Janekx89 dla Zagranie – zapowiedź 24. kolejki LOTTO Ekstraklasy
Witam serdecznie czytelników Zagranie! Większość z Was, a szczególnie ci nie korzystający z Twittera pewnie zastanawia się kim jest ten gość. W tym miejscu zapraszam do korzystania z tego serwisu społecznościowego, świetne miejsce do szybkiej wymiany informacji. Jestem zwyczajnym kibicem, choć wielu podważa tę zwyczajność, uparcie sugerując, że zwyczajny kibic nie posiada takiej wiedzy i dostępu do tylu informacji o polskiej piłce. Janekx89 to mój nick na Twitterze, gdzie piszę od 2012 roku, mój avatar z którym większość mnie kojarzy to łaciata piłka – „biedronka” za którą w młodości jak większość z was się uganiałem. Informacje o naszej piłce, zazwyczaj o transferach wrzucam na swój twitterowy timeline. Moje newsy cytują największe portale w Polsce, a nawet dziennikarze w programach telewizyjnych. Przez lata wypracowałem sobie wiarygodność dzięki rzetelnym informacjom jakie staram się przekazywać. Jestem gościem niezwiązanym formalnie z żadną ze struktur naszej kopanej, po prostu kibic z jakąś siatką kontaktów i znajomości. Budzę trochę kontrowersji, bo jak to możliwe, że gość spoza środowiska może tyle wiedzieć? Wiele już było podejrzeń i absurdalnych typów kim jestem, chociażby: pracownikiem PZPN, działaczem z regionalnego “ogórkowego” ZPN, menedżerem piłkarskim, zięciem właściciela agencji menedżerskiej, byłym lub obecnym piłkarzem ekstraklasy, byłym trenerem, synem prezesa klubu Ekstraklasy i tak dalej… Nieprzekonanych nigdy nie przekonam i szkoda na to czasu. Wychodzę z założenia, że prawda zawsze się obroni. Jestem fanatykiem naszej piłki, zakulisowej otoczki, lubię wiedzieć co w trafie piszczy, a najważniejsza była dla mnie od zawsze Ekstraklasa. Na portalu Zagranie będę się z wami dzielił swoimi luźnymi i najczęściej subiektywnymi spostrzeżeniami przed kolejką Ekstraklasy, czasami dodam coś z jej zaplecza, czyli Nice 1 Ligi. Zazwyczaj będę starał się analizować trzy spotkania z danej kolejki Ekstraklasy, o których będę najwięcej wiedział. W zapowiedzi będę wtrącał przemyślenia, zakulisowe informacje, sugestie zakładów jakie rozważyłbym w danym meczu. W samą Bukmacherkę bawię się od kilkunastu lat, wiem jak trudną sprawą jest zebranie informacji i obstawienie czegoś z pełnym przekonaniem. Postaram się ułatwić zadanie i ukierunkować na dany typ czy zdarzenie.
Nie wiesz kim jest Janekx89?
Janex89 – zobacz więcej
Polub fanpage Zagranie i bądź na bieżąco z zapowiedziami Ekstraklasy oraz innych lig europejskich!
Zagłębie Lubin – Arka Gdynia, piątek, 18:00
Mecz zaprzyjaźnionych klubów, głównie ze względu na kibicowską zgodę. Przyjaźń na boisku pokazali również w meczu 37 kolejki poprzedniego sezonu piłkarze Zagłębia, którzy zwyczajnie oddali mecz bez walki będącej wtedy w pilnej potrzebie Arce. Teraz to Zagłębie jest w potrzebie i za wszelką cenę musi wygrać, jeśli na poważnie myśli o pierwszej ósemce. Nie jestem fanem spiskowych teorii, tym bardziej patrząc na ligową tabelę, również Arka ma duże szanse na górną połówkę tabeli, ale… będę zwyczajnie mocno zaskoczony, jeśli gospodarze przegrają ten mecz.
Jagiellonia Białystok – Lechia Gdańsk, piątek, 20:30
Podrażniona słabym początkiem sezonu Lechia przyjeżdża na mroźne obecnie Podlasie. Odczuwalne temperatury nieprzyjemnego mrozu w czasie dzisiejszego meczu mogą sięgnąć nawet -20 stopni Celsjusza. Prezes klubu przed sezonem powtarzał, że celem drużyny jest walka o TOP 5. Wtedy wielu traktowało to jako minimalizm – skoro w poprzednim sezonie było czwarte miejsce, to na inaugurację obecnego wielu wymagało walki o medale i udział w eliminacjach do europejskich pucharów. Życie zweryfikowało nawet te mocno zachowawcze cele. Obecnie Lechia wmieszała się w walkę o utrzymanie, do czego przyznał się dziennikarzom prezes Mandziara. Awans do czołowej ósemki byłby sukcesem traktowanym jako swoisty cud. Gdańszczanie potrzebują ugrać 17 oczek w 7 spotkaniach, jakie pozostały do końca sezonu zasadniczego. Czyli taki trochę Blackjack na ryzyku – 21 oczek byłoby idealne, 17 bardzo dobre, a wszystko mniej fatalne. Biorąc pod uwagę to, co dzieje się w obozie gdańszczan, szanse na wygraną z Jagiellonią są raczej nikłe. Dzieje się źle, szatnia jest mocno podzielona, co dobitnie pokazała sytuacja przy kontuzji Rafała Wolskiego. Reprezentant Polski wił się z bólu ze łzami w oczach, a nad nim stało trzech zmartwionych piłkarzy Piastunek i sędzia. Żaden piłkarz gospodarzy nie zainteresował się tym, co dzieje się z kolegą z zespołu. Lider środka pomocy Jagi, Taras Romańczuk, otrzymał polski paszport. To z pewnością wyzwoli w nim na pewno dodatkowe pokłady energii, teraz ma świadomość, że jest obserwowany przez sztab Adama Nawałki jako pełnoprawny Polak. Posada trenera gości Walijczyka Adama Owena, którego trudno nazywać typowym trenerem (dotychczas pracował jako specjalista od przygotowania fizycznego) jest zagrożona. Według moich informacji Walijczyk dostał ultimatum. W trzech najbliższych meczach, wyłączając spotkanie w Białymstoku, w kolejnym, wtorkowym starciu z Bruk-Bet Termalica Niecieczą i wyjazdowym w Lubinie, z Zagłębiem, musi zdobyć minimum 7 punktów. Mierząca w walkę o kolejne ligowe podium Jagiellonia, w tym spotkaniu zapowiadana jest jako faworyt. W moim odczuciu będzie to zamknięty mecz taki w stylu “do pierwszej bramki”. Podobnie było w ostatniej konfrontacji gospodarzy z Cracovią, gdzie dopiero indywidualny zryw Czecha, Martina Pospisila, wyprowadził “Pszczółki” na prowadzenie. Gospodarze są niepokonani na swoim stadionie od września.
Godnym rozwagi w tym meczu są linie kursów na rzuty rożne. Średnie rzutów rożnych w spotkaniach tych drużyn oscylują ~10, ale w ostatnich 5 meczach bezpośrednich nigdy nie było powyżej 10,5 kornerów. Goście w meczu z Piastem wykonywali zaledwie 3 stałe fragmenty z narożnika boiska. Jagiellonia jest na przedostatnim miejscu w statystycznych tabelach z liczbą rzutów rożnych w jej spotkaniach.
Kursy na rzuty rożne w LVBet: powyżej 10.0 1.88 | poniżej 10.0 1.82
Odbierz darmowe 20 PLN dla czytelników Zagranie od LVBet
BRUK-BET Termalica – Sandecja Nowy Sącz, sobota, 15:30
Czyli #CopaDelGminaŻabno jak zatytułowali ten ligowy bój redaktorzy z portalu Weszło. W rodzinnym klubie z Niecieczy doszło w tym tygodniu do małej rewolucji. Wymianie, jak zapewne większość z was już wie, uległ sztab szkoleniowy. Macieja Bartoszka i jego asystentów zastąpił znany ligowy trener Jacek Zieliński, jego asystentem został Słowak Pavol Stano, który jest swoistą legendą klubu spod herbu słonia ze względu na pierwszą bramkę, jaką zdobył dla Niecieczan w Ekstraklasie. Dodatkowo ma pomóc w ujarzmieniu grupy Słowaków, która zbyt pewnie zaczęła sobie poczynać. Doszło nawet do tak absurdalnej sytuacji, że bramkarz Jano Mucha opuścił cypryjskie zgrupowanie.
Jak pokazuje historia Jacek Zieliński to dobry strażak, jeśli chodzi o gaszenie pożaru w klubach, które obejmuje. Przez opisującego od lat naszą ligę Antoniego Bugajskiego, określony jest specjalistą od gaszenia skomplikowanych pożarów. Objęty przez niego Ruch Chorzów wygrał trzy pierwsze mecze, Polonia Warszawa cztery i jako drużyna poważnie zagrożona spadkiem doszła do siódmego miejsca w tabeli. Ostatni prowadzony przez niego klub to Cracovia, którą objął wiosną 2015 po trenerze Podolińskim. Tam odnotował, można by rzec, fenomenalny bilans – jego zespół wygrał siedem spotkań, dwa zremisował a bilans bramkowy za ten czas to 21 bramek ustrzelonych przy zaledwie 4 straconych. Od trenera Zielińskiego emanuje spokój, tak jakby to, co zastał w Niecieczy pozytywnie go zaskoczyło. Jest przekonany, że utrzymanie będzie spokojną w realizacji misją. Pod tym, co zastał, kryć ma się oczywiście jakość piłkarska i zaangażowanie dostępnych zawodników. Warunki infrastrukturalne, jakie są na miejscu, doskonale znał, jego rodzime miasto Tarnobrzeg od gminy Żabno dzieli zaledwie 90 kilometrów. Dla obu drużyn jest to niezwykle ważny i prestiżowy mecz. Goście swoje “domowe” spotkania rozgrywają właśnie w Niecieczy. W drużynie “Sączersów” raczej nie wystąpi Słowak Piter-Bučko, nadal niezdolny do gry jest Bartłomiej Kasprzak, który wywalczył skład w zimowych przygotowaniach. Niestety w ostatnim tygodniu odniósł pechową kontuzję i jeszcze przez około dwa tygodnie będzie niedostępny dla trenera Moskala, podobnie jest z Rumuńskim stoperem Alexandru Bengą, który nadrabia zaległości w przygotowaniu fizycznym. Mimo tego obrońca ma wskoczyć do kadry meczowej w miejsce pauzującego za zółte karki Patryka Mraza. W jutrzejszym meczu na środku obrony zagrać mają zagrożony pauzą w następnym spotkaniu Szufryn i Bułgar Kraczunov, czyli duet, jaki wystąpił w ostatnim meczu z Koroną zakończonym wysokim remisem (3-3). W wielu momentach tamtego spotkania widać było brak zrozumienia obrońców Sandecji. Podopieczni trenera Moskala nadal kontynuują niechlubną passę – nie wygrali od września, a pomimo to nadal ani razu nie znaleźli się w strefie spadkowej. Czy zakończą swoją fatalną serię w sobotę? Patrząc na pierwsze mecze Jacka Zielińskiego po objęciu nowych klubów, będzie to trudne zadanie. A w przypadku porażki, po raz pierwszy znajdą się w strefie spadkowej, czyli pod kreską.
Wartymi uwagi w tym spotkaniu są zakłady na żółte kartki. Obydwie drużyny wyjdą mocno zmobilizowane z chęcią udowodnienia kto rządzi na “domowym” dla obu drużyn w tym sezonie stadionie.
Kursy na żółte kartki w LVBet: powyżej 4,5 1.95| poniżej 4,5 1.75
Pogoń Szczecin- Wisła Płock, sobota, 18:00
Obie drużyny dobrze rozpoczęły rundę wiosenną, Pogoń pewnie pokonała Sandecję na swoim stadionie i z dobrej strony pokazała się w wyjazdowym spotkaniu z Lechem, momentami dominując na boisku Kolejorza. Nie ma już co rozpamiętywać tamtego meczu, ale jestem przekonany, że gdyby nie efektowna parada Burićia po strzale Zwolińskiego, Portowcy wywieźliby minimum punkt z trudnego terenu przy Bułgarskiej.
Goście w ostatnich kolejkach notują niesamowicie imponującą passę. W sześciu ligowych pojedynkach aż pięciokrotnie z boiska schodzili jako zwycięzcy, notując jeden remis!
Podstawowy w tej rundzie bramkarz gości Dahne zmagał się w tym tygodniu z gorączką i opuścił treningi, w czasie których Płocczanie mocno doszlifowywali swoje ofensywne schematy ataków.
W meczu tym spodziewam się bramek z obu stron, coraz lepiej wygląda podopieczny trenera Runjaica Łukasz Zwoliński, który musi wreszcie przerwać niechlubną passę minut bez bramki. Ostatni raz z boiska bez choćby jednego trafienia na swoim boisku Portowcy schodzili jeszcze we wrześniu, po bezbramkowym remisie z Koroną.
Cracovia Kraków – Legia Warszawa, sobota, 20:30
Cracovia tylko w jednym meczu (porażka 0-2 z Lechem) nie strzeliła bramki na swoim stadionie. Legia tylko w trzech wyjazdowych spotkaniach tego sezonu nie straciła bramki. Co ciekawe wszystkie z tych spotkań były jednobramkowymi zwycięstwami. Patrząc na przebieg ostatnich spotkań w H2H, tylko w jednym z sześciu rozgrywanych w Krakowie obie drużyny nie strzeliły bramek. Spotkanie to zakończyło się, a jakże… zwycięstwem 1-0 Wojskowych. Dodatkowo w Legii nie zagra defensywny pomocnik Chris Philipps, który już w ostatnim meczu ze Śląskiem grał z lekkim urazem i przedwcześnie opuścił boisko.
Śląsk Wrocław- Górnik Zabrze, niedziela, 15:30
We Wrocławiu, podobnie jak i w Niecieczy, doszło do zmiany trenera i sztabu szkoleniowego. Gospodarzy poprowadzi Tadeusz Pawłowski, który jak trafnie ujął Piotr Dobrowolski z SuperExpressu: „Jest dla Śląska tym, kim Pan Lucjan Brychczy dla Legii”. Jeśli on nie ugasi pożaru we Wrocławiu, to na szybko nikt tego nie zrobi. Popularny „Tedi” zmienił już sposoby treningów. Przez pierwsze dni jego pracy gospodarze pracowali mocno nad motoryką i przygotowaniem fizycznym. Z moich informacji wynika, że szykowane są niespodzianki w wyjściowym składzie na niedzielny mecz. Goście przyjadą na Dolny Śląsk bez lidera swojej linii środkowej – pauzującego za kartki Szymona Matuszka. Do składu powraca pauzujący w poniedziałkowym meczu Szymon Żurkowski. Młodzieżowy reprezentant zajmie miejsce w środkowej linii właśnie po Matuszku, jego partnerem ma być zaś Wieteska. W Śląsku “twórczy” chaos… Po pauzie wraca Piech, który rozszerzy wachlarz możliwości w zestawieniu przetrzebionej kontuzjami ofensywy wrocławian. Goście w ostatnim spotkaniu z Termalicą pokazali, że sromotna porażka w Płocku była wypadkiem przy pracy i nadal chcą liczyć się w walce o najwyższe cele.
Korona Kielce – Lech Poznań, niedziela, 18:00
Goście zagrają bez swojego pauzującego za żółte kartki lidera – Łukasza Trałki, który pomimo utraty opaski kapitana nadal cieszy się dużym szacunkiem w szatni Kolejorza. Lider ofensywy gości, Serb ze szwajcarskim paszportem, Darko Jevtić, jest kontuzjowany i nie wiadomo czy w tym meczu sztab zaryzykuje jego grę na zmrożonej dodatkowo przez warunki atmosferyczne murawę. Decyzja ma zapaść dzień przed meczem. W moim odczuciu Jevtić w Kielcach nie wystąpi, tym bardziej, że już w środku tygodnia kolejna ligowa kolejka i ważne boje. Lech zmierzy się na swoim stadionie ze Śląskiem Wrocław. Gościom może zabraknąć dwóch liderów, a co istotne – ostatni raz z wyjazdu zwycięscy wracali jeszcze… w sierpniu, gdy pokonali w Niecieczy 3-1 Bruk-Bet Termalikę.