Jalen skradnie dziś nasze serca? Gramy z NBA o 228 PLN

Jalen Johnson; NBA; 05.01.2024

Kolejna wędka pokrzyżowała moje plany na wczorajszy profit. Tym razem zabrakło jednej zebranej piłki przez Jamala Murraya! Dziś w NBA tyle spotkań, że aż człowiek nie wie, za co się zabrać! Wybiorę się na spokojnie na dwa pojedynki. W pierwszej kolejności przeanalizuje sytuacje w Indianapolis, gdzie Indiana Pacers zmierzy się z Atlantą Hawks. Na dokładkę dobieram stracie pomiędzy Sacramento Kings a Toronto Raptors. Czy gospodarze zainkasują łatwe zwycięstwa? Czy możemy się spodziewać jakichś niespodzianek? Czy zobaczymy dwa overowe widowiska? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą koszykarską analizę! Let’s go!

ComeOn ZBR

Indiana Pacers – Atlanta Hawks: typy i kursy bukmacherskie (06.01.2024)

Indianapolis znowu szaleje ze szczęścia! Ich ulubieńcy wrócili do gry po krótkiej przerwie. W pięciu kolejnych spotkaniach Indiana Pacers zainkasowała pięć zwycięstw, dzięki czemu udało im się awansować na piąte miejsce w Konferencji Wschodniej. Nie ma w tym sezonie drugiej takiej ekipy, która byłaby tak bardzo overowa w praktycznie większości swoich spotkań! Podopieczni Ricka Carlisle pozwalają swoim rywalom na bardzo wiele, lecz sami wyciskają z siebie maksimum możliwości, by nadrobić słabość w defensywie. Przede wszystkim ekipę Indiany Pacers charakteryzuje szybkie tempo gry oraz naprawdę wysoka skuteczność z gry. Dokładnie to zobaczyliśmy w ostatnim ich starciu z Milwaukee Bucks, gdzie po raz kolejny padł solidny over. Wyższa skuteczność ekipy z Indianapolis zadecydowała o zwycięstwie, a w szczególności ta z trzeciej kwarty, gdzie podopieczni Ricka Carlisle trafili prawie trzy czwarte swoich prób z gry! Kolejny raz wybitne zawody rozegrał Tyrese Haliburton, który zainkasował trzydzieści jeden punktów, dwie zbiórki oraz dwanaście asyst. Akompaniował mu Bennedict Mathurin, który popisał się szesnastoma oczkami oraz trzema kluczowymi podaniami. Piętnaście punktów dorzucił od siebie Bruce Brown, który zebrał jeszcze pięć zbiórek oraz dwie asysty. Myles Turner zakończył swój występ z piętnastoma oczkami, siedmioma reboundami oraz dwoma kluczowymi zagraniami. Obi Toppin również dorzucił piętnaście punktów, lecz zebrał jeszcze osiem piłek oraz rozdał cztery asysty. Jalen Smith popisał się trzynastoma oczkami, siedmioma reboundami oraz trzema kluczowymi podaniami. Dziesięć punktów zdobył jeszcze Buddy Hield. Czy Indiana Pacers wygra dziś szósty mecz z rzędu?

Indiana Pacers vs Atlanta Hawks

KTO WYGRA?
INDIANA PACERS 76%
ATLANTA HAWKS 24%
21+ Głosy
Oddaj swój głos:
  • INDIANA PACERS
  • ATLANTA HAWKS

Atlanta Hawks po czterech porażkach z rzędu, w końcu wróciło do świata zwycięskich ekip! Jastrzębie w tym momencie okupują dziesiąte miejsce w Konferencji Wschodniej z czternastoma zwycięstwami oraz dziewiętnastoma porażkami na swoim koncie. Ich przewaga nad kolejnymi zespołami jest jednak niewielka, więc podopieczni Quina Snydera muszą zacząć wygrywać, by myśleć o tegorocznym NBA Play-offs. Atlanta Hawks świetnie spisała się w dwóch ostatnich potyczkach. Najpierw udało im się pokonać Washington Wizards, by następnie poprawić sobie humor po starciu z faworyzowaną Oklahomą City Thunder! Zwycięstwo nad OKC to naprawdę wielki sukces dla podopiecznych Quina Snydera, którzy w tym sezonie mają zbyt wielu momentów chwały. Tym razem od pierwszej syreny wszystko im po prostu wychodziło! Oddali inicjatywę w drugiej połowie, lecz było już za późno dla OKC, by odrobić blisko dwadzieścia punktów różnicy. Wybitne zawody rozegrał Jalen Johnson, który zainkasował dwadzieścia osiem punktów, siedem zbiórek oraz trzy asysty. Akompaniował mu Trae Young, który pokusił się o dwadzieścia cztery oczka, cztery reboundy oraz jedenaście kluczowych podań. Bogdan Bogdanović dorzucił od siebie dwadzieścia trzy punkty oraz cztery asysty. Dejounte Murray zainkasował dwadzieścia dwa oczka, sześć reboundów oraz sześć kluczowych podań. Double double na swoim koncie zapisał Clint Capela, który zdobył dwanaście punktów oraz czternaście zbiórek. Jedenaście oczek oraz siedem reboundów zgromadził na swoim koncie Onyeka Okongwu, a dziesięć punktów i osiem zbiórek zainkasował jeszcze Saddiq Bey! Czy Atlanta Hawks powstrzyma dziś gospodarzy z Indianapolis?

Co typuję w tym spotkaniu?

Wspominałem już nie raz, że najlepsze typy NBA wychodzą w BetBuilderze, więc z przyjemnością skorzystam z tej cudownej opcji! Przypomnę Ci, że zakładając konto w ComeOn z naszego linku, możesz zagrać pierwszy zakład bez ryzyka do 200 PLN! Dziś wybrałem dla Ciebie dwa zdarzenia z tego spotkania, które będą tyczyły się dwóch różnych zawodników. W pierwszej kolejności celuję w minimum dwadzieścia pięć punktów, zbiórek oraz asyst Jalena Johnsona! Skąd taki pomysł? Sezonowe średnia nie są mocną stroną młodego koszykarza Atlanty Hawks, lecz w NBA liczy się jednak również dyspozycja dnia, tygodnia oraz matchup! W tym wypadku wszystkie te elementy pasują do siebie idealnie! Jalen Johnson korzysta na braku De’Andre Huntera! W trzech ostatnich spotkaniach nie schodził nawet poniżej trzydziestu pięciu punktów, zbiórek oraz asyst! W dodatku zmierzy się dziś z Indianą Pacers, która jest drugim zespołem w lidze pod względem straconych punktów oraz pierwszym pod względem tempa gry. W dodatku ekipa z Indianapolis pozwala na najwięcej punktów z pomalowanego oraz najwięcej punktów koszykarzy z dokładnie tej samej pozycji, co mój dzisiejszy bohater z okładki. Według mnie Jalen Johnson powinien dziś w pełni skorzystać z dobrego matchupu oraz prawdopodobnie bardzo overowego spotkania! Już raz w tym sezonie koszykarz Atlanty Hawks popisał się overem punktów, asyst oraz zbiórek przeciwko Indianie Pacers. Pod koniec listopada Jalen zainkasował dokładnie trzydzieści P+R+A i dziś liczę na podobny rezultat!

Dorzucam do tego minimum pięć zbiórek Saddiqa Bey! Skąd taki pomysł? Koszykarz Atlanty Hawks zainkasował dwadzieścia cztery overy w trzydziestu trzech rozegranych pojedynkach. Wynik naprawdę świetny, tym bardziej że nie jest on typowym centrem! Saddiq może się jednak pochwalić ponad dziesięcioma potencjalnymi zbiórkami na mecz i średnią na poziomie prawie siedmiu zebranych piłek na mecz! Warto tutaj zauważyć, że Bey świetnie zbiera przede wszystkim piłki ofensywne, co w gruncie rzeczy jest niezwykle kluczowym elementem gry. Indiana Pacers pozwala na bardzo wiele zebranych piłek pod własnym koszem. W tym elemencie są szóstą najgorszą ekipą w NBA. Wracając jeszcze do samego Beya, Saddiq od siedmiu spotkań nie zszedł poniżej sześciu zbiórek! W dodatku w barwach Atlanty Hawks nie zanotował jeszcze ani jednego meczu przeciwko Indianie Pacers poniżej sześciu reboundów. Tylko w poprzednim meczu zebrał on aż dziesięć piłek, czyli dwa razy więcej aniżeli moja propozycja. W moim odczuciu Saddiq Bey powinien być dziś aktywny na desce i bez problemu powinien zainkasować przynajmniej pięć zbiórek!

Jalen Johnson minimum 25 punktów, zbiórek i asyst + Saddiq Bey minimum 5 zbiórek
Kurs: 1,62
Zagraj!

Baner grupa NBA

Sacramento Kings – Toronto Raptors: typy i kursy bukmacherskie (06.01.2024)

Królowie grają ostatnio nieco w kratkę. W dziesięciu kolejnych potyczkach zainkasowali sześć zwycięstw, lecz gdy spojrzymy na trochę krótszy odstęp czasu, to możemy zauważyć, że w sześciu ostatnich potyczkach podopieczni Mike’a Browna zainkasowali jedynie trzy zwycięstwa. Sacramento Kings jednak wciąż utrzymuje się na piątym miejscu w Konferencji Zachodniej z delikatną przewagą nad goniącymi ich rywalami z miejsc od numeru siedem do dziesięć. W ostatnim meczu Królowie wymęczyli zwycięstwo nad Orlando Magic, lecz potrzebowali do tego dodatkowych pięciu minut gry. Spotkanie było niezwykle wyrównane, choć w drugiej kwarcie podopieczni Mike’a Browna zbudowali sobie przewagę na poziomie kilkunastu punktów. W drugiej połowie meczu Magicy wzięli się za odrabianie strat, co zresztą im się udało! Na dodatek to Sacramento Kings musiało w ostatnich sekundach meczu szukać rzutu na dogrywkę! Co ciekawe, Królowie zebrali blisko aż dwadzieścia piłek więcej, co nie przełożyło się na końcowy wynik w regulaminowym czasie gry. Rywale zdominowali obwód, trafiając aż dwadzieścia pięć trójek! Bohaterem Sacramento Kings został niespodziewanie Malik Monk, który popisał się trzydziestoma siedmioma punktami, trzema zbiórkami oraz dziewięcioma asystami. Akompaniował mu Keegan Murray, który popisał się dwudziestoma ośmioma oczkami oraz dwunastoma reboundami. Triple double zanotował na swoim koncie Domantas Sabonis, który pokusił się o dwadzieścia dwa punkty, dwadzieścia trzy zbiórki oraz dwanaście asyst. Harrison Barnes tym razem zainkasował siedemnaście oczek oraz trzy reboundy. De’Aaron Fox popisał się jedynie piętnastoma punktami, czterema zbiórkami oraz siedmioma asystami. Dziesięć oczek dorzucił jeszcze Trey Lyles. Czy Sacramento Kings wygra dziś z Toronto Raptors?

O Kanadyjczykach nieco napisałem dwa dni temu przy okazji ich poprzedniego starcia przeciwko Memphis Grizzlies. Od tego czasu zbyt wiele się nie zmieniło, choć jakość gry Toronto Raptors jest znacznie odmieniona od tego, co działo się przed wymianą! Przypomnę, że do zespołu z Kanady trafił R.J. Barrett oraz Immanuel Quickley. Obaj świetnie prezentują się w Toronto od pierwszego meczu. Obaj mogą odmienić losy zespołu prowadzonego przez Darko Rajakovicia! Toronto Raptors to aktualnie dopiero dwunasta ekipa Konferencji Wschodniej. Tracą do dziesiątego miejsca zaledwie pół zwycięstwa, co w praktyce oznacza tyle, co nic! Od czasu wymiany Kanadyjczycy jeszcze nie przegrali! Zanotowali oni zwycięstwo zarówno nad Cleveland Cavaliers jak i Memphis Grizzlies! Z Niedźwiadkami zobaczyliśmy bardzo wyrównany bój! O wygranej zadecydowały szczegóły, a dokładniej nieco lepsza skuteczność z gry oraz więcej rzutów osobistych. Kluczem do sukcesu okazał się Immanuel Quickley, który zainkasował aż dwadzieścia sześć punktów, trzy zbiórki oraz pięć asyst. Akompaniował mu Pascal Siakam, który popisał się dwudziestoma czterema oczkami oraz siedmioma reboundami. Scottie Barnes zakończył mecz z dwudziestoma punktami, dwiema zbiórkami oraz ośmioma asystami. Dennis Schröder dorzucił od siebie szesnaście oczek, siedem reboundów oraz pięć kluczowych podań. R.J. Barrett tym razem popisał się czternastoma punktami, siedmioma zebranymi piłkami oraz trzema asystami. Czy Toronto Raptors wygra dziś trzeci mecz z rzędu?

Co typuję w tym spotkaniu?

W tym spotkaniu w pierwszej kolejności celuję w minimum dwadzieścia punktów, zbiórek oraz asyst Immanuela Quickleya! Skąd taki pomysł? Nowy nabytek Toronto Raptors w barwach nowego zespołu średnio inkasuje w meczu dwadzieścia oczek, cztery reboundy oraz cztery asysty. W każdym swoim występie w nowej koszulce inkasował zatem over, choć trzeba pamiętać, że tych spotkań nie było za wiele, bo jedynie dwa! W całym sezonie natomiast jego średnie to piętnaście punktów, dwie zbiórki oraz dwie asysty na mecz. Już gołym okiem widać, że w Kanadzie czuje się naprawdę dobrze. Zdecydowanie wzrósł jego udział w grze zespołu. Zresztą były gracz New York Knicks ma za sobą naprawdę udane tygodnie, w których notował aż sześć overów w dziesięciu kolejnych występach. W moim odczuciu Immanuel będzie miał dziś sporo okazji do zapunktowania oraz zdobycia cennych statystyk zbiórek i asyst. Jego udział w meczu w barwach Toronto wzrósł o kilka minut, co przekłada się na ilość oddanych prób. Warto pamiętać, że Sacramento Kings pozwala na naprawdę sporo punktów rywali, co przekłada się na ich miejsce w trzeciej dziesiątce ligi pod względem najlepszej defensywy. Według mnie warto dziś pójść w kierunku overu trzech podstawowych statystyk Immanuela Quickleya!

Dorzucam do tego handicap +15,5 punktów w kierunku Toronto Raptors! Skąd taki pomysł? Królowie to zdecydowani faworyci dzisiejszego starcia, lecz nie skreślałbym za szybko ekipy z Kanady! Powiew świeżości sprawił, że Toronto Raptors gra lepszy basket. Nie oczekuje dziś od razu trzeciego zwycięstwa Kanadyjczyków, lecz walki do samego końca i ewentualną porażkę z honorem, a nie blowoutem! Warto tutaj również zwrócić uwagę, że Toronto Raptors ma świetny bilans z Sacramento Kings! W dziesięciu ostatnich potyczkach wygrali oni aż osiem razy, a jedyne dwie porażki nie przekroczyły handicapu na poziomie trzech punktów! Zresztą ostatnie dziesięć spotkań Kings to jedynie dwa mecze zakończone przewagą na poziomie minimum szesnastu punktów i to ze znacznie słabszymi rywalami, czyli Utah Jazz oraz Memphis Grizzlies. Toronto Raptors natomiast podczas swoich ostatnich dziesięciu porażek jedynie raz przegrało różnicą większą aniżeli moja dzisiejsza propozycja. W moim odczuciu tak wysoko postawiony handicap powinien dziś wystarczyć, by kupon zaświecił się na zielono! Pamiętaj, że zawsze możesz dołożyć coś do moich typów, a wszystkie najważniejsze propozycje dnia, znajdziesz na naszej stronie Zagranie w zakładce Typy Dnia! Enjoy!

Immanuel Quickley minimum 20 punktów, zbiórek i asyst + Toronto Raptors handicap +15,5 punktów
Kurs: 1,60
Zagraj!

Kupon NBA w ComeOn w dniu 05.01.2024

fot. Press Focus

Zaloguj się aby dodawać komentarze