Bramki w Gliwicach i podtrzymana forma Pogoni w Szczecinie? Gramy o 300 PLN z Ekstraklasą!

Michał Chrapek, Piast Gliwice, fot. Alamy.com

Choć Piast Gliwice wygrał zaledwie jeden z pięciu ostatnich meczów ligowych, to w starciu z Motorem Lublin jest wyraźnym faworytem. Podopieczni Aleksandara Vukovicia tylko raz w tym sezonie przegrali na własnym obiekcie, a w piątkowy wieczór zmierzą się z zespołem, który w delegacjach zachował tylko dwa czyste konta. Na Stadionie Miejskim w Gliwicach pewni możemy być jednego – nudy nie będzie! Zadba o to z pewnością zespół Mateusza Stolarskiego, w którego trzech ostatnich meczach ligowych pada średnio siedem bramek na spotkanie! Wisienką na torcie piątkowego wieczoru będzie pojedynek niepokonanej na własnym boisku Pogoni z Radomiakiem Radom. Na papierze gospodarze są wyraźnym faworytem, ale na boisku w ostatnim czasie drużyna Roberta Kolendowicza zawodzi. Jak będzie tym razem? Zapraszam na analizę!

Z naszym kodem na start otrzymasz 760 PLN:
600 PLN od trzech depozytów
+100 PLN bez ryzyka
+ 60 PLN bonus za zadania.

Piast Gliwice vs Motor Lublin

Tylko jedna ligowa wygrana w ostatnich pięciu meczach, dwie porażki i dwa remisy. Piast po bardzo mocnym starcie sezonu, kiedy to nie przegrał żadnego z czterech pierwszy meczów, zdecydowanie wytracił rytm. Gdyby spojrzeć na ostatnie osiem potyczek w Ekstraklasie, zespół z Gliwic wygrywał zaledwie dwukrotnie, pokonując na wyjazdach Raków Częstochowa i Koronę Kielce. W tabeli formy za ostatnie pięć meczów Piast Gliwice plasuje się dopiero na 12. lokacie z dorobkiem zaledwie pięciu punktów.

Na szczęście dla podopiecznych Aleksandara Vukovicia sezon to nie tylko ostatnie dwa miesiące. Dobra forma na początku kampanii pozwoliła Piastowi na ustabilizowanie pozycji w środkowej stawce i utrzymanie sporego buforu nad grupą drużyn zamieszaną w walkę o utrzymanie. Finalnie po 14 rozegranych meczach w Ekstraklasie Piast znajduje się na 7. miejscu z dorobkiem 20 punktów. Co ciekawe zespół serbskiego trenera traci dokładnie tyle samo punktów (dziewięć) do miejsca potencjalnie gwarantującego europejskie puchary, jak i strefy spadkowej.

Piast dość przeciętnie radzi sobie w tym sezonie na własnym podwórku. W sześciu meczach ligowych zespół z Gliwic wygrywał zaledwie dwukrotnie, ponosząc aż trzy remisy i jedną porażkę. Co ciekawe, choć w domowych meczach Piasta padają średnio niewiele ponad dwa gole na mecz, to w trzech z sześciu przypadków starć w Gliwicach obie drużyny strzelały bramki.

O atrakcyjne widowisko w piątkowy wieczór zadbać powinna przede wszystkim ekipa Motoru Lublin. Zespół Mateusza Stolarskiego z przytupem wszedł do Ekstraklasy, imponując atrakcyjną i ofensywną grą. Atakujące usposobienie Lublinian ma jednak swoje konsekwencje w straconych bramkach, bowiem Motor to druga najgorsza defensywa ligi. W 14 kolejkach zespół trenera Stolarskiego stracił już 26 bramek! W ostatnich trzech meczach Ekstraklasy z udziałem Motoru padało średnio siedem (!) goli na mecz!

Ofensywne nastawienie Motoru Lublin pozwala beniaminkowi na zajęcie 11. pozycji w ligowej tabeli ze stratą zaledwie dwóch punktów do Piasta Gliwice. Motor zdążył w tym sezonie wygrać już pięć meczów, remisując trzykrotnie i notując sześć porażek. W ostatnich pięciu spotkaniach Ekstraklasy Motor wygrywał trzykrotnie, zdobywając, chociażby twierdzę w Poznaniu.

Podopieczni Mateusza Stolarskiego całkiem nieźle radzą sobie również w starciach wyjazdowych. W Ekstraklasie Motor zdążył wygrać już dwa spotkania w delegacjach, pokonując Lechię Gdańsk i wspomnianego Lecha Poznań. Do dwóch zwycięstw Motor dorzucił jeszcze remis, który sprawił, że Lublinianie punktują w połowie dotychczasowych meczów wyjazdowych w Ekstraklasie. Pozytywnym akcentem z pewnością jest ponownie akcent ofensywny. Motor Lublin strzelał bramki w czterech z sześciu meczów w delegacjach w tym sezonie. Kliknij typy dnia i sprawdź nasze analizy! A jeśli interesują Cię więcej typów piłkarskich, to znajdziesz je również na naszej stronie!

grupa zagranie.com

Statystyki:

1. W pięciu z sześciu domowych meczów Piast strzelał przynajmniej jednego gola,
2. Motor Lublin strzelał gola w czterech z sześciu wyjazdowych spotkań,
3. Ostatnie pięć meczów Piasta we wszystkich rozgrywkach to trzy mecze, w których obie drużyny strzelały bramki,
4. Ostatnie pięć meczów Motoru to 100% przypadków, gdzie obie drużyny strzelały bramki.

Co obstawiać?

Piast Gliwice i Motor Lublin są w ostatnim czasie na dwóch biegunach formy. Podopieczni Vukovicia wygrali zaledwie jeden z pięciu ostatnich meczów ligowych. Z kolei zespół z Lublina triumfował aż trzykrotnie w pięciu poprzednich starciach. Piast na własnym boisku nie zwykł jednak przegrywać (tylko jedna porażka), zaś Motor w delegacjach zdołał zapunktować równo w połowie meczów. Faktorem łączącym oba zespoły jest w ostatnim czasie liczba bramek. Choć w meczach Motoru pada ich znacznie więcej (średnio siedem w trzech ostatnich meczach), to również i Piast w tej materii ma się czym pochwalić (średnio trzy gole). Ponadto Piast trafiał do siatki przeciwników w pięciu z sześciu domowych meczów, a Motor w czterech z sześciu delegacji. Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty STS – obie drużyny strzelą gola (2.02).

Obie drużyny strzelą gola
Kurs: 2.02
Odwiedź STS

Pogoń Szczecin vs Radomiak Radom

Wspominając niedawno w jednej z analiz o Pogoni Szczecin, pokusiłem się na określenie drużyny Roberta Kolendowicza mianem zespołu „o dwóch twarzach”. Analiza ta dotyczyła wówczas spotkania domowego z Puszczą Niepołomice, które Pogon rzecz jasna wygrała. Od tamtego czasu, a więc od końcówki października w zespole ze Szczecina nie zmieniło się nic. Pogoń wciąż zachwyca w meczach domowych i regularnie rozczarowuje w meczach wyjazdowych.

Siedem meczów, komplet zwycięstw i imponujący bilans bramkowy 15:4. Pogoń, choć trzy ostatnie domowe spotkania wygrywała różnicą zaledwie jednego gola, to wciąż imponuje ofensywnym i skutecznym usposobieniem w Szczecinie. Ciężka praca w starciach domowych idzie jednak w las, kiedy Pogoń gra w delegacjach. Dla kontrastu siedmiu zwycięstw, na wyjazdach Pogoń zaledwie raz remisowała i aż sześciokrotnie z rzędu przegrywała.

Sinusoida Pogoni pozwala jej ulokować się na 6. pozycji ligowej ze stratą siedmiu punktów do czwartej Cracovii. Ogólny bilans bramkowy zespołu trenera Kolendowicza również nie wygląda korzystnie, ale trudny by było inaczej, kiedy w delegacjach drużyna dysponuje bilansem bramek 6:15.

Na szczęście dla kibiców Pogoni, starcie przed długim weekendem rozgrywane będzie w Szczecinie, co najprawdopodobniej pozwoli kibicom „Portowców” na utrzymanie dobrego humoru. Do Szczecina przyjeżdża Radomiak Radom, który nie dość, że przegrał pięć kolejnych meczów wyjazdowych, to w ostatnich pięciu meczach we wszystkich rozgrywkach wygrywał tylko raz.

Drużyna Bruno Baltazara nie rozgrywa złego sezonu, wygrywając cztery spotkania i dorzucając remis. Trudno jednak nie odnieść wrażenie, że potencjał drużyny znacząco przewyższa aktualne wyniki. W 13 ligowych kolejkach Radomiak zgromadził 13 punktów, co oznacza zaledwie dwa oczka przewagi nad strefą spadkową. Zespół z Radomia nie ma problemu ze strzelaniem goli, bo zdobył ich już 18. Gorzej sprawy się mają z dziurawą defensywą, która w samych meczach wyjazdowych traci średnio dwa gole na mecz.

Radomiak nie zachował w tym sezonie choćby jednego czystego konta w meczu wyjazdowym, strzelając jednak bramki w pięciu z siedmiu takich potyczek. W ostatnich trzech wizytach w Szczecinie Radomiak dwukrotnie wracał ciężko poobijany po porażkach 0:4. W poprzednim sezonie jednak zdołał zdobyć stadion w Szczecinie, wygrywając zasłużenie 2:0.

Statystyki:

1. Pogoń wygrała siedem z siedmiu meczów domowych tego sezonu,
2. Radomiak przegrał pięć kolejnych wyjazdowych spotkań,
3. Pogoń zachowała pięć czystych kont w siedmiu spotkaniach w Szczecinie,
4. Radomiak tracił gola w każdym wyjazdowym meczu obecnej kampanii.

Co obstawiać?

Imponująca, bo 100% skuteczność Pogoni w meczach domowych musi trwać, aby Szczecinianie mogli dalej marzyć o walce o europejskie puchary. Radomiak Radom nie będzie łatwym przeciwnikiem, ale seria pięciu kolejnych porażek w meczach wyjazdowych nie jest dziełem przypadku. Podopieczni Bruno Baltazara tracą średnio dwa gole na mecz w potyczkach w delegacjach. Gdy dodamy do tego formę strzelecką Pogoni w meczach przed własnymi kibicami (średnio ponad dwa gole na mecz) – powinniśmy spodziewać się kolejnej wygranej „Portowców”. Forma w pięciu ostatnich meczach również nie napawa gości optymizmem. Pogoń rzecz jasna gra w kratkę z racji naprzemiennych meczów wyjazdowych i domowych. Radomiak natomiast wygrał tylko jedno z ostatnich pięciu starć w Ekstraklasie. Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty STS – Pogoń wygra mecz (1.65). Oferta bukmacherów wygląda korzystnie, zatem sprawdź kod promocyjny STS odbierz najlepsze bonusy na start.

Pogoń Szczecin wygra mecz
Kurs: 1.65
Odwiedź STS
Propozycja kuponu w STS.

Fot. Alamy.com

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze