Ostatni dzień pierwszej części Premier League! Dart na początek tygodnia z kursem 2.98!
Dzisiaj wieczorem po raz ostatni będziemy mogli podziwiać zawodników w ramach turnieju Ligi Mistrzów Darta. Gracze żegnają się z Marshall Areną tylko na tydzień, gdzie swój powrót ustalony mają na 19.04.2021 rok. Obecna sytuacja w tabeli daje sporą przewagę zawodnikom, którzy nie doznali jeszcze porażki na tym turnieju, a do niekwalifikujących się darterów do “best of 8” należą: Glen Durrant i Jose de Sousa. Czy dzisiaj tabela znacznie się zmieni? Sprawdźcie, co przygotowaliśmy na czwartkowy wieczór, a także zapraszam do założenia konta w Fortunie, gdzie czekają na Was ciekawe bonusy!
Kliknij link i załóż konto z kodem promocyjnym 2230PLN, aby otrzymać:
2000 PLN od depozytu + 210PLN bez ryzyka + 20 PLN Freebet!
ZAKŁAD BEZ RYZYKA: 100 zł
FREEBETY: 20 zł + 10 zł + 5 zł
30 ZA 30: 30 zł
DISCORD: 10 zł
Chcesz więcej typów? Dołącz do grupy Zagranie:
Zagranie – typy, dyskusje i bonusy bukmacherskie
Peter Wright – Rob Cross
09.04.2021 r. – 20:50
Starcie panów, którzy podczas czterodniowego turnieju mieli spore wahania formy. Peter po bardzo dobrym pierwszym meczu, pokazał się z fatalnej strony w starciu z Michaelem van Gerwenem. Mocno poniżej swojego optymalnego poziomu i dosyć pokaźna porażka z Holendrem. Jednak mecz meczowi nierówny i Wright wrócił z dalekiej podróży, gdzie pokazał się znowu z bardzo dobrej formy przy kolejnych dwóch spotkaniach. W środę mierzył się on z Garym Andersonem, którego pokonał i dopisał pierwsze zwycięstwo w tym sezonie Premier League przy swoim nazwisku. Ponad 100 punktów średniej na trzech lotkach oraz 54% skuteczności na wykończeniach. W tym aspekcie Szkot jest jednym z najlepiej spisujących się graczy, dlatego przeciwnicy nie powinni pozwalać mu na dotarcie do możliwości kończenia jego legów. Wczoraj starł się on obecnym liderem tabeli, niesamowicie dobrze przygotowanym, Dimitrim van der Berghiem. Belg miał zwycięstwo na wyciągnięcie ręki, jednak duże doświadczenie Petera pozwoliło mu na wytrzymanie presji i odrobienie strat oraz potwierdzenie siły mentalnej w jego wykonaniu, a ostatni leg na remis zakończył czterema podejściami do tarczy. Myślę, że optymalny poziom zawodnika ze Szkocji jest już złapany i będzie chciał dzisiaj od początku pociągnąć temat gry z Anglikiem i dopisać do swojego dorobku drugie zwycięstwo w tym tygodniu. Obecnie ma cztery punkty i ze pewnością będzie chciał przeskoczyć kilku rywali w ogólnym zestawieniu.
Jego rywalem będzie Rob Cross, którego forma wiecznie jest pod znakiem zapytania. Anglik jest niestabilnym graczem i często stresuje się podczas meczu. W momencie, kiedy miał za zadanie mierzyć się z MVG, bardzo widoczne było jego zestresowanie i bezsilność na bardzo dobrze grającego Holendra, a Cross zaczynał się gubić. Dzieje się tak w bardzo prestiżowych meczach, gdzie dużą rolę grają nazwiska. Tym razem będzie to takie spotkanie i sądzę, że po wygranym meczu z Claytonem, który zagrał najsłabszy mecz w turnieju, Cross będzie trochę bardziej rozluzowany, jednak zmieni się to w trakcie spotkania, kiedy do głosu dojdzie Peter. Cross gra na poziomie 95. punktów na trzy lotki, co jest dobrym prognostykiem porządnego spotkania, jednak jego słabością jest gra na doublach. Niska skuteczność w tym elemencie gry, może być dzisiaj kluczowa, a lepiej w tym aspekcie spisuje się jego rywal.
Co obstawiać?
Dzisiaj pójdę wraz z bukmacherami i zagram zwycięstwo Petera Wrighta. Szkot wskoczył na swój optymalny poziom i mam nadzieję, że nie spłata nam figla i nie zagra tak, jak w meczu z MVG. Liczę na wysoką skuteczność na doublach i spalenie pod presją zawodnika z Anglii. Dodatkowo zachęcam do założenia konta w Fortunie, gdzie możecie skorzystać z naszych kodów promocyjnych z bezpośredniego linku!
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie
Dimitri van der Bergh – Jose de Sousa
09.04.2021 r. – 23:00
Spotkanie wieczoru, gdzie zmierzą się zawodnicy o bardzo podobnych umiejętnościach. Mianowicie ich atutem jest gra na polu triple 20, gdzie bardzo często będziemy mogli zobaczyć fulle. Wczoraj Jose de Sousa wyrównał rekord Simona Withlocka, którym było wbicie 11. maksów podczas jednego meczu w Premier League. Bardzo ciekawie oglądało się to spotkanie i mimo ogromnej różnicy na tarczy wyrabianej przez Jose, to nie wygrał on spotkania i zdołał tylko zremisować. Zabrakło konsekwencji i dobrej gry na innych polach i doublach. Myślę, że dzisiaj będzie miał jeszcze więcej powodów do gonienia rywala, którym jest Belg. De Sousa ma za sobą cztery mecze i jest obecnie na przedostatnim miejscu w tabeli z dorobkiem 2. punktów. Można powiedzieć, że początkowo zjadła go presja powodowana debiutanckim udziałem w jednej z najbardziej prestiżowych imprez w darcie. Wczoraj pokazał swoją moc, jednak tylko 25% skuteczności na wykończeniach, pozwoliła Aspinallowi na doprowadzenie w spotkaniu do remisu. Jose często ma także problem z liczeniem swoich wartości na tarczy, co nie pomaga mu w odpowiednim wykończeniu lega. Dzisiaj będzie musiał być dużo mocniej skupiony, ponieważ mierzyć się będzie także z debiutantem, ale lubiącym presje i jeszcze bardziej się wtedy budującym. Myślę, że może być taka sytuacja, że Sousa zmuszony będzie do gonienia wyniku w tarczy i wtedy zacznie popełniać błędy.
Dimitri van der Bergh ma za sobą także cztery spotkania i jak do tej pory jest niepokonany. Dwa remisy i dwa zwycięstwa na jego koncie, dają mu pozycję lidera w zestawieniu Premier League. Sądzę, że jest w niesamowitym gazie i ciężko będzie go jeszcze w tym tygodniu zatrzymać, tym bardziej że dzisiaj powinien mieć najłatwiejszy z dotychczasowych pojedynków. Wszystkie mecze wyłączając double, są na poziomie powyżej 100 punktów na trzy lotki. Jest to najwyżej punktujący ze wszystkich meczów gracz, a koncentracja podczas meczu jest nadzwyczajna. Szkoda jego pierwszego starcia z Michaelem van Gerwenem, gdzie stracił swoje podanie w ostatnim legu w meczu. Z pewnością dodałoby mu to jeszcze większej pewności siebie. Dzisiaj jednak liczę na jego podtrzymanie dobrej dyspozycji i brak pomyłek na doublach, co jest jego największą bolączką, jednak wygląda to lepiej w zestawieniu z dzisiejszym rywalem.
Co obstawiać?
Mam wrażenie, że ten pojedynek będzie obfitował w dużą ilość punktacji 140. Chciałbym iść w over fulli, jednak nie wierzę, że Jose de Sousa znowu będzie w stanie powtórzyć wczorajszy rezultat. Dzisiaj stawiam na Belga, którego wygraną lub remis zamieszczam na naszym kuponie. Prawie wszystkie aspekty przemawiają za jego zwycięstwem, jednak sądzę, że przy jego większym rozluźnieniu, może on mieć dzisiaj problemy. Dzisiaj proponuje skorzystać z oferty Fortuny, gdzie stworzony jest kupon!
James Wade – Glen Durrant
09.04.2021 r. – 22:20
Ostatni pojedynek, który decyduje się dać na nasz kupon, to spotkanie reprezentantów Anglii, którzy są jednymi z najbardziej chimerycznych postaci w świecie darta. Z pewnością ten pojedynek wyłoni, kto jest w faktycznie gorszej formie. Wczoraj James wrócił do żywych i spłatał figla wygrywając ze słabo grających MVG. Mam nadzieję, że to wydarzenie podbudowało jego dyspozycję i będziemy już mogli podziwiać tego Jamesa, którego znamy przykładowo ze zwycięstwa w niedawno rozegranym UK Open. Dzisiaj liczę na jego jeszcze lepszą dyspozycję niż wczoraj z Holendrem i prawdziwą dominację w meczu z najsłabszym zawodnikiem tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Wróciła w miarę powtarzalność na doublach, chociaż dziwi mnie jego nieskuteczność na D20 i schodzenie na D10, gdzie zwyczajnie się czuje gorzej na siłach. Jednak powinien sobie dzisiaj poradzić na spokojnie.
Glen jest dalej w poszukiwaniu jakiejkolwiek dyspozycji. Wczoraj z Andersonem dostał mocny rewanż za tamten rok, co pokazało w jak słabej formie jest. Nie może poradzić sobie sam ze sobą, spieszy się w swoich rzutach, przez co często zrywa wyrzut lotki, a ta pada w inne niż oczekiwane miejsce. Załamany Anglik nie może sobie poradzić i widać, że obecnie nie jest gotowy na rywalizację na najwyższym poziomie. Z pewnością lepszym rozwiązaniem byłoby zastąpienie jego osoby w tym turnieju, jednak miano ubiegłorocznego zwycięzcy obliguje go do tegorocznych występów. Glen wczoraj po raz pierwszy ujrzał średnią 90. punktów na trzy lotki przy swoim nazwisku, jednak dalej będzie to za mało moim zdaniem, na stworzenia jakiegokolwiek zagrożenia dla konkurenta.
Co obstawiać?
To starcie oceniam, jako najmniej pasjonujące spośród całej dzisiejszej rywalizacji. Sądzę, że forma obu Anglików jest poniżej oczekiwań na tym turnieju, a jedynie Wade może jeszcze z taką grą powalczyć o awans do najlepszej ósemki turnieju. Dzisiaj jednak będzie obowiązkiem wygranie z cieniutkim Glenem i dopisanie pewnych dwóch punktów do tabeli. Win Wade bez zbędnych handicapów, czym podwyższamy kurs naszego kuponu!
Zagranie bez ryzyka:
- Tylko z kodem promocyjnym: 2230PLN
- Dla nowych graczy
- Pierwszy zakład na nowym koncie będzie bez ryzyka!
- Dowolny kupon, dowolne zdarzenia.
- Stawka maksymalnie 210 PLN – zwrot z odjęciem 12% podatku na konto bonusowe.
- Bonus o równowartości stawki kuponu, objętego bonusem zostanie przypisany do iKonta uczestnika w terminie 3 dni.
- Jednokrotny obrót bonusem.
W Fortunie macie możliwość dostać bonus i grę bez podatku, gdzie każde zdarzenie powinno zawierać kurs minimum 1.30. Sprawdźcie opinię na temat tego bukmachera!
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze