Gramy z Bayerem i Monaco o dobry początek miesiąca. W grze 210 PLN!
Zaledwie dwie wygrane w pięciu poprzednich meczach we wszystkich rozgrywkach i już pięć punktów straty do liderującego Bayernu. Zdecydowanie inaczej początek sezonu wyobrażał sobie Xabi Alonso. Bayer jest w tym sezonie niezwykle chimeryczny i traci średnio niemal dwa gole na mecz! Tym razem na Bay-Arena przyjedzie VfB Stuttgart, który wygrał trzy kolejne mecze po raz pierwszy w tym sezonie. Czy podopieczni baskijskiego trenera postawią krok w stronę regularnego punktowania? Pod lupę wezmę również mecz AS Monaco z Angers. Goście tylko raz w tym sezonie przegrali na wyjeździe, ale z kolei Monaco wygrało trzy z pięciu domowych spotkań. Czy w piątkowy wieczór będzie czwarta wygrana? Zapraszam na analizę.
Bayer Leverkusen vs VfB Stuttgart
Choć ostatnia forma we wszystkich rozgrywkach jest drobnym krokiem naprzód (cztery wygrane w pięciu meczach), to w samej Bundeslidze nie wygląda to już równie kolorowo. Bayer Leverkusen wygrał zaledwie dwa z pięciu ostatnich spotkań, tracąc punkty między innymi z Kiel na Bay-Arena. Szczególnych powodów do zadowolenia nie było również w Bremie, gdzie po słabym meczu Leverkusen straciło gola wyrównującego w końcówce spotkania.
Piętą achillesową podopiecznych Alonso jest wciąż gra w defensywie. Ostatnie pięć ligowych starć to zero czystych kont i aż dziewięć (!) straconych bramek. Oczywiście Bayer jeszcze lepiej wygląda w ofensywie (11 strzelonych goli), ale przy braku poprawy gry bez piłki drużyna z Bay-Arena wciąż będzie traciła niezwykle cenne punkty.
W ostatnich pięciu domowych spotkaniach Leverkusen wygrywało czterokrotnie, notując poważną wpadkę z Kiel (2:2 ze stanu 2:0). Bayer zdołał zachować dwa czyste konta (z Milanem w Lidze Mistrzów i Elversbergiem w Pucharze Niemiec), strzelając średnio ponad dwa gole na mecz. W ogólnym rozrachunku podopieczni Alonso całkiem nieźle czują się w spotkaniach przed własnymi kibicami. Bayer wygrał dwa z czterech takich pojedynków w Bundeslidze, strzelając w nich już 10 bramek.
W piątkowy wieczór o kolejne zwycięstwo z pewnością nie będzie jednak łatwo, bowiem na Bay-Arena przyjeżdża rozpędzone VfB Stuttgart. Po dość chimerycznym starcie sezonu i trudnym początku października (cztery remisy i jedna porażka), podopieczni Hoenessa wygrali trzy kolejne spotkania z rzędu we wszystkich rozgrywkach.
W Bundeslidze pozycja Stuttgartu jest bezpieczna. W ośmiu meczach zespół niemieckiego trenera trzykrotnie wygrywał i remisował, dorzucając również dwie porażki. Finalnie Stuttgart uzbierał 12 punktów i do strefy pucharowej traci tylko trzy oczka. Podobnie, jak w przypadku Leverkusen – podopieczni Hoenessa nie mają problemów z ofensywą (średnio ponad dwa gole na mecz), lecz defensywą. Stuttgart zdążył już stracić w tym sezonie 16 bramek, co stanowi jeden z najgorszych wyników w Bundeslidze.
Stuttgart słabo wyglądał w dotychczasowych meczach wyjazdowych w Bundeslidze, notując tylko jedną wygraną, jeden remis i dwie porażki. W tym przypadku ponownie martwić może dziurawa defensywa, która pozwoliła na utratę aż 10 bramek w czterech spotkaniach. Światełkiem w tunelu dla Stuttgartu może być niedawna wygrana na Allianz Stadium w Turynie. Podopieczni Hoenessa w pełni zdominowali faworyzowany Juventus i zasłużenie wygrali pierwszy mecz w Lidze Mistrzów. Kliknij typy dnia i sprawdź nasze analizy! A jeśli interesują Cię więcej typów piłkarskich, to znajdziesz je również na naszej stronie!
Statystyki:
1. W sześciu z siedmiu domowych meczów Leverkusen strzelało przynajmniej dwa gole,
2. Stuttgart nie zachował choćby jednego czystego konta w wyjazdowych meczach Bundesligi w tym sezonie,
3. W ostatnich pięciu domowych meczach ze Stuttgartem Leverkusen zawsze strzelało minimum dwa gole,
4. Ostatnie pięć spotkań pomiędzy Leverkusen a Stuttgartem na Bay-Arena to średnia ponad czterech goli na mecz.
Co obstawiać?
Stabilizująca się forma Bayeru Leverkusen w spotkaniach domowych (cztery zwycięstwa w ostatnich pięciu spotkaniach) pozwala myśleć, że w piątkowy wieczór podopieczni Alonso postawią kolejny krok w pogoni ligowej za Bayernem. Leverkusen dobrze funkcjonuje w ofensywie, strzelając średnio ponad dwa gole na mecz w starciach domowych, ale wciąż miewa problemy defensywne. Potwierdza to liczba zaledwie dwóch czystych kont w siedmiu meczach na Bay-Arena we wszystkich rozgrywkach obecnej kampanii.
Stuttgart z kolei z pewnością będzie upatrywał swoich szans w nieszczelnej formacji obronnej gospodarzy. Szczególnie, iż podopieczni Hoenessa posiadają ofensywne argumenty, strzelając w tym sezonie gola w ośmiu z dziewięciu meczów wyjazdowych. Sebastian Hoeness musi jednak pamiętać o mankamentach własnego zespołu, a przede wszystkim liczbie traconych bramek. W ośmiu wyjazdowych starciach było ich aż 16! W piątkowy wieczór powinniśmy zatem spodziewać się przede wszystkim podtrzymania passy bramkowej ze spotkań obu zespołów. Ostatnie pięć meczów na Bay-Arena to średnia ponad czterech goli na mecz!
Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty Superbet – Leverkusen wygra mecz + Leverkusen strzeli powyżej 1,5 gola (1.70).
AS Monaco vs Angers
Tylko dwie wygrane w ostatnich pięciu meczach we wszystkich rozgrywkach nie przyćmiły bardzo solidnego startu sezonu w wykonaniu AS Monaco. Podopieczni Huttera wygrali sześć z dziewięciu meczów ligowych i plasują się na 2. miejscu w Ligue 1, tracąc zaledwie trzy punkty do liderującego PSG.
Do poprzedniej kolejki Monaco było nawet zespołem niepokonanym, ale wówczas przytrafiła się porażka 1:2 w wyjazdowym starciu z Niceą. Zespół austriackiego trenera bardzo dobrze prezentuje się przede wszystkim w meczach domowych. Monaco wygrało trzy z pięciu ligowych spotkań przed własnymi kibicami. Gdy do tego dodamy dwa zwycięstwa w Lidze Mistrzów z Barceloną i Crveną Zvezda, zrozumiemy, że przed Angers wyjątkowo trudne zadanie.
AS Monaco poprawić musi przede wszystkim skuteczność. Tylko dwukrotnie w pięciu domowych spotkaniach zespół z Księstwa zdołał strzelić więcej niż gola. Okazji do trafień jednak nie brakowało, bowiem według tabeli goli oczekiwanych Monaco powinno zanotować minimum trzy trafienia więcej. Adi Hutter z pewnością zwróci również swoim piłkarzom uwagę na koncentrację. Monaco w dwóch ostatnich meczach otrzymywało czerwone kartki, które znacząco wpływały na losy meczów. W ten sposób podopieczni austriackiego trenera stracili punkty z Lille i Niceą.
Okazja do poprawy bilansu bramkowego nadarzy się już w piątek, kiedy to do Monako przyleci Angers. Zespół Alexandre Dujeuxa nie wygrał żadnego z czterech wyjazdowych starć, nie zachowując również choćby jednego czystego konta. Starcie z Angers nie będzie jednak spacerkiem, bowiem klasyfikowany obecnie na 15. miejscu zespół przegrał tylko jeden mecz wyjazdowy, ponosząc również porażkę w tylko jednym z ostatnich pięciu spotkań Ligue 1.
Angers czekało aż dziewięć kolejek na premierowe zwycięstwo ligowe, ale symptomy poprawy w grze były widoczne już nieco wcześniej. Po trzech ligowych porażkach na otwarcie sezonu przyszła seria czterech remisów i zaledwie jednej porażki. Angers zdołało między innymi wyrwać punkt Marsylii na Velodrome. Po domowej wygrane z Saint-Etienne 4:2 zespół Dujeuxa po raz pierwszy uciekł ze strefy spadkowej, gromadząc siedem punktów w dziewięciu meczach.
Statystyki:
1. AS Monaco strzelało gola w czterech z pięciu ligowych meczów tego sezonu,
2. Angers traciło gola w każdym wyjazdowym meczu Ligue 1,
3. AS Monaco wygrało trzy kolejne domowe mecze z Angers różnicą minimum dwóch bramek,
4. Angers nie strzeliło gola na Stade Louis II od czterech spotkań.
Co obstawiać?
Niezła forma ligowa Monaco w meczach domowych (trzy wygrane w pięciu meczach i żadnej porażki) sprawia, że Angers pomimo swojego najlepszego momentu w tym sezonie na Stade Louis II przyjeżdża w roli outsidera. Wpływa na to również fakt poprzednich spotkań obu ekipy, gdzie Monaco aż czterokrotnie z rzędu wygrywało, nie tracąc choćby gola. Aktualne statystyki również sugerują bramki dla gospodarzy, bowiem Angers nie zachowało choćby jednego czystego konta w meczach wyjazdowych w obecnej kampanii. Po dwóch ligowych meczach bez wygranej (na co z pewnością wpłynęły wykluczenia dla piłkarzy Monaco) podopieczni Hutter zrobią wiele, aby wrócić na zwycięskie tory i dogonić w ligowej tabeli PSG. Motorem ofensywnym gospodarzy będzie zapewne duet Embolo&Akliouche, który zanotował w ostatnich dwóch meczach wspólnie trzy gole i asystę. Oferta bukmacherów wygląda korzystnie, zatem sprawdź kod promocyjny Superbet i odbierz najlepsze bonusy na start.
Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty Superbet – AS Monaco wygra mecz + AS Monaco strzeli ponad 1,5 gola w meczu.
Fot.Alamy.com
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze