Wizards zapewnią sobie awans do play-in już dziś? Gramy NBA z kursem 5.82

Przed nami ostatnie trzy dni zmagań w sezonie zasadniczym NBA. Większość zespołów jest już świadoma swoich dalszych losów, lecz w dalszym ciągu pozostało jedno miejsce w play-inach po wschodniej stronie. W walce o dodatkowy turniej pozostały dwie ekipy: Washington Wizards oraz Chicago Bulls. Zdecydowanie w korzystniejszej sytuacji znajdują się gracze ze stolicy, którzy już dziś będą mogli zacząć przygotowania do walki o upragnione play-offy. Przyjrzymy się dziś pojedynkowi właśnie Washington Wizards z Cleveland Cavaliers oraz starciu Golden State Warriors z New Orleans Pelicans. Czy Czarodzieje będą dziś bezlitośni dla rywali? Przekonamy się już w nocy! Pamiętajcie, że możecie skorzystać z bonusu w BETFAN, który oferuje pierwszy zakład bez ryzyka aż do 600 PLN. Miłej lektury!

Załóż konto w BETFAN i graj najwyższy zakład na rynku bez ryzyka do 600 PLN!

(Zwrot na konto bonusowe)

Link aktywujący promocję -> zagranie.com/goto/betfan

BETFAN Zakłady Bukmacherskie na koszulce
BETFAN Zakłady Bukmacherskie na koszulce
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

Bonus 200% od 1. depozytu = potrojenie wpłaty do 450 PLN

oferta z naszym kodem promocyjnym: ZAGRANIE

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
Bonusy:

OD 1. DEPOZYTU: 200% do 450 zł

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Washington Wizards (32-38) vs Cleveland Cavaliers (22-48) (sobota 01:00)

Czarodzieje wyczarowali sobie szansę na play-offy pomimo fatalnego, ujemnego bilansu. Początek sezonu to istna porażka ekipy ze stolicy, którzy nie potrafili zbyt dużo zdziałać zespołowo. Bardzo dobre występy Russella Westbrooka oraz Bradleya Beala nie przynosiły zwycięstw przez bardzo długi okres. Dziś sytuacja jest o niebo lepsza, a sam Russ stał się najlepszym zawodnikiem pod względem osiągnięć triple double w historii NBA! Niesamowita pogoń za czołówką opłacała się i dziś Washington Wizards może dołączyć do Indiany Pacers, Charlotte Hornets oraz Boston Celtics w walce o postseason. Dzisiejszym rywalem ekipy ze wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych będzie Cleveland Cavaliers, które od dłuższego czasu skupia się jedynie na grze młodych zawodników i Kevina Love’a. Czarodzieje w ostatnich dwóch spotkaniach nie potrafili znaleźć sposobu na Atlantę Hawks, która pokonała ich w pierwszym meczu jednym oczkiem, a dwa dni później czterema punktami. Trzeba przyznać, że nieobecność Bradleya Beala była kluczowa w obydwóch starciach. Brakowało paru niekonwencjonalnych wejść pod kosz, a przede wszystkim pewnych rzutów z dystansu. Jego miejsce godnie zastąpił Russell Westbrook, który popisał się 34 punktami, pięcioma zbiórkami i aż piętnastoma asystami! Nie wystarczyło to jednak na pokonanie Jastrzębi, którzy zdecydowanie byli lepszym zespołem pod względem zespołowości. Dla Wizards świetnie rzucała ławka rezerwowych. Daniel Gafford zdobył 16 punktów, cztery zbiórki oraz jedną asystę, Davis Bertans zaliczył występ na poziomie 14 punktów oraz czterech reboundów. Z pierwszej piątki jedynie jeszcze dwóch zawodników przekroczyło poziom dwucyfrowy. Raul Neto okrasił swój udział na parkiecie 14 oczkami, trzema zbiórkami oraz dwoma asystami, a Rui Hachimura popisał się 11 punktami, sześcioma zbiórkami oraz trzema asystami. Czy Russell Westbrook wystarczy, by osiągnąć turniej kwalifikacyjny play-in?

Cleveland Cavaliers niespodziewanie pokonał Boston Celtics w swoim ostatnim występie. Dla wielu była to niespodzianka, lecz wcale to nie był wybitny mecz Cavsów. Celtowie wyeksponowali swoje wszystkie najgorsze cechy z tegorocznego sezonu. To nie może być przypadek, że przegrywają z drużynami pokroju Cavs czy Oklahoma City Thunder! Obie wymienione drużyny od dłuższego czasu przegrywają wszystko, co popadnie. Zasłaniają się kontuzjami, eksperymentują z rotacją składu, szukają ciekawych opcji na przyszły sezon. Bostończycy zagrali fatalnie! Taką defensywą Celtowie nie przejdą play-inów i mówię to z czystym przekonaniem. Dla Cleveland należą się brawa za upokorzenie rywali! Przy okazji zobaczyliśmy popisowy mecz Kevina Love’a, który zdobył 30 punktów, czternaście zbiórek oraz trzy asysty. Collin Sexton popisał się 28 punktami, dwoma reboundami oraz aż ośmioma asystami, a Isaac Okoro zdobył solidne 15 oczek, sześć zbiórek oraz sześć kluczowych zagrań. Czy dziś zaskoczą kibiców po raz drugi z rzędu?

Dzisiejsze spotkanie powinno odbyć się bez zbędnych niespodzianek, a zwycięstwo Washington Wizards powinno być szybkie i przyjemne. Można śmiało celować w ujemny handicap, a samo spotkanie powinno opierać się na dwójce Russell Westbrook – Rui Hachimura. Pod nieobecność Bradleya Beala to właśnie ta para powinna stanowić o sile całego zespołu. Świetnie dogadują się ze sobą na parkiecie, co skutkuję dużą ilością wspólnych akcji. Russell bardzo często szuka swoimi zagraniami Ruiego, co było widoczne w starciu z Atlantą. Dziś powinniśmy zobaczyć jeszcze więcej współpracy między tą parą, dlatego śmiało kieruję swój typ w kierunku Japończyka. 16 punktów jest w jego zasięgu, co w ostatnich pięciu spotkaniach potrafił uczynić trzykrotnie. Dodatkowym atutem będzie nieobecność Bradleya Beala, która zwiększa średnią punktową Hachimury na 16 oczek. Taka samą średnią notuje w starciach z Cleveland Cavaliers, dlatego celujemy spokojnie myślę, że można celować w jego over! Dodatkowo dodajemy do tego zwycięstwo Washington Wizards z przewagą minimum ośmiu punktów! Czarodzieje w swoich ostatnich pojedynkach z Cavsami spokojnie wygrywali minimum ośmioma oczkami. Zresztą Cleveland w tym miesiącu przegrali swój każdy mecz różnicą minimum dziewięciu punktów! Celujemy w ten zakład łączony, którego kurs jest naprawdę warty gry! Pamiętajcie, że możecie skorzystać z kodu promocyjnego betfana, dzięki czemu możecie zagrać ten zakład bez ryzyka aż do 600 PLN!

Rui Hachimura minimum 16 punktów i Wizards wygra różnicą przynajmniej 8 oczek
Kurs: 3.20
Zagraj!

grupa_nba_promo_button_neg

Chcesz więcej typów z koszykówki? Dołącz do Typy NBA – Zagranie na koszykówkę!

Golden State Warriors (37-33) vs New Orleans Pelicans (31-39) (sobota 03:30)

Golden State Warriors jest już zespołem zakwalifikowanym do tegorocznego turnieju kwalifikacyjnego przed play-offami. Aktualnie walczą jedynie o odpowiednią lokatę w tabeli, a ich przeciwnikiem jest ekipa Memphis Grizzlies. Nie wiemy, jakie zamiary ma Steve Kerr, co jest problematyczne w ocenie sytuacji ekipy z zachodu. Przede wszystkim aktualna pozycja zapewnia im pojedynek z Los Angeles Lakers. W czystej teorii dużo lepiej byłoby ominąć obecnych mistrzów świata, choć nie do końca jest to prawidłowe myślenie. Po pierwsze, nie wiemy, czy Jeziorowcy wystąpią w turnieju play-in. W dalszym ciągu walczą z Dallas Mavericks o bezpośredni awans, a ich szansę wcale nie są zerowe! Po drugie, ewentualna porażka z Lakers (bądź Mavs) nie przekreśla ich szans na play-offy! Przypominam, że przegrany pierwszego pojedynku zawalczy jeszcze w starciu z ekipą 9 lub 10! Po trzecie, miejsce dziewiąte wiąże się z ryzykiem jedynie jednej szansy, czyli właściwie lepszej dyspozycji w dniu pojedynku. Cała sytuacja wygląda na pogmatwaną, lecz prawda jest taka, że wszystko zależy od Steve Kerra, który poniekąd musi zdecydować się na wybór jednej z dróg! Musimy pamiętać, że Memphis wcale nie musi walczyć o kolejne zwycięstwa, a wtedy zachowamy typowy status quo. Jak spisywał się zespół Golden State Warriors w poprzednich meczach? Powiedziałbym, że rewelacyjnie! Wygrali wszystkie ostatnie cztery pojedynki, a ich ostatnia porażka miała miejsce właśnie z New Orleans Pelicans! W swoim poprzednim starciu pokonali Phoenix Suns! Andrew Wiggins popisał się 38 punktami, siedmioma zbiórkami oraz trzema asystami. Lider – Stephen Curry zdobył tego wieczoru jedynie 21 oczek, trzy zbiórki oraz sześć asyst, ale nie przeszkodziło to w wygraniu czwartego meczu z rzędu. Dobre spotkanie rozegrał Jordan Poole, który w dwadzieścia minut zdobył 20 punktów oraz cztery zbiórki. Reszta zespołu bardzo stabilnie: Kent Bazemore 17 punktów, trzy zbiórki oraz dwie asysty, a Draymond Green okrasił swój występ zdobyciem triple double (11 oczek, dziesięć zbiórek, jedenaście asyst). Czy Golden State Warriors będą chcieli się zrewanżować na Pelikanach?

Problemy w ekipie z Nowego Orleanu! Sezon już się dla nich skończył, choć mam wrażenie, że nastąpiło to w momencie kontuzji Ziona Williamsona, który w tym sezonie dwoił się i troił! Nie zaprowadził swoich kolegów do kolejnej fazy i już spokojnie może przygotowywać się do przyszłorocznego sezonu. Pelikany wyjdą dziś w bardzo osłabionym składzie. Na parkiecie nie zobaczymy Ziona Williamsona, Josha Harta, Lonzo Balla, a dodatkowy niepewny występu jest Brandon Ingram oraz Steven Adams. Stan Van Gundy na pewno skorzysta z zawodników, którzy w tym sezonie grali nieco mniej, więc nie do końca będzie im dziś zależeć na wyniku! W swoim ostatnim spotkaniu przegrali z Dallas Mavericks prawie dwudziestoma punktami. Najlepszy na parkiecie był Jaxson Hayes, który zdobył 15 punktów oraz sześć zbiórek. Tyle samo oczek zdobył Eric Bledsoe, a do końcowego wyniku dołożył dwie zbiórki oraz cztery asysty. Wynik dwucyfrowy osiągnęli jeszcze: Kira Lewis Junior (13), Nickeil Alexander Walker (13), Willy Hernangomez (12), Naji Marshall (12) oraz James Johnson (11). Czy Pelikany będą dziś w stanie nawiązać walkę z Golden State Warriors?

Przeglądając zakłady w betfanie, nie potrafiłem zdecydować się na jakiś inny typ, aniżeli zwycięstwo Golden State Warriors. Zagramy dość dziwny handicap -1, który działa podobnie, jak -1.5, lecz ma po prostu wyższy kurs. Nie wydaję mi się, by Steve Kerr odpuścił dziś to spotkanie, więc zwycięstwo Golden minimum dwoma oczkami jest jak najbardziej prawdopodobne. Trzeba mieć na uwadze, że niepewny występu jest Steven Curry oraz Andrew Wiggins! Mimo wszystko ławka GSW w dalszym ciągu wygląda dużo lepiej, a zmiennicy pokroju Poole’a są w stanie godnie zastąpić wyjściowy garnitur. Pelikany również wyjdą w mocno osłabionym składzie, dlatego powinniśmy zobaczyć w miarę równy pojedynek, który najprawdopodobniej zakończy się spokojnym zwycięstwem Golden State Warriors minimum dwoma oczkami! Powodzenia!

Golden State Warriors handicap -1
Kurs: 1.82
Zagraj!
  1. Klikasz w link -> zagranie.com/goto/betfan
  2. Zakładasz konto z kodem: 1600PLN
  3. Wpłacasz depozyt, którego minimalna kwota jest równa 50 PLN
  4. Stawiasz pierwszy kupon SOLO, AKO, który zostanie objęty zakładem bez ryzyka. Z promocji wyłączone są zakłady MATCHDAY BOOST
  5. W razie przegranej otrzymasz zwrot w bonusie. Obrót 1 x 3.80 – minimum 3 zdarzenia.
  6. Po więcej informacji sprawdź opinie o BETFAN.

kupon nba 14.05.21

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie

Fot. Rafał Rusek / PressFocus

Zaloguj się aby dodawać komentarze