Quickley będzie dziś szybki w zdobywaniu statystyk? Gramy z NBA o 253 PLN
Wczorajszy kupon trafiony! Wszystkie cztery propozycje zaświeciły się na zielono, dzięki czemu zyskujemy całkiem spory profit. Dziś w NBA kolejna dawka emocji. Włodarze ligi przygotowali dla nas kilka ciekawie zapowiadających się pojedynków. W pierwszej kolejności wybiorę się dziś do słonecznej Arizony, gdzie Phoenix Suns zmierzy się z Toronto Raptors. Na dokładkę dobieram wcześniej rozgrywany mecz pomiędzy Indianą Pacers a Minnesotą Timberwolves. Czy gospodarze będą dziś górą? Czy możemy się spodziewać jakiegoś blowoutu? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą koszykarską analizę! Let’s go!
Zanim przejdę do dzisiejszych spotkań, warto wspomnieć o atrakcyjnym bonusie na start, którą przygotował bukmacher ComeOn! Zakładając konto w ComeOn z naszego linku, możesz zagrać pierwszy zakład bez ryzyka do 100 PLN! Minimalna wpłata, która uprawnia do otrzymania bonusu to 100 PLN, jednak najlepiej wpłacić 114 PLN, ponieważ jest to kwota gwarantująca maksymalny bonus od ComeOn. Warto oczywiście pamiętać, żeby w trakcie obstawienia pierwszego kuponu wybrać z rozwijanego menu “Dostępne bonusy” (widoczne obok pola ze stawką) zakład bez ryzyka.
Phoenix Suns — Toronto Raptors: typy i kursy bukmacherskie (08.03.2024)
Podopieczni Franka Vogela zaliczyli delikatny falstart po powrocie po All-Star Game! W siedmiu spotkaniach udało im się wygrać jedynie trzy razy. W dziesięciu kolejnych spotkaniach Phoenix Suns wygrali jedynie pięć razy! Słońca utrzymują się jednak na szóstym miejscu w Konferencji Zachodniej, a ich przewaga nad uniknięciem strefy turnieju Play-in wynosi aktualnie pół zwycięstwa. Warto również wspomnieć, że w dzisiejszym pojedynku zabraknie Devina Bookera oraz Josha Okogiego. W ostatnim meczu Phoenix Suns wymęczyło zwycięstwo nad Denver Nuggets. Słońca potrzebowały dogrywki, by pokonać aktualnych mistrzów NBA, choć mogli spokojnie wygrać w regulaminowym czasie gry. Mimo wszystko kolejny raz podopieczni Franka Vogela oddali inicjatywę w ostatniej odsłonie meczu, przegrywając kwartę dziewięcioma oczkami. Nie jest to pierwsza taka sytuacja, że Phoenix Suns nie potrafi postawić kropki nad “i” w tym sezonie. Vogel musi nad tym popracować ze swoimi graczami, którzy w ostatnich minutach nie potrafią solidnie rozegrać piłki po obwodzie. Zbyt dużo chaosu pojawia się w ataku, co w przeszłości kończyło się już porażkami. Wyśmienity mecz zaliczył Kevin Durant, który zainkasował aż trzydzieści pięć punktów, osiem zbiórek oraz pięć asyst. Akompaniował mu Grayson Allen, który popisał się dwudziestoma ośmioma oczkami, pięcioma reboundami oraz czterema kluczowymi podaniami. Bradley Beal tym razem zapisał na swoim koncie szesnaście punktów, sześć zbiórek oraz sześć asyst. Drew Eubanks pokusił się o dziesięć oczek oraz osiem reboundów. Dwanaście piłek zebrał Jusuf Nurkić, który dorzucił od siebie jeszcze siedem punktów oraz sześć asyst. Czy Phoenix Suns zainkasuje dziś cenne zwycięstwo przed własną publicznością?
Phoenix Suns vs Toronto Raptors
- PHOENIX SUNS
- TORONTO RAPTORS
Toronto Raptors zajmuje aktualnie dopiero dwunaste miejsce w Konferencji Wschodniej ze stratą pięciu zwycięstw do dziesiątej ekipy, jaką jest Atlanta Hawks. Kanadyjczycy w dziesięciu ostatnich pojedynkach wygrali zaledwie cztery razy. Coraz bliżej Dinozaurom do zakończenia sezonu, który był dla nich niezwykle ciężki pod względem utrzymania stabilnej dyspozycji. Na dodatek dziś poza składem znalazł się Scottie Barnes, Bruce Brown oraz Jakob Poeltl. W poprzednim starciu Toronto Raptors zainkasowało solidne lanie od New Orleans Pelicans! Podopieczni Darko Rajakovicia praktycznie od pierwszej syreny zostali zepchnięci do defensywy. Nie wygrali oni ani jednej kwarty, w dodatku tracąc na koniec meczu ponad czterdzieści oczek do rywala! Fatalna skuteczność w połączeniu z kiepską grą podkoszową sprawiła, że Toronto Raptors coraz bardziej oddala się od NBA Play-offs. Najlepiej spisał się Immanuel Quickley, który popisał się siedemnastoma oczkami, siedmioma reboundami oraz siedmioma kluczowymi podaniami. Gary Trent Jr. pokusił się o szesnaście punktów oraz trzy zbiórki. Piętnaście oczek dołożył od siebie Kelly Olynyk, który zebrał jeszcze sześć piłek oraz rozdał siedem asyst. RJ Barrett popisał się piętnastoma punktami oraz sześcioma zbiórkami. Trzynaście punktów dołożył Javon Freeman Liberty, który dodatkowo zebrał trzy piłki. Czy Toronto Raptors wygra dziś w słonecznej Arizonie?
Co typuję w tym spotkaniu?
Wspominałem już nie raz, że najlepsze typy NBA wychodzą w BetBuilderze, więc z przyjemnością skorzystam z tej cudownej opcji! Dziś wybrałem dla Ciebie dwa zdarzenia z tego spotkania, które będą dotyczyły jednego gracza. W pierwszej kolejności celuję w minimum piętnaście punktów oraz zbiórek Immanuela Quickleya! Skąd taki pomysł? Koszykarz Toronto Raptors w tym sezonie zainkasował over w 72% rozegranych spotkaniach. W barwach kanadyjskiej ekipy ten procent jest jednak nieco lepszy, bo wynosi dokładnie 78%. Braki kadrowe Toronto Raptors mogą dziś pomóc Immanuelowi w osiągnięciu kolejnego overu. Właściwie w dzisiejszym meczu to właśnie Quickley będzie główną postacią u boku RJ’a Barretta. Gdyby tego było mało, to Phoenix Suns pozwala na najwięcej punktów przeciwnych rozgrywających oraz najwięcej zbiórek rozgrywających w przeciągu ostatniego miesiąca. Sam Quickley zanotował over w trzech poprzednich bezpośrednich pojedynkach z Phoenix Suns. Warto również podkreślić, że Immanuel powinien dziś spędzić na parkiecie przynajmniej pół godziny, w końcu nawet podczas ostatniego blowoutu był obecny na parkiecie aż trzydzieści trzy minut. W moim odczuciu warto dziś pójść w kierunku overu punktów oraz zbiórek Immanuela Quickleya, który średnio w tym sezonie inkasuje w okolicach dwudziestu oczek oraz reboundów.
Dorzucam do tego poniżej 8,5 asyst tego samego koszykarza! Skąd taki pomysł? Immanuel Quickley w tym sezonie tylko dziewięć razy zainkasował więcej niż osiem kluczowych podań! W ponad 84% przypadkach inkasował na swoim koncie underowy rezultat asyst. W każdym bezpośrednim starciu przeciwko Phoenix Suns nie przekraczał ośmiu kluczowych podań, a w większości przypadków nie pokrył nawet linii sześciu asyst. Oczywiście dziś może nieco bardziej zaszaleć, o ile w formie będą jego koledzy z drużyny. Braki kadrowe powinny pomóc Quickleyowi w inkasowaniu przede wszystkim punktów, w końcu ciężar gry w większym stopniu będzie oparty właśnie na nim. Słoneczka powinny mu pozwolić na nieco lepsze punktowanie kosztem potencjalnych asyst. Zdaję sobie sprawę, że w czterech ostatnich pojedynkach zainkasował aż trzy overy, lecz dziś przyszła pora na under, w końcu Phoenix Suns pozwala na dziewiąty najniższy wynik asyst w tym sezonie i drugi najniższy wynik po NBA All-Star Weekend. Średnio Słońca w ostatnim czasie pozwoliły rywalom na jedynie dwadzieścia trzy kluczowe podania! W moim odczuciu zaproponowany przeze mnie próg wygląda naprawdę dobrze. Z pewnością Immanuel Quickley będzie dziś jedną z ważniejszych postaci w swoim zespole, lecz mam nadzieję, że skupi się przede wszystkim na punktowaniu oraz zbieraniu piłek, a nie rozdawaniu kolejnych asyst. W moim odczuciu warto pójść w kierunku underu asyst i overu punktów oraz zbiórek!
Indiana Pacers — Minnesota Timberwolves: typy i kursy bukmacherskie (08.03.2024)
Indiana Pacers zaliczyła w ostatnim czasie spory zjazd w ligowej tabeli. Aktualnie ekipa z Indianapolis plasuje się na ósmym miejscu w Konferencji Wschodniej z dorobkiem trzydziestu pięciu zwycięstw oraz dwudziestu ośmiu porażek. Ich strata do miejsca szóstego i bezpośredniego awansu do NBA Play-offs wynosi jedynie jedno zwycięstwo, co oczywiście jest różnicą jak najbardziej do nadrobienia. Indiana Pacers w dziesięciu ostatnich pojedynkach zainkasowała dokładnie sześć zwycięstw. W ostatnim meczu Indiana Pacers poradziła sobie z Dallas Mavericks. Pewne zwycięstwo nad Mavs to wynik znacznie lepszej skuteczności z gry, a przede wszystkim z obwodu, skąd Indianapolis pokusiło się o aż osiemnaście celnych rzutów. Podopieczni Ricka Carlisle kontrolowali przebieg całego meczu od praktycznie pierwszej syreny, przegrywając jedynie ostatnią kwartę i to zaledwie jednym oczkiem. Dla Indianapolis najlepiej punktował Myles Turner, który popisał się dwudziestoma punktami, czterema zbiórkami oraz dwiema asystami. Bennedict Mathurin zainkasował dziewiętnaście oczek. Tyrese Haliburton popisał się double double na poziomie dziewiętnastu punktów, sześciu zbiórek oraz jedenastu asyst. Obi Toppin pokusił się o czternaście oczek oraz dwa reboundy. Pascal Siakam tym razem zainkasował jedynie trzynaście punktów, choć zebrał trzynaście piłek i rozdał sześć asyst. T.J. McConnell pokusił się również o trzynaście oczek, dorzucając jeszcze dwa reboundy oraz siedem kluczowych podań. Dwanaście punktów wpadło na konto Bena Shepparda, który zebrał jeszcze siedem piłek. Jalen Smith popisał się jedenastoma oczkami oraz pięcioma reboundami, a Andrew Nembhard zakończył zawody z dziesięcioma punktami, trzema zbiórkami oraz pięcioma asystami na swoim koncie. Czy Indiana Pacers zainkasuje dziś ważne zwycięstwo w starciu z Wilkami?
Minnesota Timberwolves w dalszym ciągu zajmują pierwsze miejsce w Konferencji Zachodniej! Na ich koncie znajduje się aż czterdzieści trzy zwycięstwa oraz jedynie dziewiętnaście porażek. W dziesięciu kolejnych pojedynkach zainkasowali oni siedem zwycięstw! Ich przewaga nad Oklahomą City Thunder to w tym momencie jedynie lepszy bilans spotkań bezpośrednich, więc sprawa pierwszego miejsca jest wciąż otwarta. Warto podkreślić, że w dzisiejszym meczu nie zobaczymy Karla Anthony’ego Townsa! W ostatnim pojedynku udało im się pokonać Portland Trail Blazers. Podopieczni Chrisa Fincha popisali się nieco lepszą skutecznością w porównaniu do rywali, trafiając dokładnie 50% oddanych prób. Tym razem niespodziewanie to Rudy Gobert poprowadził swój zespół do zwycięstwa, zdobywając aż dwadzieścia pięć punktów oraz szesnaście zbiórek. Akompaniował mu Mike Conley, który popisał się dziewiętnastoma oczkami, dwoma reboundami oraz siedmioma kluczowymi podaniami. Czternaście punktów dołożył od siebie jeszcze Karl Anthony Towns, który zebrał jeszcze cztery piłki. Trzynaście oczek dorzucił Anthony Edwards, który popisał sie jeszcze czterma reboundami oraz sześcioma kluczowymi podaniami. Nickeil Alexander Walker pokusił się o trzynaście punktów, a oczko mniej zdobył Naz Reid, który dodatkowo zebrał pięć piłek. Czy Minnesota wygra dziś w Gainbridge Fieldhouse?
Co typuję w tym spotkaniu?
Dziś wybrałem dla Ciebie dwa zdarzenia z tego spotkania, które będą dotyczyły dwóch graczy jednej z ekip. W pierwszej kolejności celuję w powyżej 5,5 zbiórek Pascala Siakama! Skąd taki pomysł? W całym sezonie koszykarz Indiany Pacers zainkasował trzydzieści dziewięć overów w sześćdziesięciu jeden występach, co daje nam 64% pokrycia linii. Kameruńczyk w sześciu ostatnich pojedynkach zainkasował dokładnie pięć overów, nie schodząc przy tym poniżej ośmiu reboundów! Pascal dobrze czuje się w pojedynkach z Minnesotą Timberwolves. W ośmiu kolejnych bezpośrednich starciach notował na swoim koncie przynajmniej sześć zbiórek. Minnesota Timberwolves po NBA All-Star Weekend pozwala rywalom na ósmy najwyższy wynik reboundów. Sam Pascal Siakam średnio w tym sezonie ma szansę na niecałe jedenaście zbiórek na mecz. W moim odczuciu po raz kolejny zobaczymy ofensywne zawody w wykonaniu Indiany Pacers, która potrzebuje dzisiejszego zwycięstwa w walce o bezpośredni awans do NBA Play-offs. Mam nadzieję, że szybkie tempo gry zmusi również Wilki do szybszych decyzji rzutowych z mniej przygotowanych pozycji, co jedynie wspomoże ewentualny over reboundów Pascala Siakama. W moim odczuciu warto dziś pójść w kierunku minimum sześciu zbiórek jednego z liderów organizacji z Indianapolis!
Dorzucam do BetBuildera jeszcze minimum osiem asyst Tyrese Haliburtona! Skąd taki pomysł? Zakład z pewnością nie jest żadnym zaskoczeniem. Gwiazda Indiany Pacers to wciąż lider NBA pod względem rozdanych kluczowych podań. W całym sezonie zainkasował do tej pory czterdzieści overów w pięćdziesięciu występach, co przekłada się na 80% pokrycia linii. Tyrese w dziesięciu ostatnich pojedynkach zainkasował na swoim koncie dokładnie osiem overów. Jego forma po NBA All-Star Weekend nie jest idealnie równa, lecz wciąż można zakładać, że będzie kluczową postacią w dzisiejszym pojedynku przeciwko Minnesocie Timberwolves. Zresztą Haliburton ma dobre wspomnienia z poprzednich starć z Wilkami w barwach Indiany Pacers. W trzech ostatnich potyczkach notował na swoim koncie kolejno: szesnaście, czternaście oraz piętnaście asyst! W moim odczuciu dziś zakręci się w okolicach dziesięciu kluczowych podań, choć możemy wykluczać znacznie wyższego rezultatu. Według mnie warto dziś zagrać over asyst lidera Indianapolis na poziomie ośmiu kluczowych podań! Pamiętaj, że zawsze możesz dołożyć coś do moich typów, a wszystkie najważniejsze propozycje dnia, znajdziesz na naszej stronie Zagranie w zakładce Typy Dnia! Enjoy!
fot. Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze