Asseco Resovia, czy Jastrzębski Węgiel – kto górą w starciu gigantów? Gramy o 203 PLN
W 19. kolejce dojdzie do hitowego spotkania! W Rzeszowie tamtejsza Asseco Resovia będzie próbowała zaskoczyć znakomicie spisującego się lidera, czyli Jastrzębski Węgiel. Przed startem spotkania te zespoły dzieli dystans dziesięciu punktów. Obydwa zespoły znajdują się w tak dogodnej sytuacji, że porażka któregokolwiek z nich nie wpłynie znacząco na ich sytuację w tabeli. Za sprawą poprzednich 18. występów są prawie, że pewnymi miejsca w play – offach. Kiedy tylko odetchniemy od przyglądania się rywalizacji w ligowym hicie, to rozpocznie się – w teorii – dużo bardziej jednostronne spotkanie. W końcu bardzo wątpliwe jest to, by w Katowicach tamtejszy GKS był w stanie jakkolwiek przeciwstawić się Warcie Zawiercie.
Asseco Resovia Rzeszów – Jastrzębski Węgiel: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (28.01.2024 r.)
Nadszedł czas, aby przedstawić czwartą drużynę tegorocznej kampanii PlusLigi. Z jednoczesnym zauważeniem, że korzystam z kodu promocyjnego ETOTO. Wracając, na dziś rzeszowska Resovia wywalczyła 38 punktów po 18 spotkaniach. Mają na koncie 14 zwycięstw. Kiedy ulegali to tylko czołowym drużynom tego sezonu i to za każdym razem po rozegraniu 4 setów.
Mianowicie – patrząc od pierwszej kolejki tego sezonu – przegrywali z: Projektem Warszawą, Jastrzębskim Węglem, Treflem Gdańsk oraz Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Dlatego też i kibice, i środowiskowi eksperci ukłuli tezę, że rzeszowianie radzą sobie dobrze w tym sezonie, ale przy każdej próbie, podejściu do rywalizacji ze ścisłą czołówką – czegoś brakuje. Ostatnią porażkę zanotowali raptem kilka dni temu. Wówczas okazali się lepszymi wyłącznie w premierowej odsłonie. Choć trzeba oddać, że walczyli dzielnie i do końca starcia wynik mógł przechylić się na każdą ze stron.
Niestety – z perspektywy fanów Asseco Resovii – ich ulubieńcy nie byli w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść w trzeciej i czwartej odsłonie. Najpierw ulegli im po grze na przewagi, a później wywalczyli „raptem” 23 punkty. Tym samym zanotowali 2 porażkę w ostatnich 4 rywalizacjach. Dlatego też pytaniem otwartym pozostaje, czy ponownie nie dadzą rady ograć czołowej ekipy; czy też w końcu się przełamią. Okazję mają ku temu przednią, bowiem to spotkanie rozegrają we własnej hali. Tylko, że właśnie – odnośnie do pierwszego typu dnia trzeba stale mieć na uwadze, że zmierzą się z obecnym liderem PlusLigi, czyli Jastrzębskim Węglem.
A kto jak kto, ale przyjezdni to – zwłaszcza w tym sezonie – doskonale wiedzą, jak zwyciężać w ważnych grach, i to nie tylko we własnej hali. Przykładowo do tego spotkania przystąpią mając za sobą 5 zwycięstw – w tym każde kończyło się triumfem za 3 punkty. Do tego w ostatnich dwóch seriach gier nie stracili nawet jednej partii, a mierzyli się odpowiednio z: Indykpolem AZS-em Olsztyn oraz KS Norwidem Częstochowa. Oznacza to, że Jastrzębski Węgiel w sumie przegrywał dwa razy rzadziej niż Asseco Resovia. Zespół, którego barw broni np. Tomasz Fornal przegrywał wyłącznie w rywalizacjach z Projektem Warszawą oraz Aluronem CMC Wartą Zawiercie.
Dlatego też to im środowiskowi eksperci przypisują więcej szans na zwycięstwo. W końcu to rzeszowska Resovia zyskała miano w ostatnich dniach w mediach społecznościowych: „sytych kotów, które na nowo muszą poczuć głód chęci do gry”. Czy tak też się stanie? Wiele będzie zależało od postawy ich liderów, czyli takich siatkarzy jak m.in. Karola Kłosa, czy Stephena Boyera. Po drugiej stronie siatki najbardziej powinien wykazać się np. Norbert Huber. To będzie iście epicka batalia w najlepszej siatkarskiej lidze świata!
Statystyki:
- Asseco Resovia Rzeszów przegrała wszystkie 5 ostatnich spotkań przeciwko Jastrzębskiemu Węglowi w PlusLidze.
- Jastrzębski Węgiel zdobywał mniej niż 99 punktów w 12 z 13 ostatnich meczów wyjazdowych.
- Jastrzębianie zwyciężali drugiego seta w 6 z ostatnich 7 spotkaniach wyjazdowych w PlusLidze.
- U Resovii 7 z ostatnich 8 gier nie kończyło się po 3 setach, a taka sama sytuacja odnośnie do Jastrzębian miało miejsce 6 razy na 7 konfrontacji.
- W 13 z ostatnich 14 wyjazdowych rywalizacji Jastrzębskiego Węgla drużyny zdobywały mniej niż 189 punktów.
- Dla odmiany Asseco Resovia z przeciwnikami zdobywała mniej niż 157 oczek we wszystkich ostatnich 9 meczach.
- Sama Asseco Resovia zdobywała więcej niż 91 punktów łącznie 7 razy w ostatnich 8 grach.
- Rzeszowianie wygrywali każdy z ostatnich 8 domowych meczów w lidze, a Jastrzębski 12 z 14 wyjazdowych.
- We wszystkich ostatnich 5 konfrontacjach Jastrzębski z przeciwnikami zdobywali mniej niż 182 oczka.
Co obstawiać?
Między innymi z racji ostatnich występów w roli faworytów stawiani są przyjezdni. Siatkarzom Jastrzębskiego Węgla przyszło pełnić taką rolę, ponieważ to oni wiedzą, jak radzić sobie w trudnych spotkaniach. Dodatkowo są nakręceni doskonałym zaprezentowaniem się w Lidze Mistrzów. Patrząc na same ich ostatnie mecze i styl gry, to można powiedzieć, że są bardziej głodni kolejnych zwycięstw. Natomiast Asseco Resovia ma przed sobą – najprawdopodobniej – ostatnią szansę, by przekonać kibiców, co do tego, że ich ulubieńcy faktycznie są konkurencyjni dla ścisłego TOP-u.
Podsumowując, nie może dziwić, że kurs na wygraną Jastrzębskiego wynosi raptem 1.40. Natomiast od siebie względem tego starcia zagram typ z nieco wyższą wyceną. Mało tego, taki, który wygląda na bezpieczniejszy względem wskazania, kto zwycięży. Nawiązuję do tego, że zaznaczam wskazanie, że w tej konfrontacji zostanie rozegrany 4. set. Mimo, że obydwa teamy nie mają za wiele do stracenia, tak jednak powinniśmy doczekać się widowiskowego pojedynku. W końcu jedni mają za zadanie przekonać kibiców, że potrafią ogrywać wyżej notowane drużyny; a drudzy, że są w stanie utrzymać się na fali triumfów.
GKS Katowice – Aluron CMC Warta Zawiercie: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (28.01.2024 r.)
Co do drugiego z niedzielnych spotkań, to tu wskazanie faworyta jest aż nader oczywiste. Jakby nie argumentować, to katowicka „Gieksa” po prostu nie jest na tym poziomie, na którym obecnie znajdują się przyjezdni. Dlatego też nie spodziewam się większych emocji względem tego starcia. Jest to jeden z tych pojedynków, które po prostu muszą się odbyć z racji terminarza ligowego. Jednak zawodnicy Warty tylko i wyłącznie na własne życzenie mogą dać się zaskoczyć dużo niżej notowanym przeciwnikom.
Ktoś teraz mógłby podjąć się argumenty, że rywalizacje między nimi zawsze budzą emocje. Zgodzę się z tym, że tak było wcześniej. Dziś jest bardzo wątpliwym, by mieli zagrozić podopiecznym Michała Winiarskiego. Ich ostatnie mecze pokazują, że w zasadzie tylko Karol Butryn może co róż ogrywać siatkarzy Warty. Tylko, że właśnie: na ile będzie w stanie praktycznie w pojedynkę poprowadzić swój zespół do symbolicznego „czegoś więcej”? Właśnie – jest to zagadka, bo po drugiej stronie siatki stanie „maszyna do zdobywania punktów”.
Statystyki:
- We wszystkich 5 ostatnich meczach GKS-u z Wartą zespoły zdobywały więcej niż 137 punktów.
- Warta Zawiercie triumfowała we wszystkich 6 ostatnich wyjazdowych spotkaniach ligowych.
- GKS Katowice przegrywał trzeciego seta w 10 z ostatnich 12 gier domowych w PlusLidze.
- Katowicka „Gieksa” grając u siebie wraz z przeciwnikami zdobywała 8 razy w 9 ostatnich meczach mniej niż 186 punktów.
- Warta Zawiercie wygrywała pierwszego seta we wszystkich ostatnich 8 wyjazdowych spotkaniach.
- Sama katowicka „Gieksa” zdobywała więcej niż 65 punktów w ostatnich 5 grach przeciwko Warcie.
- Drużyna Warty Zawiercia zwyciężała wynikami 3:0 łącznie 5 razy w 6 ostatnich meczach wyjazdowych w PlusLidze.
Co obstawiać?
Warta Zawiercie jest uznawana przez bukmacherów za tak dużego faworyta tego meczu, że wycena triumfu przyjezdnych w tym meczu wynosi raptem… 1.11. Tak jednomyślni nie są już wtedy, kiedy trzeba ocenić, czy zostanie, czy też nie rozegrany 4 set. Minimalnie niższy kurs jest na to, że jednak zostanie rozegrana czwarta partia, a różnica jest niewielka, bo wynosi… dziewięć setnych!
Z tym, że już wycena wygranej i w pierwszej partii, i w całym meczu Warty wynosi raptem 1.27. To najlepiej obrazuje, że przyjezdni po prostu „muszą” zwyciężyć za 3 punkty w 19. kolejce. A jakiego drugiego siatkarskiego typu się podejmuję? Ano to, że Warta Zawiercie wygrałaby w meczu nawet, kiedy odjąć by im co najmniej 12 punktów od końcowego wyniku!
Propozycja kuponu:
fot. Marcin Bulanda/PressFocus
Nie masz konta ? Zarejestruj się
Zaloguj się używając: