Bramki w meczu Villarrealu i trudna przeprawa Atletico? Typy na czwartkowe spotkania La Ligi i gra o 210 PLN!
Bezbłędna postawa Barcelony i dwukrotne potknięcia Realu odwróciły uwagę kibiców ligi hiszpańskiej od dwóch solidnie startujących ekip – Villarrealu i Atletico. W 7. kolejce wspomniane zespoły czekają jednak trudne, wyjazdowe przeprawy, bowiem zmierzą się kolejno z Espanyolem i Celtą Vigo. Gospodarze czwartkowych starć nie przegrali na własnym boisku od dwóch i trzech ligowych spotkań. Czy Villarreal i Atletico zdołają podtrzymać dobrą passę i ponownie uzyskają komplet punktów? Zapraszam na analizę!
Espanyol vs Villarreal
Po powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej cel Espanyolu na sezon był jeden – utrzymanie. Choć pierwsze dwie kolejki mogły zwiastować szybką i bolesną weryfikację, wraz z czasem podopieczni Manolo Gonzaleza wyglądali coraz konkretniej. Po dwóch porażkach bez choćby strzelonego gola przyszedł cenny, choć ponownie nieokraszony golem – remis w wyjazdowym starciu z Atletico. Prawdziwe przełamanie nadeszło jednak w 4. kolejce, kiedy to Espanyol wykorzystał siłę własnego obiektu i pokonał Rayo Vallecano 2:1. Dobra forma domowa została przedłużona już w następnej kolejce, kiedy to popularne „Pawie” zainkasowały trzy oczka w starciu z Alaves. Choć tydzień później Espanyol boleśnie przekonał się o sile Realu, to nastroje w zespole utrzymują się na wysokim poziomie. Główny w tym udział przełamania ofensywy – w pierwszych trzech kolejkach Espanyol nie zdobył choćby gola, zaś w trzech kolejnych starciach trafiał do bramki rywali aż sześciokrotnie. Finalnie po sześciu rozegranych meczach podopieczni Manolo Gonzaleza plasują się w dolnej połowie tabeli, gromadząc siedem punktów i notując bilans bramkowy 6:9.
Równie dobry start sezonu na miarę swoich możliwości notuje również Villarreal, który pomimo trudnego terminarza (starcia z Atletico, Sevillą i Barceloną) plasuje się na 6. pozycji i w razie zwycięstwa zamelduje się w topowej czwórce tabeli.
Wyraźnym atutem „Żółtej łodzi podwodnej” na starcie ligi jest ofensywa. Villarreal zdobywa w tym sezonie średnio dwa gole na mecz i oferuje zagrożenie niemal z każdej formacji. Podopieczni Marcelino zdobywali w tym sezonie gola w każdym z meczów ligowych i tylko dwukrotnie zdarzyło im się pokonywać bramkarza rywali zaledwie raz w meczu.
Za silną ofensywą nie idzie jednak skuteczna defensywa. Villarreal stracił 13 bramek w lidze co stanowi najgorszy wynik obok Celty Vigo i Realu Valladolid. Zawodnicy „Żółtej łodzi podwodnej” nie zachowali choćby jednego czystego konta w tym sezonie, dopuszczając rywali w każdym meczu do wielu dogodnych sytuacji bramkowych.
Statystyki
1. Espanyol zdobył pięć goli w ostatnich dwóch domowych spotkaniach,
2. Villarreal trafiał w każdym z wyjazdowych meczów tego sezonu,
3. Espanyol zachował w tym sezonie zaledwie jedno czyste konto,
4. Villarreal ostatnie czyste konto w meczu wyjazdowym zachował 14.05 w meczu z Gironą.
Co obstawiać?
W spotkaniu Espanyolu z Villarrealem powinniśmy spodziewać się bramek. W meczach z udziałem Espanyolu padło już w tym sezonie 15 goli, zaś w starciach Villarrealu aż 25! Obie drużyny potrafią grać ofensywnie (pięć goli w ostatnich dwóch domowych meczach „Pawii” czy też średnia dwóch goli na mecz „Żółtej łodzi podwodnej”), ale mają przy tym gigantyczne problemy defensywne. Na 12 prób Espanyol i Villarreal zdołały sumarycznie zachować zaledwie jedno czyste konto. Ponadto warto podkreślić, że w ostatnich 5 spotkaniach pomiędzy tymi zespołami padały średnio ponad trzy gole na mecz.
Biorąc pod uwagę powyższe statystyki, skłaniam się ku ofercie Fuksiarz – powyżej 1.5 gola w meczu (1.27).
Celta Vigo vs Atletico Madryt
Celta Vigo nie bez trudu utrzymała się w rozgrywkach La Liga w poprzednim sezonie, tracąc przede wszystkim na słabym starcie ligowym. Przy Balaidos wnioski zostały jednak wyciągnięte i w tym sezonie podopieczni Claudio Giraldeza zaczęli od kompletu punktów w dwóch pierwszych kolejkach. Stabilizacja nie trwała jednak długo, bowiem po obiecującym starcie przyszła seria wyników w kratkę. Tym samym po 6. kolejce Celta jest wciąż bezkompromisowa, notując trzy wygrane, trzy porażki i zero remisów.
W niestabilności Celty jest jednak reguła – podopieczni Giraldeza wygrywają wszystkie domowe spotkania i jednocześnie nie przywożą z wyjazdów choćby punktu. Na Estadio de Balaidos Celta zdążyła ograć już Alaves, Valencię i Real Valladolid, zdobywając przy tym osiem bramek, trącąc trzy. Bilans trafień znacznie gorzej wygląda jednak w trzech starciach wyjazdowych, gdzie Celta straciła aż 10 goli, zdobywając sześć.
Niezdobyta dotychczas w tym sezonie twierdza na Balaidos nie powinna jednak martwić Atletico, które wciąż w tym sezonie nie zaznało smaku porażki. Nastroje przy Wanda Metropolitano nie są jednak idealne, bowiem trzy remisy z niżej notowanymi rywalami mogą w finalnym rozrachunku kosztować podopiecznych Simeone walce o tytuł.
Atletico w swoim stylu – nie jest szczególnie bramkostrzelne i w sześciu kolejkach zanotowało 10 trafień. Niezmiennie jednak obrona drużyny z Madrytu stoi na wysokości zadania, doprowadzając do zachowania aż czterech czystych kont na starcie ligowej kampanii.
Co więcej Atletico poradziło sobie już w tym sezonie w trudnych wyjazdowych starciach z Bilbao czy Villarrealem, zdobywając przy tym trzy gole.
Statystyki:
1. Celta wygrała wszystkie domowe mecze w tym sezonie (3/3),
2. Atletico nie przegrało z Celtą w wyjazdowym starciu od 2018 roku,
3. Ostatnią drużyną, która pokonała Celtę na jej boisku, była Barcelona w lutym poprzedniego sezonu,
4. Atletico wygrało cztery ostatnie mecze na Estadio de Balaidos.
Co obstawić?
Imponująca passa trzech kolejnych zwycięstw Celty w meczach domowych, w których padło aż 11 bramek, budowana jest na zespołach, które przeciętnie weszły w sezon. Nietrudno zatem założyć, że nie będą się liczyły w walce o europejskie puchary (Valladolid 19., Valencia 18., Alaves 10. – pozycje w tabeli). Po raz pierwszy w tym sezonie na Estadio de Balaidos przyjedzie tak silny zespół jak Atletico, które ponadto nie przegrało jeszcze meczu w tym sezonie (3-3-0) i ograło Celtę w czterech ostatnich wizytach na jej terenie. W meczach Atletico pada średnio dużo mniej bramek niż w spotkaniach Celty – stosunek nieco ponad dwóch goli na mecz do czterech i pół. Nietrudno zatem wywnioskować, że największy atut Celty, a więc jej ofensywa w meczach domowych – może zostać wystawiona na najtrudniejszą w tym sezonie próbę. Ponadto Celta nie zdołała zachować jeszcze w tym sezonie czystego konta. Gdy dodamy do tego fakt, iż Atletico tylko jednokrotnie w tym sezonie nie zdołało zdobyć bramki rywala, powinno wróżyć podtrzymaniu negatywnej serii defensywnej podopiecznych Giraldeza.
Na bazie powyższej analizy skłaniam się ku ofercie Fuksiarza – Atletico wygra mecz (1.92).
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze