Najlepsza jedenastka 1/8 finału mistrzostw świata!

Mundial

1/8 finału za nami, więc pora na małe podsumowanie minionych wydarzeń. Nie będziemy się jednak zajmować konkretnymi spotkaniami, a wyróżnieniem najlepszych zawodników. Mamy za sobą aż trzy konkursy rzutów karnych, więc było pełno bohaterów w osobach bramkarzy. Co nie zmienia faktu, że gracze z pola również pokazali klasę. Wyjściowo wychodzimy w formacji 4-2-3-1. Kto trafił do naszego zestawienia? Sprawdźcie sami!

Kasper Schmeichel – BR

Na miejsce między słupkami zasłużył bramkarz reprezentacji Danii. Wybór na tej pozycji był niezwykle ciężki, ponieważ Pickford, Subasić czy Akinfeev zgłosili mocne kandydatury. Postawiłem na bramkarza Gangu Olsena, głównie ze względu na fantastyczna dyspozycję i obroniony rzut karny Modrića pod koniec spotkania. Gdyby nie on, to już bez serii jedenastek znalibyśmy zwycięzce. W karnych obronił dwa strzały Chorwatów, co jest gorszym wynikiem niż na przykład Subasić, ale goalkeeper Hrvatski może zapisać na swoje konto bramkę dla Duńczyków. Tak, więc w związku z uznaniem kapitalnej dyspozycji stawiamy na Schmeichela.

Yerry Mina – ŚO

Trzeci wystep w pierwszym składzie, trzeci celny strzał na bramkę przeciwnika i trzeci gol zdobyty głową. W ten sposób zakończył mundial Yerry Mina. Obrońca Barcelony zaprezentował się z kapitalnej strony, a imponujące warunki fizyczne i umiejętność gry w powietrzu na pewno zostały zapisane przez skautów na całym świecie. Być może nie jest tak dobry w wyprowadzeniu piłki, ale inne atuty zaprocentować miejscem w składzie Blaugrany lub drogim transferem.

Thiago Silva – ŚO

Drugim wybór również padł na defensora z Ameryki Południowej. Brazylia na tym turnieju gra perfekcyjnie w obronie. Do tej pory pozwolili rywalom oddać tylko i wyłącznie cztery celne uderzenia na bramkę, po których stracili jednego gola. Defensywa wygrywa trofea, a ofensywa pojedyncze mecze. Jeśli tą renomą kieruje się Tite, to Canarinhos mają wszystkie atuty w swoich rękach, żeby zostać mistrzem świata, a Thiago Silva w roli kapitana pokazuje bardzo dobrą formę u boku Mirandy.

Mario Fernandes – PO

Na prawej obronie wybór padł na brazylijczyka z rosyjskim paszportem. Mario Fernandes, bo o nim mowa to zawodnik CSKA Moskwa i reprezentacji Rosji. Boczny defensor miał przed sobą bardzo ciężkie zadanie, ponieważ w rywalizacji z La Furja Roja mierzył się na stronie z Marco Asensio i Jordi Albą. Mimo tego dawał sobie radę przez cały mecz, a lewy obrońca Hiszpanii wyglądał słabiutko. Prawa flanka należała do Fernandesa i była jednym z czynników zwycięstwa Rosjan.

Benjamin Pavard – LO

Z konieczności na lewej stronie defensywy ustawimy Benjamina Pavarda. Nominalny stoper pokazał, że jest uniwersalny na boisku, więc na pewno nie będzie miał problemów. Początek turnieju w wykonaniu tego piłkarza nie należał do wybitnych, jednak spotkanie z Argentyną na zawsze zostanie mu w pamięci. Zdobył jedną z najładniejszych bramek na całym turnieju, a w dodatku był to gol dający Francji wyrównanie przy stanie 2:2.

Aleksandr Gołowin – ŚP

W środku pomocy ustawimy dwójkę pomocników box to box. Miałem spory dylemat, pomiędzy tym zawodnikiem, a Delaneyem z Danii, jednak wybór padł na przyszłego ćwierćfinalistę. Golovin w spotkaniu z Hiszpanią nie mógł pokazać pełni swoich umiejętności ofensywnych. Był zmuszony przede wszystkim do biegania i przeszkadzania. Mimo to wszystko co najgroźniejsze pod bramką La Furja Roja wychodziło spod jego nóg. Warto odnotować dobre uderzenie z pierwszej połowy, które minęło bramkę De Gei. Pomocnik CSKA Moskwa przykuwający uwagę najlepszych klubów świata wyglądał imponująco w statystykach, ponieważ przebiegł w tym meczu ponad 15 kilometrów, a zwieńczeniem występu był sprint za świeżo wprowadzonym z ławki Rodrigo w 118 minucie.

Lucas Torreira – ŚP

Obok niego pitbull Oscara Tabareza. Pomocnik Sampdorii, a w najbliższym czasie już Arsenalu rozpoczynał ten turniej od ławki rezerwowych. W spotkaniu z Portugalią dostał szansę od pierwszych minut i powiedzieć, że ją wykorzystał to zbyt mało. Torreira był genialny, w dużej mierze odpowiadał za krycie Cristiano Ronaldo, gdy ten schodził piłką ze środka boiska. Agresywny, wybiegany i przede wszystkim walczący do samego końca pomocnik zaszedł Portugalczykom za skórę. Na boisku mocno przypomina N’golo Kante, ale trzeba zauważyć, że gra zdecydowanie ostrzej, o czym przekonali się piłkarze Fernando Santosa. Jeden z najlepszych występów indywidualnych w tej kolejce, mimo że nie zdobył bramki ani asysty.

Leo Messi – ŚPO

Argentyńczyk nie pociągnął swojej drużyny do zwycięstwa w rywalizacji z Francją, jednak to nie zmienia faktu, że ma za sobą bardzo dobre spotkanie. Messi dwoił się i troił w sobotnim spotkaniu, jednak zabrakło pomocy ze strony kolegów. Leo zapisał w tym meczu na swoim koncie dwie asysty, z czego pierwsza to praktycznie w całości jego zasługą przy golu, ponieważ Mercado posłużył mu tylko i wyłącznie za żywy pachołek, który mógł wykorzystać do zdobycia gola. Niestety dla samego piłkarza, sam meczu nie wygra. Messi kończy kolejny mundial bez bramki w fazie pucharowej – podobnie jak Cristiano Ronaldo, ale trzeba docenić poprawę formy względem spotkań grupowych, gdzie spacerował po boisku.

Kylian Mbappe – PS

Na prawym skrzydle mógł być tylko i wyłącznie jeden wybór. Najlepszy piłkarz 1/8 finału – Kylian Mbappe. Francuz w rywalizacji z Argentyną pokazał kosmiczną formę. Oprócz kapitalnych umiejętności czysto piłkarskich dołożył doskonałe przygotowanie fizyczne. Pobiec z piłka 37 km/h to wielka sztuka. Dodajmy, że najszybszy sprint na tym turnieju zanotował Cristiano Ronaldo bez piłki – 38 km/h. Popularny w szatni PSG jako “Donatello” piłkarz zniszczył defensywę Argentyny. Dwie bramki i wywalczony rzut karny wprowadziły Francję do ćwierćfinału.

Nacer Chadli – LS

Na lewym skrzydle swoje miejsce zajął zawodnik, który nie tak dawno zaliczył spektakularny spadek z Premier League, a w meczu z Japonią okazał się zbawcą Belgii. Forma Yannicka Ferreiry-Carrasco na tym turnieju to jeden wielki żart. Chadli wszedł na boisko i pokazał, że należy mu się to miejsce. Doskonała gra została zwieńczona bramką na 3:2, która wprowadziła Czerwone Diabły w stan euforii i przyklepała miejsce Belgii w ćwierćfinale.

Edinson Cavani – N

Na pozycji napastnika również nie mogło być innego wyboru. Urugwajczyk wpakował dwie bramki w rywalizacji z Portugalią, które przesądziły o wygranej Urusów 2:1. Cavani doskonale kończył akcje całego zespołu, a jego zgranie z Luisem Suarezem, przy pierwszym golu to czysta poezja. Mimo tego, że przedwcześnie opuścił boisko to zasłużył na całkowite wyróżnienie, ponieważ żaden inny snajper nie miał tak dużego wpływu na losy rywalizacji jak Cavani. Na ten moment ma trzy bramki na turnieju, ale pościg za Harrym Kane’m będzie uzależniony od kontuzji, którą złapał. Wciąż nie wiadomo czy będzie zdolny do gry przeciwko Francji.