Kolejny dzień niespodzianek na Canadian Open? Gramy kupon z kursem 2.93!

Szymon Jeziorski

12:00, 9 sierpnia 2024

Ośmiu najlepszych tenisistów przystępujących do turnieju w Montrealu otrzymało wolny los i rozpoczęli swoje mecze od II rundy. Dla dwóch z nich było to jednak już ostatnie spotkanie. Niespodziewane porażki ponieśli Stefanos Tsitsipas i Danil Miedwiedwiew. Na tym jednak nie koniec, z niżej notowanymi rywalami odpadali też między innymi Ugo Humbert i reprezentant gospodarzy Felix Auger-Aliassime. Dla wielu czołowych graczy jest to pierwszy turniej na twardych kortach po długiej przerwie. Co roku powrót po turniejach na mączce i trawie sprawia problemy dla niektórych zawodników. W dzisiejszej analizie podejmę się wytypowania spotkań tenisistów, którzy nie mieli z tym problemu w swoich pierwszych meczach.

Sebastian Korda – Taylor Fritz (09.08.2024 r.)

Warunki pogodowe w Montrealu nie pozwoliły na dokończenie II rundy, mecze zostały przełożone na dziś. Jednym z nich było właśnie spotkanie Kordy z Fritzem. Nie nagrał się za bardzo do tej pory pierwszy z nich w Kanadzie. W pierwszej rundzie rozegrał zaledwie 3 gemy. Spowodowane to było kreczem jego przeciwnika Vaska Pospisila. Sebastian nie występował na Igrzyskach Olimpijskich. W związku z tym zaraz po Wimbledonie wrócił do ojczyzny i zaczął przygotowania do zmagań na twardych kortach. Przyniosło to z pewnością zamierzony efekt. W trakcie turnieju w Paryżu tenisiści, którzy tam nie grali, wystartowali w Waszyngtonie. Korda wygrał ten turniej na swojej ojczystej ziemi. Zalicza dużo lepsze wejście w drugą część sezonu na kortach twardych niż rok temu. Wtedy w stolicy Stanów Zjednoczonych odpadł już w pierwszej rundzie. Canadian Open przed rokiem kończył na drugiej rundzie, a następny turniej w Cincinnati to znów porażka w pierwszym meczu. W tym roku spokojniejsze przygotowania przyniosły mu lepszą formę i awans na najwyższą pozycję w rankingu ATP w karierze. Amerykanin plasuje się obecnie na 18. miejscu.

Jego rodak i dzisiejszy rywal dostąpił zaszczytu reprezentowania swojego kraju na Igrzyskach Olimpijskich. Amerykanin nawet przywiózł ze stolicy Francji medal. W turnieju singlistów odpadł w 3 rundzie, ale lepiej spisywał się w parze z Tommym Paulem. Ten duet mimo porażki w półfinale zwyciężył w meczu o 3 miejsce i zdobył brązowe medale. Ten mecz rozgrywany był 3 sierpnia, a zaledwie 4 dni później Fritz grał już w Kanadzie. Zwyciężył jednak bardzo pewnie i po godzinie i 14 minutach gry zameldował się w drugiej rundzie. W zeszłym roku zaliczył bardzo udane przejście z trawy na korty twarde. W pierwszym turnieju po Wimbledonie zwyciężył, a dokładnie w Atlancie. Następnie przystąpił do zmagań w Waszyngtonie, gdzie odpadł dopiero w półfinale. W Kanadzie w zeszłym roku odpadł w III rundzie. Na korzyść Fritza przemawia również bilans starć bezpośrednich z Kordą. Panowie grali przeciwko sobie do tej pory dwukrotnie i oba te spotkania wygrał właśnie Fritz. Oba te mecze odbyły się na korcie ziemnym, pierwszy w 2022 roku w Monte Carlo 7-6, 7-5. Drugi w tym roku w Rzymie 6-3, 6-4.

Sprawdź nasze pozostałe typy na tenis i dołącz do grupy na Facebooku!

Statystyki:

• Korda jest na 18. miejscu w rankingu ATP
• Wygrał 62% spotkań na twardej nawierzchni
• Fritz jest na 13. miejscu w rankingu ATP
• Wygrał 66% spotkań na twardej nawierzchni

Gregor Dimitrov – Alexei Popyrin (09.08.2024 r.)

Dimitrov nie wystąpił na Igrzyskach Olimpijskich. Po zakończeniu zmagań na Wimbledonie kreczem w meczu z Miedwiediewem odpoczywał, rehabilitował się i przygotowywał się do amerykańskich turniejów. Kontuzja, której się nabawił nie była jednak powodem absencji Bułgara w Paryżu. Wielokrotnie krytykował władze bułgarskiego tenisa i nie wystąpił w żadnym meczu Pucharu Davisa od 2015 roku. Jest to wymagane, aby reprezentować swój kraj na Igrzyskach Olimpijskich. Gregor początkowo był na liście zawodników zgłoszonych do gry w Waszyngtonie, jednak nie wystąpił również i w tym turnieju. Zastanawiać zatem mógł stan jego zdrowia i formy. Szybko jednak rozwiał wszelkie wątpliwości. Rozprawił się ze swoim rywalem w zaledwie 55 minut i bardzo pewnie awansował do III rundy. W zeszłym roku dobrze rozpoczął zmagania zza oceanem, w Waszyngtonie odpadł dopiero w półfinale. Do zeszłorocznego Canadian Open nie przystąpił.

Popyrin w przeciwieństwie do swojego przeciwnika wziął udział w Igrzyskach Olimpijskich. Prezentował się w Paryżu przyzwoicie, w pierwszej rundzie pokonał faworyzowanego Jarrego. W drugiej rundzie zwyciężył z weteranem, Stanem Wawrinką. Niespodzianki nie sprawił w III rundzie, kiedy to grał z obrońcą tytułu mistrza olimpijskiego Zverevem. Utrzymał swoją dobrą formę i w dwóch pierwszych rundach w Montrealu odprawiał wyżej notowanych rywali. Zaskoczył zwłaszcza wczorajszą wygraną z Benem Sheltonem. Oba zwycięstwa odniósł bez straty seta. Przed rokiem podobnie jak Dimitrov nie grał w Kanadzie. Jedynym jego turniejem przygotowawczym do US Open był turniej w Cincinnati, tam przegrał w ćwierćfinale z Hubertem Hurkaczem. Ze swoim dzisiejszym rywalem mierzył się dotąd dwukrotnie. W lutym 2021 roku przegrał w Melbourne 4-6, 7-6, 3-6. Tego samego roku zmierzyli się jeszcze podczas US Open, skreczował wtedy Dimitrov przy stanie 7-6, 7-6, 4-0 dla Popyrina.

Najbliższe dni to też końcowe rozstrzygnięcia podczas Igrzysk Olimpijskich. Sprawdź nasze typy dnia i dołącz do grupy, by być ze wszystkim na bieżąco!

Statystyki:

• Dimitrov jest na 10. miejscu w rankingu ATP
• Wygrał 63% spotkań na twardej nawierzchni
• Popyrin jest na 62. miejscu w rankingu ATP
• Wygrał 57% spotkań na twardej nawierzchni

Co obstawiać?

Według bukmacherów faworytami tych spotkań będą Dimitrov i Fritz. W przypadku Bułgara wszystko wskazuje na to, że nie powinien mieć problemu ze swoim rywalem. W starciu reprezentantów Stanów Zjednoczonych postawię jednak na Kordę, którego forma zwyżkuje. Spotkanie będzie rozgrywane o wczesnej porze, jedno z pierwszych tego dnia. Fritz nie miał zbyt wiele czasu na regenerację i aklimatyzację, co może negatywnie wpłynąć na jego dyspozycję. Mój kupon zagram w STS, sprawdź kod promocyjny i odbierz najlepszy bonus na start!

Fot. Alamy