Austria w poszukiwaniu dawnej magii? Walka o 271 PLN!
Dziś rozpoczynamy 4. kolejkę Ligi Narodów UEFA, a na kibiców czekają dwa interesujące spotkania w Dywizji B. O godzinie 20:45 Austria podejmie Norwegię w walce o cenne punkty, które mogą zadecydować o awansie do wyższej dywizji. Równocześnie Grecja zmierzy się z Irlandią, próbując podtrzymać swoją fenomenalną formę z czwartku, kiedy sensacyjnie pokonała Anglików. Obie drużyny liczą na kolejne zwycięstwo, które wzmocni ich pozycję w grupie. Zapraszam do lektury!
Austria vs Norwegia
Skorzystaj z kodu promocyjnego w Superbet! Austria, która przed i podczas fazy grupowej Mistrzostw Europy imponowała swoją grą, od pewnego czasu przeżywa trudne chwile. Kłopoty rozpoczęły się od niespodziewanej porażki 1:2 z Turcją w 1/8 finału Euro. Od tego momentu drużyna prowadzona przez Ralfa Rangnicka wyraźnie straciła swój rytm i organizację. Dotychczasowa pewność siebie i kreatywność w ataku ustąpiły miejsca problemom, a niemal każda groźniejsza sytuacja rywali kończyła się stratą gola.
Początek rozgrywek Ligi Narodów przyniósł mieszane wyniki – remis, porażkę i zwycięstwo, co odzwierciedlało brak stabilizacji w zespole. Mimo tego Austria nadal ma bogactwo talentu na kluczowych pozycjach. W składzie znajduje się kilku uznanych zawodników, takich jak Nicolas Seiwald, Marcel Sabitzer czy Konrad Laimer, którzy potrafią decydować o losach meczu.
Dodatkowo w drużynie pojawiła się nadzieja na godnego następcę Marko Arnautovicia – Junior Adamu. 23-letni napastnik SC Freiburg rozpoczął sezon w Bundeslidze bardzo dobrze, zdobywając dwie bramki i dwie asysty w sześciu meczach. Rangnick docenił jego formę, stawiając na niego w podstawowym składzie w ostatnim spotkaniu przeciwko Kazachstanowi.
Niestety, kłopoty zdrowotne dotknęły obrońcę Kevina Danska, który musiał opuścić zgrupowanie z powodu kontuzji. Zawodnik Lens, który w zeszłym sezonie był filarem defensywy Austrii, ma problemy z sercem wykryte podczas badań przed planowanym transferem do Romy, co utrudnia jego powrót do formy. Drużyna także nadal nie może liczyć na Davida Alabę, który w grudniu zeszłego roku zerwał więzadła krzyżowe w kolanie.
Norwegia obecnie znajduje się na fali wznoszącej. Po nieudanej kwalifikacji na Euro zespół prezentuje się coraz lepiej, mając na celu wykorzystanie swoich umiejętności w przyszłych eliminacjach i wywalczenie miejsca na upragniony turniej. Kluczową postacią w kadrze jest oczywiście Erling Haaland, który fenomenalnie rozpoczął sezon z Manchesterem City, zdobywając aż 10 goli w 7 meczach. Jego znakomita forma znalazła odzwierciedlenie już w pierwszym meczu tego zgrupowania, gdzie Norwegia wygrała 3:0, a 24-letni napastnik zdobył dwa z trzech trafień.
Oprócz Haalanda trener Ståle Solbakken ma do dyspozycji obiecującego Antonio Nuse oraz doświadczonego strzelca Aleksandra Sørlotha, który w zeszłym sezonie zdobył 23 gole w 34 meczach w barwach Villarreal. Główna siła Norwegów tkwi w niesamowitej ofensywie, która potrafi zdobywać bramki nawet przy niewielu sytuacjach. Jednak nie oznacza to, że zespół nie kreuje sobie okazji – w ostatnim spotkaniu przeciwko Słowenii Norwegowie stworzyli aż 25 sytuacji bramkowych, co zaowocowało 14 strzałami na bramkę rywali.
Niestety, ofensywny tercet nie będzie mógł być w pełni wykorzystany, ponieważ Martin Ødegaard, który mógłby być kluczowym kreatorem akcji, doznał poważnej kontuzji kostki na ostatnim zgrupowaniu. Mimo tej straty Norwegia ma potencjał, by skutecznie rywalizować z każdą drużyną, opierając się na sile swojego ataku.
Co typuję w tym spotkaniu?
Niełatwo jest wskazać faworyta tego starcia. Bukmacherzy nieznacznie skłaniają się ku Austrii, oferując kurs 2.07 na jej zwycięstwo. Drużyny już mierzyły się ze sobą w tej edycji Ligi Narodów, a tamto spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 na korzyść Norwegów. Wydaje się, że teraz czeka nas równie wyrównane starcie, a obie ekipy zaprezentują swój ofensywny arsenał. Dlatego typuję, że obie drużyny zdobędą gola, co miało miejsce we wszystkich trzech ostatnich pojedynkach tych zespołów.
Grecja vs Irlandia
Grecja z nowym szkoleniowcem Ivanem Jovanoviciem, który objął stanowisko 1 sierpnia tego roku, prezentuje się znakomicie. Doświadczony Serb, znający realia greckiej piłki z czasów pracy w Panathinaikosie oraz innych drużynach, okazał się doskonałym wyborem. Jego debiut z reprezentacją był wręcz fantastyczny – zespół wygrał wszystkie trzy mecze, zdobywając łącznie 7 goli i tracąc tylko jednego. Szczególnie imponujący był ostatni występ przeciwko Anglii, gdzie Grecy zdominowali środek pola i zyskali przewagę, pomimo że grali na Wembley. Błękitno-biali zaprezentowali niezwykle skuteczną ofensywę, co całkowicie zaskoczyło rywali.
Grecja dysponuje kilkoma utalentowanymi zawodnikami, a na szczególną uwagę zasługuje Vangelis Pavlidis. Zawodnik Benfici miał szansę na hat-tricka w meczu z Anglikami, ale VAR pokrzyżował jego plany, a on musiał zadowolić się dubletem. To jednak nie był jednorazowy wyskok formy, ponieważ Grek od kilku sezonów prezentuje się znakomicie – w zeszłym sezonie zdobył aż 33 bramki w barwach AZ Alkmaar, co zaowocowało transferem do Portugalii, gdzie również robi furorę.
Obronę Grecji wspiera młody, obiecujący Konstantinos Koulierakis, grający na co dzień w VfL Wolfsburg, oraz bardziej doświadczony Konstantinos Mavropanos z West Hamu. Ich współpraca stanowi solidny fundament defensywy, co zwiększa stabilność zespołu.
Na korzyść reprezentacji działa również fakt, że liga grecka z roku na rok prezentuje się coraz lepiej na europejskiej scenie, a w bieżącym sezonie możemy zobaczyć aż dwa zespoły w Lidze Europy oraz jeden w Lidze Konferencji. Wzrost konkurencyjności greckich drużyn w Europie wpływa pozytywnie na rozwój reprezentacji, co może przynieść wymierne efekty w przyszłości.
Irlandia znajduje się w skomplikowanej sytuacji, gdyż zespół jest zbyt słaby, aby rywalizować z czołowymi drużynami, ale jednocześnie na tyle silny, by nie dać się pokonać słabszym ekipom. Takie zawirowania najlepiej obrazuje przewidywanie, że Irlandczycy po raz kolejny zajmą 3. miejsce w tabeli, co zapewni im utrzymanie, ale nie da szansy na awans do playoffów.
Największą nadzieją reprezentacji jest młody Evan Ferguson, który szkoli się w Brighton. Napastnik niewątpliwie ma talent, jednak nowy trener nie pokłada w nim tak dużych nadziei jak jego poprzednik, Roberto de Zerbi. Dodatkowo, od września Ferguson wraca do formy po kontuzji, która wykluczyła go z gry przez ostatnie pięć miesięcy. Jego powrót do zdrowia może być kluczowy dla zespołu, ale na razie sytuacja irlandzkiej kadry wydaje się być pełna wyzwań, a brak perspektyw na sukcesy sprawia, że zespół ma trudności z odnalezieniem swojego miejsca na europejskiej scenie piłkarskiej.
Co typuję w tym spotkaniu?
W tym pojedynku zdecydowałem się postawić na Grecję, wierząc, że Błękitno-biali wyjdą z tego meczu zwycięsko. Na ich korzyść przemawia niemal wszystko. Po pierwsze, będą grać na własnym boisku, gdzie zazwyczaj prezentują się bardzo solidnie. Po drugie, Grecy będą chcieli dopisać sobie kolejne 3 punkty, gdyż po wygranej z Anglią otworzyła im się realna szansa na bezpośredni awans do wyższej dywizji. Dodatkowo bezpośrednie starcia z ostatnich dwóch lat kończyły się na korzyść Greków, więc mam nadzieję, że utrzymają tę formę! Życzę powodzenia i zachęcam do regularnego obserwowania zakładki typy dnia lub do sprawdzenia innych propozycji na Zagranie!
FOT: Sipa US / Alamy Stock Photo
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze