Let’s go Jimmy! Gramy z NBA o 290 PLN
Wczorajszy kupon trafiony! Wszystkie linie pokryły się zielonością i to z bardzo dużym zapasem. Wygrana cieszy, ale jeszcze bardziej motywuje do dalszej pracy! Już dziś czeka nas kolejna powtórka z bańki w Orlando. Tym razem zobaczymy pojedynek pomiędzy Boston Celtics a Miami Heat. Faworytami z pewnością są dzisiejsi gospodarze, którzy mogą pochwalić się znacznie lepszym bilansem z sezonu zasadniczego oraz zdecydowanie większymi możliwościami kadrowymi. Ekipa z Florydy z pewnością nie jest jednak bez szans. To właśnie barw Miami Heat broni nasz tytułowy bohater, który w NBA Play-offs zamienia się w Michaela Jordana naszych czasów. Czy dziś ponownie zobaczymy błysk geniuszu Jimmy’ego? Czy Boston Celtics zacznie serię od zwycięstwa? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją koszykarską analizę! Let’s go!
Boston Celtics – Miami Heat: typy i kursy bukmacherskie (18.05.2023)
Stan serii: 0-0
Nim przystąpimy do samej analizy, poinformuję tylko, że na rynku pojawił się nowy bukmacher, czyli Go+bet, u którego z naszym kodem promocyjnym zyskacie bardzo ciekawe bonusy powitalne i naprawdę solidne zakłady na naszą ukochaną NBA! Działo się wczoraj w nocy w świecie NBA. Nie mówię tutaj o samym meczu Denver Nuggets z Los Angeles Lakers, który był kwintesencją amerykańskiej koszykówki. W Ball Arena zobaczyliśmy jedno z najlepszych show w tegorocznym NBA Play-offs! Mimo wszystko media skupiły większą uwagę na NBA Draft Lottery. Podczas gali poznaliśmy ekipę, która będzie miała do dyspozycji pierwszy pick w nadchodzącym NBA Draft. Tym zespołem okazało się San Antonio Spurs, czyli drużyna, w której występuje Jeremy Sochan! Najprawdopodobniej w przyszłym roku Jeremiasz będzie występował w pierwszym składzie z największym prospektem w dziejach NBA – Victorem Wembanyamą! Zapamiętajcie to nazwisko, bo będzie o nim głośno jeszcze przez długi czas! Wróćmy jednak do analizy na dzisiejszy mecz w TD Garden!
Bostończycy awansowali do Finału Konferencji Wschodniej dopiero w siódmym meczu serii z Philadelphią 76ers! Wspomnę jeszcze, że wcześniej męczyli się z Atlantą Hawks w sześciu starciach, co również było wynikiem nieco poniżej oczekiwań kibiców. Walka z Sixers tak naprawdę trwała do połowy meczu numer siedem. Trzecia kwarta zdecydowała o wszystkim. Nieskuteczność Philly pogrążyła ich marzenia o finałach konferencji, przy okazji uszczęśliwiając cały Boston. Celtowie nie błyszczą już tak jak w sezonie zasadniczym! Kilkukrotnie widzieliśmy już w NBA Play-offs bardzo ociężałych podopiecznych Joe Mazzulli. Nic dziwnego, że rywale potrafili ugrać już z nimi aż pięć zwycięstw w trzynastu rozegranych pojedynkach. W szeregach Bostonu możemy jednak znaleźć indywidualności, które potrafią wejść na poziom All-Star! Mowa oczywiście o Jaysonie Tatumie, który zainkasował w meczu numer siedem aż pięćdziesiąt jeden punktów oraz trzynaście zbiórek. Stał się tym samym koszykarzem z rekordowym wynikiem punktowym w najważniejszym meczu serii. Nieokrzesaną siłą Bostonu Celtics jest z pewnością szeroka ławka. Joe Mazzulla ma do dyspozycji na ławce rezerwowych kilka ciekawych nazwisk, takich jak np.: Malcolm Brogdon czy Derrick White. Każdy z nich może odmienić losy spotkania, o ile zajdzie taka potrzeba. Możliwość rotowania składem jest w tym momencie na wagę złota. Joe Mazzulla nie musi się martwić o zmęczenie swoich liderów, mając do dyspozycji wartościowych zmienników. Czy Bostończycy wykorzystają dziś swoją silną ławkę?
Miami Heat zaskakuje nas w tegorocznym NBA Play-offs! Najpierw udało im się wyrzucić za burtę faworytów do tytułu – Milwaukee Bucks! To wszystko w pięciu pojedynkach! W drugiej rundzie na przeszkodzie stanęło New York Knicks, które jednak zostało odesłane z kwitkiem w sześciu spotkaniach. Nie ma Miami Heat bez Jimmy’ego Butlera! Michael Jordan naszych czasów prowadzi swój zespół przez kolejnych rywali. Jego niesamowita lekkość w grze jest czymś wyjątkowym. Nawet podczas porażki widać na jego twarzy uśmiech, jak gdyby cieszył się, że następnym razem będzie mógł wejść na swój najwyższy poziom. Podczas bańki Jimmy sprzedawał w Orlando kawę, a w tym sezonie może spokojnie sprzedać Bostończykom bilet do domu! Erik Spoelstra może czuć jednak obawy. Jego zespół nie ma aż tak solidnej ławki rezerwowych. Ba! Nawet pierwsza piątka jest na dużo niższym poziomie aniżeli ich finałowych rywali. Koszykarze Miami mają jednak ogromną siłę woli i walki o mistrzowski pierścień. Kilku graczy ma coś do udowodnienia w świecie NBA i mówię tutaj o tych mniej znanych graczach, którzy swoją szansę w NBA dostali dopiero na Florydzie. Czy Miami Heat zaskoczy nas po raz kolejny? Przypominam, że inne ciekawe zakłady na dziś lub jutro znajdziecie w zakładce typy dnia!
Co typuję w tym spotkaniu?
Skorzystam dziś z BetBuildera, który pozwala na łączenie kilku różnych zakładów z jednego spotkania! W pierwszej kolejności celuję w minimum jeden przechwyt Jimmy’ego Butlera! Skąd taki pomysł? Nasz bohater z okładki w sezonie zasadniczym średnio zdobywał niecałe dwa przechwyty na mecz. W trakcie NBA Play-offs ta średnia praktycznie się nie zmieniła! W dziesięciu rozegranych dotychczas spotkań Jimmy zainkasował aż siedem overów, za każdym razem zdobywając przynajmniej dwa przechwyty! W czterech ostatnich pojedynkach w sezonie regularnym z Bostonem Celtics udało mu się zainkasować dokładnie cztery overy! Patrząc już tylko i wyłącznie na NBA Play-offs możemy odnotować aż dziewięć overów w ostatnich dziesięciu konfrontacjach! Bostończycy w postseason popełniają sporo błędów. Średnio pozwalają rywalom na nieco ponad siedem przechwytów, co jest najwyższym wynikiem z całej pozostałej trójki! W moim odczuciu pierwszy mecz serii powinien przynieść nam sporo emocji, ale również nieco błędów z obu stron. Wydaję mi się, że jeden przechwyt Jimmy’ego Butlera nie powinien dziś być problemem. Z pewnością można nawet pokusić się o dwa steale, lecz taki typ już jedynie na własną odpowiedzialność. Zdecydowanie wolę zagrać najniższą możliwą linię, która idealnie komponuje się w zakład w BetBuilderze!
Dorzucam do tego minimum dwanaście punktów, zbiórek oraz asyst Derricka White’a! Skąd taki pomysł? Rezerwowy Bostonu Celtics z pewnością ma za sobą nieco gorsze dni, które mocno były spowodowane ograniczonymi minutami. Dwukrotnie spędził na parkiecie mniej niż dwadzieścia minut, tym samym notując jeden underowy wynik statystyczny. Mimo wszystko Derrick White w całym sezonie pokrywał dzisiejszy próg w blisko 80% przypadkach! Warto odnotować, że zawodnik Koniczynek rozegrał do tej pory w NBA Play-offs trzynaście pojedynków, w których zaliczył dziesięć overów na poziomie dwunastu P+R+A! W większości udawało mu się pokryć linię samymi punktami, co z pewnością dziś jest jak najbardziej realne. Derrick White w tym sezonie zainkasował dwanaście punktów, zbiórek oraz asyst w każdej konfrontacji z Miami Heat! Trzykrotnie pokrył linię samymi oczkami, zdobywając kolejno piętnaście, trzynaście oraz dwadzieścia trzy punkty! W moim odczuciu kluczowe będą dziś minuty na parkiecie White’a. Rozpoczęcie serii jest idealnym momentem, by nasz bohater kuponu spędził na placu boju nieco więcej niż dwadzieścia minut, co z pewnością powinno przynieść mu over statystyk. Mam nadzieję, że Derrick nie wypali się dziś za szybko rzutowo i dołoży od siebie kilka ważnych kluczowych podań oraz zbiórek! Oczywiście można nieco podnieść próg, ale to już jedynie na własną odpowiedzialność!
NBA: Boston Celtics vs Miami Heat
- BOSTON CELTICS
- MIAMI HEAT
Na koniec dorzucam zakład, który pojawił się już wczoraj, tylko z nieco wyższą linią. Celuję w tym momencie w powyżej 99,5 punktów obu ekip! Skąd taki pomysł? Zaczynamy serię, więc możemy spodziewać się wszystkiego! Wspomniałem już wczoraj, że nie ma drużyn w NBA, której średnie byłyby poniżej tego poziomu. Obie ekipy pozwalają w NBA Play-offs na minimum sto osiem punktów. Sami w tym czasie inkasują kolejno sto trzynaście punktów w przypadku Miami Heat oraz sto piętnaście w przypadku Bostonu Celtics. W tym sezonie obie ekipy spotkały się ze sobą cztery razy. W trzech z nich mogliśmy odnotować overy obu ekip. Jedynie w ostatnim starciu zarówno Miami Heat, jak i Boston Celtics nie potrafiło przebić wytypowanego przeze mnie progu. Warto jednak zaznaczyć, że w zeszłym sezonie NBA Play-offs pierwszy mecz obu ekip zakończył się solidnym overem. Podobnie zresztą jak dwa kolejne starcia. Jak widać, początki serii mogą przynieść nam wysokie wyniki punktowe. Zarówno Miami, jak i Boston notowało po sto punktów w pierwszych pięciu spotkaniach każdej kolejnej serii! Łącznie Miami Heat w NBA Play-offs zainkasowało over w dziesięciu starciach z jedenastu rozegranych. W przypadku Bostonu Celtics możemy mówić o dwunastu overach w trzynastu kolejnych potyczkach! W moim odczuciu możemy się dziś spodziewać walki o każdy punkt od pierwszej syreny. Obie ekipy będą potrzebowały czasu na wyczucie rywala, co z pewnością powinno przynieść nieco wyższy wynik punktowy. Właściwie mogę tutaj przytoczyć słowa z wczoraj. Pierwszy pojedynek w finałowej serii będzie naprawdę emocjonujący. Każda z ekip doskonale wie, że kluczem do sukcesu będzie zdobycie większej ilości punktów od przeciwnika. Sama defensywa może dziś nie wystarczyć, by pokonać rywala. Mam nadzieję, że obie ekipy pokażą się dziś z dobrej skuteczności, co z pewnością powinno wystarczyć do pokonania mojego wyznaczonego progu! Let’s go and good luck!
Fot. z okładki: Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze