Boxing Day w Premier League – długa historia w małej pigułce

Premier league

Oglądając regularnie Premier League można przywyknąć do maratonu podczas Świąt Bożego Narodzenia. Kiedy wszystkie inne ligi pauzują, piłkarze na angielskich boiskach dopiero rozkręcają tempo. Z pewnością jest to coś wyjątkowego, a szczególnie Boxing Day. Jest to dzień, w którym w Anglii ludzie obdarowują się prezentami, a później ruszają na stadiony bądź siadają przed telewizorami w gronie rodziny. Jak to wszystko się zaczęło i gdzie ma swoje początki? Tego dowiecie się czytając nasz tekst wprowadzający  w klimat jutrzejszego święta.

Historia

Początek tej jakże pięknej historii datuje się na rok 1860. Właśnie wtedy rozegrano pierwsze w historii międzynarodowe stracie, w którym zmierzyły się drużyny Sheffield i Hallam. Dwa najstarsze na świecie kluby rozpoczęły tę tradycję. Na pierwszy mecz ligowy trzeba było jeszcze poczekać, ponieważ w tamtym momencie oba zespoły nie brały udziału w żadnej lidze. Po 29 latach nadszedł ten moment, jednak spotkanie pomiędzy aktualnym mistrzem Anglii – Preston North End, a Aston Villą rozegrano 25, a nie 26 grudnia. Na Wyspach Brytyjskich ten dzień jest ustawowo wolny od pracy, więc wszyscy z ciekawością udają się na stadiony dodając ten zwyczaj to swoich świątecznych obowiązków. Trzeba przyznać, że piłkarze muszą dać z siebie wiele, ale ta historia ma swój piękny klimat. Na frekwencje nigdy nie można narzekać przy okazji rywalizacji świątecznych. Ciekawostką jest fakt, że na początku rozgrywano spotkania również w Wigilię, ale zrezygnowano z tego pomysłu w 1958 roku, zostawiając dominację Boxing Day.

I Wojna Światowa, a Boxing Day

Sporą ciekawostką dotyczącą tego dnia jest fakt, że podczas I Wojny Światowej oddziały niemieckie i angielskie przerwały walki, żeby rozegrać ze sobą towarzyski mecz, który miał uczcić tą piękną tradycję. Brytyjski sierżant Clement Barker wspominał, że najpierw obie strony pozwoliły sobie na zebranie ciał, a następnie zamiast zabijać zmierzyli się na boisku. Jak widać piłka nożna również na tle historycznym potrafi pogodzić chociaż na chwilę zwaśnione strony.

Mecz we mgle

Inną ciekawostką bardzo ciekawą sprawą był mecz pomiędzy Chelsea, a Charltonem. Derby Londynu rozegrano dnia 25 grudnia 1937 roku. Pomimo ogromnej mgły sędzia zdecydował się rozpocząć mecz. Warunki pogodowe utrudniały widoczność na kilka metrów. Gracze widzieli jedynie figury i sylwetki piłkarzy, ale nie potrafili rozróżnić, z której są drużyny przy dalszej odległości. Najwięcej w tym wszystkim do stracenia mieli bramkarze oraz kibice. Najbardziej ucierpiał w tym wszystkim bramkarz Charltonu. Po przeniesieniu akcji na połowę Chelsea czekał na kolejne wydarzenia. Sęk w tym, że mijało 20 minut od czasu ostatniej sytuacji pod jego bramką i nadal nic się nie działo. Samuel Bartman miał w głowie wiele myśli, ale z pewnością nie spodziewał się tego, co się wydarzyło. Otóż sędzia przerwał spotkanie kwadrans wcześniej. Bramkarza z murawy przegonił policjant. Po zejściu z boiska goalkeeper Charltonu stał się nowym obiektem do szydery w szatni, a cała historia teraz jest bardzo ciekawą anegdotką, która wpisała się w historię Boxing Day.

Derby Sheffield

Początkowo starano się tak dobierać terminarz, żeby mierzące się ze sobą drużyny były od siebie jak najbliżej.  Miało to ułatwić komunikację oraz wpłynąć na brak konieczności dalekich wyjazdów. Pierwotny pomysł nie przetrwał zbyt długo, jednak został uczczony pamiętnym spotkaniem. W rywalizacji derbowej zmierzyły się ze sobą ekipy Sheffield Wednesday oraz Sheffield United. Na boisku nie działo się zbyt wiele, ale poza nim już tak. Mecz z 1979 przedwcześnie zakończyło aż 50 osób, którzy w ramach świątecznych prezentów otrzymali możliwość zwiedzenia więziennej celi. Co ciekawe wśród  tej liczby nie byli tylko pijani kibice, ale także członkowie obu zespołów, w tym kilku piłkarzy.

 

 

W LOTTO Ekstraklasie mamy przerwę, jednak jej brak nie jest tak bolesny, szczególnie przy takim maratonie z Premier League. Zaczynamy już jutro, a kończymy 4 stycznia. Wiele osób kocha ligę angielską właśnie za okres świąteczny. Rozgrywanie spotkań w ciągu 48 godzin jest tylko dla prawdziwych mężczyzn. Nie ma miejsca dla słabych, a trenerzy muszą znać szerokość swojej ławki. Wielkie piłkarskie święto już jutro, więc możemy zacząć odliczać. Tak jak zawsze, żeby umilić Wam oglądanie tych spotkań przygotujemy dla Was świąteczny kupon, którego możecie się spodziewać na naszej stronie już jutro rano.