Juventus podejmie Torino w ćwierćfinale Pucharu Włoch. Byki w końcu zdobędą obiekt Starej Damy?

Derby Turynu

Poza maratonem w Premier League dzieje się również w Italii. Rozgrywki Pucharu Włoch wkraczają w decydującą fazę. Przed nami ćwierćfinały, w których mamy kilka bardzo ciekawych rywalizacji. W środowy wieczór przed nami mocne uderzenie pod Piemontem. W derbach Turynu Juventus zagra z Torino. Dla zespoły Byków będzie to walka nie tylko o honor, ale także o podtrzymanie szansy na jedyne trofeum w tym sezonie. Juventus z pewnością liczy na potrójną koronę, więc nie może pozwolić sobie na wpadkę.

Nie masz konta w Fortunie? Sprawdź ofertę legalnego bukmachera i odbierz bonusy! Kod promocyjny: 20free

Juventus

Stara Dama w ostatnich tygodniach prezentuje się bardzo dobrze. Podopieczni Masimilliano Allegriego wygrali cztery poprzednie rywalizacje. Dobra forma zbiegła się w czasie z wejściem do podstawowego składu Wojciecha Szczęsnego. Polski bramkarz zbiera niezłe noty, więc kibice nie muszą się martwić o zdrowie legendy klubu Gianluigiego Buffona. W dziewięciu poprzednich starciach Stara Dama straciła tylko jedną bramkę. Taki wynik musi robić wrażenie, zwłaszcza że w tym czasie grali między innymi z Barceloną czy Interem. Forma defensywy rośnie z każdym rozegranym spotkaniem, a trzeba przypomnieć, że było wiele znaków zapytania dotyczących właśnie tej formacji po letnim Mercato. Zespół opuścił Bonucci i Alves, jednak jak widać udało się ich zastąpić. Juventus jest faworytem ćwierćfinału przeciwko Torino, ale pamiętajmy, że derby rządzą się swoimi prawami. Będzie to z całą pewnością pasjonująca rywalizacja pomiędzy Belottim, a stoperami Juve. Jeśli ktoś ma zaszkodzić i przerwać dobrą passę defensywy Mistrz Włoch na własnym obiekcie to właśnie  reprezentant Italii. Oba zespoły zmierzyły się już raz w tym sezonie. Na Allianz Stadium padł wynik 4:0, ale znaczący wpływ na rezultat miała szybka czerwona kartka Daniele Basselliego. Znacząco zmieniło to obraz tego pojedynku, więc nie można przykładać do tego aż tak dużej uwagi. Bardziej miarodajne jest ubiegłoroczne spotkanie, w którym oba zespoły podzieliły się punktami przy remisie 1:1. W szeregach Juve oprócz mocnej obrony jest również piekielnie silny atak. Paulo “La Joya” Dybala w poprzedniej serii gier zrobił coś o czym wcześniej nie śniło się ekspertom Calcio. Argentyńczyk zdobył dwie bramki i w obu przypadkach użył prawej nogi. Były to pierwsze takie przypadki od początku jego kariery w stolicy Piemontu. Jestem pewien, że zostawił coś ze swojego repertuaru na rywalizację derbową. Torina ma się czego obawiać, zwłaszcza, że jak nie Paulo, to może ich skrzywdzić Higuain.

Torino

Ekipa Byków ostatnie tygodnie w delegacji ma całkiem udane. Nie przegrali w pięciu kolejnych meczach, co jest całkiem niezłym prognostykiem przed tym arcyważnym dla nich spotkaniem. Torino nie ma większych szans na Scudetto, więc dla nich co roku najbardziej isotnym trofeum, o które mogą powalczyć jest Puchar Włoch. Losowanie nie było dla nich korzystne, ale to nie zmienia faktu, że mają swoje szanse w tej parze. Kluczowa z pewnością będzie dyspozycja Belottiego, ale także wspierających go kolegów. Za jego plecami najprawdopodobniej wystąpią Niang czy Falque, a są to piłkarze, którzy liznęli gry w większych klubach. To będzie również dla nich idealna okazja, żeby się pokazać. Bardzo istotne w tym meczu będzie zachowanie cierpliwości. Torino w trzech kolejnych starciach na stadionie Juve kończyło mecz w 10. Takie osłabienie nie pomaga w osiągnięciu korzystnych rezultatów. Faworyt tego pojedynku jest tylko jeden. W tym wieku ekipa Byków nie potrafiła odnieść zwycięstwa na terenie Starej Damy. Niby są to tylko liczby i każda passa musi mieć swój koniec, ale mówi to nam sporo. Juventus ma patent na tego rywala przed własną publicznością i wątpie, żeby miało się to zmienić w tym spotkaniu, no chyba, że Allegri przesadzi z rotacją, ale nie wierze w to. Jest to zbyt istotny pojedynek dla kibiców i piłkarzy, żeby Juve miało sobie odpuścić. Oczy całych Włoch będą zwrócone na tą rywalizację. Belotti i spółka nie mają wiele do stracenia, bo nikt na nich nie stawia. Jak wiadomo, bez presji gra się zdecydowanie łatwiej, ale zdobycie jaskini lwa będzie piekielnie ciężkie. Niemniej Lazio pokazało już w tym sezonie, że z pozycji underdoga można zrobić graczom mistrza Włoch krzywdę na ich terenie.

Statystyki:

  • Juventus stracił jedną bramkę w poprzednich dziewięciu meczach.
  • Stara Dama nie straciła gola u siebie od pięciu rywalizacji.
  • Torino jest niepokonane w delgacji od pięciu spotkań.
  • Oba zespoły zmierzyły się już raz w tym sezonie i górą była ekipa gospodarzy 4:0.
  • Torino kończyło trzy poprzednie mecze z Juve na Allianz Stadium w 10.
  • Torino nie wygrało na terenie Starej Damy w XXI wieku.
  • Juve ma passę czterech kolejnych zwycięstw.
  • Juventus jest niepokonany od dziewięciu starć, gdy musieli uznać wyższość Sampdorii.
  • Siedem z ośmiu ostatnich rywalizacji tych drużyn kończyło się wynikiem +2, 5 gola.
  • W sześciu z ośmiu przypadków mieliśmy też rezultat BTTS.
  • Torino jest niepokonane w trzech kolejnych pojedynkach.
  • Na dwanaście ostatnich meczów Byki przegrały tylko raz z Napoli.
  • Torino ostatni raz pokonało Juve w 2015 roku, ale miało to miejsce na ich obiekcie.
  • Pięć z sześciu poprzednich meczów Torino kończyło się wynikami BTTS.

Co obstawiać?

Przed tym spotkaniem mam kilka możliwych scenariuszy. Pierwszy dotyczy wygranej Juve, ale kurs na zwycięstwo gospodarzy nie jest zbyt kuszący – jedynie 1.38. Poszukamy czegoś bardziej ryzykownego, ale jednocześnie możliwego do trafienia. Szczelna defensywa Juve kusi mnie w stronę zagrania na ich czyste konto. Z drugiej strony są to derby, więc może zdarzyć się absolutnie wszystko. W dodatku siedem z ośmiu ostatnich pojedynków tych drużyn to wyniki +2.5 gola, a sześć z nich to btts’y. Mimo wszystko zaufam defensywie Starej Damy, bo kurs 1.79 jest całkiem wysoki patrząc na ostatnią formę tej formacji.

Zdarzenie: Juventus vs Torino

Typ: 2 drużyna nie strzeli gola

Kurs: 1.79