Biało-Czerwoni zdadzą egzamin dojrzałości w rywalizacji z Kolumbią?
Mecz otwarcia, mecz o wszystko i mecz o honor. Takim schematem reprezentacja Polski raczyła nas na dwóch poprzednich mundialach, w których wzięła udział. Czy w końcu zmienimy utartą ścieżkę i wyjdziemy na prostą? Zadanie nie będzie łatwe. Rywalem Biało-Czerwonych będzie Kolumbia, która również zagrać spotkanie o życie. Początek emocji już o godzinie 20:00 w Kazaniu! Panowie, zagrajcie tak, żeby nie było się czego wstydzić i mecz z Japonią nie był tylko o honor!
Typujemy w LV BET – odbierz najwyższy prezent powitalny na rynku bukmacherów w Polsce.
Kod promocyjny dla naszych czytelników: 1500PLN
Możemy porozmawiać – dołącz do darmowej grupy typerskiej Zagranie na Facebooku!
Wchodzę do grupy
Polska
Pierwsze spotkanie w wykonaniu Biało-Czerwonych było tragiczne i trzeba to sobie powiedzieć prosto z mostu. Nie będziemy zbytnio rozwodzić się nad postawą poszczególnych piłkarzy, ponieważ na ten temat zostało powiedziane wystarczająco dużo. Zajmiemy się głównie obecną sytuacją oraz dalszymi możliwymi scenariuszami. Pewne jest, że przed spotkaniem z Los Cafeteros zostanie dokonanych kilka zmian personalnych. Niektórzy zawodnicy ewidentnie nie dojechali na mecz otwarcia, więc potrzeba terapii wstrząsowej. Wczoraj takiego kroku dokonał Joachim Loew i opłaciło się. Dociera do nas coraz więcej informacji dotyczących personaliów. Prawdopodobnie od pierwszej minuty spotkanie rozpoczną Jan Bednarek, Bartosz Bereszyński, Dawid Kownacki i Jakub Góralski, którzy zastąpią Arka Milika, Thiago Cionka, Kubę Błaszczykowskiego oraz Kamila Grosickiego. Szczególnie brak skrzydłowych może być zaskakujący, ponieważ prawdopodobnie będzie to oznaczać grę w systemie 3-5-2, którego do tej pory nie używaliśmy w wyjściowym składzie. Nie wiem czy jest to dobry znak, ale trzeba zaufać trenerowi, a okres rozliczeń będzie po turnieju. Mimo wszystko fakt, że już po pierwszym meczu kluczowe postacie, które zapewniły nam awans i ciągnęły grę tej drużyny, zostają odsunięte nie wygląda zbyt optymistycznie. Mówię oczywiście o dwójce skrzydłowych, bo Arek może najmocniej pomóc tej drużynie wchodząc z ławki.
Kolumbia
Los Cafeteros byli postrzegani jako główny faworyt grupy H. Ćwierćfinalista ostatniego mundialu rozpoczął zmagania na rosyjskich boiskach od porażki. Ogromny wpływ na losy rywalizacji z ekipą Samurajów miała czerwona kartka otrzymana przez Carlosa Sancheza na samym początku spotkania. Trzeba przyznać, że pomimo gry w osłabieniu Kolumbijczycy dzielnie stawiali opór, a wyrównująca bramka Quintero jest tego najlepszym dowodem. W tym miejscu warto zadać sobie kluczowe pytanie. To Japonia była tak słaba w przewadze, czy piłkarze Jose Pekermana tak dobrze radzili sobie w osłabieniu? Moim zdaniem odpowiedź leży gdzieś pośrodku, ponieważ Samurajowie nie powalili na kolana swoją grą, natomiast Los Cafeteros dzielnie walczyli o zdobycz choćby jednego oczka. Na pewno spory wpływ na losy tego spotkania miała również kontuzja Jamesa, który musiał rozpocząć z ławki oraz przedwczesne zejście z murawy Juana Cuadrado. Pomocnik Juve stał się ofiarą taktycznej zmiany jeszcze w pierwszej połowie. Minus tej sytuacji jest taki, że zarówno Rodriguez, jak i Cuadrado przystąpią do meczu z Polską w pełnej gotowości i bez oznak zmęczenia. W kolumbijskich mediach możemy przeczytać o sześciu planowanych zmianach. Jose Pekerman również nie boi się odważnych decyzji i ma zamiar przemeblować swój wyjściowy skład. W linii obronnej parę Davinson Sanchez& Oscar Murillo zastąpi dwójka z Milanu i Barcelony, czyli Christian Zapata i Yerry Mina. Miejsce zawieszonego za czerwoną kartkę Carlosa Sancheza zajmie Wilmar Barrios, a obok niego nastąpi wymiana Jeffersona Lermy na Abela Aguilara. Kolejna zmiana w środku to powrót do pierwszej jedenastki Jamesa, jednak to nie może nikogo szokować.Ostatnia korekta dotyczy lewego skrzydła, gdzie z Japonią wystąpił Jose Izquierdo, natomiast dziś wybór ma paść na Mateusa Uribe, który prezentuje więcej walorów defensywnych.
Jak może wyglądać to spotkanie?
Moim zdaniem większość czasu przy piłce będą piłkarze Jose Pekermana. Biało-Czerwoni wycofają się i będą oczekiwać na szybkie kontry. Właśnie dlatego dziwi mnie ewentualny brak Grosickiego, który w takim przypadku byłby idealny. Oczywiście przewidywany skład to nadal wróżenie z fusów, jednak prawdopodobnie tak się stanie. Niekorzystną informacją dla naszej drużyny jest z pewnością powrót do wyjściowego składu – Jamesa Rodrigueza, który ma za sobą kapitalny sezon w barwach Bayernu Monachium. Moim zdaniem na boisku będziemy świadkami zażartej walki z obu stron. Po pierwszym spotkaniu zarzucano naszym piłkarzom brak agresji i zaangażowania w grze. Zawodnicy w mediach przekonują, że tym razem będzie inaczej. Wypuszczenie w wyjściowym składzie Jacka Góralskiego z pewnością na start dodaje kilka fauli do pomeczowych statystyk. Trzeba jednak pamiętać, że Kolumbijczycy również lubią podostrzyć grę. Spodziewam się tutaj twardej, męskiej gry, w której możemy zobaczyć kilka żółtych kartoników – w końcu dla obu zespołów będzie to mecz o być, albo nie być na rosyjskim mundialu.
Polska – Kolumbia, przewidywane składy
Polska: Szczęsny – Bednarek, Pazdan, Piszczek, Bereszyński, Rybus, Góralski, Zieliński, Krychowiak, Kownacki, Lewandowski
Kolumbia: Ospina – Arias, Mina, Zapata, Mojica, Aguilar, Barrios, Cuadrado, James Rodriguez, Uribe, Falcao.
Co obstawiać?
Tak jak wcześniej wspomniałem spodziewam się tutaj zaciętej rywalizacji. Oba zespoły zagrają o życie, dlatego też nikt nie będzie odstawiał nogi. Rozpoczęcie meczu przez Jacka Góralskiego znacznie zwiększa szansę Biało-Czerwonych na żółte kartki. Spora liczba zmian w obu drużynach świadczy o tym, że wielu piłkarzy będzie chciało dać z siebie wszystko i pokazać trenerowi, iż zasłużyli na taką szansę. W związku z tym typujemy, że w tym meczu będzie powyżej 3,5 żółtej kartki, po kursie 1.93 na LV BET.