Szlagier na The Emirates w cieniu kartoników? Gramy Premier League o 231 PLN!
Niemalże równo przed 12 laty Manchester United zaliczył jedno z największych zwycięstw w hhistorii klubu, pokonując na Old Trafford ekipę Arsenalu wynikiem 8:2! 12 lat w piłce nożnej to jednak bardzo dużo i dziś faworytami rywalizacji będą zawodnicy ze stolicy Anglii. Prócz tego hitu, omówimy sobie również rywalizację Liverpoolu z Aston Villą. Nie pozostało mi więc nic innego, jak zaprosić serdecznie do lektury.
Kurs 200.00 na gola Arsenalu lub Manchesteru United
Przed tym jak omówimy sobie absolutny szlagier 4. kolejki Premier League, wspomnę jeszcze o możliwości skorzystania ze specjalnej promocji w Superbet przez nowych graczy! Już teraz mogą oni wykorzystać nasz kod promocyjny Superbet podczas rejestracji i otrzymać możliwość obstawienia bramki Arsenalu lub United po niespotykanym nigdzie indziej kursie 200.00! Jak dokładnie działa ta promocja?
- Rozpocznij rejestrację konta w Superbet z następującego linku -> zagranie.com/goto/superbet
- Użyj kodu promocyjnego ZAGRANIE.
- Zatwierdź wszystkie zgody marketingowe.
- Dokonaj pierwszego depozytu w historii konta na kwotę minimum 50 PLN.
- Obstaw pierwszy kupon SOLO w historii konta na bramkę Arsenalu lub Manchesteru United w meczu 4. kolejki Premier League
- Kwota kuponu powinna wynieść dokładnie 2 PLN.
- Jeżeli Twój typ okaże się trafiony, otrzymasz 400 PLN w bonusie!
- Bonus zostanie przyznany do 72h po zakończeniu promocji.
Arsenal – Manchester United
Nie przedłużając, przechodzimy do analizy hitu 4. kolejki angielskiej Premier League! Zespół Arsenalu, pomimo zdobycia 7 oczek w 3 pierwszych kolejkach zdecydowanie nie jest w swojej najwyższej formie i chociażby jesienią poprzedniego roku Kanonierów stać było na lepszą grę, a przede wszystkim, znacznie skuteczniejszą postawę w defensywie. Potwierdził to mecz z Fulham, kiedy to w miniony weekend The Gunners prowadzili na swoim boisku 2:1 i grali w przewadze zawodnika, a i tak nie udało im się dowieźć zwycięstwa do końca i zachować drugiego w tej kampanii czystego konta. Nie brakuje głosów, że Mikel Arteta, podobnie jak jego mentor w osobie Guardioli, przekombinowuje z pozycjami dla poszczególnych piłkarzy, którym brakuje pewności w graniu na poszczególnych pozycjach. Arsenalowi w grze na pewno nie brakuje jednak agresywności, a starcie z Manchesterem United zdecydowanie będzie jej wymagało.
A jak radzą sobie Czerwone Diabły? Podobnie jak w przypadku wicemistrzów Anglii, nie możemy mówić tu o możliwie najwyższej formie ekipy z Old Trafford, która dotychczas uzbierała na swoim koncie 6 oczek, jednak zarówno przy okazji meczu z Wolves, jak i domowej potyczki z Nottingham, miała gigantyczne problemy z osiągnięciem zwycięstwa. Spotkania te podzieliła jeszcze wyjazdowa porażka z Tottenhamem, która była zdecydowanie najsłabszym meczem United w tym sezonie. Na finiszu okienka transferowego i wobec kilku kontuzji, zarząd klubu zdecydował się jeszcze na wypożyczenie Serio Reguillona i w końcu dopiął transfer Hojlunda. Z pewnością poszerzenie kadry jest bardzo ważne, wobec gry na kilku frontach, jednak czy najważniejsi piłkarze Czerwonych Diabłów staną dziś na wysokości zadania? Sprawdźmy statystyki na to spotkanie!
Statystyki:
- Arsenal zajmuje 6. miejsce w lidze, ma na swoim koncie 7 oczek.
- Zawodnicy The Gunners w tym sezonie średnio otrzymują 1.67 napomnień.
- Piłkarze Artety zobaczyli minimum 2 kartki w 3 z 4 spotkań tego sezonu.
- Manchester United plasuje się na 10. pozycji w lidze, zdobył dotychczas 6 punktów.
- Rywale Czerwonych Diabłów w obecnych rozgrywkach otrzymują średnio 2.67 kartek na spotkanie.
- Arsenal otrzymał minimum 2 napomnienia w 3 ostatnich meczach z United o stawkę.
- Sędzia Taylor w aktualnych rozgrywkach pokazuje przeciętnie 5.67 kartek na 90 minut.
Co gramy?
Na omawiany szlagier Premier League wybrałem zakład na minimum 2 kartki pokazane gospodarzom. Arsenal nie jest w swojej najlepszej formie, jednak jestem przekonany, że nie raz będzie zmuszony przerywać kontry rywali, a atmosfera na murawie będzie gorąca. Piłkarze Artety otrzymywali minimum 2 napomnienia przy okazji 3 niedawnych meczów ligowych z Manchesterem United i sądzę, że także dziś pokryją tę linię. Takie typy Premier League gram u bukmachera Superbet, gdzie nowym graczom polecam skorzystać z promocji i obstawić gola Arsenalu po kursie 200.00!
Liverpool – Aston Villa
Przechodzimy do spotkania, które również zapowiada się pasjonująco, a rozpocznie się 2,5 godziny wcześniej. Po zwycięstwie wywalczonym w heroicznych okolicznościach Liverpool ma nadzieję pójść za ciosem i zwyciężyć kolejny, niezwykle istotny mecz – tym razem z Aston Villą. Przypomnijmy, że The Reds przed tygodniem grając w osłabieniu i przegrywając na wyjeździe z Newcastle, byli w stanie odwrócić losy spotkania i wygrać w końcówce 2:1, pozostając niepokonanym w tym sezonie Premier League. Problem jest jednak taki, że po raz kolejny skórę Liverpoolowi ratował wówczas Alisson, a defensywa wyglądała na formację, która gra ze sobą pierwszy sezon. Wobec braku Virgila Van Dijka, na środku obrony możemy spodziewać się dziś Matipa i Gomeza, a nie są to stoperzy o wybitnej klasie. Czy Aston Villa zdoła skorzystać z tego faktu i wywieźć punkty z Anfield?
Zachęcam do zerknięcia na nasze typy dnia, gdzie znajdziecie także propozycje z innych dyscyplin sportu! A wracając do analizy, The Villans po porażce z Newcastle otrząsnęli się i obecnie wyglądają na jeden z najmocniejszych zespołów w lidze – nie ma w tym stwierdzeniu żadnej przesady. Unai Emery w bardzo krótkim czasie poprawił kilka rzeczy i pozmieniał pozycje zawodników w składzie. Przykładem tego jest Matty Cash, który obecnie gra na wahadle, a w ostatniej kolejce zdobył 2 bramki przeciwko Burnley. The Villans wygrali z resztą całe spotkanie 3:1, a czwartkowy triumf z Hibernianem 3:0 był czwartym z rzędu meczem, w którym zespół z Birmingham strzelił minimum 3 bramki. Ofensywa Aston Villi wygląda więc znakomicie i jestem przekonany, że osłabiony Liverpool będzie miał z nią dziś niemałe problemy!
Statystyki:
- Liverpool plasuje się na 5. miejscu w lidze, zdobył jak dotąd 7 punktów.
- The Reds w tym sezonie nie zachowali jeszcze czystego konta – w każdym meczu tracili po 1 bramce.
- Obrońcy z Anfield pozwolili rywalom na oddanie minimum 4 celnych strzałów we wszystkich 3 meczach tego sezonu.
- Aston Villa zajmuje 8. pozycję w lidze, ma w dorobku 6 punktów.
- The Villans w 4 poprzednich meczach zdobywali minimum 3 gole.
- Matty Cash i spółka oddali przynajmniej 4 celne strzały we wszystkich 5 meczach tego sezonu.
Co gramy?
Osłabiony brakiem Van Dijka Liverpool już we wcześniejszych meczach nie był pewny w defensywie i popełniał sporo błędów. Aston Villa jest natomiast w wybitnej formie i z przyjemnością ogląda się ten zespół w ataku. The Villans oddawali minimum 4 celne strzały we wszystkich 5 spotkaniach obecnej kampanii i uważam, że spotkanie na Anfield nie będzie wyjątkiem. Gdy Liverpool grał u siebie z Bournemouth, to nawet Wisienki zatrudniły Alissona 5-krotnie. Typ na minimum 4 celne próby rozpędzonej Aston Villi wydaje mi się więc logiczny i dopełnia mój niedzielny kupon!
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze