Poprzednie 5 dni = 12/14 trafionych typów i 2 ostatnie double z rzędu! Gramy o 242 PLN

fot-pressfocus-lks-commercecon-lodz-regiane-bidias

Piątkowego popołudnia i wieczoru siatkarscy kibice będą mogli emocjonować się pojedynkiem łódzkiego ŁKS-u z bielskim BKS-em oraz bełchatowskiej Skry z częstochowskim „Norwidem”. Jeszcze w zeszłym sezonie pierwsza z tu wymienionych potyczek byłaby określana mianem hitu kolejki. Teraz trudno go za takowy uznać, ponieważ przyjezdne nie są w aż takiej formie, by stać się realnym zagrożeniem. Choć identycznymi słowy można by opisać dzisiejsze starcie w PlusLidze.

Superbet - koszulka do baneru
Superbet - koszulka do baneru
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

3500 zł tydzień bez ryzyka

200 zł od depozytu + 35 zł darmowy zakład + 20 zł aplikacja + 350 zł w promocji

3755 zł + 350 zł na start w Superbet!

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

OD DEPOZYTU: 100% do 200 zł,
TYDZIEŃ BEZ RYZYKA: do 3500 zł,
DARMOWY ZAKŁAD: 35 zł
APLIKACJA MOBILNA: 20 zł
PROMOCJA NA WYGRANĄ FC BARCELONA: 350 zł

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

ŁKS Commercecon Łódź – BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (21.11.2025 r.)

Do tego spotkania przystąpią drużyny, które znajdują się w odmiennych sytuacjach. Zespół gospodarzy z występu na występ udowadnia, że nie ma problemów z sięganiem po wygrane. Dla nich triumfowanie w TauronLidze stało się wręcz czymś oczywistym. Natomiast team przyjezdnych spisuje się coraz gorzej. O tym, że radzą sobie coraz słabiej, dobitnie świadczy fakt, że przegrywały ostatnie 2 starty. O ile jeszcze za 1. razem uległy po tie-breaku, tak później po 3 setach…

Siatkarki ŁKS-u pokazują raz po raz, że ogrywanie niżej notowanych nie stanowi dla nich większego wyzwania. Uwzględniając wyłącznie ich ostatnie ligowe zmagania, to do zera zwyciężyły nad beniaminkiem TauronLigi oraz Sokół&Hagric Mogilno, a także do jednego nad ITA TOOLS Stalą Mielec. Przy czym tamtą rywalizację również powinny zakończyć szybciej. W końcu prowadziły w tamtej partii już i 0:8, i 9:16, i 19:22. Będąc po analizie tamtego seta, należy zaznaczyć, że wówczas nie tyle lepszą była mielecka Stal, co łodzianki zgubiła zbytnia pewność siebie. Przestały kończyć ataki oraz nie utrzymały koncentracji na właściwym poziomie. Zaczęły popełniać wprost tzw. szkolne błędy. Analogiczna sytuacja miała miejsce pod koniec 4. odsłony.

Siatkarki ŁKS-u cały czas miewają momenty w trakcie rywalizacji, kiedy zaczynają grać na przysłowiowych sztywnych nogach. Przy czym do tej zmiany najczęściej wcale nie dochodzi za sprawą oszałamiającej postawy przeciwniczek; tylko właśnie nadmiernego rozluźnienia. Zarówno Anastazja Hryszczuk jak i Regiane Bidias są w takiej formie, że ich występ w ostatnim starciu można uznać za więcej niż przeciętny. Co prawda brazylijska przyjmująca była częściej delegowana do gry w obronie, ale też zdarzyło się jej nie skończyć kilku wprost znakomitych okazji. Tym samym cały czas, tj. od początku sezonu potwierdzają tezę głoszącą, że obecnie ŁKS ma w lidze „tylko” 3 rywali, którzy mogą go pokonać: KS DevelopRes, PGE Budowlani i… ŁKS.

Z kolei bielski BKS jest drużyną zagadką. To właśnie ten zespół podchodził do rywalizacji z bydgoskim Metalkas Pałacem i opolską UNI jako spory faworyt do wygranej. Tymczasem najpierw uległy na wyjeździe, a później u siebie. W przypadku pierwszej z wymienionych konfrontacji jeszcze można było sądzić, że po prostu przydarzył się wypadek przy pracy. Ot grając w Bydgoszczy nie były w stanie pójść za ciosem. Co de facto też było więcej niż zastanawiające. W końcu, jak wygrywały sety, tj. pierwszy i czwarty, to odpowiednio do 14 i 13… Jednak później nadszedł czas jubileuszowego meczu, tj. takiego, który był 1500. występem w TauronLidze i były dosłownie tłem dla opolanek. Gospodarze wówczas w odsłonach zdobywały: 15, 20 i 15 oczek.

Drużyna bielskiego BKS-u w chwili obecnej nie przypomina tej, którą kibice pamiętają jeszcze nawet z ubiegłego sezonu. Z jednej strony można uznać, że team gra tak, jak jego atakująca, czyli w kratkę. Co prawda rzeczywiście Kertu Laak prezentuje nierówną dyspozycję. Choćby ostatnio dobrze grała w Bydgoszczy i przeciętnie w domowej rywalizacji. Tyle tylko, że tego typu słowa można kierować zarówno w stronę przyjmujących jak i środkowych. Brakuje nie tylko przyjęcia w punkt i skutecznych ataków, ale też kąśliwej zagrywki i mniej czytelnego rozegrania akcji.

Statystyki:

  • Tylko 2 razy w poprzednich 16 domowych spotkaniach ŁKS-u drużyny zdobyły więcej niż 180 punktów.
  • Drużyna bielskiego BKS-u w pierwszych 6 startach tego sezonu była górą 3-krotnie i raz po tie-breaku.
  • Zespół ŁKS-u Commercecon zwyciężała 4-krotnie w pierwszych 5 kolejkach i zawsze za 3 punkty.
  • Siatkarki łódzkiego ŁKS-u w tym sezonie wywalczyły już 14 partii, a straciły w sumie 5 odsłon.
  • U zawodniczek BKS-u BOSTIK ZGO Bielsko-Biała bilans setowy jest równy aktualnie 12:13.
  • Dotychczas te teamy w lidze mierzyły się 24-krotnie. Częściej (15-krotnie) górą były łodzianki.
  • W Łodzi te drużyny konfrontowały się 12-krotnie. W sumie 9 razy po wygrane sięgał gospodarz.
  • W samych ich łódzkich grach tamtejszy ŁKS zdobył już 27 setów, a bielski BKS wywalczył 17 partii.
  • W zeszłym sezonie te zespoły mierzyły się 2-krotnie w TauronLidze. BKS wygrał 2 razy – do zera i po tie-breaku.

Co obstawiać?

Bukmacherzy są przekonani, że zwycięstwo łodzianek prawdopodobnie jest formalnością. Przykładowo w Superbecie kurs na to zdarzenie wynosi 1.39. Z kolei ewentualna wiktoria przyjezdnych – u tego samego operatora – zyskała mnożnik 2.92. Wpływ na tę różnicę ma przede wszystkim postawa w ich ostatnich meczach. Nie bez znaczenia jest też to, gdzie zostanie rozegrane to spotkanie.

Można rzec, że – poza Rzeszowem – Łódź jest obecnie najtrudniejszym terenem, gdzie można walczyć o odbudowanie się. Przed postawieniem typu dnia na tę rywalizację, warto wziąć pod uwagę też to, że łodzianki ostatnim razem zaprezentowały się na wyjeździe do Mielca. Natomiast u siebie ostatni raz przegrały 27 października, czyli wtedy, kiedy mierzyły się z MOYA Radomką Radom; czyli zespołem, który jest obecnie wyraźnie lepszy od BKS-u. Co prawda bielszczanki wygrywały ostatnie 5 spotkań z ŁKS-em, ale też wówczas dzisiejsze przyjezdne były zupełnie innym zespołem.

Handicap punktowy: ŁKS Commercecon (-4.5) - BKS - TAK
Kurs: 1.54
Graj!

W ich szeregach można było wówczas znaleźć tak klasowej jakości siatkarki jak np. Julia Nowicka, Julita Piasecka, czy Angelina Giulia. Pikanterii tej rywalizacji dodaje fakt, że w sezonie 2023/2024 barw BKS-u broniła… Regiane Bidias. Teraz ona i pozostałe zawodniczki ŁKS-u są w takiej formie, że u siebie nie powinny mieć problemu ze zwyciężeniem za 3 punkty. Brak takowej wiktorii prawdopodobnie będzie wynikać jedynie z nadmiernego rozluźnienia się.

„Bogatszy” o doświadczenia z ich poprzedniego występu, tym razem obstawiam, że zdobędą o przynajmniej 5 punktów więcej od BKS-u. Przy obecnym składzie personalnym i formie bielszczanek, nie sposób wskazać elementu siatkarskiego rzemiosła, którym zdobywałyby od nich więcej punktów. Zwłaszcza, że też podejdą do tej rywalizacji z mniejszą pewnością siebie wynikającą z 2 porażek (w tym jednej bardzo wyraźnej) z rzędu.

PGE GiEK Skra Bełchatów – Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (21.11.2025 r.)

To spotkanie jest zapowiadane jako jedna z tych potyczek, w których gospodarz jest stawiany w roli zespołu, od którego kibice wręcz wymagają zwyciężania takich gier (jak dziś) za 3 punkty. Przy czym na takie ich przekonanie wpływa więcej niż fakt, gdzie dojdzie do tej potyczki. Choć oczywiście to również jest ważne, bo jednak w Bełchatowie w tym sezonie wygrał tylko olsztyński AZS. Przy czym była to jedna z bardziej zaskakujących wiktorii, ponieważ gospodarze w tie-breaku prowadzili już 14:11!

Drużyna bełchatowskiej Skry – obok AZS-u i ZAKSY – jest jedną z większych rewelacji początku tego sezonu PlusLigi. Prezentują się więcej niż dobrze, co pozwoliło im sięgnąć po, choćby same wygrane w ostatnich 4 występach. O ile jeszcze 2 z nich rzeczywiście były w miarę spodziewane, bo bełchatowianie mierzyli się z gorzowskim Cuprumem i ligowym beniaminkiem – InPost ChKS-em Chełm; tak jednak zdążyli okazać się lepszymi jeszcze od kędzierzyńskiej ZAKSY, a także lubelskiego LUK-u. Wiktoria nad aktualnym mistrzem Polski była tym cenniejszą, że została odniesiona na wyjeździe do Lublina! Z występu na występ bełchatowianie pokazują, ile można osiągnąć, jeśli konsekwentnie trzyma się ustalonego planu i nie gra się schematycznej siatkówki.

Zespół częstochowskiego „Norwidu” jest na tzw. przeciwległym biegunie. Po porażce do jednego z tegorocznym beniaminkiem PlusLigi z klubem rozstał się 1. trener. Obowiązki Guillermo Falasci przejął dotychczasowy 2. szkoleniowiec, czyli Roberto Cocconi. Tym samym też na ten moment trudno sądzić, by raptownie przyjezdni zaczęli grać inną siatkówkę; a ta, jaką prezentują na chwilę obecną, nie uprawnia do myślenia o pokonaniu gospodarzy. Teraz bardziej skupiają się na przebudowie niż walce z teamem pokroju Skry.

Statystyki:

  • Drużyna Steam Hemarpol Politechnika Częstochowa przegrywała 8-krotnie w ostatnich 9 meczach.
  • Dotychczas te teamy mierzyły się 4-krotnie. Każdy z nich okazywał się lepszym po 2 razy i razie u siebie.
  • Zespół częstochowskiego „Norwidu” ponosił porażki na poprzednich 4 wyjazdowych grach w lidze.
  • W Bełchatowie ich 1. rywalizacja zakończyła się wygraną (3:0) Skry, a później triumfem „Norwidu” (1:3).
  • Siatkarze częstochowskiego „Norwidu” ulegali w 2. odsłonach w ostatnich 6 potyczkach ligowych.
  • Drużyna bełchatowskiej Skry zwyciężała w ostatnich 4 spotkaniach; w tym 3-krotnie za 3 punkty.
  • W ostatnich 5 występach częstochowski „Norwid” wygrał tylko raz – po tie-breaku z suwalskim Ślepskiem.
  • Łącznie 2 z poprzednich 5 konfrontacji bełchatowskiej Skry kończyło się rozegraniem piątej partii.
  • W żadnej z ich poprzednich 4 gier nie rozegrano tie-breaka! Po 2 razy mecze kończyły się rozegraniem 3 i 4 odsłon.

Co obstawiać?

Do tego spotkania przystąpi obecnie 5. i 12. drużyna tego sezonu PlusLigi. Przy czym gospodarze tej potyczki w przypadku wywalczenia triumfu, szybko mogą przeskoczyć do TOP4. Natomiast ich najbliżsi przeciwnicy dziś będą mogli sprawdzić się na tle znacznie lepiej dysponowanych, by zobaczyć, w jakim stopniu rozstanie z dotychczasowym 1. trenerem wpłynęło na drużynę. Tym samym wprost nie może dziwić, że kurs na wygraną PGE GiEK Skry np. w Superbecie wynosi raptem 1.34. Z kolei ewentualnej wiktorii przyjezdnych ten operator przypisał mnożnik 3.20.

Moim 2. siatkarskim typem na dziś, który obstawiam z kodem promocyjnym Superbetu jest wskazanie, że bełchatowska Skra u siebie zwycięży za 3 punkty. Podejmuję się tego wskazania, ponieważ w częstochowskim „Norwidzie” praktycznie niewiele się zmieniło. Rzeczywiście nie poprowadzi dziś ich dotychczasowy 1. trener. Tyle tylko, że w jego nie sprowadzono nikogo z zewnątrz. Istotne jest też to, że przyjezdni nie są jednością na parkiecie, tak jak Skra. Choćby o pozycję lidera teamu walczą De Cecco i Ebadipour, przez Argentyńczyk nie zawsze dogrywa piłki do reprezentanta Iranu; co ma miejsce nawet wtedy, kiedy Milad jest lepiej ustawiony od innego zawodnika. Też na zdecydowanie wyższym poziomie może grać np. Patrik Indra z kadry Czech.

Handicap setowy: PGE GiEK Skra Bełchatów (-1.5) - KS Norwid Częstochowa - TAK
Kurs: 1.76
Graj!

Dodatkowym atutem bełchatowskiej Skry jest to, że w tym sezonie umiejętnie zareagowali na zmierzenie się z trudniejszymi momentami. Im wygrane nie przychodziły aż tak łatwo, jak np. PGE Projektowi do pamiętnej rywalizacji z Asseco Resovią. Nawet, kiedy wygrywali do zera jak np. nad Cuprumem, to w poszczególnych setach musieli wykazać się więcej niż czujnością, by zwyciężyć ostatecznie w nich do: 22, 17 i 26. Wiedzą też, jak to jest przegrywać 0:2, by kolejne 2 partie wygrać po grze na przewagi i być górą w tie-breaku i walczyć na równi z mistrzem kraju.

Propozycja kuponu:

fot. Piotr Matusewicz/PressFocus