie mogą się jednak zbyt mocno rozluźnić, ponieważ jak mawia klasyk – na tym etapie nie ma już słabych drużyn. Porto w obecnej kampanii Champions League prezentuje się bardzo dobrze. Najpierw wygrali swoją grupę bez większych problemów, a w 1/8 finału odpalili z rozgrywek Romę po dogrywce. Smoki mają kilku doświadczonych piłkarzy jak Casillas czy Pepe. Ten drugi nie zagra w pierwszym spotkaniu, co będzie poważnym osłabieniem gości. Wszystko za sprawą żółtej kartki, którą otrzymał w starciu poprzedniej rundy. Podobny los czeka Hectora Herrerę, więc Smoki zagrają bez dwóch fundamentalnych zawodników. Dodatkowo aż trzech piłkarzy jest zagrożonych pauzą w rewanżu. W składzie The Reds na murawie nie zobaczymy Andy’ego Robertsona, który przekroczył limit kartek w rywalizacji na Allianz Arena. W jego miejsce prawdopodobnie wskoczy Alberto Moreno lub James Milner.

Jak oba zespoły zaprezentowały się w poprzednim tygodniu? Liverpool rozegrał swoje spotkanie ligowe już w piątek, co jest wyjątkiem wśród angielskich drużyn. Premier League rzadko kiedy rozgrywa swoje mecze tak wcześnie, więc tutaj wyraźnie liga poszła im na rękę. The Reds wygrali z Southamptonem 1:3, jednak trzeba przyznać, że nie było to łatwe spotkanie. Na kwadrans do końca meczu kibice Liverpoolu mogli się obawiać o stratę punktów, ale w decydującym momencie przełamał się Momo Salah. Dzieła zniszczenia dokończył Henderson.

Porto w weekend bez problemów pokonało przed własną publicznością Boavistę. Aktualnie plasują się na drugiej pozycji w rozgrywkach ligi portugalskiej, jednak mają tyle samo punktów co Benfica.

Statystyki:

  • Porto nie wygrało w żadnym z sześciu meczów przeciwko LFC od 2001 roku.
  • Liverpool wygrał trzy z sześciu spotkań z tym rywalem.
  • The Reds nie stracili gola w dwóch poprzednich starciach z Porto.
  • Liverpool w poprzedniej kampanii pokonał Porto 5:0 w dwumeczu.
  • The Reds wygrali pięć kolejnych spotkań. W każdym z nich padł wynik BTTS.
  • Porto wygrało pięć z sześciu ostatnich rywalizacji.
  • Pięć ostatnich meczów The Reds to wyniki +2,5 gola.
  • Siedem z dziewięciu ostatnich meczów Porto to wyniki +2,5 gola.
  • Porto nie straciło gola w dwóch ostatnich meczach na swoim boisku. W delegacjach radzą sobie gorzej, ponieważ w trzech kolejnych starciach wyciągali piłkę z siatki.

Co obstawiać?

Porto trzy razy w XXI wieku grało na Anfield i łącznie zdobyło tylko jedną bramkę. Moim zdaniem w tym przypadku warto będzie iść w stronę gospodarzy, jednak z underem bramkowym. W fazie pucharowej nie spodziewam się tak otwartego futbolu z obu stron. Sądzę, że Liverpool wygra, jednak nie będzie to zwycięstwo 5:0, a bardziej 2:0. Przeliczniki na triumf gospodarzy są wyraźnie zaniżone. Bukmacherzy lekceważą Porto, dlatego można dołożyć ciekawy under.

Zdarzenie: Liverpool vs Porto

Typ: 1/-4,5 gola

Kurs: 1.62

Tottenham vs Manchester City

Koguty w minionej kolejce Premier League w środku tygodnia zainaugurowały swój nowy stadion. Wyrobili się z terminami akurat na końcówkę sezonu, dlatego będą mili atut własnego boiska. Nieźle grali na Wembley, jednak to nie to samo. Tym razem ich rywalem będzie Manchester City. Spurs w poprzedniej rundzie przejechali się po Borussii Dortmund. Trzeba przyznać, że był to jeden z lepszych dwumeczów w historii tego zespołu, ponieważ zagrali wyrachowany futbol, nastawiony na awans, a nie piękną grę. Widać, że z każdym sezonem zbierają cenne doświadczenie, dlatego Manchester City wcale nie będzie miał takiej łatwej przeprawy.

Dodajmy, że Obywatele w weekend zmierzyli się z Brighton w FA Cup. Wygrali 1:0 i raczej nie stracili zbyt wielu sił, jednak walka na czterech frontach może być bolesna w skutkach w końcówce rozgrywek. Podopieczni Pepa Guardioli zostali w Londynie i trenowali na obiekcie Charltonu. Pod znakiem zapytania stoi występ Kyle’a Walkera, a także Sergio Aguero, co może być sporym osłabieniem drużyny gości.

W najbliższych dniach zobaczymy maraton spotkań pomiędzy tymi drużynami. Trzy z najbliższych czterech spotkań City to starcia z Kogutami. Atut własnego boiska w pierwszym spotkaniu może być decydujący. Myślę, że Spurs mogą się postawić przed swoimi kibicami. Decydujący powinien być rewanż na Etihad, jednak uważam, że City nie wróci do domu ze zwycięstwem.

Co prawda Obywatele wygrali w dwóch poprzednich delegacjach ze Spurs, jednak przypomnijmy ostatnią rywalizację tych drużyn na starym White Hart Lane. Wtedy starcie zakończyło się wygraną Kogutów 2:0. Mam wrażenie, że kursy bukmacherów są wyraźnie zawyżone, dlatego warto to wykorzystać.

Statystyki:

  • Koguty wygrały ostatnie spotkanie z Manchesterem City na White Hart Lane 2:0.
  • Manchester City wygrał w dwóch wyjazdach z Tottenhamem.
  • City zwyciężyło w trzech poprzednich starciach z tym rywalem.
  • Manchester City nie stracił gola w trzech poprzednich meczach.
  • Manchester City wygrał 14 kolejnych meczów, w tym jeden po karnych z Chelsea.
  • Tottenham przegrał dwie z trzech ostatnich rywalizacji.
  • Koguty przed własną publicznością wygrały pięć z sześciu poprzednich spotkań.
  • Tottenham nie stracił gola w dwumeczu z BVB.
  • Manchester City w dwóch rywalizacjach na starym WHL zdobył zaledwie jednego gola i zaliczył dwie porażki.
  • Tottenham nie stracił więcej niż jednego gola w ośmiu starciach domowych.
  • W ośmiu ostatnich starciach tych drużyn na obiekcie Spurs nie było remisu.

Co obstawiać?

Zakładam, że wiele osób w przypadku tego meczu pójdzie w stronę Manchesteru City, jednak moim zdaniem warto pamiętać, że jest to faza pucharowa. Sądzę, że dla Obywateli dobrym wynikiem będzie nawet remis. Przypomnijmy, że mają rewanż przed własną publicznością, dlatego nie muszą się odkrywać na wyjeździe. Tottenham przed u siebie prezentuje się zdecydowanie lepiej, a tutaj będą mieli atut w postaci White Hart Lane, a nie Wembley. Jako regularny obserwator angielskiej piłki uważam, że Koguty nie przegrają pierwszego meczu, dlatego atakujemy tutaj podpórkę po fajnym kursie.

Zdarzenie: Tottenham vs Manchester City

Typ: 1X

Kurs: 1.83