Chinki podtrzymają zwycięską passę w starciu z Amerykankami? Gramy dubla na podwojenie!

reprezentacja chin w siatkówkę

Wczorajsze typowanie z Ligi Narodów niestety nie poszło po naszej myśli. Przed nami ostatni dzień zmagań w czwartym tygodniu tych rozgrywek. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej. Przygotowałem dubla z meczów w chińskim Jiangmen. Zapraszam do przeczytania.

Sprawdź nasz nowy projekt – Typomanię 💥 Brak trafionych kuponów nie determinuje wygranych 👍 W czerwcowej puli m.in. konsola czy rower❗️ Dowiedz się więcej  ⬇️⬇️⬇️Baner Typomani z nagrodami w czerwcu

Polska – Turcja

typ: Turcja handicap -1,5 seta

kurs: 1,42

Na zakończenie najtrudniejszego turnieju w fazie interkontynentalnej Ligi Narodów siatkarek reprezentacja Polski zagra z Turcją, która do tej pory przegrała w całych rozgrywkach tylko dwa spotkania. Faworytem tego meczu są oczywiście Turczynki. Podopieczne Giovanni Guidettiego przystąpią do meczu z naszą reprezentacją podrażnione po porażce 0:3 z Chinami. Wczorajszy pojedynek nie wyszedł reprezentacji Turcji, ale mógł potoczyć się zupełnie inaczej. Od początku to Azjatki prowadziły, ale w końcówce pierwszego seta Ebrar Karakurt miała piłkę w górze na skończenie partii, jednak tego nie wykorzystała. Wówczas Zhu Ting zadecydowała o wygranej Chinek. Kolejne sety miały podobny przebieg. Chinki kontrolowały mecz i nie dały dojść do głosu naszym dzisiejszym rywalkom. Po tej porażce Turcja spadła na drugie miejsce w tabeli. Tak jak pisałem wcześniej dużą siłą tej drużyny jest kolektyw i bardzo dobra atmosfera w drużynie. Większość zawodniczek gra w najsilniejszych tureckich klubach. Liderką drużyny jest Ebrar Karakurt. To zawodniczka urodzona w 2000 roku, ale już ma ogromne umiejętności i z każdym sezonem będzie coraz lepsza. Brakuje w tym turnieju Hande Baladin, ale Ismailoglu i Yildirim na przyjęciu dają radę. Rozgrywająca Censu Ozbay doskonale rozumie się ze swoimi koleżankami i gra dużo kombinacji. Dodatkowo Turczynki posiadają ciężkie do odbioru zagrywki i w każdym meczu w tym elemencie zdobywają parę punktów.

Polki w Jiangmen do tej pory przegrały dwa spotkania i o awans do Final Six będą musiały walczyć za tydzień w ostatnim turnieju rundy zasadniczej Ligi Narodów. We wczorajszym meczu przez dwa sety widzieliśmy taką reprezentację Polski jak wcześniej. Udało się stawić czoła dużo bardziej utytułowanym Amerykankom. To pozwoliło na wygranie pierwszego seta, a w drugim niestety nasz zespół uległ po wyrównanej końcówce. Od tego momentu posypała się gra naszej reprezentacji. Kolejne dwa sety od początku były pod kontrolą rywalek. Polki ugrały w nich łącznie 26 punktów i przegrały ostatecznie 1:3. Dobrze w tym meczu pokazała się Natalia Mędrzyk, dość solidnie wypadła także Malwina Smarzek. Reszta zawodniczek zagrała poniżej oczekiwań. Bardzo widoczny jest brak naszych dwóch podstawowych rozgrywających, czyli Wołosz i Pleśnierowicz. Julia Nowicka to jeszcze nie ten poziom, co starsze koleżanki. W tym turnieju nie ma ona zmienniczki i to nie pomaga reprezentacji. Do tego Polki mają ogromne problemy w przyjęciu, rywalki wiedzą, że Magdalena Stysiak słabo się czuje w tym elemencie i często celują w nią. W ataku oprócz Smarzek i Stysiak nie mamy zbytnio odpowiedzi na takie zawodniczki jak Karakurt, Ismailoglu czy Gunes. Turczynki mają większą moc w ataku i ciężko będzie z nimi rywalizować.

Ten turniej pokazuje, ile brakuje jeszcze naszej reprezentacji do ścisłej światowej czołówki. Turczynki to także zespół z absolutnego topu. Wczoraj uległy Chinkom, ale one na ten moment są poza zasięgiem wszystkich. Dzisiaj będą chciały zmazać plamę po wczorajszym występie. Polki nie mają za dużo argumentów, by rywalizować z tą reprezentacją. Nigdy naszej drużynie nie grało się dobrze z Turcją. Ostatni raz obie drużyny zmierzyły się przed rokiem w Lidze Narodów. Wówczas Turczynki wygrały 3:0. Teraz myślę może być podobnie, każdy set wywalczony przez Polskę byłby sukcesem.

Chiny – USA

typ: Chiny handicap -1,5 seta

kurs: 1,59

W Jiangmen rewelacyjne ostatnio Chinki podejmują zeszłoroczne triumfatorki Ligi Narodów. Na papierze mamy hit, ale czy tak będzie w rzeczywistości? Reprezentacja Chin ma za sobą 9 zwycięstw z rzędu, a ich grę ogląda z przyjemnością. Trenerka Jenny Lang Ping ma do dyspozycji swoje wszystkie siatkarki z Zhu Ting na czele. Wczoraj Azjatki pokonały bez straty seta Turczynki i to tak naprawdę bez pomocy swojej najlepszej zawodniczki. To świadczy o sile tej reprezentacji. Zhu Ting pojawiła się na parkiecie jedynie w pierwszym secie przy stanie 24:24 i zrobiła swoje. Skończyła dwa ataki i dała prowadzenie swojej drużynie. Kolejne sety już tak wyrównane nie były. Ostatecznie drużyna z Azji wygrała 3:0, a w setach do 24,19 i 21. Po raz kolejny znakomicie był rozłożony atak w tej ekipie. Kilka zawodniczek punktowało solidnie. Do tego Chinki popełniły bardzo błędów, praktycznie nie myliły się w ataku, a w polu serwisowym oddały parę punktów za darmo Turczynkom. Ciężko w jakikolwiek sposób zagrozić tej reprezentacji. Każda z zawodniczek ma ogromny zasięg w ataku, do tego siatkarki z Chin są dobrze wyszkolone technicznie i potrafią radzić sobie nawet w najtrudniejszych sytuacjach.

Amerykanki do tej pory z bilansem 8-3 i 25 punktami na koncie zajmują 5 miejsce w tabeli. Ta pozycja powoduje, że są blisko awansu do Final Six, mimo tego, że ostatnio szczególnie nie zachwycają. Wczoraj pokonały Polki 3:1, ale dość długo się męczyły. Od trzeciego seta weszły na wyższy poziom i to pozwoliło na spokojną wygraną. Najlepiej punktującymi były Andrea Drews i Michelle Bartsch-Hackley. W tym turnieju Karge Kiraly ma do dyspozycji wszystkie swoje najlepsze zawodniczki. W kadrze są Larson, Gibbemeyer, Robinson czy Lloyd. To klasowe siatkarki, ale daleko im do optymalnej formy. Nie bez powodu Turcja pokonała je 3:0, a tydzień wcześniej przegrały na swoim terenie z Brazylią 3:1. To nie jest ta reprezentacja, która rok temu w tych rozgrywkach wygrywała mecz za meczem, a ostatecznie wygrała całą Ligę Narodów i teraz broni tytułu. Szkoleniowiec rotuje składem, występują dwie rozgrywające, które nie grają skomplikowanej siatkówki. Do tego Amerykanki w swojej grze popełniają sporo prostych błędów, ale wygrywają z tymi słabszymi drużynami indywidualnościami, które w swoim składzie mają.

Chiny są tutaj w mojej opinii faworytem. Grają u siebie. Dzisiaj w Jiangmen ma się pojawić 14,5 tysięcy kibiców, więc wsparcie dla gospodyń będzie ogromne. Do tego w pierwszym składzie powinna pojawić się Zhu Ting, która wczoraj odpoczywała. Drużyna z Azji na ten moment prezentuje najlepszą siatkówkę na świecie i w starciu z zeszłorocznymi triumfatorkami Ligi Narodów będą chciały udowodnić swoją wyższość. Obstawiam, że gospodynie ten mecz wygrają bardzo pewnie i przedłużą passę zwycięskich meczów do 10.

Dołącz do grona typerów i podziel się opinią -> Grupa Zagranie – darmowe typy

czwartkowa liga narodów