Keldon Johnson nadzieją San Antonio Spurs? Gramy z NBA o 710 PLN

Keldon Johnson gracz San Antonio Spurs oraz reprezentant USA; 16.02.2022

To, co wczoraj wydarzyło się w Filadelfii, na pewno przejdzie do historii klubu! Fatalny występ Sixers, który nie śnił się najwierniejszym fanom Boston Celtics. Niezbyt udane zawody Doca Riversa, któremu bacznie z ławki rezerwowych przyglądał się nowy nabytek – James Harden. Brodacz będzie zatem nadzieją Philly na lepsze jutro, choć po takim występie ciężko liczyć na jakiś cud! Dziś włodarze NBA przygotowali dla nas aż jedenaście spotkań! W pierwszej kolejności wybierzemy się do Wietrznego Miasta, gdzie Chicago Bulls powalczy z Sacramento Kings. Na dokładkę zerkniemy, co piszczy w Oklahomie, gdzie Thunders będą gościć zawodników San Antonio Spurs! Czy goście będą się liczyć w kontekście zwycięstwa? Kto zostanie gwiazdą wieczoru? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą analizę! Let’s go!

Chicago Bulls – Sacramento Kings: typy i kursy bukmacherskie (17.02.2022)

Bilans Chicago Bulls: 37-21

Walka o prym na wschodnim wybrzeżu wkracza w najważniejszą fazę! Billy Donovan wraz ze swoimi podopiecznymi zajmuje drugą lokatę w konferencji wschodniej, lecz ich bilans jest dokładnie taki sam, co graczy z Miami Heat! W pięciu kolejnych pojedynkach gracze z Wietrznego Miasta wygrali aż cztery razy. Warto odnotować, że w tym momencie trwa ich fantastyczna seria czterech zwycięstw z rzędu, a wszystko za sprawą DeMara DeRozana! Billy Donovan ma swoje problemy kadrowe, które w dalszym ciągu przeszkadzają Bulls w pełni rozwinąć skrzydła. Lekarstwem na całe zło jest jednak wspomniany DeRozan, który w sześciu kolejnych pojedynkach przekraczał próg trzydziestu punktów, prowadząc swój zespół do kolejnych zwycięstw! Dziś wzrok wszystkich kibiców będzie zwrócony właśnie w kierunku lidera Chicago Bulls! Na parkiecie w United Center nie zobaczymy Lonzo Balla, Alexa Caruso, Zacha LaVine’a oraz Patricka Williamsa. W dodatku niepewny występu jest Javonte Green!

W ostatnim spotkaniu Byki pokonały San Antonio Spurs dokładnie jedenastoma oczkami! Przez praktycznie większość meczu to przeciwnicy dyktowali warunki gry, choć utrzymywała się dość niska różnica oczek pomiędzy obiema ekipami. Zresztą często dochodziło do zmian prowadzenia, aż do czwartej kwarty, kiedy to inicjatywę przejął DeMar DeRozan! Dla Bulls spotkanie zakończyło się bardzo dobrze, bo już czwartym zwycięstwem z rzędu, a dodatkowo swój szósty mecz z rzędu z dorobkiem minimum trzydziestu oczek zaliczył wspomniany DeRozan. Były gracz San Antonio Spurs w starciu ze swoim byłym zespołem zdobył aż czterdzieści punktów, trzy zbiórki oraz siedem asyst. Dwadzieścia pięć oczek zainkasował niespodziewanie Nikola Vucević, który zebrał jeszcze aż szesnaście piłek oraz rozdał aż pięć kluczowych podań. Dwadzieścia cztery punkty wpadły na konto Coby’ego White’a, który popisał się jeszcze pięcioma reboundami oraz sześcioma kluczowymi zagraniami. Dwanaście oczek zdobył Ayo Dosunmo, który zebrał jeszcze trzy piłki oraz rozdał cztery asysty. Warto odnotować, że aż dziewięć zbiórek zaliczył Javonte Green, który przeciwko San Antonio Spurs dorzucił od siebie jeszcze siedem punktów! Czy rozpędzony DeMar DeRozan zaliczy dziś siódmy występ na poziomie trzydziestu punktów?

Bilans Sacramento Kings: 22-37

W Sacramento w końcu dzieją się dobre zmiany! Chciałbym tak napisać za jakiś czas, lecz w tym momencie możemy jedynie gdybać! Na pierwszy rzut oka, gra Królów pod okiem Alvina Gentry’ego w nowych szatach wygląda naprawdę obiecująco! Mimo wszystko trzeba zachować jeszcze spory dystans do tego, w końcu jedno zwycięstwo play-offów nie wyczaruje. Królowie przechodzą ogromną metamorfozę. Już ostatnio wspomniałem o wyprowadzce Tyrese Haliburtona, Buddy’ego Hielda, Tristana Thompsona czy Marvina Bagleya III. W barwach Kings świetnie zadebiutował Domantas Sabonis, który wraz z Justinem Holiday’em od razu wskoczyli do pierwszego składu! Sacramento w pięciu kolejnych spotkaniach wygrało aż trzy razy, lecz nie udało im się pokonać w ostatnim starciu Brooklyn Nets. Mimo wszystko trzeba przygotować się na nową jakość Królów, którzy mogą jeszcze śmiało włączyć się do walki o tegoroczne play-offy! Dziś w starciu z Chicago Bulls nie zobaczymy jedynie Terence’a Davisa oraz być może Jeremy’ego Lamba!

Porażka z Brooklynem Nets okazała się naprawdę bolesna! Rywale ograli Kings z przewagą ponad dwudziestu punktów. W szczególności odskoczyli Kings w drugiej połowie, kiedy to podopieczni Gentry’ego nie potrafili wbić w dwie kwarty ani czterdziestu oczek. Pomimo niskiego dorobku punktowego naprawdę dobre zawody rozegrał De’Aaron Fox, który zdobył aż dwadzieścia sześć punktów, dwie zbiórki oraz trzy asysty. Davion Mitchell zainkasował tego wieczoru trzynaście oczek oraz dwa reboundy. Donte DiVincenzo popisał się dorobkiem dwunastu punktów, ośmiu zbiórek oraz dwóch asyst. Mimo wszystko zaliczył naprawdę fantastyczny występ, podczas którego przechwycił aż pięć piłek! Nieco gorzej spisał się Domantas Sabonis, który zdobył jedynie dziewięć punktów oraz dziewięć zbiórek! Czy dziś możemy liczyć na nieco lepszy wynik Litwina?

Co typuję w tym spotkaniu?

Pierwsza myśl to oczywiście over DeMara DeRozana, choć nie do końca jestem przekonany do aż tak wysokiego progu! Celuję zatem w lidera Sacramento Kings, który po odejściu Tyrese Haliburtona zdecydowanie częściej gra na piłce! Mowa oczywiście o De’Aaronie Foxie, który w ostatnich pięciu spotkaniach nie zszedł poniżej dwudziestu sześć punktów! Dziś linia na over lidera Kings ustawiona jest na poziomie 22,5 oczek, co według mnie jest naprawdę przyjemnym minimum. Fox zdecydowanie gra lepiej pod nieobecność Tyrese Haliburtona. Nie tylko częściej gra na piłce, lecz zdecydowanie oddaje więcej prób, co przekłada się na jego pewność siebie. De’Aaron będzie miał dziś okazję powalczyć o dobry wynik przeciwko niezbyt mocnej defensywie Bulls! Byki pod względem punktów rywali zdobytych z pozycji Point Guarda plasują się na siódmym miejscu w NBA! Dla naszego bohatera kuponu to świetna okazja, by powalczyć o swoje indywidualne statystyki.

Przede wszystkim po odejściu Haliburtona, Fox nie zszedł poniżej osiemnastu prób! Jego średnia bez Tyrese jest jeszcze wyższa i wynosi aż dwadzieścia oddanych rzutów z gry! W ostatnich dwudziestu pięciu spotkaniach Foxa z minimum osiemnastoma rzutami aż dwadzieścia razy przekraczał dzisiejszy próg! W dodatku bez Haliburtona w składzie jedynie dwa razy w czternastu występach nie zdobył dwudziestu trzech oczek! Wydaję mi się, że dziś możemy się spodziewać dość otwartego spotkania, które przyniesie całkiem spory dorobek punktowy. Liczę, że to właśnie De’Aaron Fox będzie dziś próbował swoich sił naprzeciw mocno przeciętnych obrońców Bulls! Trzymamy oczywiście kciuki za skuteczność rozgrywającego Kings, która będzie dziś niezwykle ważna!

 

De'Aaron Fox powyżej 22,5 punktów
Kurs: 1.72
Zagraj!

grupa_nba_promo_button_negChcesz więcej typów z koszykówki?
Dołącz do Typy NBA – Zagranie na koszykówkę!

Oklahoma City Thunder – San Antonio Spurs: typy i kursy bukmacherskie (17.02.2022)

Bilans Oklahomy City Thunder: 18-39

Oklahoma spisuje się zdecydowania poniżej oczekiwań, które i tak nie były aż tak mocno wygórowane! W tym momencie na koncie OKC znajduje się jedynie osiemnaście zwycięstw, które plasują ich na czternastej pozycji w konferencji zachodniej! Podopieczni Marka Daigneaulta wygrali zaledwie raz w pięciu ostatnich spotkaniach! Od kilku dni na liście kontuzjowanych w Oklahomie znajduje się całkiem sporo podstawowych graczy! Na parkiecie w PayCom Center nie zobaczymy Shaia Gilgeousa Alexandra, Luguentza Dorta, Ty Jerome’a, Malika Muscali, Jeremiaha Robinsona-Earla oraz Kenricha Williamsa! Braki kadrowe sprawiają, że szanse OKC na kolejne zwycięstwa mocno maleją, tym bardziej, gdy przyjeżdża do nich naprawdę świetnie spisująca się organizacja z San Antonio!

W ostatnim spotkania Oklahoma pokonała niespodziewanie New York Knicks! Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, w której lepsi okazali się podopieczni Marka Daigneaulta! Najlepszy na parkiecie okazał się Josh Giddey, który wbił Nowojorczykom aż dwadzieścia osiem punktów, zabrał jedenaście piłek oraz rozdał aż dwanaście asyst! Australijczyk jest najmłodszym graczem, który zainkasował triple double, w dodatku w tym sezonie ma już ich na koncie aż trzy! Akompaniował mu Tre Mann, który zdobył aż trzydzieści punktów! Dwadzieścia trzy oczka zainkasował Darius Bazley, który dodatkowo zebrał aż osiem piłek oraz rozdał trzy asysty. Czy Oklahoma będzie się dziś liczyć w walce o zwycięstwo?

ZAGRANIE 1024 X200

Bilans San Antonio Spurs: 22-36

Trochę się pozmieniało w szeregach Gregga Popovicha, lecz w dalszym ciągu nie za bardzo widać nadziei na tegoroczne play-offy! Sytuacja SAS nie jest jeszcze beznadziejna, lecz w najbliższym czasie zdecydowanie będą musieli zaliczyć kilka zwycięstw, by włączyć się do walki o postseason. Najgorszy okres jest już daleko za plecami Teksańczyków, więc pora na serię kilku zwycięstw zaczynając od dzisiejszego pojedynku z Oklahomą City Thunder! W pięciu ostatnich pojedynkach Teksańczycy wygrali aż trzy razy, pokonując Houston Rockets, Atlantę Hawks oraz New Orleans Pelicans!

W ostatnim pojedynku nie udało się pokonać Chicago Bulls, choć w pierwszej połowie wszystko wyglądało naprawdę dobrze. Wspomniałem już wcześniej o dość częstych zmianach prowadzenia, które skończyły się jednak w czwartej kwarcie, za sprawą wybitnej skuteczności Byków. Najlepszy w barwach San Antonio Spurs okazał się Lonnie Walker IV, który zdobył aż dwadzieścia jeden punktów, pięć zbiórek oraz dwie asysty. Dejounte Murray zainkasował dziewiętnaście oczek, sześć reboundów oraz jedenaście kluczowych podań. Doug McDermott popisał się dokładnie taką samą ilością punktów, co jego lider z drużyny. Jakob Poeltl zdobył trzynaście oczek, dziewięć zbiórek oraz cztery kluczowe podania. Keldon Johnson zapisał na swoim koncie również trzynaście punktów, choć zebrał jedynie trzy piłki oraz rozdał dwie asysty! Czy San Antonio Spurs wygra dziś w Oklahomie?

Co typuję w tym spotkaniu?

Celuję w zwycięstwo San Antonio Spurs z handicapem -5,5! Skąd taki pomysł? Przede wszystkim obie drużyny w tym sezonie grały ze sobą już dwa razy! Raz lepsi byli gracze OKC, a raz SAS! W przypadku zwycięstwa Spurs możemy mówić o pogromie, gdyż Oklahoma przegrała różnicą ponad dwudziestu punktów! San Antonio wyjdzie dziś w najmocniejszym składzie, co jest zdecydowanie największą przewagą Gregga Popovicha! OKC walczy z kontuzjami swoich liderów, a dodatkowo wypadł również Ty Jerome czy Kenrich Williams, którzy jedynie w ostatnim meczu łącznie zdobyli nieco ponad dwadzieścia punktów! Dla Marka to kolejne utrudnienie, które może wpłynąć na wynik. Warto zauważyć, że Oklahoma bez SGA w pięciu kolejnych pojedynkach wygrało zaledwie raz! W trzydziestu spotkaniach bez Shaia OKC zwyciężyło jedynie sześć razy! Te statystyki jedynie potwierdzają, jak ważnym graczem jest Gilgeous Alexander dla swojego zespołu. Liczę dziś, że San Antonio Spurs poradzi sobie bez problemu z rywalami za sprawą stylu gry Gregga Popovicha! SAS gra bardzo zespołowy basket, który skupia się na dużej licznie podań. Podopieczni OKC nie radzą sobie dobrze w defensywie, co powinno być ułatwieniem dla dzisiejszych gości! Celuję w ich spokojne zwycięstwo, tym bardziej, gdy ich siedem ostatnich zwycięstw bez problemu pokryły dzisiejszy handicap! Powodzenia!

San Antonio Spurs handicap - 5,5 (z dogrywką)
Kurs: 1.65
Zagraj!
kupon nba na noc 16.02.2022

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

Fot. z okładki: PressFocus

Zaloguj się aby dodawać komentarze