Przed KSW 40 – Pudzian przed testem MMA, powrót Materli i pięć rund Gamera (analizy i typy)

KSW grafika

Dzień po UFC w Polsce odbędzie się gala KSW za granicami kraju. Nasza największa rodzima organizacja także ma chęć na podbicie nowych rynków i w niedzielny wieczór zorganizuje walki w Dublinie. Bohaterami wieczoru będą między innymi Mariusz Pudzianowski, Mateusz Gamrot czy Michał Materla. Pod lupę wziąłem główne pojedynki gali podając moje przewidywania.

Mariusz Pudzianowski vs Jay Silva

Już miałem przygotowaną analizę na walkę Pudziana z McSweeneym, ale Anglik nie został dopuszczony do walki. Jako ciekawostkę mogę napisać, że stawiałem na under doga, czyli porażkę Polaka. Nowym rywalem Mariusza Pudzianowskiego został Jay Silva. Mógłbym napisać podobnie, jak pisałem o McSweeney’u, że Amerykanin zajmuje się całe życie walkami, a Pudzian pewnych rzeczy nie przeskoczy. Polak wygrał ostatnie dwa pojedynki, ale z Popkiem i Tyberiuszem Kowalczykiem, którzy powiedzmy sobie szczerze, nie są pełnoprawnymi zawodnikami MMA. Prędzej przegrywał z Marcinem Różalskim oraz Peterem Grahamem, którzy są moim zdaniem w podobnej pozycji jak James McSweeney, a teraz mogę napisać jak Jay Silva. Z tym, że Amerykanina pamiętamy z występów… do 84 kilogramów, a Mariusz Pudzianowski wnosi na wagę 115 kilogramów. Jednak Jay Silva nie wyglądał na małego i ewidentnie jest na tych popularnych niegdyś w UFC meksykańskich suplementach. Na wagę wniósł ponad 100 kilogramów. Pudzian ma przewagę wielkości i siły, ale Jay Silva ma atut wzrostu i umiejętności, więc mój typ wędruje w jego stronę. forBET za wygraną Amerykanina wystawił kurs na poziomie aż 2,95.

TYP: Jay Silva

Mateusz Gamrot vs Norman Parke

Pierwsza, historyczna gala KSW, na której starcia mistrzowskie odbędą się na dystansie pięciu rund i chciałoby się rzec – wreszcie! Ta walka może udowodnić, że to był dobry ruch. Będzie to rewanż za pojedynek na Stadionie Narodowym, który wygrał Polak. Uważam, że nie inaczej będzie też tym razem. Mateusz Gamrot nie bez powodu uchodzi za jednego z większych polskich prospektów. Z pewnością jest gotowy na UFC. Gdy trenował w American Top Team, to on był bardziej chwalony niż Marcin Held, który ma za sobą dobrą karierę w drugiej najlepszej organizacji na świecie, Bellatorze oraz cztery walki w UFC. Cały czas niepokonany i teraz to się nie zmieni, ponieważ Mateusz Gamrot cały czas robi postęp, więc nie powinien zaprezentować się gorzej niż na poprzedniej walce z Normanem Parkem, co oznacza zwycięstwo posiadacza pasa. Z drugiej strony trzeba przyznać, że Irlandczyk jest z pewnością dotychczas najlepszym rywalem z jakim musiał się w swojej karierze mierzyć Mateusz Gamrot i bardzo dobrze, bo tylko tak można robić postępy. Norman Parke stoczył w UFC 9 walk, z czego przegrał tylko 3. Jego zwolnienie z organizacji Dana White’a było dużym zdziwieniem. Chociaż trzeba też przyznać, że nie pokonał żadnego rywala, nad którym to zwycięstwem moglibyśmy się zachwycać. Z pewnością nie będzie to łatwa przeprawa dla Mateusza Gamrota i może potrzebować do wygranej aż pięciu rund. Jednak głównie patrzymy na Polaka z pasem i wiemy, że mamy do czynienia z jednym z lepszych talentów, który w niedziele powinien udowodnić swoje umiejętności. forBET wystawił kurs na wygraną Mateusza Gamrota na poziomie 1,70.

TYP: Mateusz Gamrot

Michał Materla vs Paul Thiago

Michał Materla wyszedł z aresztu i nie chciał długo czekać na swoją kolejną walkę. Wziął pojedynek na najbliższej gali KSW. Co ciekawe, niewiele brakowało, a polski średni nie walczyłby w niedzielę, a w sobotę pod banderą UFC, ponieważ negocjował z tą organizacją. W końcu pozostał w KSW. Jednak to pokazuje, że Cipao mógłby pukać do bram największej organizacji na świecie. Czy czas spędzony w areszcie mógł negatywnie wpłynąć na Michała Materle? Nie sądzę. W ostatnich czterech latach przegrał tylko jeden pojedynek, z Mamedem Chalidowem. Ostatnie starcie wygrał z Rousimarem Palharesem, który jest już uznanym nazwiskiem w świecie MMA. Rywalem Polaka będzie Paul Thiago, weteran UFC. W największej organizacji MMA zanotował bilans 5-8. Ma na swoim koncie bardzo dużo starć pod banderą UFC, jednak według mnie jedyną wygraną wartą odnotowania jest ta z 2009 roku. Brazylijczyk był za słaby na UFC i nie utrzymał się w tej organizacji. Wygrał ostatnie 3 walki. Jednak zmierza on w drugą stronę niż Michał Materla. Oferta na sobotę pokazuje, że Cipao jest uważany za sportowca, który mógłby wskoczyć do tej organizacji. Uważam, że kurs na Polaka jest za niski i jego rywal jest niedoceniany, jednak nadal sądzę, że to były mistrz KSW wyjdzie z klatki z rękami w górze, za co forBET wystawił kurs na poziomie 1,25.

TYP: Michał Materla

Arianne Lipski vs Mariana Morais

Arianne Lipski jest największą faworytką na karcie niedzielnego KSW. Mieliśmy już okazję oglądać obecną mistrzynię KSW trzykrotnie. Za każdym razem pokazywała swoje wysokie umiejętności w każdej płaszczyźnie i regularny progres. Wiemy na co ją stać. Za rywalkę dostaje rodaczkę z Brazylii. Bilans Morais 12-4 może robić wrażenie, jednak gdy przyjrzałem się jej rywalkom, które pokonywała cały czar prysł. Na 12 pokonanych przeciwniczek, tylko 2 mogą pochwalić się większą ilością wygranych walk niż przegranych. W związku z czym rekord Morais jest trochę zakłamany. Biorę Arianne Lipski jako „pewniaczka” tej gali po kursie 1,12.

TYP: Arianne Lipski

Kupon na KSW 40

Gdyby ktoś się pokusił o obstawienie tych czterech walk według mojej propozycji to otrzymuje atrakcyjny kurs całkowity na poziomie aż 6,608. Dodatkowo dzięki promocji forBETa wygrana naszego zakładu jest podniesiona o 6%.  Jeżeli nie masz jeszcze konta w forBET, to jako użytkownik Zagranie możesz skorzystać z atrakcyjnego bonusu na start aż do 650 PLN. Wystarczy przy rejestracji wpisać kod promocyjny 650.

Zaloguj się aby dodawać komentarze