Wygrane złotówki na sam koniec majówki? Gramy Premier League o 228 PLN!

Piłkarze Liverpoolu po zdobytym golu

Kwiecień udało się zakończyć z bardzo dobrym wynikiem ponad 700 PLN na plusie! Mam nadzieję, że równie dobrze rozpoczniemy nowy miesiąc i że na koniec majówki portfele staną się nieco grubsze! Oczywiście na tapet biorę dzisiaj moją ulubioną Premier League, w której to odbędą się 2 spotkania. Wpierw powiemy sobie o rywalizacji Liverpoolu z Fulham, a następnie zajmiemy się starciem Manchesteru City z West Hamem. Zapraszam więc do lektury.

Liverpool – Fulham

Zacznijmy zatem od spotkania na Anfield Road, które to może umocnić Liverpool na 5. pozycji w Premier League. W skutek 4 wygranych z rzędu, ekipa Jurgena Kloppa dała sobie nadzieję na jakkolwiek pozytywny finisz kampanii, chociaż szanse na zakwalifikowanie się do Champions League są raczej iluzoryczne. Nie zmienia to jednak faktu, że w ostatnich potyczkach oglądaliśmy Liverpool z początków pracy Niemca w Anglii. Strzelić o jedną bramkę więcej od przeciwnika. Właśnie taki przebieg miała rywalizacja z Tottenhamem, którą The Reds wygrali w dramatycznych okolicznościach 4:3. Podobnie było tydzień wcześniej, kiedy to beniaminek z Nottingham strzelił na Anfield 2 bramki, ale to gospodarze wygrali 3:2. Bardzo dobra forma ofensywy i powrót kluczowych graczy takich jak Jota, Diaz, czy Thiago przysłania nieco kiepską formę obrony, która ostatnimi czasy popełnia masę błędów i traci wiele goli na własne życzenie. Przesunięcie Trenta Alexandra-Arnolda do środka pomocy jest korzystne jeżeli chodzi o rozgrywanie akcji, ale wprowadza niebezpieczeństwo, jeżeli rywale potrafią skutecznie kontrować…

A właśnie taką strategię na środowe zawody przyjmie najpewniej Fulham, który to beniaminek przed kilkoma dniami sprawił poważne problemy Manchesterowi City. O ile Londyńczycy przegrali z mistrzami kraju 1:2, o tyle szczególnie w 2. połowie wiele razy zagroził defensywie rywali i był bliski wyrównania i urwania sensacyjnego punktu. W ekipie Fulham dalej brakuje Alexadra Mitrovicia, którego z mocno średnim skutkiem zastępuje w ataku Carlos Vinicius. Mimo to The Cottagers potrafią groźnie atakować i strzelać bramki najmocniejszym ekipom ligi. Fulham urywało już punkty czołówce, a jeżeli przegrywało, to zwykle minimalnie, czyli różnicą jednego gola. Co prawda beniaminek de facto nie ma już o co grać, lecz na pewno przyjedzie na Anfield, by postraszyć Liverpool groźnymi kontrami i postarać się sprawić radość swoim fanom. Przypomnijmy, że obydwa kluby mierzyły się ze sobą już w 1. kolejce na Craven Cottage i wówczas The Reds uzyskali mocno szczęśliwy remis 2:2. Jak będzie tym razem?

Premier League: Liverpool – Fulham

kto wygra mecz?
Liverpool 60%
remis 40%
Fulham 0%
5+ Głosy
Oddaj swój głos:
  • Liverpool
  • remis
  • Fulham

 

Statystyki:

  • Liverpool zajmuje 5. miejsce w lidze, ma na koncie 56 punktów.
  • The Reds w 5 poprzednich kolejkach uzyskali 13 punktów (4 wygrane i 1 remis).
  • BTTS miał miejsce przy okazji 5 ostatnich starć podopiecznych Jurgena Kloppa.
  • Fulham jest na 10. lokacie w lidze, zdobyło dotychczas 45 oczek.
  • Beniaminek w 5 poprzednich kolejkach zgarnął 6 oczek (2 zwycięstwa i 3 porażki).
  • Piłkarze Marco Silvy notowali BTTS w 3 z 5 niedawnych gier.
  • Jesienne spotkanie tych ekip zakończyło się remisem 2:2.

Podsumowanie:

Ostatnie spotkania z udziałem Liverpoolu były bardzo ciekawymi widowiskami, a ich bohaterowie szli na wymianę ciosów i popełniając sporo błędów w defensywie, strzelali zwykle o jedną bramkę więcej, aniżeli przeciwnik. Nottingham, które jest najgorszą ekipą na wyjazdach, było w stanie pokonać Alissona 2-krotnie i to na Anfield, zaś Tottenham wbił The Reds 3 gole w ostatniej kolejce. Spodziewam się więc, że Fulham, które przed kilkoma dniami sprawiło spore problemy Manchesterowi City, również będzie w stanie trafić do siatki! BTTS miał miejsce w 5 niedawnych starciach z udziałem kiepskiego w obronie Liverpoolu i podobnego scenariusza spodziewam się również dzisiaj! Taki typ zagracie za bonus od Go+Bet!

BTTS - tak
Kurs: 1.87
Zagraj!

Manchester City – West Ham

Nim przeniesiemy się na Etihad Stadium, przypomnę tylko o naszych wszystkich typach na Premier League! A przechodząc już do rywalizacji Manchesteru City z West Hamem, jej zdecydowanymi faworytami są oczywiście gospodarze, którzy pomimo trudnego starcia na Craven Cottage, wyrwali komplet punktów i przeskoczyli Arsenal, który na pozycji lidera w tym sezonie spędził blisko 250 dni! Obywatele ostatnimi czasy idą z resztą jak burza i prócz remisu w Monachium, wygrali wszystkie ostatnie 10 gier. W znakomitej dyspozycji jest wielu graczy ofensywnych, a Pep Guardiola z przodu ma problem bogactwa. Jeżeli dodamy do tego fakt, że mistrzowie Anglii zwyciężyli 10 niedawnych potyczek na swoim terenie, zdobywając w nich średnio 3.6 goli na spotkanie, to dojdziemy do wniosku, że przed Łukaszem Fabiańskim stoi dziś arcy trudne zadanie…

A co słychać w obozie West Hamu United? Po kilku niezłych spotkaniach i odskoczeniu od strefy spadkowej, ekipa Młotów ponownie wpadła w lekki dołek i przegrała 2 poprzednie mecze. Klęska z Liverpoolem została poniesiona w mocno kontrowersyjnych okolicznościach, bowiem wydaje się, że sędzia tamtego meczu powinien podyktować karnego dla Londyńczyków w końcówce rywalizacji. Tak się jednak nie stało, a Młoty poległy również na Selhurst Park w niedzielę. Mecz z Crystal Palace był do prawdy fenomenalnym widowiskiem i zakończył się wygraną Orłów w stosunku 4:3. O ile przewaga West Hamu nad strefą spadkową wynosi 4 oczka, o tyle Londyńczycy nie mogą być jeszcze pewni utrzymania, gdyż walka w dolnej połowie tabeli jest bardzo zażarta. Z pewnością w zapewnieniu sobie komfortu pomogłoby zdobycie punktów dzisiejszego wieczora, lecz wydaje się, że misja ta będzie piekielnie trudna do zrealizowania!

Statystyki:

  • Manchester City zajmuje 2. miejsce w stawce, ma na koncie 76 punktów.
  • Obywatele wygrali 10 ostatnich spotkań u siebie i zdobyli w nich w sumie 36 goli.
  • Gol w obu połowach miał miejsce przy okazji 9 z 10 niedawnych gier domowych City.
  • West Ham plasuje się na 15. pozycji w lidze, zdobył dotychczas 34 punkty.
  • Młoty w 10 niedawnych meczach wyjazdowych zaliczyli 4 wygrane, 2 remisy i 4 klęski.
  • Gol w obu połowach został zdobyty w 5 z 10 ostatnich starciach w delegacji West Hamu.

Podsumowanie:

W poprzednich meczach Manchesteru City oglądaliśmy zwykle całą masę bramek – w szczególności, jeżeli spojrzymy na występy mistrzów kraju na swoim terenie. W spotkaniach na Etihad Stadium ma miejsce średnio aż 4.4 goli na 90 minut, a sam Manchester City na przestrzeni 10 niedawnych spotkań u siebie zdobył 36 trafień! W dodatku gol w obu połowach został zdobyty przy okazji 9 z 10 poprzednich gier na Etihad Stadium. Podobnego scenariusza spodziewam się również dziś i uważam, że taki typ będzie dobrym dopełnieniem środowego kuponu. Na koniec przypomnę, że obstawić go możecie w Go+Bet z naszym kodem promocyjnym. Powodzenia!

gol w obu połowach - TAK
Kurs: 1.39
Zagraj!
kupon Premier League 03.05.

fot. Pressfocus

  • Tagi

Zaloguj się aby dodawać komentarze