Niedźwiadki wykorzystają brak Joela Embiida? Gramy z NBA o 340 PLN
Wczoraj nie udało się trafić kuponu z analizy, lecz dużo lepsza skuteczność wpadła w dodatkowych zakładach, które pojawiły się w komentarzu na naszej facebook’owej grupie! Dziś celuję w dobre zakończenie stycznia, które będzie dobrym prognostykiem na kolejny miesiąc. W pierwszej kolejności wybierzemy się do Filadelfii, gdzie 76ers zmierzą się z Memphis Grizzlies. Na dokładkę dobieramy pojedynek pomiędzy New York Knicks a Sacramento Kings. Kto zwycięży w dzisiejszych spotkaniach? Czy Embiid zostanie zatrzymany przez Niedźwiadki? Kto zapunktuje w drużynie Toma Thibodeau? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą analizę! Let’s go!
Philadelphia 76ers – Memphis Grizzlies: typy i kursy bukmacherskie (01.02.2022)
Bilans Philadelphia 76ers: 30-19
Rozpędzona Philadelphia 76ers nie przegrała już czterech spotkań z rzędu! Sixers w dziesięciu kolejnych spotkaniach zaliczyli aż siedem zwycięstw, a praktycznie wszystko za sprawą środkowego lidera – Joela Embiida! Kameruńczyk walczy o tytuł MVP sezonu zasadniczego i przedstawia nam solidne argumenty, choć w predykcjach znajduje się tuż za Nikolą Jokiciem! Dawno nie spotkałem się z równie długą serią jednego gracza na przestrzeni ponad miesiąca. Zresztą Joel zdobywa więcej punktów, aniżeli spędza minut na parkiecie! Bilans 76ers w dużym stopniu uległ polepszeniu, a co za tym idzie, Philly dość mocno aspiruje w walce o mistrzostwo wschodniego wybrzeża. Już w tym momencie brakuje im zaledwie dwóch zwycięstw do Miami Heat!
Skorzystaj z kodu promocyjnego forbetu już dziś i zagraj z nami NBA z zakładem bez ryzyka aż do 200 PLN!
W ostatnim spotkaniu udało im się pokonać Sacramento Kings, choć przez długi czas to rywale kontrolowali przebieg meczu. Gracze Philly objęli prowadzenie dopiero w połowie ostatniej kwarty, choć dużo nie brakło, by Tyrese Haliburton w pojedynkę rozbił bank! Gracz Sacramento Kings popisał się aż czternastoma oczkami w ostatnich czterech minutach, zmniejszając stratę z dziesięciu na dwa punkty! Na całe szczęście dla Sixers wybrzmiała końcowa syrena, która sprawiła, że czwarte zwycięstwo z rzędu stało się faktem! Najlepszy na parkiecie był Joel Embiid. Cóż za zaskoczenie! Kameruńczyk zdobył trzydzieści sześć punktów, dwanaście reboundów oraz sześć asyst. Akompaniował mu Tobias Harris, który wbił rywalom szesnaście oczek, osiem zbiórek oraz dwa kluczowe podania. Trzynaście punktów wpadło na konto Tyrese Maxeya, który dodatkowo dołożył od siebie siedem kluczowych podań. Danny Green zainkasował dokładnie jedenaście oczek. Seth Curry tym razem zdobył zaledwie osiem punktów oraz pięć asyst. Reszta zespołu poniżej oczekiwań, choć Andre Drummond zebrał aż osiem piłek! Czy Philly wygra dziś po raz piąty z rzędu?
Bilans Memphis Grizzlies: 35-17
Niedźwiadki zaskakują w tym sezonie praktycznie każdego kibica NBA! Ekipa z Memphis gra jeden z najlepszych basketów spośród wszystkich zespołów! Przede wszystkim jest to efektowna koszykówka, która zarazem przynosi rewelacyjne wyniki. Aktualnie ekipa Grizzlies plasuje się na trzecim miejscu w konferencji zachodniej, ustępując jedynie tegorocznym gigantom! Ja Morant prowadzi zespół do kolejnych zwycięstw, a ekipa Taylora Jenkinsa to idealny przykład drużyny, która postawiła na młodość w najważniejszym momencie formowania składu. W pięciu kolejnych spotkaniach Niedźwiadkom udało się wygrać aż cztery razy!
W ostatnim pojedynku udało im się zdeklasować graczy Washington Wizards, którzy przeżywają naprawdę kiepski okres w tym sezonie. Zwycięstwo dwudziestoma oczkami przyszło dość gładko i bez większego zmęczenia. Najlepszy na parkiecie okazał się Ja Morant, który zdobył aż trzydzieści cztery punkty, trzy zbiórki oraz dwa kluczowe podania. Akompaniował mu Desmond Bane, który zapisał na swoim koncie dokładnie dziewiętnaście oczek oraz cztery asysty. De’Anthony Melton zainkasował trzynaście punktów oraz zebrał aż siedem reboundów. Steven Adams popisał się kolejnym double double. Tym razem zdobył dokładnie dziesięć oczek, piętnaście zbiórek oraz cztery kluczowe podania. Dziesięć oczek wpadło również na konto Jarena Jacksona oraz Brandona Clarke’a. Czy dziś Niedźwiadki zaskoczą graczy Doca Riversa?
Co typuję w tym spotkaniu?
W ostatniej chwili dowiedziałem się, że w dzisiejszym spotkaniu nie wystąpi Joel Embiid, a to kompletnie zmienia postać rzeczy! W pierwszej kolejności myślałem o ewentualnych punktach Desmonda Bane’a lub asystach Setha Curry’ego, lecz w tym momencie najciekawiej wygląda zakład na zwycięstwo Memphis Grizzlies! Celuję w ich wygraną, korzystając jeszcze z wysokiego kursu. Dlaczego to właśnie Niedźwiadki wygrają dziś pojedynek w Filadelfii? Przede wszystkim są w gazie! Grają rewelacyjny basket, który podoba się kibicom na całym świecie. Nie mają zbyt dużych braków kadrowych, a w dodatku już w tym sezonie raz pokonali Sixers! Najważniejsza jest jednak nieobecność Joela Embiida! W tegorocznych rozgrywkach 76ers zagrało jedenaście spotkań bez Kameruńczyka, w których udało im się wygrać zaledwie trzy razy, pokonując Sacramento Kings, Denver Nuggets oraz Portland Trail Blazers. Również bez lidera mierzyli się z Memphis Grizzlies! Wtedy Philly zostało zmiażdżone prawie czterdziestoma punktami przez Niedźwiadki. Wydaję mi się, że Sixers bez Joela Embiida to bardzo przeciętny zespół, który w tym sezonie zawodzi. Według mnie to świetna okazja dla Memphis, by wygrać z Philadelphią po raz kolejny! Celuję w zwycięstwo Grizzlies!
Chcesz więcej typów z koszykówki?
Dołącz do Typy NBA – Zagranie na koszykówkę!
New York Knicks – Sacramento Kings: typy i kursy bukmacherskie (01.02.2022)
Bilans New York Knicks: 23-27
Nowojorczycy znajdują się w olbrzymim dołku! Zdecydowanie styczeń nie był zbyt udany dla podopiecznych Toma Thibodeau. Zresztą w siedmiu kolejnych pojedynkach wygrali jedynie z Los Angeles Clippers. W zespole z Nowego Jorku brakuje przede wszystkim regularności! Julius Randle dość często przeplata mecze na poziomie All Star z tymi, gdzie nie przebija nawet granicy dziesięciu oczek. W tym sezonie zawodzi również defensywa Knicks, która w zeszłorocznych rozgrywkach bez problemu doprowadziła ich do play-offów. Zawodnicy New York Knicks muszą wziąć się do roboty, by powtórzyć awans do kolejnej rundy. Dwunasta lokata to dużo poniżej oczekiwań przedsezonowych, a sama walka o turniej play-in nabiera rumieńców. Tom dziś dość szybko potwierdził swój skład na mecz z Kings! Wynika na to, że jedynie nie będzie mógł dziś skorzystać z usług Derricka Rose’a!
W ostatnim pojedynku zobaczyliśmy kolejną porażkę New York Knicks. Tym razem katem okazała się drużyna aktualnych mistrzów NBA, która pokonała NYK piętnastoma oczkami. Praktycznie w każdym aspekcie ekipa Toma Thibodeau okazała się gorsza od Milwaukee Bucks. W nowojorskiej drużynie na uwagę po tym pojedynku zasłużył Evan Fournier, który zdobył aż dwadzieścia pięć punktów, siedem reboundów oraz trzy kluczowe podania. Akompaniował mu RJ Barrett, który zapisał na swoim koncie dwadzieścia trzy oczka, cztery zbiórki oraz trzy kluczowe podania. Jedenaście punktów wpadło na konto Quentina Grimesa, a dziesięć oczek do portfela Aleca Burksa. Poniżej oczekiwań Julius Randle, który po raz kolejny nie przebił granicy dziesięciu punktów! Tym razem zainkasował dziewięć oczek oraz zebrał jedenaście piłek. Również zawiódł Kemba Walker, który wbił rywalom osiem punktów, pięć zbiórek oraz siedem kluczowych podań. Czy dziś możemy liczyć na lepszy występ gwiazd New York Knicks?
Bilans Sacramento Kings: 18-33
Sacramento w pięciu kolejnych pojedynkach zanotowało dokładnie pięć porażek! Zresztą nie potrafią zwyciężyć już od ponad dwóch tygodni! Zmiana trenera na Alvina Gentry’ego wcale nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Oczywiście możemy szukać usprawiedliwienia w brakach kadrowych, lecz większość zespół w tym sezonie musiała zmierzyć się z takimi przeciwnościami. Alvin będzie musiał sobie dziś poradzić bez kilku ciekawych nazwisk! Na pewno nie zobaczymy Marvina Bagleya oraz Terence’a Davisa. Niepewny swojego występu jest również De’Aaron Fox.
W ostatnim pojedynku byliśmy świadkami szóstej z rzędu porażki Sacramento Kings. Tym razem katem drużyny Alvina Gentry’ego okazała się drużyna Philadelphii 76ers. Wspomniałem już przy okazji omawiania Philly, że to właśnie Królowie prowadzili grę przez większość czasu. W pewnym momencie czwartej kwarty ich atak został po prostu zatrzymany. Nie pomogły nawet fenomenalne minuty Tyrese Haliburtona, który zainkasował czternaście punktów w cztery minuty! Zresztą w całym spotkaniu zanotował on aż trzydzieści osiem oczek, trzy zbiórki oraz siedem asyst! Szesnaście punktów wbił rywalom Harrison Barnes, który dodatkowo dołożył od siebie osiem reboundów oraz pięć kluczowych podań. Davion Mitchell zatrzymał swój licznik na poziomie piętnastu punktów, trzech zbiórek oraz pięciu asyst. Dziesięć oczek wpadło na konto Richauna Holmesa, który zebrał jeszcze dziewięć piłek. Czy Sacramento Kings może dziś liczyć na przerwanie fatalnej serii?
Co typuję w tym spotkaniu?
Mój typ to powyżej 20,5 punktów RJ’a Barretta! Skąd ten pomysł? Przede wszystkim w tym momencie jest jedynym graczem New York Knicks, który utrzymuje w miarę równą formę! W ostatnich czterech pojedynkach jedynie raz nie przekroczył dzisiejszego progu, a wszystko za sprawą blowoutu w starciu z Miami Heat! Przede wszystkim RJ lubi wjeżdżać pod kosz! W czterech kolejnych spotkaniach średnio atakuje basket aż szesnaście razy w ciągu jednego meczu! To świetna wiadomość dla proponowanego typu, a wszystko ze względu na słaby rim protection graczy Sacramento Kings. W tym sezonie tracą najwięcej oczek na tablicy. W dodatku w piętnastu ostatnich meczach to właśnie Królowie pozwolili rywalom na najwięcej zdobytych punktów! Trzeba również pamiętać o szybkim tempie gry Sacramento. W tegorocznej kampanii gracze Alvina Gentry’ego plasują się na szóstej pozycji pod względem szybkości przeprowadzania akcji! Liczę, że RJ Barrett będzie miał dziś okazję na częste wjazdy pod kosz rywali, które zakończą się celnymi rzutami bądź rzutami osobistymi. Warto odnotować, że gracz New York Knicks przekraczał dzisiejszy próg z Kings za każdym razem, kiedy oddawał minimum piętnaście rzutów z gry! W ostatnim czasie dość regularnie kręci się w tych okolicach, więc i ja zakręcę się wokół jego dzisiejszego overu. Powodzenia!
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Fot. z okładki: PressFocus
Doświadczenie: Zagranie.com to jego pierwsza przygoda w świecie typerskich analiz. Przez wiele lat budował swoją wiedzę na temat NBA, by dzielić się wszystkim, czego tylko się nauczył poprzez kolejne artykuły. Z portalem związany od połowy 2020 roku. Przede wszystkim skupia się na amerykańskim baskecie, ale nie pogardzi międzynarodową koszykówką, koszem 3x3 czy piłkarską La Ligą! Wykształcenie: Łukasz ukończył Wydział Nauk o Ziemi na Uniwersytecie Śląskim z tytułem Inżyniera Zagrożeń Środowiskowych ze specjalizacją GIS. Nie zamierza rezygnować z poszerzania wiedzy, co zaowocowało już artykułem naukowym dla czasopisma "Forest". Zainteresowania: Łukasz od dziecka pasjonuje się mapami. Mógłby spędzić nad nimi całe dnie, dlatego praca w branży GIS-owej jest dla niego czystą przyjemnością. Ze sportem związany jest również od małego. Aktualnie piłkarz amator w Katowickiej Lidze Szóstek w drużynie CAR LAB Ogniem i Szklanką oraz koszykarz amator w Rudzkiej Amatorskiej Lidze Koszykówki w drużynie Dazynt Team. Pierwszą jego miłością była piłka nożna, która dalej jest głęboko zakotwiczona w sercu. Poznał piękno tego sportu poprzez grę FC Barcelony i nawet w trudnych chwilach ich nie opuścił. Mimo wszystko NBA jest jego sportową miłością numer jeden! Kibicuje Phoenix Suns, a jego ulubionym koszykarzem jest Devin Booker. Razem z nim podąża do spełnienia maksymy Kobe'go Bryanta: "Be Legendary"!
Nie masz konta ? Zarejestruj się
Zaloguj się używając: