Derby Stambułu hitem 13. kolejki Euroligi! Dziś gramy triple’a z AKO 2,80!

Shane Larkin

W dniu dzisiejszym odbędzie się pięć potyczek 13. kolejki Euroligi. Na dzisiejszy kupon biorę (dość wyjątkowo, przyznajcie) trzy z nich. Na pierwszy ogień pójdą Derby Stambułu, czyli pojedynek Fenerbahçe z Anadolu, później przyjrzymy się dokładniej pojedynkowi Crvenej Zvezdy z Baskonią, a na końcu zajrzymy do Madrytu, gdzie Real podejmie Olympiakos. Jesteście ciekawi dzisiejszych propozycji? Zapraszam do analizy i życzę przyjemnej lektury!

Fenerbahçe Beko Stambuł vs Anadolu Efes Stambuł

Co można powiedzieć o ekipie Željko Obradovicia? Na pewno to, że sezon rozpoczęła w sposób tragiczny, jednak gołym okiem widać, że powoli odzyskuje stabilizację i zaczyna wygrywać. Do dobrej formy wraca po kontuzji Nando De Colo, a drugą bronią w ofensywie Fenerbahçe jest szalejący ostatnio, grający bardzo widowiskowo amerykański skrzydłowy Derrick Williams. Ekipa ta dalej ma jednak problemy w defensywie, nawet obwodowi Alby Berlin w ubiegłym tygodniu nie mieli większych problemów, aby spenetrować, rozdać asystę i zdobyć łatwe punkty. Koncentracja po bronionej stronie parkietu ewidentnie jest zatem do poprawy. Na plus zasługuje jednak coraz lepsza skuteczność i zgranie w ataku. Jeżeli Fenerbahçe podtrzyma dotychczasowy trend, bez problemu powinno zameldować się w play-offach.

Anadolu ostatnimi tygodniami po prostu wymiata. Wybaczcie mi ten kolokwializm, ale tego co ostatnio robi w Eurolidze zespół Ergina Atamana inaczej nazwać nie sposób. Osobiście rozpływam się, gdy patrzę na ball movement tej ekipy, piłka chodzi jak po sznurku, a na końcu następuje rzut z dogodnej pozycji. Cudownie się to ogląda. Dodatkowo bardzo dobrze spisuje się on na tablicach, a ostatnio gra przecież bez Bryanta Dunstona, który i dziś ma status wątpliwego i najprawdopodobniej w dzisiejszym pojedynku również go nie zobaczymy. Prawdziwą gwiazdą tej ekipy jest jednak jej rozgrywający, Shane Larkin, który sieje postrach zarówno zza łuku, jak i swoimi agresywnymi wejściami pod kosz. Przed dwoma tygodniami pobił on rekord punktów Euroligi, rzucając ich Bayernowi aż 49. Zespół Anadolu z roku na rok prezentuje się coraz lepiej i efekty tego progresu widoczne są dzisiaj. Moim zdaniem to zasłużony lider euroligowej tabeli.

Statystyki

  • Podopieczni Željko Obradovicia zajmują aktualnie 12. pozycję w tabeli Euroligi z bilansem 5-7 (4-1 u siebie)
  • Drużyna Anadolu jest liderem Euroligi z bilansem 10-2 (5-1 w delegacjach)
  • W tabeli tureckiej Super Ligi Anadolu jest liderem (10-1), Fenerbahçe zaś jest na 3. pozycji (9-2)
  • Ekipa Ergina Atamana jest drugą najlepszą ofensywą Euroligi (86,4 pkt/mecz)
  • Goście rzucają na skuteczności 49,6% z gry, co czyni ich drugim najskuteczniej rzucającym zespołem, ponadto są najskuteczniejsi na linii rzutów wolnych (84,9%)
  • Fenerbahçe to najgorzej zbierający zespół Euroligi (27,3 zbiórki/mecz)
  • Anadolu to drugi najrzadziej tracący posiadanie zespół Euroligi (11 strat/mecz)
  • Shane Larkin jest najlepiej punktującym graczem Euroligi (22,2 PPG), tuż za nim znajduje się Nando De Colo (20,5 PPG)
  • Vasilije Micić to drugi najlepiej podający zawodnik rozgrywek (6,7 APG)
  • Shane Larkin oddał już w tym sezonie 38 celnych rzutów zza łuku, więcej ma ich tylko Scottie Wilbeckin
  • Bryant Dunston jest drugim najlepiej blokującym euroligowym zawodnikiem (1,6 BPG)
  • W 12 meczach pomiędzy tymi ekipami rozegranych w bieżącym roku kalendarzowym 7 razy wygrywało Anadolu, pięciokrotnie górą było Fenerbahçe

Co typuję?

Ten mecz bez cienia wątpliwości jest hitem kolejki. Z jednej strony mamy tragicznie rozpoczynające sezon Fenerbahçe, które powoli odgrzebuje się ze swojego kryzysu i równie mozolnie pnie się ku górze tabeli, a z drugiej lidera Euroligi, który w ostatnich spotkaniach gra wprost koncertowy i widowiskowy basket. Według bukmacherów faworytami tego pojedynku są gospodarze. Fenerbahçe zaczyna grać coraz lepiej, a tak ważny mecz jak derby z Anadolu może być kolejną okazją do podniesienia morale tej ekipy. Motywacji koszykarzom Željko Obradovicia na pewno więc nie braknie. Anadolu zaś jest „on fire”, zespół ten ostatnio gra koncertowo i może się okazać, że i lokalni rywale dołączą do grona ofiar ich ostatnich podbojów. To mecz szczególny, więc trudno jest mi przewidzieć, kto go wygra, odpuszczę więc próby wytypowania zwycięzcy tego pojedynku. Przekonany jestem natomiast co do tego, że padnie w tym meczu całkiem spora ilość punktów. Gospodarze mają problem z defensywą, a goście zagrają prawdopodobnie bez Bryanta Dunstona (choć i po stronie Fenerbahçe braknie Veselý-ego), więc mogą nieco więcej okazji, aby zebrać piłkę i spróbować rzutu z drugiej szansy. Nie wydaje mi się, abyśmy byli dzisiaj świadkami ultradefensywnego basketu. Obie ekipy mają bardzo dobrze backcourty, które rozrzucają defensywę rywali, więc sądzę, ze będziemy świadkami sporej liczby fajnych i widowiskowych akcji. Co do samych punktów, uważam, że śmiało mogę zaproponować over 155,5 punktu. Kurs na taką linię jest zadowalający, więc śmiało pobieram go do naszego dzisiejszego kuponu.

Typ: powyżej 155,5 punktu w meczu

Crvena Zvezda Belgrad vs Kirolbet Baskonia Vitoria Gasteiz

Drużyna ze stolicy Serbii aktualnie jest na fali wznoszącej, wygrała bowiem trzy ostatnie euroligowe potyczki, w tym z Olimpią w Mediolanie. Póki co z zadowalającym bilansem 5-7 znajduje się na dziesiątej pozycji w tabeli. Trzeba jednak powiedzieć, że w gruncie rzeczy Zvezda nie gra powalająco, przynajmniej w porównaniu do poprzedniego sezonu, w którym występowała w EuroCup. Widać to przede wszystkim po wynikach w lidze ABA, w której podopieczni Dragana Šakoty zajmują dopiero piątą lokatę, a w ubiegłej kampanii przez dłuższy czas byli ekipą niepokonaną. W Eurolidze jest jednak nieźle, choć Serbowie mają problem ze stwarzaniem sobie dogodnych pozycji rzutowych, co odbija się na skuteczności. W defensywie spisują się jednak zgoła lepiej, bowiem Czerwona Gwiazda to druga defensywa Euroligi, jednak wynik ten zawdzięcza bardziej powolnemu tempu gry, aniżeli bardzo skutecznej obronie.

Zespół prowadzony przez Velimira Perasovicia w gruncie rzeczy rozczarowuje. Ekipa Baskonii rok w rok mierzy w play-offy, a póki co znajduje się na 11. miejscu w tabeli, z identycznym bilansem, co opisywana wyżej ekipa Crvenej Zvezdy (5-7). Ogromny wpływ na ów bilans i pozycję w tabeli ma kiepska postawa tego zespołu w meczach wyjazdowych, który zdołał wygrać w bieżącym sezonie Euroligi zaledwie jedno spotkanie, z Žalgirisem. Wyjazdowe potyczki z (odpowiednio) Chimkami, Fenerbahçe, ASVELem i Panathinaikosem kończyły się jednak dla nich porażkami. Zespół ten charakteryzuje się dobrą grą na tablicach, za co odpowiedzialni są przede wszystkim Tornike Shengelia i Youssoupha Fall. Gorzej jest w strefie obwodowej, która notuje bardzo skromną ilość asyst oraz często traci posiadania, w związku z czym Baskonia musi bazować na grze w pomalowanym. Jeżeli zespół ten myśli o występie w fazie play-off, musi poprawić swoją grę na obwodzie oraz skuteczność w rzutach z dystansu i półdystansu.

 Statystyki

  • Crvena Zvezda jest na 10. miejscu w tabeli Euroligi z bilansem 5-7 (3-3 we własnej hali)
  • Baskonia znajduje się jedną pozycję niżej, z identycznym bilansem 5-7 (1-5 w delegacjach)
  • W rozgrywkach Ligi ABA podopieczni Dragana Šakoty zajmują 5. pozycję w tabeli (bilans 6-4)
  • Goście w tabeli Liga Endesa są na 9. pozycji (bilans 6-6)
  • Crvena Zvezda to druga najsłabsza ofensywa Euroligi (72,5 pkt/mecz), jednak jednocześnie druga najlepsza defensywa (75,3 pkt traconego/mecz)
  • Zawodnicy Crvenej Zvezdy rzucają na najgorszej skuteczności z całej stawki (41,8%)
  • Zespół Velimira Perasovicia notuje najmniej asyst pośród wszystkich ekip Euroligi (14,2/mecz), Serbowie są zaś w tym rankingu trzeci od końca (14,6/mecz)
  • Goście to najlepiej zbierająca ekipa Euroligi (34,1 zbiórki/mecz), lideruje także w blokach (4,3/mecz)
  • Ekipa prowadzona przez Dragana Šakotę notuje 7,3 przechwytu/mecz (3. miejsce w rankingu)
  • Baskonia traci 13,3 posiadania na mecz, więcej strat notuje tylko Alba Berlin
  • W ostatnich 4 pojedynkach obu ekip trzykrotnie górą był zespół Baskonii

Co typuję?

Bez wątpienia będzie to pojedynek drużyn nastawionych na powolny i raczej klasyczny basket, które bardzo często grają przez strefę podkoszową i głównie tam szukają zdobyczy punktowych. Bukmacherzy jako faworytów wyróżniają drużynę gospodarzy, ja jednak uważam, że Baskonia ma szansę dziś powalczyć o zwycięstwo, wszak na papierze ekipa ta wygląda o wiele lepiej i jeżeli uwolni swój rzeczywisty potencjał (zwłaszcza na obwodzie), to będzie miała szansę podreperować swój bilans i wejść do play-offów. Crvena Zvezda natomiast gra w kratkę, przydarzają jej się mecze słabsze i lepsze, a goście nie należą do słabych ekip. Uważam, że nie padnie w tym meczu zbyt duża ilość punktów, jednak nie zdecyduję się na granie underu punktowego, ze względu na spore prawdopodobieństwo wystąpienia dogrywki. Wydaje mi się, że warto będzie zagrać tutaj dodatni handicap w linii 7,5 po stronie gości. Jestem zdania, że niskie tempo meczu będzie powodowało, że ani jedna, ani druga ekipa nie odskoczy zanadto rywalowi, więc 7,5 punktu handicapu to w miarę bezpieczny margines. Pomimo kiepskich wyników Baskonii na wyjazdach, nie skreślałbym jej w starciu ze Zvezdą i stawiam, że będzie w stanie powalczyć na tym trudnym, serbskim terenie.

Real Madryt vs Olympiakos Pireus

Królewscy są póki co ekipą niepokonaną na własnym parkiecie. Dotyczy to zarówno Euroligi, jak i krajowej ligi ACB. Podopieczni Pablo Laso znajdują się aktualnie na trzecim miejscu w tabeli i grają na miarę faworytów do gry w fazie Final Four. Jest to bardzo dobrze zorganizowany, doskonale dzielący się piłką oraz groźny z każdego miejsca parkietu zespół. W defensywie Real również gra solidnie, dotyczy to zwłaszcza podkoszowych, którzy bardzo często blokują swoich rywali. Nieco gorzej idzie Królewskim na wyjazdach, gdzie zdarza im się tracić koncentrację i zaliczać głupie straty (kompletnie nie wyszła im ostatnia ligowa delegacja, gdzie przegrali aż 17 punktami z Zaragozą), jednak na własnym parkiecie póki co nie mają sobie równych i wygrywają mecze, zwykle z dość dużym zapasem. Dziś przed Los Blancos kolejna okazja do podtrzymania serii zwycięstw na własnym parkiecie, warto jednak odnotować, że przez kilka tygodni niedostępny do gry będzie hiszpański obwodowy, Sergio Lull, który jest istotnym elementem układanki trenera Pablo Laso.

Grający w tym sezonie jedynie w Eurolidze Olympiakos po fatalnym początku kampanii z meczu na mecz gra coraz lepiej. W ostatnich pięciu meczach odniósł trzy zwycięstwa, a dwa z nich nieznacznie przegrał. Przed tygodniem odniósł porażkę w derbach Grecji z Panathinaikosem w Atenach 93-99 po dogrywce. Zespół ten z uwagi na brak możliwości gry w rozgrywkach ligowych w kraju, potrzebował nieco więcej czasu, aby wpaść w odpowiedni rytm i powoli widać jest jego rzeczywisty potencjał. Teraz jednak będzie on znacznie osłabiony, bowiem z gry wypadł jego podstawowy rozgrywający, Vassilis Spanoulis, który był najczęściej asystującym zawodnikiem swojego zespołu, a w dodatku przynosił mu średnio przeszło 10 punktów w meczu. Odpowiedzialność za zdobywanie punktów z obwodu oraz rozdawanie asyst spadnie zatem na Brandona Paula. Na ogromny plus zasługuje postawa centra Olympiakosu, Nikoli Milutinova, który średnio zbiera niecałe 10 piłek na mecz, przy 27 minutach spędzanych na parkiecie. Będzie miał on dzisiaj jednak dość trudne zadanie, bowiem podkoszowi Realu również należą do dobrze zbierających (z tym, że zwykle dostają mniej minut), a więc dziś Milutinovowi o 10 zbiórek może być dość ciężko.

Statystyki

  • Królewscy znajdują się na 3. pozycji w euroligowej tabeli z bilansem 9-3 (7-0 we własnej hali)
  • Olympiakos jest tuż pod progiem play-offów, na 9. miejscu, a jego bilans to 5-7 (2-4 na wyjazdach)
  • Real przewodzi w tabeli Liga Endesa z bilansem 10-2
  • Goście nie uczestniczą w rozgrywkach ligowych w kraju
  • Podopieczni Pablo Laso są trzecią najskuteczniejszą zza łuku drużyną Euroligi (40,7%), wykonali ponadto 133 celne rzuty za trzy, więcej na koncie ma tylko CSKA
  • Real jest na drugim miejscu w euroligowym rankingu asyst (19/mecz), taką samą lokatę zajmuje, jeżeli chodzi o bloki (4,2/mecz)
  • Nikola Milutinov to najlepszy zbierający Euroligi (9,8 RPG)
  • Facundo Campazzo rozdaje średnio 6,4 asysty na mecz, co czyni go trzecim najlepiej podającym zawodnikiem rozgrywek, prowadzi on również w rankingu przechwytów (1,7 SPG)
  • Walter Taveres jest najlepszym blokującym Euroligi (2 BPG), na trzeciej lokacie znajduje się w tym rankingu także Jordan Mickey (1,2 BPG)
  • Bilans sześciu meczów pomiędzy tymi ekipami na przestrzeni trzech ostatnich sezonów jest remisowy

Co typuję?

Faworytami tego spotkania jest ekipa Królewskich i sądzę, że nie ma co do tego żadnych wątpliwości. To świetnie zorganizowana ekipa, grająca na dobrej skuteczności rzutowej i dobrze dzieląca się piłką. Olympiakos ze skutecznością ma na ogół problemy, a brak jej podstawowego rozgrywającego z pewnością nie pomoże tego wskaźnika podnieść. Spodziewam się dziś w WiZink Center szybkiej i ofensywnej koszykówki, do jakiej przyzwyczaił nas już Real. Gospodarze zwyciężają ostatnio swoje domowe mecze ze sporym zapasem, więc pokuszę się dziś o 7,5-punktowy handicap ujemny w ich stronę. Jestem zdania, że z przechodzącym kryzys Olympiakosem Real poradzi sobie na tyle spokojnie, że pokryje ośmiopunktowy margines. Punktów powinno paść dużo, mecze Realu zwykle obfitują w częste scoring-runy, więc wierzę, że Los Blancos zdołają odjechać rywalom i odnieść kolejne okazałe zwycięstwo.