Czy Niemcy zaserwują Bośniakom piłkarską lekcję? Piątkowy dubel z kursem 4.40!
Dziś wieczorem czekają nas dwa emocjonujące mecze w Lidze Narodów, które rozpoczną się o godzinie 20:45! Na pierwszy ogień idzie starcie Bośni i Hercegowiny z Niemcami w Dywizji A. Goście, jako faworyci, chcą obronić swoją pozycję lidera grupy i zdobyć przekonujące zwycięstwo. Równocześnie Słowacja zmierzy się ze Szwecją w meczu Dywizji C. Obie drużyny będą walczyć o cenne punkty, co doda pikanterii temu spotkaniu. Wieczór zapowiada się niezwykle interesująco! Zapraszam do lektury!
Nim przejdziemy do samej analizy spotkań, wspomnę jeszcze o nowej promocji specjalnej, którą na mecz Bośnia i Hercegowina kontra Niemcy przygotował Superbet. U tego bukmachera możesz zgarnąć aż 300 PLN bonusu, jeśli Niemcy odniosą zwycięstwo w piątkowym pojedynku. Jeśli nie masz jeszcze tam konta, załóż je z naszym kodem do Superbet, wpłać co najmniej 50 PLN na depozyt i zagraj zakład SOLO za 2 PLN lub więcej, na którym znajdzie się typ na zwycięstwo Niemiec z Bośnią. Jeśli zespół Nagelsmanna wygra mecz, otrzymasz bonus w wysokości 300 PLN. Serdecznie zapraszam do udziału w akcji!
Bośnia i Hercegowina vs Niemcy
Niemcy przechodzą obecnie trudny okres w swojej piłkarskiej historii, szczególnie po ostatnich mistrzostwach Europy, gdzie skład drużyny uległ znacznym zmianom. Z reprezentacją pożegnali się tacy zawodnicy jak Ilkay Gündoğan, Thomas Müller, Manuel Neuer i Toni Kroos, co znacząco wpłynęło na jej stabilność.
Jednakże w środku pola niemiecka drużyna ma powody do optymizmu, dysponując młodymi talentami, takimi jak Aleksandar Pavlović czy Florian Wirtz, którzy mogą zapewnić świeżość i dynamikę. Największym problemem okazało się jednak obsadzenie bramki. Naturalnym wyborem byłby Marc-André ter Stegen, ale niestety bramkarz Barcelony doznał poważnego urazu, który wyklucza go z gry aż do lipca przyszłego roku. W tej sytuacji selekcjoner Julian Nagelsmann musi podjąć decyzję pomiędzy Alexanderem Nübelem, Oliverem Baumannem i Janisem Blaswichem. Żaden z tych zawodników nie należy do czołówki bramkarzy, a każdy z nich ma swoje wady – Nübel jest elektryczny i popełnia błędy, Baumann oraz Blaswich nie są już najmłodsi i nie prezentują najwyższego poziomu. Dodatkowo Niemcy borykają się z problemami na bokach obrony, które prześladują ich od lat. Szczególnie lewa strona odstaje od reszty zespołu, co może stwarzać kłopoty w defensywie.
Reprezentacja boryka się także z plagą kontuzji, przez co ze zgrupowaniem musieli pożegnać się tacy zawodnicy jak Kai Havertz, David Raum, Jamal Musiala, Niclas Füllkrug i Benjamin Henrichs. To zmusza selekcjonera do podjęcia ciekawych decyzji dotyczących obsady linii ataku. Pewnym punktem wydaje się Deniz Undav, który kontynuuje swoją strzelecką formę z poprzedniego sezonu. Oprócz niego Nagelsmann zdecydował się powołać dwóch nietypowych zawodników – Tima Kleindiensta oraz Jonathana Burkardta. Choć nie są to nazwiska z samej czołówki, obaj prezentują solidną formę, zdobywając łącznie osiem goli w sześciu meczach.
Niemcy stają przed wieloma wyzwaniami, a nadchodzące spotkania będą kluczowe dla odbudowy zespołu i wypracowania nowej tożsamości.
Bośnia i Hercegowina radzi sobie coraz lepiej na międzynarodowej scenie, co potwierdza ich awans do Dywizji A w Lidze Narodów. W poprzedniej edycji udało im się trafić do jednej z łatwiejszych grup, w której rywalizowali z Finlandią, Czarnogórą i Rumunią. Po sześciu meczach zdobyli 11 punktów, co zapewniło im miejsce w najwyższej dywizji.
Od kwietnia bieżącego roku drużynę prowadzi nowy selekcjoner, Sergej Barbarez, który jak dotąd rozegrał cztery spotkania. W tych meczach Bośniacy zmierzyli się z mocnymi rywalami, takimi jak Holandia, Włochy i Anglia. Jedyne punkty zdobyli w meczu z Węgrami, z którym zremisowali 0:0.
Niestety, Bośniakom nie udało się awansować do tegorocznego Euro, przegrywając w barażach z Ukrainą 1:2. Mimo to zespół ma swoje mocne strony. Filarem drużyny jest 38-letni Edin Džeko, który nadal odgrywa kluczową rolę w ataku. Jednak jego godnym następcą może okazać się Ermedin Demirović, reprezentujący na co dzień VfB Stuttgart. Napastnik, który został zakontraktowany za 21 milionów euro z FC Augsburg, już zaczyna się spłacać, zdobywając pięć goli w sześciu występach.
Co typuję w tym spotkaniu?
Zgodnie z przewidywaniami, bukmacherzy wskazują gości jako faworyta tego spotkania. Ja kieruję swój wzrok w nieco inną stronę i decyduję się na Bet Builder. Typuję, że Niemcy zdobędą powyżej 1.5 gola oraz wykonają minimum 3.5 rzutów rożnych. Nasi zachodni sąsiedzi, mimo licznych utrudnień, wciąż pozostają zespołem z czołówki i mają ambicje, by zamieszać na międzynarodowej scenie. W ostatnich dwóch spotkaniach udało im się zdobyć aż 7 goli oraz wykonać 14 rzutów rożnych. Uważam, że będą kontrolować przebieg całego meczu, a Bośniacy nie będą mieli zbyt wielu szans na nawiązanie walki.
Słowacja vs Szwecja
Słowacja rozpoczęła swoje zmagania w Lidze Narodów od dwóch zwycięstw. Mimo dominacji w obu spotkaniach zdołali strzelić jedynie trzy bramki. Warto zauważyć, że rywale, z którymi się mierzyli, nie należą do czołówki, ponieważ byli to Azerbejdżan i Estonia.
Choć zespół nie dysponuje gwiazdami światowego formatu, kilka pozycji jest solidnie obsadzonych. Najjaśniejszym punktem drużyny jest fenomenalny Stanislav Lobotka, który nieprzerwanie od 2020 roku reprezentuje Neapol, będąc kluczowym elementem zespołu w każdym sezonie. Dodatkowo Słowacja może pochwalić się obiecującym Davidem Hanckiem, obrońcą grającym dla Feyenoordu. Hancko jest bardzo wszechstronny, potrafi grać na wysokim poziomie zarówno na środku obrony, jak i na lewym boku defensywy, a także często wpisuje się na listę strzelców.
Niepokojąca jest jednak dyspozycja kapitana zespołu, Milana Skriniara. 29-latek po transferze do PSG kompletnie się pogubił i zazwyczaj obserwuje całe spotkanie z ławki rezerwowych. Szczególnie w tym sezonie Luis Enrique nie uwzględnia obrońcy w swoich planach, gdyż od sierpnia Skriniar zagrał jedynie 112 minut. To może wpłynąć na stabilność defensywy Słowacji w nadchodzących meczach.
Szwedzka reprezentacja obecnie przechodzi fazę odbudowy. Po fatalnych wynikach, które skutkowały spadkiem do dywizji C oraz brakiem awansu na Euro, z zespołem po siedmiu latach pożegnał się Janne Andersson. Nowym selekcjonerem został Jon Dahl Tomasson, Duńczyk, który ma już doświadczenie w pracy z kadrą, pełniąc przez cztery lata funkcję asystenta trenera reprezentacji swojego kraju.
Dotychczasowa odbudowa przebiega zgodnie z planem. Szwedzi pewnie wygrali oba swoje pierwsze spotkania, zdobywając 6 goli i stwarzając aż 63 sytuacje bramkowe. To właśnie ofensywa niebiesko-żółtych jest powodem do dumy. Zespół może pochwalić się takimi nazwiskami jak Dejan Kulusevski, Alexander Isak, Anthony Elanga czy Viktor Gyökeres. Niestety, zawodnik Newcastle, Alexander Isak, doznał kontuzji, co oznacza, że nie zagra w meczu przeciwko Słowacji. Mimo tej straty Szwedzi mają wiele atutów, które mogą pomóc im w kontynuowaniu dobrej passy w nadchodzących spotkaniach.
Co typuję w tym spotkaniu?
Niełatwo jest wybrać faworyta tego pojedynku. Słowacy mają przewagę własnego boiska, natomiast Szwedzi zdają się być w znakomitej formie i będą chcieli jak najszybciej przypieczętować awans do wyższej dywizji. Ostatecznie moim typem jest, że Viktor Gyökeres zdobędzie gola. Dlaczego zdecydowałem się na ten wybór? Po pierwsze, Szwed jest w fenomenalnej dyspozycji. W tym sezonie zdobył już 11 goli w 8 spotkaniach, a ostatnie zgrupowanie zakończył z 3 bramkami. Po drugie, z powodu kontuzji Isaka, głównym strzelcem w zespole będzie właśnie zawodnik Sportingu, co sprawia, że jego rola w ataku stanie się jeszcze bardziej kluczowa. Życzę powodzenia i zachęcam do regularnego obserwowania zakładki typy dnia lub do sprawdzenia innych propozycji na Zagranie!
FOT: Moritz Müller / Alamy Stock Photo
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze