Kto wywalczy ostatnie miejsca w NBA Play-offs? Gramy o 365 PLN
To już dziś! Nadchodzi najważniejszy mecz dla czterech drużyn w tegorocznym sezonie zasadniczym. Przed nami ostatnie dwa starcia w turnieju play-in, które wyłonią szczęśliwców do gry w postseason. Phoenix Suns oraz Miami Heat czekają na swoich przyszłych rywali, którzy będą mieć w pierwszej rundzie naprawdę okazję do sprawdzenia się przeciwko najlepszym ekipom konferencji zachodniej oraz wschodniej. W pierwszej kolejności wybierzemy się do Cleveland, gdzie Cavaliers powalczą z Atlantą Hawks. Na koniec zobaczymy co słychać w Mieście Aniołów, gdzie Los Angeles Clippers zmierzy się z New Orleans Pelicans! Kto wywalczy ostatnie miejsce w play-offach? Który gracz poprowadzi swój zespół do zwycięstwa? Czy będziemy świadkami dwóch równych widowisk? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą analizę! Let’s go!
Cleveland Cavaliers – Atlanta Hawks: typy i kursy bukmacherskie (16.04.2022)
Bilans Cleveland Cavaliers: 44-38
Zaczynamy prawdziwą walkę o ostatnie miejsce w tegorocznych play-offach NBA! Kawalerzyści mają szczęście, że mogą po porażce po raz kolejny przystąpić do walki o upragniony postseason, a wszystko za sprawą nieco lepszego bilansu aniżeli w przypadku ich dzisiejszych rywali. Zawodnicy Johna Blaira Bickerstaffa przegrała pierwszy mecz turnieju play-in z Brooklynem Nets. Dziś zmierzą się z drużyną Atlanty Hawks, z którymi w tym sezonie w czterech pojedynkach wygrali zaledwie raz! W dodatku dyspozycja Kawalerzystów nieco odstaję w porównaniu do początkowej fazy sezonu, gdzie potrafili wygrać nawet kilka spoktań z rzędu. W pięciu ostatnich meczach wygrali jedynie raz, wykorzystując mocne osłabienie w drużynie Milwaukee Bucks. Dziś na parkiecie w Rocket Mortgage Fieldhouse naj prawdopodobnie w końcu zobaczymy Jarretta Allena, choć do czasu spotkania wszystko może jeszcze się wydarzyć. Zagramy dziś w Forbet, gdzie skorzystamy z BetArchitekta, który pozwala na łączenie różnych zakładów z jednego spotkania. Zachęcam do sprawdzenia opinii na temat właśnie tego bukmachera!
W starciu z Brooklynem Nets Kawalerzyści przegrali trzynastoma oczkami. Zdecydowanie oddali inicjatywę rywalom, którzy wykorzystali każdy możliwy błąd Cavs. W dodatku przez calutkie spotkanie podopieczni Johna Blaira Bickerstaffa nie wyszła na prowadzenie ani na sekundę! Pod każdym względem Cleveland Cavaliers było po prostu gorsze, więc porażka z Brooklynem Nets jak najbardziej zasłużona. Najlepszy w barwach dzisiejszych gospodarzy w starciu z Siatkami okazał się Darius Garland, który zainkasował aż trzydzieści cztery punkty, jedną zbiórkę oraz pięć asyst. Akompaniował mu Evan Mobley, który popisał się dziewiętnastoma oczkami, siedmioma reboundami oraz dwoma kluczowymi podaniami. Kevin Love popisał się kolejnym double double. Tym razem doświadczony gracz Cavs zapisał na swoim koncie czternaście punktów oraz trzynaście zbiórek. Lauri Markkanen zdobył trzynaście oczek oraz zebrał cztery piłki. Wynik dwucyfrowy uzyskał jeszcze Caris LeVert, który popisał się dwunastoma punktami, siedmioma zbiórkami oraz siedmioma kluczowymi podaniami. Bliski double double był nawet Rajon Rondo, który wbił Nets siedem oczek oraz dziewięć asyst. Czy własny parkiet pomoże dziś Kawalerzystom w walce o ostatnie miejsce w postseason na wschodnim wybrzeżu?
Bilans: Atlanta Hawks: 43-39
Jastrzębie musiały wygrać półfinał z Charlotte Hornets, by znaleźć się dziś w finale z Cleveland Cavaliers. Na całe szczęście podopieczni Nate’a McMillana wykonali swój plan i to w dodatku w rewelacyjnym stylu. Atlanta Hawks w ostatnich tygodniach gra naprawdę dobry basket. W pełni wykorzystują swój potencjał, choć brakuje w zespole świeżej krwi, która wprowadzi nutkę nonszalancji. Jastrzębie w pięciu ostatnich spotkaniach wygrali trzy razy, przegrywając jedynie z Miami Heat oraz Toronto Raptors. Warto zauważyć, że dzisiejsi goście mają świetny bilans z Kawalerzystami. Wygrali oni aż trzy z czterech spotkań i to na dodatek wszystkie trzy w tym kalendarzowym roku! W dzisiejszym spotkaniu nie zobaczymy Lou Williamsa oraz Johna Collinsa. Niepewny występu jest również Bogdan Bogdanović oraz Chaundee Brown.
W starciu z Charlotte Hornets zobaczyliśmy najlepszą wersję Atlanty Hawks! Zwycięstwo prawie trzydziestoma oczkami w turnieju play-in robi wrażenie! Pod każdym względem Jastrzębie były po prostu lepsze. Byli skuteczniejsi, częściej zbierali piłki pod koszem, grali bardziej zespołowo, a w dodatku popełnili mniej błędów własnych. Świetne zawody rozegrał Trae Young, który zdobył aż dwadzieścia cztery punkty, trzy zbiórki oraz jedenaście asyst. W punktowaniu akompaniował mu De’Andre Hunter, który zapisał na swoim koncie dwadzieścia dwa oczka, siedem reboundów oraz dwa kluczowe podania. Danilo Gallinari zainkasował osiemnaście punktów, trzy zbiórki oraz dwie asysty. Clint Capela popisał się double double! Tym razem zdobył piętnaście oczek, siedemnaście reboundów oraz trzy kluczowe podania. Kevin Huerter zapisał na swoim koncie trzynaście punktów, pięć zbiórek oraz cztery asysty. Tyle samo oczek zdobył Bogdan Bogdanović. Czy Jastrzębie przelecą się po Cleveland i zameldują się w tegorocznych play-offach?
Co typuję w tym spotkaniu?
W pierwszej kolejności celuję w poniżej 9,5 asyst Dariusa Garlanda! Skąd taki pomysł? Przede wszystkim Jastrzębie to praktycznie najgorszy możliwy match up dla rozgrywającego Cleveland Cavaliers! W całej karierze lider Cavs nie przekroczył ośmiu kluczowych podań przeciwko Atlancie Hawks. W dodatku Darius w pięciu ostatnich starciach jedynie raz przebił dzisiejszy próg, osiągając dziesięć asyst. Warto również zauważyć, że John Blair Bickerstarff w końcu może korzystać z Carisa LeVerta oraz Rajona Rondo. Obaj zawodnicy lubią kontrolować piłkę i mogą spokojnie odebrać kilka asyst naszemu bohaterowi zakładu. Warto odnotować, że Garland grając z Rondo, w dziesięciu poprzednich pojedynkach zaliczył zaledwie trzy overy! Wydaję mi się, że dziś głównym celem Garlanda będzie zdobywaniu punktów, co przełoży się na nieco mniejszą ilość asyst. W dodatku Jastrzębie pokazały się ze świetnej strony w pierwszym meczu turnieju play-in, gdzie żaden zawodnik rywali nie przekroczył progu 9,5 kluczowych podań.
Dokładamy do tego minimum jedną celną trójkę Danilo Gallinariego! Skąd taki pomysł? Włoch w tym sezonie średnio zdobywał 1,7 trójki na mecz, przy skuteczności prawie czterdziestu procent. Nasz bohater w dwudziestu kolejnych spotkaniach jedynie raz nie trafił przynajmniej jednego rzutu zza łuku i co ciekawe miało to miejsce z Cleveland Cavaliers! Oczywiście był to wypadek przy pracy naszego bohatera, który wtedy zdobył jedynie cztery oczka. Dziś zobaczymy zawodnika Atlanty Hawks w pierwszym składzie, co przełoży się na zdecydowanie więcej minut. Obstawiam, że Włoch spędzi na parkiecie minimum pół godziny, a w tym czasie na pewno odda przynajmniej jeden celny rzut zza łuku przeciwko Kawalerzystom!
Chcesz więcej typów z koszykówki?
Dołącz do Typy NBA – Zagranie na koszykówkę!
Los Angeles Clippers – New Orleans Pelicans: typy i kursy bukmacherskie (16.04.2022)
Bilans Los Angeles Clippers: 42-40
Nowe życie w Mieście Aniołów! Clippersi stoją przed szansą awansu do postseason, choć przez prawie cały sezon grali bez swoich dwóch liderów. Na całe szczęście Paul George wrócił do żywych, a Kawhi Leonard może być gotowy do gry na późniejsze spotkania w play-offach! Podopieczni Tyronna Lue z hukiem zakończyli zmagania w sezonie zasadniczym. W samej końcówce wygrali aż pięć spotkań z rzędu, dzięki czemu zameldowali się w gronie ekip walczących o potseason poprzez turniej play-in. Na ich drodze stanęła jednak ekipa Minnesoty Timberwolves, która zainkasowała nie tylko zwycięstwo, a przede wszystkim awans do play-offów. W barwach LAC nie zobaczymy dziś Kawhiego Leonarda oraz Jasona Prestona. Niepewny występu jest Luke Kennard. Z dzisiejszym rywalem gospodarze dzisiejszego finału grali cztery razy, z czego wygrali jedynie raz!
W starciu o awans do postseason ekipa Tyronna Lue odniosła porażkę z Wilkami z Minnesoty. Dzisiejsi gospodarze mają jednak szczęście, że mogą powalczyć o play-offy jeszcze raz, tym razem z New Orleans Pelicans. W pojedynku z Timberwolves zabrakło przede wszystkim spokoju na linii rzutów wolnych oraz walki pod koszem. Rywale zdominowali deskę, zbierając aż dziesięć piłek więcej. Najlepszy w barwach LAC okazał się Paul George, który zdobył aż trzydzieści cztery punkty, siedem zbiórek oraz pięć asyst. Akompaniował mu Reggie Jackson, który wbił rywalom siedemnaście oczek, siedem reboundów oraz pięć kluczowych podań. Norman Powell popisał się szesnastoma punktami oraz trzema zbiórkami. Monte Morris zanotował na swoim koncie dokładnie dwanaście oczek. Reszta zespołu nieco poniżej oczekiwań. Czy Los Angeles będzie miało swojego reprezentanta w dalszej części sezonu?
Bilans New Orleans Pelicans: 36-46
Jestem w delikatnym szoku, że New Orleans Pelicans w dalszym ciągu mają szansę na awans do postseason! NOP wyeliminowało po drodze do dzisiejszego finału San Antonio Spurs. W dzisiejszym starciu zmierzą się z Los Angeles Clippers, z którymi mają naprawdę solidny bilans w tym sezonie. Goście ograli LAC aż trzy razy, choć w ostatnim starciu musieli uznać wyższość podopiecznych Tyronna Lue. W dalszym ciągu na parkiecie nie zobaczymy Ziona Williamsona, który na pewno byłby ogromnym wzmocnieniem w dzisiejszym pojedynku.
Zwycięstwo nad San Antonio Spurs przyszło całkiem łatwo. Podopieczni Williego Greena już pod koniec pierwszej kwarty wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do ostatniej syreny. W pewnym momencie prowadzili nawet dwudziestoma oczkami, choć rywale w ostatniej kwarcie odrobili siedem punktów. Najlepszy na parkiecie w barwach NOP okazał się CJ McCollum, który zdobył trzydzieści dwa oczka, zebrał sześć piłek oraz rozdał siedem asyst. Akompaniował mu Brandon Ingram, który zainkasował dwadzieścia siedem punktów, pięć reboundów oraz pięć kluczowych podań. Jonas Valanciunas zapisał na swoim koncie dwadzieścia dwa oczka, czternaście zbiórek oraz trzy asysty. Herbert Jones zdobył przeciwko SAS dokładnie dwanaście punktów, pięć reboundów oraz trzy kluczowe podania. Tyle samo oczek zainkasował Jose Alvarado. Czy Pelikany mają szansę na awans do tegorocznych play-offów?
Co typuję w tym spotkaniu?
W pierwszej kolejności skuszę się na zakład związany z Jonasem Valanciunasem! Typuję, że Litwin nie przekroczy dziś 20,5 punktów! Skąd ten pomysł? Środkowy New Orleans Pelicans zaskoczył mnie w ostatnim starciu swoją skutecznością. Wydaję mi się jednak, że dziś będzie miał zdecydowanie ciężej na desce, co przełoży się na mniejszą ilość punktów. Przede wszystkim Jonas w dziesięciu ostatnich pojedynkach zainkasował jedynie dwa overowe spotkania! W międzyczasie zagrał w starciu z Los Angeles Clippers, gdzie zdobył zaledwie osiem oczek. Valanciunas nie jest w tym momencie pierwszym ofensywnym wyborem Williego Greena. Zdecydowanie jest numer trzy w hierarchii zdobywania punktów, co jest widoczne po przybyciu CJ’a McColluma do zespołu. Liczę, że Litwin otrzyma dziś od trenera nieco więcej zadań defensywnych i nie będzie się skupiał na zbyt częstym punktowaniu. Warto również zauważyć, że Jonas Valanciunas w zeszłym roku w play-offs nie przebił ani razu progu dwudziestu oczek!
Dokładam do Jonasa zakład związany z kolejnymi trójkami. Tym razem celuję w minimum trzy celne rzuty zza łuku Paula George’a! Skąd taki pomysł? Lider Los Angeles Clippers w trzech ostatnich pojedynkach przeciwko NOP bez problemu ładował minimum trzy trójki! W dodatku w tym miesiącu zainkasował aż pięć celnych trafień zza łuku w starciu z Pelikanami! Paul skupia się w głównej mierze na rzutach trzypunktowych. W starciu z dzisiejszym rywalem będzie miał niezwykle ciężko przedostać się pod kosz, więc rzuty z dystansu powinny pojawić się w jego przypadku bardzo często. Paul George w pięciu ostatnich pojedynkach aż trzy razy zainkasował minimum trzy trójki! W każdym przypadku nie schodził poniżej pięciu celnych rzutów zza łuku na mecz! Dwa razy nasz bohater kuponu nie pokrył linii, lecz wtedy po prostu miał słabszy dzień i za każdym razem trafiał jedynie dwie trójki. Po powrocie lider Los Angeles Clippers oddaje średnio osiem prób zza łuku! Liczę, że skuteczność Paula George’a dziś nie spadnie poniżej jego średniej, co powinno zapewnić nam trafiony typ. W dodatku stawka spotkania jest naprawdę wysoka, więc lider LAC na pewno weźmie ciężar gry na swoje barki. Powodzenia!
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Fot. z okładki: Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze