Tottenham – Arsenal typy i kursy bukmacherskie
Zdjęcie: Focus Images / pressfocus
Jedenasta kolejka Premier League przyniesie nam kilka ciekawych meczów, w tym m.in. rywalizację pomiędzy Tottenhamem, a Arsenalem. Derby Londynu zawsze budzą dużo emocji, a do tego Kanonierzy nie przyjadą przecież na stadion Kogutów w roli faworytów. Lider zmierzy się z czternastą siłą ligi, która przecież aspiruje do ścisłego TOP 4 i gry w Lidze Mistrzów. Kto dopisze kolejne, ważne trzy punkty na swoje konto? Przekonamy się już w niedzielę. Tym czasem możecie sprawdzić nasze typy i kursy bukmacherskie na mecz Tottenhamu z Arsenalem, gdzie można oglądać i jakie bonusy warto sprawdzić.
Tottenham – Arsenal typy i kursy bukmacherskie
W niedzielę, 6 grudnia, czeka nas hitowe spotkanie pomiędzy Tottenhamem, a Arsenalem. Derby Londynu będą miały miejsce w jedenastej kolejce Premier League, a do końca rundy jesiennej zostało jedynie kilka meczów. Koguty są liderami w tabeli i dość pewnie kroczą po podium w tym sezonie. Być może uda się im nawet wywalczyć mistrzostwo, ale o to może być dość trudno. W końcu mocnym rywalem jest Liverpool. Z kolei Arsenal na razie znajduje się dopiero na czternastym miejscu i może mieć spory problem z dostaniem się nawet do Ligi Europy, nie mówiąc już o Lidze Mistrzów (a na pewno mają aspiracje, żeby grać w tych elitarnych rozgrywkach).
Z okazji hitowych derbów Londynu przygotowałem więc przegląd typów i kursów bukmacherskich, jakie można znaleźć w ofercie STS – największego, polskiego bukmachera. Ciekawą ofertę również ma BETFAN. Z poniższego tekstu dowiecie się również, gdzie można oglądać mecz, a także jakie bonusy są do zgarnięcia.
OD DEPOZYTU: 600 zł
ZAKŁAD BEZ RYZYKA: 100 zł
BONUS ZA ZADANIA: 60 zł
Kod promocyjny: ZAGRANIE
Tottenham – Mourinho przywrócił blask Kogutom?
Pytanie postawione w nagłówku nie jest wcale przypadkowe. Trudno zaprzeczyć temu, że Mourinho przywrócił Tottenhamowi blask, który miało w pewnym momencie gry pod wodzą Pochettino. Teraz drużyna z Londynu jest liderem w tabeli Premier League i ma spore szanse na to, żeby na koniec sezonu sięgnąć po mistrzostwo kraju. Poza samymi wynikami drużynę The Special One broni również styl gry – ten jest dość przyjemny do oglądania, a założenia taktyczne są dobrze realizowane. Przede wszystkim Koguty słyną teraz z błyskawicznych kontrataków, jednych z najlepszych na świecie. To jest dość charakterystyczną cechą Mourinho. Real Madryt pod jego wodzą grał bardzo podobnie. Jednak oprócz tego warto wspomnieć też o dobrym prowadzeniu zawodników.
Kane i Son w tym sezonie królują niemal w każdym spotkaniu, w którym grają. Koreańczyk zdobył juz dziewięć goli i dołożył do tego dwie asysty. Jak na to, że nie jest nominalnie napastnikiem, jest to świetny wynik. Jego kolega, Kane, w tym czasie zanotował siedem trafień, przy czym warto pamiętać, że ma na koncie jeszcze dziewięć asyst. Takie liczby moga robić wrażenie, a Anglik w takiej formie jest jednym z najlepszych zawodników na świecie. Jednak to nie jedyni zawodnicy, którzy odpowiadają za sukces Tottenhamu. Aurier i Reguilon również prezentują się dobrze, a Lloris jest stabilnym bramkarzem, dającym pewną gwarancję małej liczby straconych goli. Widać to zresztą w bilansie bramkowym, gdzie w ciągu dziesięciu meczów Tottki strzeliły 21 goli i straciły tylko dziewięć. Dobra dyspozycja tylko potęguje wrażenie, że to Koguty są faworytem. Podobnie uważają bukmacherzy, którzy wskazują na to w kursach bukmacherskich na mecz Tottenhamu z Arsenalem.
Bilans sześciu zwycięstw, trzech remisów i tylko jednej porażki dał im status lidera. Drugi Liverpool ma tyle samo punktów, ale gorszy bilans bramkowy. Koguty w ciągu ostatnich pięciu meczów wygrały aż cztery razy i dołożyły do tego tylko jeden remis – w starciu z Chelsea. Oprócz tego ograły m.in. Manchester City 2:0, West Brom 1:0, czy Brighton 2:1. Stabilna forma to nie wszystko. Do tego dochozi też pewien minimalizm i oszczędzanie zawodników. Widać, że Mourinho stara się rotować składem, co na dłuższą metę może mu wyjść jedynie na dobre. W końcu w tym sezonie nie brakuje kontuzji przez przeładowany (czasami niepotrzebnymi meczami, jak Liga Narodów) terminarz, a także brak okresu przygotowawczego, tak bardzo potrzebnego zawodnikom. Ci nie mogli się odpowiednio zregenerować po poprzedniej kampanii, a tu już rozgrywana jest kolejna. Jednak wydaje się, że Mourinho znalazł antidotum na to i jest w stanie sięgnąć po pewne trzy punkty w starciu z Arsenalem.
Zdjęcie: Focus Images / MB Media / pressfocus
Problemy Kanonierów nie mają końca
Arsenal już od kilku lat nie jest w stanie nawiązać walki nawet z czołówką Premier League, a co dopiero innymi najlepszymi drużynami na świecie, jak Real, Barcelona, czy Bayern. Kanonierzy poza kilkoma wyjątkami mają dość przeciętnych zawodników. Do tego sam wybór szkoleniowców również nie pomaga odnosić sukcesów. W sezonie 2020/2021 w Premier League londyńska ekipa nie radzi sobie ani trochę. Po dziesięciu meczach zgromadziła jedynie trzynaście punktów co dało jej czternaste miejsce. Jakby tego było mało, to bilans bramkowy woła o pomstę do nieba. Tylko dziesięć strzelonych goli przy dwunastu straconych, to wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań. W pięciu ostatnich starciach zanotowali jedno zwycięstwo, trzy porażki i jeden remis.
Przegrali z Wolves, Aston Villą oraz Leicesterem. Do tego dołożyli remis w meczu z Leeds i zwycięstwo z Manchestem United. Terminarz nie oszczędzał Kanonierów, jednak to nie usprawiedliwia ich słabej gry. W końcu widać, że trener Artera nie do końca potrafi poukładać formacje, chociaż broni się tym, iż potrzebuje jeszcze trochę czasu. Bez formy są Lacazette i Aubameyang. Pierwszy z nich ma zaledwie trzy bramki, a drugi do siatki rywali trafił raz mniej oraz dołożył do tego jedną asystę. Wobec tego najlepszy strzelca Arsenalu ma zaledwie trzy gole po dziesięciu meczach. To wynik zdecydowanie poniżej jakiejkolwiek krytyki. Z takimi zawodnikami trudno też spodziewać się wyników ze strony Kanonierów. Jednak teraz przed klubem z Londynu stoi trudne zadanie.
W końcu ich gra w europejskich pucharach w przyszłym sezonie stoi pod dużym znakiem zapytania. W tym momencie do piątego West Hamu tracą cztery punkty, ale przecież w kolejce po chociażby Ligę Europy są jeszcze Wolves, Leeds i United. Wydaje się, że Liga Mistrzów jest zdecydowanie poza zasięgiem Kanonierów. W meczu z Tottenhamem czeka ich trudna przeprawa. Arsenal zagra na wyjeździe, a do tego zawodnicy nie są w najlepszej dyspozycji. To sprawia, że trudno szukać argumentów po ich stronie i jednocześnie nie można się dziwić kursom wystawionym przez bukmacherów.
Tottenham – Arsenal kursy bukmacherskie
Kursy bukmacherskie jednoznacznie wskazują na to, że faworytem w tym meczu jest Tottenham. Trudno się temu dziwić, gdyż Koguty mają po swojej stronie po prostu o wiele więcej argumentów. Sprawdziłem więc ofertę w STS, który słynie z dobrych opinii m.in. ze względu na liczbę zakładów. Do tego porównałem to z BETFAN, a w przypadku typów na 1X2 prezentuje się to tak:
STS:
- Tottenham – 2.00
- X – 3.50
- Arsenal – 3.70
BETFAN:
- Tottenham – 2.00
- X – 3.45
- Arsenal – 3.65
Jednak to nie jedyna rzecz, jaką można postawić w tym meczu. Ciekawy jest zakład na zwycięstwo Tottenhamu z handicapem -1 W tym wypadku kursy już są wyższe i prezentują się tak:
- STS – 3.70
- BETFAN – 3.60
Oprócz tego można również typować, kto strzeli gola. W Tottenhamie w wybitnej formie jest Son, który ma na to dość duże szanse. W tym wypadku kursy są już trochę inne:
- STS – 2.50
- BETFAN – 2.65
Tottenham – Arsenal typy bukmacherskie
W przypadku typów bukmacherskich na mecz Tottenhamu z Arsenalem możemy już wytypować, kto ma teoretycznie większe szanse. W Premier League nie zawsze jest to takie oczywiste, gdyż drużyny z topu potrafią przegrać na outsiderów. Jednak tym razem Koguty wyglądają na o wiele lepszy zespół niż Kanonierzy. Mourinho poukładał grę tej formacji, a w derbach Londynu wyjdą na boisko w roli faworyta. Kursy bukmacherskie w tym wypadku też wyglądają na ciekawe, a same szanse na to, że Tottki wygrają są dość duże. Jednak można też spojrzeć bardziej przychylnym okiem na strzelca bramki.
Son jest w dobrej formie i wydaje się, że ma największe szanse na trafienie do siatki rywali. W duecie z Kanem jest w stanie zrobić bardzo dużo. W to, że Tottenham strzeli gola trudno wątpić. Jednak czy będzie to Son, to się dopiero okaże. Jeżeli szukacie więcej propozycji zakładów, to sprawdźcie nasze typy na Premier League, w ramach których eksperci Zagranie przygotowują propozycje kuponów, a także omawiają szanse poszczególnych drużyn.
Zdjęcie: Michael Sedgwick / pressfocus
Gdzie oglądać mecz Tottenhamu z Arsenalem?
Spotkanie pomiędzy Tottenhamem a Arsenalem może przed ekrany odbiorników przyciągnąć wielu kibiców. Jeżeli zastanawiacie się gdzie możecie obejrzeć transmisje na żywo z tego meczu, to śpieszę Wam z pomocą. Bukmacherzy, tacy jak STS, postawili na transmisje na żywo dla swoich klientów. W przypadku tego operatora więcej pisaliśmy o tym w tekście poświęconym STS TV. Całość jest dość prosta i można oglądać zarówno na komputerze, jak i w aplikacji mobilnej. Oprócz tego w naszym kraju prawa do Premier League ma Canal+ Sport, który również będzie transmitował to spotkanie.
Bonusy bukmacherskie na mecz Tottenhamu z Arsenalem
W przypadku bonusów bukmacherskich na mecz Tottenhamu z Arsenalem warto przyjrzeć się bliżej STS. U tego bukmachera z kodem promocyjnym ZAGRANIE dostaniecie:
- bonus od depozytu do 1200 złotych
- 230 złotych na zakład bez ryzyka
- 30 złotych freebet
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze