Kto będzie górą: Barça czy CSKA? Kupon double na inaugurację Euroligi o 205 PLN

Brandon Davies

Po emocjach związanych z finałami NBA koszykarski świat zerknie dziś na Europę, gdzie po długich niemal siedmiu miesiącach przerwy do gry wraca najlepsza koszykarska liga Starego Kontynentu, czyli Turkish Airlines Euroleague. Na dziś terminarz przewiduje pięć spotkań, z których na dzisiejszy kupon biorę dwa. Wpierw przyjrzymy się pojedynkowi Valencii z ASVEL-em, a potem zajrzymy do Barcelony, gdzie miejscowy zespół w hicie kolejki zagra z CSKA. Zapraszam do analizy i życzę przyjemnej lektury.

Załóż konto z kodem promocyjnym ZAGRANIE, aby otrzymać:

2080 PLN od depozytu + 100 PLN bez ryzyka + MaxiZysk 200 PLN + 2 tygodnie bez podatku

tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie
Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:
pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

Euroliga 2019/20 bis…

Ubiegła kampania nie została dokończona ze względu na pandemię koronawirusa, która storpedowała rozgrywki. ULEB, czyli organizator Euroligi uznał, iż przerwie sezon bez wyłaniania zwycięzcy, a kolejny rozpocznie w takim samym składzie. Można więc pół żartem, pół serio powiedzieć, że będziemy mieć do czynienia z powtórką sezonu 2019/20. W trakcie off-season byliśmy świadkami pewnych ruchów kadrowych we wszystkich zespołach, jednak karuzela transferowa nie była rozpędzona aż tak, jak to miało miejsce w poprzednich latach. Do najważniejszych transferów zaliczyć można przejście Nicka Calathesa z Panathinaikosu do Barcelony, powrót Kostasa Sloukasa do Olympiakosu, czy transfer Kyle’a Hinesa oraz Malcolma Delaneya do Olimpii Mediolan. Transferów jest rzecz jasna o wiele, wiele więcej i będę starał się o nich mówić, analizując poszczególne zespoły. Co przyniesie nam nowy sezon? Czy tym razem uda się go rozegrać w całości? Odpowiedzi na te pytania poznamy na wiosnę. Tymczasem zapinamy pasy i ruszamy!

Valencia BC vs LDLC ASVEL Lyon-Villeurbanne

Pierwszym branym dziś przeze mnie pod lupę starciem będzie pojedynek zwycięzców Eurocupu z sezonu 2018/19, Valencii z ASVEL-em Lyon-Villeurbanne. Goście (jeśli nie liczyć poprzedniej kampanii) po raz ostatni grali w Eurolidze w sezonie 2009/10, Valencia zaś balansuje między Euroligą, a Eurocupem. Od sezonu 2018/19 ekipy te mierzyły się ze sobą czterokrotnie: za każdym razem wygrywała ta, grająca przed własną publicznością. Dzisiejsze starcie odbędzie się w hali La Fonteta w Walencji, a rozpocznie się ono o godzinie 21:00.

Zespół z Walencji rozpoczął sezon od rozgrywek ligowych i na ten moment bilans podopiecznych Jaume’a Ponsarnau wynosi 2-1. Na inaugurację Liga Endesa Los Murciélagos ponieśli trzypunktową porażkę z Baskonią w hali rywala, później jednak zanotowali zwycięstwa z MoraBanciem Andorra oraz BAXI Manresa. Na papierze Valencia jest ekipą silniejszą niż w ubiegłym sezonie, a to za sprawą przyjścia takich zawodników jak Derrick Williams, Nikola Kalinić (obaj z Fenerbahçe), Klemen Prepelič (z Realu, poprzedni sezon na wypożyczeniu w Joventucie Badalona) czy Martin Hermansson (z Alby Berlin). W ubiegłym roku ekipa ta grała sporą rotacją, w której zawodnicy notowali najwyżej dwadzieścia kilka minut gry, więc wyżej wymienieni gracze będą stanowić kolejne bardzo ważne elementy układanki trenera Ponsarnau. Po Valencii spodziewam się solidnej i zrównoważonej gry bez wielkich ofensywnych fajerwerków. To zespół naprawdę poukładany, choć może brakować mu klasowego rozgrywającego.

Jedyny francuski zespół w euroligowej stawce przeszedł sporą rewolucję kadrową w trakcie off-season. Zmiana nastąpiła przede wszystkim na stanowisku trenera bowiem Czarnogórca, Zvezdana Mitrovicia zastąpił jego dotychczasowy asystent: TJ Parker, młodszy brat znanego szerszej publiczności Tony’ego Parkera, byłego koszykarza San Antonio Spurs. Największymi stratami dla ASVEL-u są odejście Tonye’go Jekiriego (do Baskonii) oraz Livio Jean’a-Charles’a (do Olympiakosu) czy Theo Maledona, który ma nadzieję na występy w NBA po zgłoszeniu się do draftu. Do klubu przybyli jednak tacy gracze jak Norris Cole (z Monaco), czy powracający do Francji po nieudanej przygodzie w NBA William Howard. Niemniej jednak ASVEL wydaje się być o wiele słabszą ekipą niż w ubiegłym roku, przede wszystkim ze względu na fakt, że nie ma w tej ekipie zbyt wielu graczy z euroligowym doświadczeniem. Regres w porównaniu do poprzedniej kampanii widać jest na przykład po występach w rodzimej lidze LNB, w której na inaugurację ekipa z Lyonu przegrała 81-74 z JDA Dijon.

Co typuję?

Faworytami tego pojedynku będą gospodarze. Valencia znacznie wzmocniła się w porównaniu do poprzedniego sezonu i naprawdę dobrze prezentuje się na krajowym podwórku, czego nie można powiedzieć o gościach. ASVEL nie dość, że podczas off-season się osłabił, to jeszcze przecież i tak grał źle na wyjazdach (bilans 1-13 w delegacji w ubiegłym sezonie Euroligi). Moim zdaniem Nietoperze zagrają dzisiaj zgodnie z oczekiwaniami kibiców i rozpoczną euroligowe granie od zwycięstwa. Typując, idę więc w ujemny handicap na Valencię w wysokości siedmiu i pół punktu. Osiem oczek to moim zdaniem najmniejszy wymiar kary, jaki spodka dziś ASVEL, a kurs na taki handicap zachęca mnie do obstawienia.

Typ: Valencia handicap -7,5 pkt w całym meczu

Kurs: 1,65

grupa Zagranie

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

FC Barcelona Lassa vs CSKA Moskwa

Jako drugie przeanalizuję dziś starcie Barçy z wciąż aktualnym mistrzem Euroligi, czyli ekipą CSKA Moskwa. Mecz ten bez wątpienia jest hitem pierwszej kolejki nowego sezonu. Spotkanie obędzie się o 21:00 w hali Palau Blaugrana w Barcelonie. Na przestrzeni trzech poprzednich sezonów ekipy te miały okazję grać ze sobą sześciokrotnie, za każdym razem w rundzie zasadniczej Euroligi. Cztery z tych potyczek zwyciężyło CSKA, dwa pozostałe padły łupem Barcelony. Ostatnim razem górą był zespół z Katalonii, który zwyciężył 82-80 grając w hali rywala.

Pomimo wstrzymanego sezonu euroligowego koszykarze Barcelony zdołali sprawić niemały zawód swoim kibicom w rozgrywkach na krajowym podwórku. Barça przegrała bowiem finałowe starcie Liga Endesa z Baskonią, w związku z czym to zespół z Vitorii-Gasteiz jest nowym mistrzem Hiszpanii. W klubie z Katalonii po raz kolejny doszło do pewnych przetasowań, które tym razem dotknęły także stanowisko trenera. Serbskiego szkoleniowca, Svetislava Pešicia zastąpił bowiem grający niegdyś w Barcelonie i święcący z nią tryumfy Litwin, Šarūnas Jasikevičius. Z klubem pożegnali się także Malcolm Delaney (do Olimpii Mediolan), Pau Ribas i Ante Tomić (obaj do Joventutu Badalona) oraz Kevin Pagnos (do Zenitu Petersburg), dużym wzmocnieniem jest natomiast pozyskanie doświadczonego i przebojowego Nicka Calathesa, który dotychczas bronił barw Panathinaikosu. Barcelona w takim kształcie, póki co notuje bilans 3-0 w rozgrywkach ligowych, jednak zdążyła już przegrać w finale Supercopa ACB ulegając 67-72 Realowi Madryt.

Zespół aktualnych mistrzów Euroligi oraz VTB United League podobnie jak jego dzisiejszy rywal przeszedł w trakcie off-season roszady kadrowe. Trenerem zespołu w dalszym ciągu jest grecki szkoleniowiec, Dimitris Itoudis, jednakże spośród koszykarzy do innych klubów powędrowali między innymi: Kyle Hines (do Olimpii Mediolan), Mikhail Kulagin (do Jeniseju Krasnojarsk) czy Andrey Votontsevich (na ten moment wolny agent). CSKA powetowała sobie jednak stratę graczy podkoszowych, sprowadzając centra: Nikolę Milutinova (z Olympiakosu) oraz silnego skrzydłowego: Tornike Shengelię (z Baskonii), którzy stanowią solidne wzmocnienie tej strefy boiska. Warto także odnotować powrót do gry Willa Clyburna, który był MVP Final Four sezonu 2018/19, a w ubiegłej kampanii już na początku sezonu doznał kontuzji, która wykluczyła go z gry aż do końca rozgrywek. Amerykanin jednak wrócił do formy i z powodzeniem gra w pełnym wymiarze czasowym. W nowym sezonie CSKA zdążyła rozegrać dwa spotkania w lidze VTB i już doświadczyła pierwszego rozczarowania. O ile zwycięstwo z kazachską Astaną było zgodne z planem, to trzypunktowa porażka we własnej hali z Parmą Perm stanowi zimny prysznic, po którym podopieczni trenera Itoudisa muszą się szybko otrząsnąć, bowiem na start Euroligi czeka ich nie lada sprawdzian, a więc starcie z Barceloną.

Co typuję?

Bukmacherzy w roli faworytów stawiają zespół gospodarzy. Wystawione przez nich kursy na zwycięstwo Barcelony są jednak moim zdaniem znacznie zaniżone, a CSKA ma większe szanse na urwanie dziś wygranej, niż typują eksperci. W związku z tym idę w dodatni handicap w kierunku mistrzów Euroligi. Zespół z Rosji otrzymał w weekend zimny prysznic od Parmy Perm, który prawdopodobnie zadziała na niego orzeźwiająco i motywująco. Fakt, Barcelona na papierze wygląda w tym roku na najlepszą od lat, ale przecież CSKA nie straciła na jakości podczas off-season. Trener Itoudis ma szanse na zbudowanie kolejnej mistrzowskiej ekipy, która ma okazję już dziś udowodnić swoje aspiracje. Konkludując, uważam, że nawet jeżeli Barcelona dziś wygra, to osiem punktów przewagi jest absolutnym maksimum, na jakie pozwolą jej goście. Dzisiejszy kupon zamykam więc ośmioipółpunktowym handicapem na CSKA.

Typ: CSKA handicap +8,5 pkt w całym meczu

Kurs: 1,41

ForBET – 120 PLN bez ryzyka:

  • Zwrot za pierwszy nietrafiony kupon przysługuje osobom, które zarejestrowały konto na www.iforbet.pl z kodem promocyjnym ZAGRANIE
  • Zwrot przysługuje TYLKO za pierwszy zagrany kupon po rejestracji
  • Kupon musi być zagrany ze środków z salda głównego
  • Jeśli kupon będzie przegrany otrzymasz zwrot postawionej stawki do maksimum 120 PLN
  • Zwrot nastąpi w środkach bonusowych. Bonusem trzeba obrócić 4-krotnie z kursem minimalnym zdarzenia 1,2
  • Aby otrzymać zwrot, napisz na adres marketing@iforbet.pl i podaj swój login. W tytule maila wpisz „Zakład bez ryzyka”
  • Kurs minimalny kuponu 2,00.

kupon double euroliga 01.10.2020

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

Zaloguj się aby dodawać komentarze