Kwalifikacje do Pucharu Narodów Afryki i gra o 275 PLN!
Podczas przerwy reprezentacyjnej przyjrzałem się już czwartej lidze angielskiej, EFL Trophy, amerykańskiej MLS i rzecz jasna Lidze Narodów. Teraz przyszedł czas na wielokrotnego pogromcę zielonych kuponów – kontynent afrykański. Pod lupę wezmę starcia faworyta z kopciuszkiem oraz zagadkową potyczkę Gwinei z Etiopią. Co postawić, kiedy należy się spodziewać niespodziewanego? Zapraszam na analizę.
Maroko vs Republika Środkowoafrykańska
Reprezentacja Maroka po rozczarowującym Pucharze Narodów Afryki, kiedy to już w 1/8 odpadła z Republiką Południowej Afryki, szybko wyciągnęła wnioski. W kadrze Walida Regraguiego nie było trzęsienia ziemi. Te same nazwiska i szlifowanie kluczowych na boisku elementów gry. Efekty cierpliwości przyszły natychmiastowo. Maroko po porażce z RPA wygrało pięć z kolejnych sześciu meczów, nie ponosząc choćby jednej porażki.
Maroko świetnie radzi sobie w grupie kwalifikacyjnej do Mundialu, gdzie po trzech spotkaniach ma komplet punktów i bilans bramkowy 10:1. Równie dobrze sytuacja wygląda w kwalifikacjach do Pucharu Narodów Afryki. Podopieczni Regraguiego zdobyli sześć punktów w dwóch meczach, strzelając średnio ponad dwa gole na spotkanie.
W ostatnich sześciu meczach Maroko zdobyło 14 bramek, tracąc zaledwie dwie. „Lwy Atlasu” strzelają zatem średnio ponad 2 gole na mecz, zachowując w ostatnich sześciu spotkaniach aż cztery czyste konta.
W sobotni wieczór rywalem Maroka będzie niżej notowana Republika Środkowoafrykańska. W ostatnich sześciu spotkaniach podopieczni trenera Raoul Savoya radzili sobie całkiem dobrze, wygrywając aż czterokrotnie i ponoszą dwie porażki. Wszystkie zwycięstwa RSA przychodziły jednak w starciach domowych z niżej notowanymi rywalami. W meczach w delegacji RSA dość wyraźnie ulegało drużynom Ghany i Gabonu.
Ostatnie pięć wyjazdowych starć RSA to aż cztery porażki i jeden remis. Podopieczni Savoya ani razu nie zachowywali czystego konta, tracąc 13 goli. Wspomniane pięć spotkań owocowało w niezwykle wysoką średnią czterech bramek na mecz!
Statystyki:
1. Maroko wygrało cztery spotkania z rzędu,
2. Ostatnie pięć wyjazdowych spotkań RSA to cztery porażki i remis,
3. W ostatnich dwóch meczach domowych Maroko strzelało średnio trzy gole,
4. Maroko ostatni raz mierzyło się z Republiką Środkowoafrykańską w 2020 roku, wygrywając 4:1.
Co obstawiać?
Biorąc pod uwagę dobrą formę w meczach domowych podopiecznych Regraguiego, powinniśmy spodziewać się piątej wygranej z rzędu przed własnymi kibicami. Maroko jest skuteczne zarówno w defensywnie, jak i w ofensywie. Aż cztery czyste konta w ostatnich sześciu spotkaniach i wysoka średnia ponad dwóch strzelonych goli na mecz. Gdy weźmiemy również pod uwagę dziurawą defensywę RSA (aż 13 straconych bramek w pięciu spotkaniach) – powinniśmy spodziewać się meczu obfitującego w bramki. Warto również zwrócić uwagę na średnią liczbę bramek w meczach z udziałem obu drużyn. W ostatnich pięciu starciach dla Maroka liczba ta wyniosła trzy gole na spotkanie, zaś dla RSA aż cztery. Poprzednie sześć zwycięskich domowych meczów Maroka to aż cztery wygrane różnicą minimum dwóch bramek. Szukasz innych zakładów na dziś? Kliknij typy dnia i sprawdź nasze analizy! A jeśli interesują Cię więcej typów piłkarskich to znajdziesz je również na naszej stronie!
Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty Betfan – Maroko wygra (handicap -1) + Powyżej 2,5 gola w meczu (1.77).
Gwinea vs Etiopia
W starciu Gwinei z Etiopią mierzą się ze sobą dwie najsłabsze drużyny grupy H kwalifikacji Pucharu Narodów Afryki. Gwinea po dwóch spotkaniach grupowych notuje dwie porażki. O ile wyjazdowa porażka z DR Konga nie była zaskoczeniem, to domowa porażka z Tanzanią wprawiła kibiców gwinejskich w osłupienie.
Zaskakiwać musi przede wszystkim czas słabszej formy Gwinejczyków. Jeszcze w czerwcu sensacyjnie pokonali oni Algierczyków w wyjazdowym starciu kwalifikacji do Mundialu. Po tym spotkaniu nadeszła jednak passa trzech porażek z Mozambikiem, DR Kongo oraz Tanzanią.
Ogółem w ostatnich pięciu domowych spotkaniach Gwinea wygrywała dwukrotnie, lecz poniosła również trzy porażki. W trzech z pięciu tych spotkań tylko jedna drużyna zdobywała bramki. Wspomniane spotkania przed własnymi kibicami to również wysoka średnia ponad czterech goli na spotkanie. Trzeba jednak pamiętać, iż została ona wykręcona podczas towarzyskich spotkań z zespołami jak Vanuatu czy Bermudy. Gdyby wziąć pod uwagę tylko oficjalne mecze – w ostatnich pięciu pojedynkach Gwinejczyków padało średnio poniżej dwóch goli na mecz.
O bramki może być trudno również przez wzgląd na charakterystykę rywali Gwinejczyków, a więc Etiopię. Podopieczni Gebremedhina Haile w ostatnich pięciu meczach stracili zaledwie cztery bramki. Gdyby wziąć pod uwagę tylko pojedynki w delegacji – Etiopia traci średnio mniej niż gola na mecz.
Imponująca defensywa nie idzie jednak w parze ze skuteczną ofensywą. Ostatnie pięć meczów to tylko trzy gole Etiopczyków. Gdyby zliczyć średnią liczbę bramek w ich spotkaniach, otrzymamy wynik poniżej gola na mecz! Ostatni przypadek, kiedy Etiopia trafiała do bramki rywala dwukrotnie to starcie z marca 2024 roku i towarzyski mecz z Lesotho. Aby odnaleźć spotkanie z udziałem Etiopii, w którym padły więcej niż trzy gole, musimy cofnąć się aż do 2023 roku, kiedy to właśnie w starciu z Gwineą Etiopią przegrała 2:3. Oferta bukmacherów wygląda korzystnie. Sprawdź kod promocyjny Betfan i odbierz najlepsze bonusy na start.
Statystyki:
1. W ostatnich pięciu spotkaniach domowych Gwinei ani razu nie zdarzyło się, aby padły więcej niż trzy gole,
2. Etiopia straciła tylko cztery gole w ostatnich pięciu meczach wyjazdowych,
3. Gwinea po raz ostatni strzeliła trzy gole w meczu w marcu 2023 roku,
4. Ostatnie pięć wyjazdowych starć Etiopii to tylko jeden przypadek, kiedy obie drużyny strzelały gola.
Co obstawiać?
Słaba forma Gwinejczyków (trzy kolejne porażki) oraz defensywne nastawienie Etiopii (średnia poniżej straconego gola na mecz w ostatnich pięciu spotkaniach) – zwiastują nam widowisko dla koneserów. Nie powinniśmy spodziewać się bramek, szczególnie biorąc pod uwagę, iż tylko jedno z pięciu poprzednich spotkań Etiopii to bramki obu drużyn. Gwinea w ostatnich 18 oficjalnych spotkaniach tylko raz zdobyła więcej niż dwa gole. Ponadto w pięciu poprzednich punktowanych potyczkach Gwinei padały średnio dwa gole na mecz, jednak aż za 60% z nich odpowiadali przeciwnicy podopiecznych Charlesa Paquille.
Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty Betfan – Gwinea poniżej 2,5 gola w meczu + Obie drużyny strzelą gola – nie (1.75).
Fot. Alamy.com
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze