Marcus Morris ma patent na Phoenix Suns? Gramy z NBA o 243 PLN
Wczorajszy kupon trafiony! Trzecia z rzędu wygrana niesamowicie mnie cieszy, a jeszcze bardziej wasz stan konta! Blisko 600 PLN na plus w trzech kuponach to solidny profit, który już dziś może jeszcze zostać powiększony. Włodarze ligi przygotowali dla nas jedynie trzy starcia, a wszystko za sprawą zbliżającego się NBA All Star Game! Regularny sezon wznowimy dopiero za tydzień, więc dobrze by było zainkasować jeszcze jakiś plus. Dziś zabiorę was jedynie do słonecznej Arizony, gdzie Phoenix Suns zmierzy się z Los Angeles Clippers! Czy Słońca po wymianie zyskały więcej blasku? Czy podopieczni Tyronna Lue mogą powalczyć o zwycięstwo? Kto podbije dziś Talking Stick Resort Arena? Przekonamy się już jutro nad ranem, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą koszykarską analizę! Let’s go!
Phoenix Suns – Los Angeles Clippers: typy i kursy bukmacherskie (17.02.2023)
Bilans Phoenix Suns: 32-27
Ostatni dzień zmagań przed Weekendem Gwiazd NBA, więc już czuć w powietrzu krótki urlop oraz nieco mniej intensywne treningi. Sześć ekip musi jeszcze poczekać z odpoczynkiem i powalczyć o kolejne zwycięstwo do kolekcji. Z pewnością każda z ekip chciałaby zainkasować dziś wygraną, lecz połowa drużyn obejdzie się jedynie smakiem. Podopieczni Monty’ego Williamsa to w moim odczuciu delikatni faworyci dzisiejszego pojedynku w Talking Stick Resort Arena. Słońca w sumie szybko awansowały na czwartą pozycję w konferencji zachodniej, choć trzeba pamiętać, że różnice bilansów na zachodnim wybrzeżu są naprawdę niewielkie. Jeszcze nie zobaczymy dziś nowego nabytku – Kevina Duranta, który ma wrócić do gry na pojedynek z Oklahomą City Thunder. Wymiana Phoenix Suns z Brooklynem Nets zmusiła włodarzy klubu z Arizony do poszukania alternatyw na rynku wolnych agentów, by nieco pogłębić skład, który został mocno ograniczony. W tej sytuacji do zespołu dołączył Terrence Ross, który nie tak dawno reprezentował barwy Orlando Magic. Monty Williams będzie mógł dziś skorzystać z identycznych zawodników, co podczas kilku ostatnich starć, w których udało im się zainkasować kilka ważnych zwycięstw. Słońca w sześciu kolejnych pojedynkach przegrali zaledwie raz, co jest naprawdę dobrym wynikiem podopiecznych Monty’ego Williamsa!
Ostatni pojedynek Phoenix Suns to pewne zwycięstwo nad Sacramento Kings! Rywale tak naprawdę nadążali za dzisiejszymi gospodarzami jedynie przez pierwsze piętnaście minut meczu. Od połowy drugiej kwarty ekipa prowadzona przez Monty’ego Williamsa nie oddała prowadzanie ani na jedną sekundę. Warto zaznaczyć świetną skuteczność Słońc, która wyniosła aż 56% z gry! Nie byłoby sukcesu, gdyby nie Chris Paul i jego rewelacyjne double double. CP3 popisał się aż siedemnastoma punktami, pięcioma zbiórkami oraz dziewiętnastoma asystami! Aż osiem kluczowych podań zainkasował w dziewięć minut pierwszej kwarty! Devin Booker zainkasował dzięki niemu aż trzydzieści dwa oczka, pięć reboundów oraz dwa kluczowe podania. Kolejne świetny występ dopisał do swojego konta Deandre Ayton, który również popisał się double double. Środkowy ekipy z Arizony zdobył dwadzieścia dziewięć punktów, jedenaście zbiórek oraz dwie asysty. Dziewiętnaście oczek wpadło na konto Josha Okogiego, który zebrał jeszcze sześć piłek oraz rozdał trzy kluczowe podania. Czy Phoenix Suns zainkasuje dziś trzecie zwycięstwo z rzędu? Pamiętajcie, by skorzystać z kodu promocyjnego Forbet, by w pełni cieszyć się z ciekawych zakładów na najlepszą koszykarską ligę świata!
Bilans Los Angeles Clippers: 32-28
Podopieczni Tyronna Lue plasują się na zachodnim wybrzeżu tuż za dzisiejszymi rywalami! Piąta ekipa konferencji wschodniej w dalszym ciągu walczy o bezpośredni awans do tegorocznego postseason. Ekipa z Miasta Aniołów odpiera ataki rywali, co pomaga im utrzymać się jak na razie na bezpiecznej pozycji. Zachód jest niezwykle wyrównany i wspominam o tym już nie pierwszy raz. Każda drużyna musi się liczyć z faktem, że każda porażka może z automatu zakończyć się utratą obecnej pozycji w kolejce do NBA Play-offs. Los Angeles Clippers wygrało trzy z pięciu kolejnych spotkań. Nie potrafili jak dotąd pokonać Phoenix Suns, z którymi mierzyli się w tym sezonie już dwa razy. Tyronn Lue może zatem czuć szacunek do rywali, którzy nie wyglądają na obolałych po końcowej fazie trade deadline. Podczas dzisiejszego pojedynku w Talking Stick Resort Arena nie zobaczymy Normana Powella, co jest sporym utrudnieniem dla przyjezdnych z Los Angeles.
W ostatnim pojedynku Los Angeles Clippers zainkasowało cenne zwycięstwo nad Golden State Warriors. Obrońcy tytułu pozwolili rywalom na naprawdę sporą ilość prób, która w ponad połowie przypadków zakończyła się punktami. Wygrana Clipps to zasługa nieco większego zaangażowania, zespołowości oraz mniejszej ilości błędów własnych. Trzydzieści trzy punkty zainkasował Kawhi Leonard, który dopisał w tym meczu jeszcze siedem zbiórek oraz cztery asysty. Akompaniował mu wielki nieobecny, czyli Norman Powell, który popisał się dwudziestoma czteroma oczkami oraz trzema reboundami. Dwadzieścia punktów zainkasował Paul George, który zebrał jeszcze dwie piłki oraz rozdał osiem asyst. Terance Mann zdobył tego wieczoru szesnaście oczek, pięć reboundów oraz sześć kluczowych podań. Ivica Zubac dołożył od siebie jeszcze dziesięć punktów, dwie zbiórki oraz trzy asysty. Czy Los Angeles Clippers wygra po raz pierwszy w tym sezonie z ekipą prowadzoną przez Monty’ego Williamsa? Przypominam o bonusie Forbet, dzięki któremu można pograć dzisiejsze typy NBA bez ryzyka do 1200 PLN!
1200 zł bez ryzyka (zwrot na konto bonusowe) + 100% do 2080 zł od 2. depozytu + 30 dni bez podatku!
Co typuję w tym spotkaniu?
Długo myślałem, w jakiej konfiguracji ustawić moją dzisiejszą propozycję. Skończyło się na najbezpieczniejszej opcji, która składa się z aż czterech różnych zakładów. W przeszłości trafiałem już takie typy, więc jestem dobrej myśli! W pierwszej kolejności celuję w minimum dziewięć punktów Marcusa Morrisa! Skąd taki pomysł? Ponad 80% występów zawodnika Los Angeles Clippers zakończyło się overowym rezultatem. Ostatnie spotkania w wykonaniu Marcusa nie były idealne. W pięciu kolejnych pojedynkach zainkasował jedynie dwa overy i dwukrotnie nie zdobył więcej niż dwa oczka. Mimo wszystko warto dziś zwrócić uwagę na podopiecznego Tyronna Lue, który może dziś wyciągnąć asa z rękawa. Morris kręci niesamowite liczby pod nieobecność Normana Powella! W tym sezonie jedynie raz w dziewięciu występach nie pokrył dzisiejszego progu, gdy na parkiecie brakowało wspomnianego rozgrywającego. W pięciu ostatnich takich pojedynkach inkasował kolejno: dziewiętnaście, trzynaście, dwanaście, czternaście oraz dziesięć oczek! W dodatku odpowiada mu matchup w postaci Phoenix Suns, którym wbił w tym sezonie dwadzieścia dwa oraz czternaście punktów! Zawodnicy Monty’ego Williamsa powinni dziś skupić się na Kawhim Leonardzie oraz Paulu George’u, co z pewnością przyniesie nieco więcej miejsca na próby rzutowe dla Marcusa Morrisa. Warto podkreślić, że Phoenix Suns pozwala na szósty najwyższy wynik punktowy zawodników będących trzecią czy czwartą opcją, do których przecież zalicza się nas dzisiejszy bohater. W moim odczuciu zawodnika LAC spokojnie zainkasuje dziś dwucyfrowy wynik, a być może skończy spotkanie z dorobkiem podobnym do wczorajszego Kelly’ego Olynyka, którego próg był równie nisko ustawiony.
Dorzucam do tego minimum jedną trójkę Kawhiego Leonarda! Skąd taki pomysł? Zawodnik LAC nie jest najważniejszym strzelcem zza łuku w swojej drużynie, ale w pewnych momentach po prostu nie odmawia! 75% wszystkich występów Kawhiego zakończyło się w tym sezonie overem! W dwudziestu pięciu pojedynkach pokrył linię aż dwadzieścia dwa razy! Kawhi trafią przynajmniej jeden celny rzut zza łuku nieprzerwanie od ośmiu spotkań, zdobywając kolejno: dwie, pięć, trzy, jedną, jedną, trzy, jedną oraz aż siedem trójek! W piętnastu ostatnich konfrontacjach z Phoenix Suns popisał się trzynastoma overami, choć jego ostatnie dwa undery miały miejsce w niedalekiej przeszłości. Kawhi Leonard w tym sezonie jeszcze nie zdobył trójeczki przeciwko dzisiejszym rywalom. Wystąpił jedynie raz i to zaledwie przez dwadzieścia minut. Dziś zdecydowanie pogra więcej, a w dodatku częściej będzie próbował swoich prób rzutowych. Warto podkreślić, że w ostatnich tygodniach to właśnie Kawhi jest najjaśniejszą postacią swojego zespołu! Mam nadzieję, że Leonard nie zawiedzie nas swoją skutecznością i spokojnie trafi przynajmniej raz zza łuku!
NBA: Phoenix Suns vs Los Angeles Clippers
- PHOENIX SUNS
- REMIS
- LOS ANGELES CLIPPERS
Trzeci zakład jest wam już dobrze znany, w końcu skorzystałem z tej opcji dokładnie dwa dni temu przy okazji poprzedniej analizy z udziałem Phoenix Suns! Ponownie celuję w minimum dwie asysty Chrisa Paula w pierwszych dwunastu minutach! Skąd taki pomysł? W starciu z Sacramento Kings CP3 popisał się aż ośmioma asystami, co jest wręcz nieprawdopodobnym rezultatem! Przypomnę kilka faktów, które się nie zmieniły od czasu poprzedniej analizy. Chris Paul to gracz Phoenix Suns, który jest najczęściej przy piłce! W dziesięciu kolejnych pojedynkach inkasował średnio ponad trzy kluczowe podania w pierwszych dwunastu minutach, zdobywając przy tym dziewięć overów! Ostatnie sześć starć to kolejno: cztery, trzy, trzy, dwie, trzy oraz osiem asyst! W Arizonie w dalszym ciągu brakuje Camerona Payne’a, który mógłby zmniejszyć liczbę minut Chrisa Paula w pierwszej kwarcie. CP3 świetnie odnajduje się w grze z Deandre Aytonem oraz Devinem Booker. Całą trójkę podziwiamy już od kilku lat, lecz ich współpraca na parkiecie zaskakuje nas z każdym kolejnym występem. Rozgrywający Phoenix Suns w tym sezonie zainkasował przeciwko Los Angeles Clippers kolejno: cztery oraz zero asyst. Warto jednak podkreślić, że w sześciu kolejnych konfrontacjach z LAC udało mu się pokryć linię aż pięć razy! W moim odczuciu Słońca ruszą do ataku od pierwszej minuty i jeżeli skuteczność kolegów Chrisa Paula nie będzie odbiegała od sezonowych średnich, to z pewnością zobaczymy over asyst rozgrywającego Phoenix Suns! Być może nie będzie tak spektakularny, jak w przypadku pojedynku z Sacramento Kings, lecz z pewnością zazieleni nam kupon!
Na sam koniec dorzucam dość nietypowy jak dla mnie typ, czyli poniżej 120,5 punktów Los Angeles Clippers! Skąd taki pomysł? Phoenix Suns pozwala rywalom średnio na 111 oczek, a na własnym parkiecie ta średnia schodzi do zaledwie 109 punktów! Co ważne, Słońca nie straciły w pojedynku z Los Angeles Clippers stu dwudziestu jeden oczek już od osiemnastu pojedynków, wliczając w to spotkania z fazy play-offs. Warto zwrócić uwagę, że podopieczni Monty’ego Williamsa w dziesięciu ostatnich starciach jedynie raz pozwolili na solidny over przeciwników. LAC to czwarta najgorsza ofensywa w lidze, która średnio zdobywa 111 punktów. Mimo wszystko udało im się zainkasować ponad 120 oczek w czterech z dziesięciu kolejnych pojedynkach. Dziś jednak nie powinni zbliżyć się do proponowanego progu, w końcu w tym sezonie zostali zatrzymani dwukrotnie na 95 punktach! W moim odczuciu dziś z pewnością LAC przekroczy dziś trzycyfrowy poziom, lecz nie na tyle, by zagrozić dzisiejszemu kuponowi! Let’s go and good luck!
fot. z obrazka: Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze