City i Liverpool zakończą kwiecień wygranymi, a my z ponad 1000 PLN zysku? Gramy o 234 PLN!
Zarówno aktualny mistrz Anglii, jak i wicemistrz kraju w ostatnich spotkaniach pokazywali się z bardzo dobrej strony i gołym okiem widać, że zarówno jedna jak i druga ekipa weszła na najwyższe obroty w ostatnich tygodniach sezonu 2022/23! Dziś dyspozycję Manchesteru City sprawdzi beniaminek w osobie Fulham, natomiast Liverpool w hicie kolejki postara się pokonać u siebie Tottenham! Czy faworyci zdobędą komplety punktów, a my zakończymy miesiąc z ponad 1000 profitu? Zapraszam do lektury.
Bonus 200 PLN za zwycięstwo Manchesteru City z Fulham
Nim przejdziemy do samej analizy spotkania beniaminka z Obywatelami, przedstawię jeszcze nową promocję bukmachera Fortuna, z której to mogą skorzystać nowi gracze! Jeżeli jeszcze nie macie jeszcze konta u tego operatora i założycie je z naszym kodem promocyjnym, to zyskacie możliwość zagrania zwycięstwa Manchesteru City w niedzielnej partii i odebrania 200 PLN bonusu! Podobnego przelicznika nie znajdziecie w żadnej innej ofercie, a wszystkie szczegóły prezentuję poniżej:
- Rozpocznij rejestrację konta w Fortunie z następującego linku -> https://zagranie.com/goto/fortuna/?profile=Offers&subprofile=promo2
- W polu na kod promocyjny koniecznie użyj naszego, czyli ZAGRANIE.
- Udziel zgody na komunikację.
- Dokonaj pierwszego depozytu w historii konta na kwotę minimum 30 PLN.
- Obstaw swój pierwszy kupon SOLO w historii konta na zwycięstwo Manchesteru City z Fulham.
- Kwota kuponu musi wynieść minimum 2 PLN.
- Jeżeli Manchester City pokona Fulham, Fortuna wypłaci Ci wygraną i bonus w wysokości 200 PLN!
- Powodzenia w typowaniu!
Fulham – Manchester City
Przejdźmy zatem do samej analizy omawianego spotkania. Zespół Fulham, wbrew zapewnieniom Marco Silvy i piłkarzy, chyba stracił motywację na koniec sezonu. Wszak beniaminek może być pewny utrzymania od kilku dobrych tygodni, a w skutek serii kilku porażek, stracił szansę na zakwalifikowanie się do europejskich pucharów. The Cottagers zakończyli ową serię porażek 2 tygodnie temu, jednak gra Londyńczyków nie wygląda najlepiej. W miniony weekend udało się wygrać u siebie z Leeds, jednak wynik 2:1 był raczej rezultatem błędów bramkarza i obrońców rywali, aniżeli znakomitej dyspozycji samego beniaminka. W środku tygodnia Fulham zagrało jeszcze słabiej i de facto nie podjęło rękawicy na Villa Park, finalnie przegrywając z Aston Villą 0:1. Ewidentnie brakuje też Alexandra Mitrovicia, który w dalszym ciągu pauzuje za czerwoną kartkę. Ani przestawienie Daniela Jamesa na pozycję napastnika, ani zmiennik w osobie Carlosa Viniciousa to nie ta sama jakość, co serbski snajper. Reasumując, Fulham nie jest w najlepszej formie i ma swoje problemy, a w defensywie prezentuje się w ostatnich tygodniach bardzo kiepsko.
Z tych wszystkich rzeczy postara się skorzystać dzisiaj aktualny mistrz Anglii, który po zdemolowaniu Arsenalu jest bardzo blisko obrony tytułu. Co prawda Obywatele dalej są na 2. pozycji w Premier League, jednak jeżeli wygrają oni zaległe spotkania, to spokojnie wyprzedzą ekipę The Gunners. A wszystko wskazuje na to, że faktycznie wygrają, ponieważ dyspozycja podopiecznych Guardioli na finiszu kampanii jest do prawdy niesamowita. Zwycięstwo 4:1 nad podopiecznymi Artety do tak naprawdę najniższy wymiar kary dla lidera ligi, który przy lepszej formie Erlinga Haalanda mógł stracić 2 razy więcej bramek. Starcie na szczycie Premier League wyglądało, jakby Manchester City ugościł u siebie ekipą walczącą o utrzymanie, a różnica jakości była gigantyczna. Co prawda Obywatele w najbliższych dniach stoczą kilka spotkań, a kalendarz będzie bardzo napięty, jednak kataloński opiekun mistrza Anglii, jak nikt inny zna się na rotowaniu składem i zarządzaniu siłami poszczególnych piłkarzy. A z resztą, nawet rezerwowy skład Obywateli przed tygodniem pewnie pokonał w Pucharze Anglii Sheffield United 3:0. Czy dziś na tablicy wyników zobaczymy podobny rezultat?
Statystyki:
- Fulham zajmuje 10. miejsce w lidze, ma na koncie 45 punktów.
- Beniaminek przegrał 6 z 10 poprzednich potyczek.
- Manchester City jest wiceliderem stawki, ma w dorobku 73 oczka.
- Obywatele zwyciężyli 9 z 10 ostatnich spotkań we wszystkich rozgrywkach.
- Piłkarze Guardioli wygrywali z handicapem przy okazji 8 z 10 ubiegłych gier.
- 5 poprzednich meczów bezpośrednich kończyło się triumfami Manchesteru City.
Podsumowanie:
Uważam, że przedstawiona wyżej promocja jest idealną opcją na zarobek przed majówką! Manchester City w ostatniej kolejce zdemolował Arsenal 4:1 i udowodnił, że jest w swojej najlepszej formie! Fulham po zapewnieniu sobie utrzymania w lidze wyraźnie obniżył loty i w ostatnich tygodniach notował głównie porażki. Bardzo kiepsko wygląda ostatnimi czasy defensywa beniaminka i wydaje się, że Obywatele skrzętnie dziś z tego faktu skorzystają! Nowym graczom polecam więc wzięcie udziału w promocji i zgarnięcie bonusu od Fortuny, obstawiając zwycięstwo City, natomiast stałym użytkownikom Fortuny proponuję typ na handicap, czyli wygraną gości minimum 2 golami!
Liverpool – Tottenham
Nim przejdziemy do hitu 34. kolejki Premier League, zachęcę jeszcze do sprawdzenia naszych wszystkich analiz i typów na Premier League! A przechodząc już do rywalizacji na Anfield, jej faworytami będą piłkarze Liverpoolu, który na końcówkę kampanii chyba na dobre złapali lepszą formę. Świadczą o tym nie tylko 3 kolejne zwycięstwa w lidze, ale przede wszystkim sama postawa podopiecznych Jurgena Kloppa. Dalej nie mówimy o tak dobrej dyspozycji, jak w dwóch poprzednich sezonach, jednak wyraźnie lepiej wygląda chociażby ofensywa, w której mamy prawdziwą rywalizację. Wszystko to za sprawą powrotów do zdrowia Diogo Joty, Luisa Diaza, a w środku pola Thiago Alcantary. The Reds są wreszcie bardzo mocni ze stałych fragmentów i to właśnie tym aspektem gry wygrali niedawne zawody z Nottingham Forest, oraz wyjazdowe starcie z West Hamem. W tym sezonie Liverpool zdobył już 16 bramek po stałych fragmentach i pod tym względem jest najlepszy w Premier League. Do znacznie lepszej formy wrócili również Robertson i Alexander-Arnold, którzy przecież są piekielnie ważnymi elementami w układance Kloppa. Czy w niedzielę wicemistrzowie kraju potwierdzą dobrą dyspozycję i ograją u siebie Tottenham?
W przeciwieństwie do swoich najbliższych przeciwników, Koguty wpadli w gigantyczne tarapaty pod koniec kampanii. Jest to oczywiście efekt absurdalnej polityki wewnątrzklubowej i postawy właściciela klubu – Daniela Levy’ego. Spurs po zwolnieniu Antonio Conte wyglądają jeszcze gorzej, a sposobu na kiepską grę Londyńczyków nie znalazł Cristian Stellini. Włoch został wyrzucony z klubu po dramatycznej porażce z Newcastle 1:6. Ryan Mason, który opiekuje się drużyną do końca obecnych rozgrywek również nie jest fachowcem i wątpliwe, by pod jego wodzą Koguty miały zakwalifikować się do europejskich pucharów. W poprzedniej kolejce Tottenham zagrał kolejne beznadziejne 45 minut przeciwko Manchesterowi United i już do przerwy był w plecy 0:2. Tylko dzięki nieco lepszej postawie w drugiej odsłonie, udało się wywalczyć punkcik przeciwko Czerwonym Diabłom. Sęk w tym, że było to spotkanie domowe. Jeżeli zaś spojrzymy na 10 ostatnich gier Spurs na wyjazdach, to wygrali oni tylko 2 razy i stracili w tym czasie aż 21 bramek! Wydaje się, że Tottenham nie ma zbyt wielu argumentów przed niedzielnym hitem, a jeżeli wspomnimy o tym, że Jurgen Klopp przegrał tylko 1 z 17 potyczek przeciwko ekipie z Londynu, to faworyt wydaje się oczywisty…
Premier League: Liverpool – Tottenham
- Liverpool
- remis
- Tottenham
Statystyki:
- Liverpool zajmuje 7. miejsce w lidze, ma na koncie 53 oczek.
- The Reds wygrali 3 ostatnie spotkania w Premier League.
- Ekipa z Anfield w tym sezonie zwyciężyła 10 z 15 domowych spotkań.
- Over 1.5 goli miał miejsce w 9 z 10 minionych starć Liverpoolu na swoim terenie.
- Tottenham plasuje się na 5. pozycji w stawce, ma w dorobku 54 punkty.
- Spurs przegrali 6 z 10 ostatnich gier w delegacji.
- Over 1.5 bramek miał miejsce przy okazji 6 z 10 ostatnich meczów wyjazdowych Londyńczyków.
- 5 poprzednich gier bezpośrednich na Anfield to 3 wygrane Liverpoolu i 2 remisy.
Podsumowanie:
W hicie Premier League oczekuję pewnego zwycięstwa Liverpoolu, który to klub powrócił do formy i na przestrzeni 3 poprzednich meczów zgarnął komplet punktów, prezentując się wyraźnie lepiej, aniżeli w marcu, czy lutym. W ekipie The Reds do zdrowia i formy powróciło kilku ważnych zawodników, a jeżeli spojrzymy tylko na mecze domowe, to podopieczni Kloppa wciąż są jedną ze zdecydowanie najmocniejszych ekip w Premier League. Tottenham zmaga się natomiast z masą problemów, a jednym z największych jest beznadziejna gra w delegacji. Jurgen Klopp uwielbia mierzyć się z Kogutami i średnio zdobywa 2.12 punktów na mecz z tą drużyną. Spodziewam się, że Liverpool zgarnie dziś pełną pulę, a do wygranej Liverpoolu dorzucam over 1.5 goli!
fot. Pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze