Real podniesie Blaugranie ciśnienie przed El Clasico? Gramy o 332 PLN!
W końcu przyszła pora na wielkie granie w topowych ligach. Zapinamy pasy, ponieważ startują świetne mecze w Premier League i La Liga. W tabelach obu dywizji na ten moment nadal jest dosyć ciasno. Powstaje pytanie, w jaki sposób tak liczne przerwy reprezentacyjne wpłyną na grę poszczególnych hegemonów. Nadmiar meczów i rotacja składami, bądź też jej brak, mogą spowodować, że niejeden faworyt do tytułu zaliczy w końcu zadyszkę. Nie przedłużając już bardziej – zapraszam do lektury analizy dzisiejszych spotkań.
Skoro jesteśmy przy La Liga, to warto wspomnieć o nadchodzącym klasyku, w którym prawdopodobnie wystąpi dwóch Polaków! Zanim to jednak nastąpi, najpierw Wojciech Szczęsny musi zaliczyć debiut w koszulce Blaugrany, co powinno nastąpić już jutro! Z tej okazji mamy dla Ciebie super promocję – 600 PLN ZA SAM DEBIUT SZCZĘSNEGO. Zarejestruj się z linku: https://zagranie.com/goto/superbet/?profile=Offers&subprofile=promo1 i z kodem ZAGRANIE, wpłać min. 50 PLN i postaw 2 PLN na wygraną Barcy z Sevillą. Jeśli Szczęsny zaliczy debiut, otrzymasz ekstra bonus 600 PLN!
Fulham – Aston Villa | 16:00
Każdy fan angielskiej kopanej z ciekawością przygląda się obu drużynom. Z jednej strony Fulham, które w końcu rozwija skrzydła pod wodzą Marco Silvy i na 7 meczów przegrali minimalnie tylko podczas dwóch wyjazdów do niebieskiej i czerwonej części Manchesteru. W drugim narożniku stanie Aston Villa, którą Unai Emery 2 lata temu wyciągnął z dołu tabeli i to tak skutecznie, że obecnie grają w Lidze Mistrzów.
W grze Fulham szczególnie przyjemnie ogląda się konstruowanie akcji ofensywnych. Tercet Traore, Smith-Rowe i Iwobi ustawiony za plecami Raula Jimeneza potrafi sprawić, że nawet najlepsze drużyny w lidze dostają zadyszki. Ta radość dla oka przekłada się też na całkiem zadowalający wynik w tabeli, ponieważ towarzystwo Brighton, Newcastle czy Tottenhamu na tym etapie sezonu brzmi lepiej niż walka o utrzymanie od samego początku.
Aston Villa zalicza kolejne mocne wejście w sezon. Oglądając ich zwycięstwo nad Bayernem, można było przecierać oczy i zastanawiać się jak ta drużyna jeszcze niedawno ledwo utrzymała się w lidze po błędzie sędzowskim. Teraz tracą tylko 4. punkty do lidera, choć oprócz meczów fantastycznych trzeba im także wytknąć chociażby potknięcie z Ipswich.
Co obstawiać?
Postawię na klasyczny BTTS. Patrząc na suche statystyki – 4/5 ostatnich meczów Fulham w PL zakończyło się takim zakładem, u Aston Villi wygląda to jeszcze lepiej, każdy z ostatnich 5 meczów pokrył ten typ. Tak samo stało się w przypadku 2 meczów bezpośrednich, kiedy oba zespoły zaczynały powoli obierać swój obecny kształt. Odchodząc od statystyk – zarówno ekipa z Londynu, jak i z Birmingham lepiej prezentują się w ataku niż w defensywie. Szczególnie warto zwrócić uwagę na Aston Villę, która na wyjazdach praktycznie w każdym meczu musiała gonić wynik. Oczekuję zażartego meczu i walki godnej górnej połowy tabeli, zakończonego z golem dla każdej ze stron.
Zapraszam do zapoznania się także z innymi typami na dziś, szczególnie jeśli chodzi o piłkę nożną. Oferujemy także podsumowanie szerokiej oferty legalnych polskich bukmacherów, w tym Superbet – zarejestruj się już teraz z użyciem kodu promocyjnego Superbet!
Girona – Real Sociedad |18:30
Przenosimy się już do Hiszpanii, gdzie do katalońskiej prowincji Girona przyjeżdża zespół z San Sebastian. Oba zespoły mają swoje problemy. Zajmują kolejno 11. i 15. miejsce w tabeli, a ten mecz jest szansą dla nich obu, aby wrócić do formy.
Girona nie przypomina już przebojowego zespołu z poprzedniego sezonu. Transfery odchodzących Dovbyka, Savinho i Aleixa Garcii pozbawiły ich argumentu w postaci mocnego zaplecza ofensywnego. Biorąc pod uwagę ich zeszłoroczny styl gry pt. „strzelać dużo, tracić dużo” logiczne jest, że bez tego pierwszego elementu układanki wszystko się rozsypuje. Nie pomaga także niespodziewana dla właścicieli klubu walka na dwóch frontach, co przy osłabionej kadrze urasta do rangi heroicznej walki.
Problemy ma również Real Sociedad. Stali bywalcy pierwszych 6. miejsc w tabeli mają o co się martwić, bowiem zazwyczaj zaczynali sezon z przytupem, żeby potem zaliczać kryzys w okresie styczeń-luty. Tak słaba dyspozycja na pierwszych etapach sezonu może spowodować, że nie uda im się w tym roku zawalczyć o europejskie puchary. Szczególnie razi w oczy bezzębność w ataku, ponieważ pomijając pełen fajerwerków mecz z Valencią – strzelili oni tylko 4 gole w 8 meczach.
Co obstawiać?
Patrząc na to jak obie drużyny mają problem z wykończeniem idę w stronę rzutów rożnych Girony i liczę, że wykonają ich oni co najmniej 4. Spodziewam się, że na własnym boisku zespół z Katalonii wykreuje sporo sytuacji, które nie będą mogły znaleźć finalizacji bez snajpera w osobie Dovbyka. Defensywne ustawienie Sociedad zaś będzie sprzyjało temu, aby gra toczyła się jak najbliżej linii końcowej boiska. Statystyki przemawiają za tym typem. Girona w tym sezonie biła kolejno: 6, 11, 4, 4, 4 rzutów rożnych, zaś Sociedad pozwalało swoim rywalom na wykonywanie tych stałych fragmentów następującą ilość razy: 1, 6, 4, 5, 5, 5. Oby te tendencje się utrzymały.
Celta Vigo – Real Madryt | 21:00
Dochodzimy w końcu do najważniejszego spotkania dnia, które zdecyduje o układzie sił przed nadchodzącym, przyszłotygodniowym El Clasico. Celta Vigo próbująca złapać formę przyjmie na Estadio Balaidos obecnego mistrza Hiszpanii, którego kluczowi gracze z powodu mniej lub bardziej prawdziwych kontuzji opuścili spotkania podczas przerwy reprezentacyjnej i teraz są gotowi, aby ruszyć w szarżę za liderującą Barceloną.
Celta Vigo rozpoczęła sezon w klasyczny dla siebie sposób i nic nie wskazuje na to, żeby zakończyli go w innej strefie tabeli niż jej środek. Mają spore problemy w defensywie, bowiem ine stracili gola tylko w ostatnim meczu z Las Palmas. Jeśli chodzi zaś o ofensywę to w większości spotkań nadal ciągnąć ich musi leciwy już Iago Aspas.
Real natomiast spróbuje poprawić swój bilans wyjazdowy, ponieważ jak dotąd wygrali tylko z Real Sociedad, a remisując chociażby z Mallorca i Las Palmas. Jak wcześniej wspominałem, Vinicius i Kylian Mbappe odpoczywali podczas przerwy reprezentacyjnej, aby pokazać maksimum swoich możliwości w białej koszulce. Kreuje się nam także dosyć ciekawy scenariusz przed El Clasico, bowiem jeśli Real Madryt nie przegra dziś i za tydzień to na oczach Barcelony przebije jej własny rekord 43. meczów bez porażki.
Co obstawiać?
Bez kombinacji – stawiam na czyste zwycięstwo Realu Madryt. Po ostatnich słabych meczach z Lille i Atletico Madryt przychodzi pora na to, żeby w końcu zaczęli budować swoją dobrą formę. W zdrowiu cały skład oprócz Carvajala i Alaby, choć ten drugi już powoli staje się raczej zawodnikiem honoris causa. Dodatkowo po stronie Celty zawieszony Ilaix Moriba, więc środek pola osłabiony i przede wszystkim czerwoną kartkę ujrzał także Iago Aspas, który mimo wieku pokazywał zawsze najwięcej serca na boisku. Real Madryt zwyciężył w 8. ostatnich meczach bezpośrednich i sądzę, że przedłuży tę serię do 9.
Pod spodem potencjalna wygrana w przypadku postawienia wszystkich zdarzeń:
fot. Alamy Stock Photo
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze