Na co stać BOGDANKA LUK w starciu w Lublinie z Asseco Resovią Rzeszów? Gramy o 229 PLN
Niedzielne popołudnie upłynie siatkarskim kibicom pod znakiem ligowego hitu. W Lublinie dojdzie do konfrontacji tamtejszego BOGDANKA LUK-u z Asseco Resovią Rzeszów. Tym samym aktualny mistrz Polski będzie miał okazję sprawdzić się na tle kolejnego wymagającego przeciwnika. To spotkanie rozpocznie się o godzinie 14:45, a kolejne ciut później. W drugim z nich udział wezmą drużyny InPostu ChKS-u Chełmu z PGE GiEK Skrą. Tu już łatwo wskazać faworyta.
BOGDANKA LUK Lublin – Asseco Resovia Rzeszów: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (16.11.2025 r.)
Są tego typu spotkania PlusLigi, które nie potrzebują zbyt wielu medialnych zapowiedzi. Jedną z takich rywalizacji jest starcie aktualnego mistrza Polski z wciąż niepokonanymi w tej kampanii tych rozgrywek! Na korzyść gospodarzy przemawia to, że wystąpią dziś przed własną publicznością, a na rzecz przyjezdnych to, że zagrali łącznie o 2 starcia mniej od najbliższych przeciwników. Natomiast podobieństwem między tymi teamami jest to, że są zbiorem gwiazd.
Drużyna BOGDANKA LUK-u Lublin stara się wrócić do spokojnego wygrywania meczów. Po AL-KO Superpucharze Polski nie prezentuję się już aż tak dobrze jak wcześniej. Co prawda mierzyli się z silnymi rywalami, ale jednak to lublinianie przegrywali ostatnie 2 potyczki. Najpierw koniec końców nie byli w stanie nawiązać walki z bełchatowską Skrą, a później nie byli w stanie przeciwstawić się „Jurajskiej Armii”. Co prawda w drugim z tu wymienionych spotkań częściej (względem 1. przegranej potyczki) zaskakiwali rywali, ale nadal nie zagrali aż tak rewelacyjnie jak wtedy, kiedy sięgali po wspomniane trofeum. Pokazali, ze potrafią odrabiać straty, ale też to, że w stykowych końcówkach ciągle zdarza im się albo popełnić własny błąd, albo nie skończyć akcji.
Kibiców lubelskiego LUK-u niepokoi to, że tylko jednej z tych 2 porażek ich ulubieńcy doświadczyli na wyjeździe. Tym samym nie można powiedzieć, że to podróże wybiły ich z rytmu. Brak regularności w zdobywaniu punktów i w konsekwencji także setów bardziej wynika z utrzymywania zrywanego tempa grania; przy czym zdarza się to nawet liderom. W obu tamtych konfrontacjach ich liderom w ataku, tj. Wilfredo Leonowi i Kewinowi Sasakowi zdarzało się i przestrzelić w dogodnej sytuacji, i uderzyć tak, by rywale otrzymali szansę na kontrę. Również mają swoje problemy z przyjęciem i ustawieniem bloku. Na tę chwilę wygląda na to, że to w polu serwisowym radzą sobie najlepiej, o czym świadczą nie tylko seryjnie zdobywane nim oczka.
Natomiast rzeszowianie raz po raz udowadniają, że zasługują na miano najlepiej rozpoczynających tę kampanię PlusLigi. Nie przegrali żadnego z pierwszych 4 spotkań! Rzeczywiście raz okazali się lepszymi dopiero po tie-breaku. Tyle tylko, że wtedy też pokazali, że są w stanie wytrzymywać grę pod presją. Nie ulegają panice, nawet jeśli to przeciwnicy zdobędą kilka oczek z rzędu. Ponadto, tego typu starcie przydarzyło im się na początku sezonu, tj. w 2. kolejce. Od tamtego czasu wygrywali tylko do zera. Co prawda raz wtedy grali ze znacznie słabszymi od siebie, tj. gorzowskim Cuprumem, ale później już z PGE Projektem. Dokładnie 10 dni temu pokazali, że są w na tyle wysokiej formie, że nawet w stolicy potrafią nie stracić odsłony.
Chcący postawić siatkarski typ na to spotkanie, powinni też mieć na uwadze, że trenerzy obu drużyn mogą też korzystać z dobrze dysponowanych rezerwowych. Massimo Botti oraz Stephen Antina są w stanie w każdej chwili sięgnąć po zmienników i czuć, że są oni w stanie odmienić losy rywalizacji. Można tak stwierdzić, ponieważ i jeden i drugi trener zdążył się już o tym przekonać w tym sezonie. Choć rezerwowi lubelskiego LUK-u nie są aż tak skuteczni jak Asseco Resovii.
Statystyki:
- Drużyna lubelskiego LUK-u przegrywała 2. sety 7 razy w ostatnich 8 ligowych grach z Asseco Resovią.
- Team Asseco Resovii Rzeszów triumfował w 1. partiach już 6 razy w ostatnich 7 spotkaniach.
- Zespół LUK-u ulegał w 2. odsłonach w ostatnich 4 domowych i ligowych starciach z Asseco Resovią.
- Zawodnicy Asseco Resovii Rzeszów zwyciężali 3. sety łącznie 11 razy na ostatnich 13 wyjazdach.
- Siatkarze lubelskiego LUK-u ponieśli 6 porażek w ostatnich 7 potyczkach ligowych z Asseco Resovią.
- Tylko 2 razy w poprzednich 17 wyjazdowych konfrontacjach rzeszowian rozgrywano tie-breaka.
- Broniący barw BOGDANKA LUK-u wygrywali 3. odsłony 9-krotnie w poprzednich 10 ligowych startach.
- W Lublinie te zespoły konfrontowały się 4-krotnie. Łącznie 3 razy lepszymi okazywali się przyjezdni.
- W ich ostatnich 8 ligowych spotkaniach drużyny w 2. partiach zdobywały po więcej niż 46 punktów.
- Żadne z ich poprzednich 5 konfrontacji ligowych nie zakończyło się po rozegraniu tylko 3 odsłon!
- Siatkarze LUK-u zdobywali więcej niż 22 punkty w 1. setach w ostatnich 6 grach z rzeszowianami.
- Team Asseco Resovii zdobył mniej niż 25 oczek w 1. partiach 2 razy na ostatnich 15 ligowych wyjazdach.
- Tylko 2 razy w ostatnich 14 domowych i ligowych startach LUK-u drużyny w 2. secie zdobyły więcej niż 47 punktów.
- Dotychczas te teamy mierzyły się 8-krotnie. Łącznie 6 razy lepszymi okazywali się rzeszowianie.
- Siatkarze lubelskiego LUK-u zdobywali mniej niż 100 punktów 12 razy w poprzednich 14 domowych meczach.
Co obstawiać?
Bukmacherzy są przekonani, że po wygraną sięgną broniący barw dzisiejszego gospodarza. Są tak pewni swojego stanowiska, że np. w Superbecie kurs na to zdarzenie wynosi 1.65. Z kolei ewentualnej wiktorii przyjezdnych ten operator przyznał mnożnik 2.20. Różnica jest wyraźna, choć to rzeszowianie lepiej weszli w ten sezon oraz nie zmagają się z aż tyloma problemami, co lublinianie.
Też już w Warszawie pokazali, że potrafią wygrywać za 3 punkty na terenie oponenta. Przewagi Asseco Resovii można też upatrywać w tym, że nie prezentują aż tak szarpanego tempa grania, co ich najbliżsi przeciwnicy. Jest tak nawet wtedy, kiedy na parkiecie pojawiają się zmiennicy. Natomiast siatkarze lubelskiego LUK-u chcieliby dysponować aż taką pewnością siebie, co ich rywale.
Co prawda w ich składzie znajduje się wiele gwiazd światowego formatu, ale na razie są w znacznym stopniu uzależnieni od postawy Wilfredo Leona. Pytaniem otwartym pozostaje, ile oczek tym razem zdobędą np. Sasak i Young. Dlatego też koniec końców obstawiam, że – przy doliczeniu odpowiednio wysokiego handicapu setowego – to Asseco Resovia będzie drużyną, która zwycięży w tym spotkaniu.
Szanse na sprawdzenie się tego typu rosną z jeszcze jednego powodu. Lubelski LUK przystąpi do tej potyczki, będąc po graniu wyczerpującej rywalizacji w środku tygodnia. W końcu raptem we środę stoczyli na wyjeździe 5-setowy bój z Aluron CMC Wartą, a tu już trzeba się przygotowywać do kolejnego występu – tym razem przed własną publicznością. Tym samym praktycznie nie było czasu na regenerację i spokojny trening, z czego skorzystali rzeszowianie.
InPost ChKS Chełm – PGE GiEK Skra Bełchatów: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (16.11.2025 r.)
Kolejne ze starć dziś rozgrywanych w PlusLidze, zapowiada się na mniej wyrównane względem wyżej opisanego. Jest tak, ponieważ oto ligowy beniaminek u siebie podejmie pozostających w wysokiej formie bełchatowian. Dość powiedzieć, że to właśnie team gości wygrywał ostatnie 3 rywalizacje, w 2 z rywalami ze ścisłego ligowego TOP-u. W analogicznym czasie team InPost ChKS-u wygrał raptem raz i to nad mizernie grającym Cuprumem Stilon Gorzów.
Broniący barw gospodarzy po pierwszych 4 kolejkach mają na koncie raptem jedną wygraną. Choć też trzeba przyznać, że zaczęli sezon od starć z prawie samą czołówką ligi. W końcu to oni już pojedynkowali się i z PGE Projektem, i lubelskim LUK-iem, i Aluron CMC Wartą. W dodatku do 2 z tych starć przystępowali w roli nie tylko underdogów, ale również przyjezdnych. Tym samym ta wiktoria po tie-breaku nad Cuprumem cieszy, ale też było to jedyne spotkanie, w którym drużyna InPost ChKS-u zdobyła przynajmniej seta. Tym samym też trudno zakładać, by nagle mieli być w stanie nawiązać równorzędną walkę z zespołem, który już dziś jest zaliczany (zasłużenie) do ligowego TOP-u. Nie mają aż takiej jakości, by walczyć z lepszymi od siebie.
PGE GiEK Skra Bełchatów to drużyna, która pokazuje, że za sprawą waleczności i wiary do końca można ogrywać nawet teoretycznie lepszych od siebie. Wiele w ostatnich dniach napisano o tym, jak przyjęcie takiej postawy pozwoliło im odwrócić losy rywalizacji z kędzierzyńską ZAKSĄ. Natomiast tamten mecz nie jest jedynym przykładem, który potwierdza te słowa. W końcu dzięki temu zwyciężyli też potyczkę w Lublinie z tamtejszym LUK-iem. Może być ona stawiana na równi z wcześniejszą, ponieważ wtedy udało im się wygrać nie tylko sam mecz, ale również w dwóch odsłonach (drugiej i czwartej) granych na przewagi. Dzięki temu dowiedli, że potrafią zwyciężyć nie tylko te sety, w których w miarę szybko wyjdą na kilkupunktowe prowadzenia.
Na rzecz wygranej bełchatowskiej Skry przemawia jeszcze to, że to ich trener ma do dyspozycji tzw. szerszą ławkę rezerwowych. Z kolei u gospodarzy jest ona tak szybko się kończąca, że wypadł raptem przyjmujący Paweł Rusin i już nie było nikogo, kto byłby w stanie w choć 50% go zastąpić. Ponadto, szkoleniowiec beniaminka będzie zmuszony do częstszych rotacji, ponieważ już we wtorek jego podopieczni zmierzą się ze Steam Hemarpol Politechniką Częstochowa.
Statystyki:
- Drużyna InPost ChKS-u Chełmu triumfowała w 3. setach 9 razy w ostatnich 10 domowych meczach.
- Zespół PGE GiEK Skry Bełchatów wygrywała 2. odsłony 7 razy na ostatnich 8 ligowych wyjazdach.
- Broniący barw InPost ChKS-u zdobywali więcej niż 21 oczek w 1. partiach 9 razy w ostatnich 10 domowych startach.
- Siatkarze bełchatowskiej Skry zwyciężali 7-krotnie w poprzednich 8 wyjazdowych i ligowych grach.
- Raz w ostatnich 8 starciach ChKS-u i żadnym z ostatnich 5 wyjazdowych i ligowych Skry nie grano tie-breaka.
- Raz w poprzednich 8 spotkaniach InPost ChKS-u zespoły zdobyły łącznie więcej niż 176 punktów.
- Drużyna InPost ChKS-u zdobywała mniej niż 89 oczek 7-krotnie w ostatnich 8 rywalizacjach.
- Broniący barw bełchatowskiej Skry zdobywali mniej niż 99 punktów na ostatnich 5 wyjazdach ligowych.
- Team InPost ChKS-u Chełmu zdobywał przeszło 70 oczek 9 razy w ostatnich 10 domowych występach.
Co obstawiać?
Bukmacherzy są przekonani, że bełchatowianie nie będą mieli problemów ze zwyciężeniem tej niedzieli. Są tak bardzo przekonani do swojej racji, że np. w Superbecie kurs na wygraną przyjezdnych wynosi raptem 1.21. Z kolei ewentualnej wiktorii gospodarzy ten operator przyznał mnożnik 4.30. Wpływ na aż tak wyraźną różnicę ma przede wszystkim jakość i forma zawodników, którzy pojawią się po obu stronach siatki.
Na rzecz triumfu bełchatowskiej Skry przemawia też to, że ligowy beniaminek nie był w stanie wywalczyć ani odsłony wtedy, kiedy mierzył się z drużyną z TOP-u. Teraz o zdobycie partii będzie w dodatku o tyle trudniej, że powalczą z teamem, który umiejętnie i kilkukrotnie radził sobie w trudnych momentach. Dosłownie zdążyli się już przyzwyczaić do wychodzenia z opresji. Można wręcz rzec, że w ostatnim czasie nawet zdążyli się odzwyczaić od posiadania pełnej kontroli nad losami rywalizacji. Tymczasem właśnie dziś prawdopodobnie będą ją sprawować. Tym samym będą mieli okazję przećwiczyć odnalezienie się w nowej rzeczywistości.
Podsumowując, 2. typem dnia – obstawianym wraz z kodem promocyjnym Superbetu – jest wskazanie, że drużyny na przestrzeni całego meczu nie zdobędą więcej niż 181 punktów. Podejmuję się go, będąc po analizie formy i jakości zawodników obu drużyn. Też ciągle nie wiadomo, czy po stronie InPost ChKS-u Chełmu zagra Rusin i Piotrowski, czyli duet przyjmujących, bez których beniaminek traci bardzo wiele jakości. Nawet jeśli pojawiają się na parkiecie, to też zagadką będzie ich forma po ostatnich absencjach.
Propozycja kuponu:
fot. Wojciech Szubartowski/PressFocus


