Przewidywania Totolotka, opinie i kursy: kto wygra 67. Turniej Czterech Skoczni?
Okolice Nowego Roku od lat kojarzą się ze skokami narciarski. Nie muszę Ci chyba mówić, jak to jest w Polsce. Już jutro rozpocznie się 67. Turniej Czterech Skoczni. Wśród faworytów są oczywiście Polacy, ale opinie Totolotka, jak i ekspertów przewidują, że zwycięzcą będzie reprezentant kraju o biało-czerwonych barwach, tylko że… z Japonii.
Totolotek opinie – sprawdź recenzję i odbierz darmowy zakład
Turniej Czterech Skoczni – wszystko, co musisz wiedzieć
Końcówka grudnia i początek stycznia w świecie skoków narciarskich oznaczają jedno – Turniej Czterech Skoczni. Jak sama nazwa wskazuje, skoczkowie rywalizują na czterech obiektach: dwóch na terenie Niemiec (Oberstdorf, Garmisch-Partenkirchen) i dwóch w Austrii (Innsbruck, Bischofshofen). Wygrywa ten, który po czterech konkursach będzie miał na swoim koncie najwięcej punktów. W tej rywalizacji liczy się regularność. Żeby zwyciężyć, trzeba oddać osiem dobrych, a do tego równych skoków.
W sezonie 2005/06 doszło do prawdziwego cudu, bo po czterech turniejach Jakub Janda i Janne Ahonen mieli tyle samo punktów na koncie. Fin jest najbardziej utytułowanym skoczkiem w historii TCS, bo jako jedyny zawodnik stawał na pierwszym stopniu podium pięciokrotnie.
Polacy też mają swoje osiągnięcia. Adam Małysz i Kamil Stoch zwyciężyli dwukrotnie w Turnieju Czterech Skoczni. Oczywiście, ten pierwszy już nie poprawi swoich osiągnięć – Stoch ma na to duże szanse. W ostatnich dwóch edycjach to właśnie skoczek z Zakopanego był najlepszym zawodnikiem po zawodach w Bischofshofen.
67. Turniej Czterech Skoczni – kursy i opinie Totolotka
Obecny sezon w skokach narciarskich jest zdominowany przez Biało-Czerwonych: jednego z Japonii i dwóch z Polski.
Na fotelu lidera jest rewelacyjny Ryoyu Kobayashi, który ma 111 punktów przewagi nad drugim Piotrem Żyłą. Swoją drogą, postawa Żyły też jest niespodzianką, jednak takie niespodzianki to my lubimy. Różnica pomiędzy nim, a trzecim Kamilem Stochem wynosi 80 oczek. Wszystko wskazuje na to, że to pomiędzy tą trójką rozegra się walka o zwycięstwo w Pucharze Świata. Podobnie wygląda sytuacja w kwestii szans w 67. edycji Turnieju Czterech Skoczni:
Kursy Totolotka Zakładów Bukmacherskich pokazują, że różnica miedzy Kobayashim, Żyłą i Stochem a resztą jest olbrzymia. Taki punkt widzenia ma jak najbardziej sens. Wygrana w jednym konkursie może być dziełem przypadku, zwłaszcza w takim sporcie jak skoki narciarskie. Wiatr potrafi pisać najróżniejsze scenariusze. Osiem skoków jest już jednak próbką, która wyłoni tego najlepszego zawodnika.
Ale obstawianie Turnieju Czterech Skoczni w Totolotku nie ogranicza się do typowanie zwycięzcy. Ciekawym rozwiązaniem są zakłady, który z dwójki skoczków będzie lepszy.
I tak, w rywalizacji Kobayashiego z Żyłą i Stochem faworytem jest ten pierwszy i kurs na Japończyka w obu parach to odpowiednio 1.36 i 1.55. W batalii dwóch Polaków wyżej w tabeli powinien być Stoch (kurs 1.45), chociaż opinie Totolotka i moje różnią się w tej kwestii. Dużo bardziej podoba mi się kurs 2.40 na Piotra Żyłę, po tym, co do tej pory pokazał.