Zarówno AZS Olsztyn jak i Ślepsk Suwałki odniosą szybkie wygrane? Gramy o 232 PLN
Weekend zakończymy dwoma meczami w PlusLidze. Tym razem role gospodarzy przypadły olsztyńskiemu AZS-owi, a także „Wojskowym”. Ponownie na mecz wyższe klasy, tak jak wczoraj, zapowiada się w pierwszym ze starć. Powinno się tak stać, ponieważ odnośnie do tej rywalizacji, to w niej czeka nas konfrontacja między ekipami ze środka stawki. Z kolei zwieńczeniem siatkarskiego weekendu będzie pojedynek między teamami z dołu stawki. Gdyby sugerować się wyłącznie miejscami w tabeli, to zwycięstwa powinni świętować zawodnicy PSG Stali oraz Ślepska. Z tym, że AZS i „Wojskowi” też nie raz potrafili już zaskakiwać przeciwników.
Indykpol AZS Olsztyn – PSG Stal Nysa: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (29.01.2024 r.)
Dotychczasowe ich wyniki z tego sezonu podpowiadają, że przyjezdni są w stanie po raz dziewiąty w historii zaskoczyć „Akademików”. A trzeba pamiętać też, że różnica punktowa jest minimalna. Dzieli ich raptem punkt! Mało tego, te drużyny mają taki sam bilans wygranych i przegranych, ponieważ po 18. kolejkach mają i 7 wygranych, i 11 przegranych. Różnica jest taka, że dwa razy częściej PSG Stal triumfowała za 3 punkty, a tylko o raz więcej AZS po tie-breakach.
Poza tym, trzeba mieć na uwadze, że olsztyńska drużyna dysponuje bogatszą jakościowo kadrą od najbliższych przeciwników. Naszpikowany jakością, jak kod promocyjny ForBetu. Co prawda i AZS, i Stal są na fali 4 porażek z rzędu. Tyle tylko, że to gospodarze mają więcej powodów do zadowolenia. W końcu to oni byli w stanie przeciwstawić się 2 przeciwnikom na tyle skutecznie, by zdobyć po punkcie. Nawiązuję do tego faktu, bo mierzyli się przecież z czołowymi zespołami ligi, jakimi są odpowiednio: Aluron CMC Warta Zawiercie oraz ZAKSA Kędzierzyn – Koźle. Dodatkowym smaczkiem jest to, że PSG Stal też mierzyła się właśnie z tymi przeciwnikami. Jak im poszło? Ano tak, że podopieczni Daniela Plińskiego nie wywalczyli nawet seta!
Tylko, że właśnie – tak piszę, jak gdyby było pewne, że „muszą” wygrać. Oczywiste jest to, że przemawia za nimi więcej argumentów, ale też nie można z miejsca odbierać szans nysowskiej Stali. Zwłaszcza, że przecież w ich dotychczasowych 22 meczach już 8-krotnie byli w stanie zaskakiwać AZS. I owszem, można argumentować, że przecież – w odróżnieniu od „Akademików” – nie zdobyli nawet punktu w czterech ostatnich meczach. Tyle tylko, że podopieczni Daniela Plińskiego są praktycznie przyzwyczajeni do pełnienia roli underdogów.
Dość powiedzieć, że w zeszłym sezonie, kiedy to mierzyli się ze sobą 4-krotnie – po 2 razy w rundzie zasadniczej i play – offach – nysowski zespół triumfował 3-krotnie! Z kolei w tym sezonie w pierwszej części zmagań w PlusLidze ulegli AZS-owi dopiero po batalii zakończonej tie-breakiem. Dlatego też pierwszy typ dnia będzie związany z zaciętą, wyrównaną rywalizacją.
Statystyki:
- AZS Olsztyn przegrywał trzeciego seta w 6 z ostatnich 7 meczów przeciwko PSG Stali w PlusLidze.
- Dla odmiany przyjezdni ponosili porażkę w 3. setach we wszystkich ostatnich 6 grach wyjazdowych.
- We wszystkich ostatnich 8 konfrontacjach PSG Stal z rywalami zdobywała mniej niż 183 punkty.
- Z kolei sam zespół PSG Stali Nysy zdobywał mniej niż 86 oczek w ostatnich 6 spotkaniach.
- W 6 z ostatnich 7 meczów PSG Stal z przeciwnikami zdobywała w 1. secie mniej niż 47 oczek.
- Indykpol AZS Olsztyn to drużyna, która ponosiła porażki w 7 z 8 ostatnich konfrontacji ligowych.
- PSG Stal Nysa przegrywała ostatnie 5 wyjazdowych rywalizacji w polskiej lidze.
Co obstawiać?
Tak jak dowodziłem wyżej, nie bez powodu bukmacherzy wskazują AZS jako faworytów do zwycięstwa. Wycena ich triumfu wynosi raptem 1.44. Na potrzeby przykładu przypomnę, że kurs na wygraną PSG Stali zyskała wartość na poziomie 2.90. Dysproporcja jest bardzo wyraźna, ale właśnie: nie bez powodu. Tym bardziej, że zwróćmy uwagę na to, że PSG Stal jak wygrywała nad AZS-em, to częściej dokonywali tego we własnej hali. Na 8 wygranych aż 6 odnieśli przy wsparciu swych trybun. A przecież AZS w roli gospodarzy występował już 10-krotnie.
Dlatego też uważam, że większe szanse na zwycięstwo ma AZS, ale nie można z miejsca skreślić PSG Stali. Z tego też powodu spodziewam się meczu pełnego walki, zaciętości, który może zakończyć się równie dobrze po 3, 4, a nawet 5 setach. Z racji tego wolę zaznaczyć, że AZS triumfowałby nawet, gdyby odjąć im minimum 4 punkty od końcowego wyniku.
Cerrad Enea Czarni Radom – Ślepsk Malow Suwałki: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (29.01.2024 r.)
W przedostatnim meczu 19. kolejki zmierzą się drużyny z dolnych rejonów stawki. Jeśli by sugerować się samymi miejscami w tabeli, to murowanym faworytem byłby Ślepsk. W końcu to zawodnicy suwalskiego klubu należą do drużyn ze środka stawki. Natomiast radomski team wciąż plasuje się na ostatniej pozycji.
W pewnym momencie zbliżali się już do przedostatniej drużyny, czyli Cuprumu Lubin, ale i oni z czasem im odjechali. Na dziś „Wojskowi” tracą 6 punktów do drugiej najsłabszej ekipy z tegorocznej kampanii PlusLigi. Kiedy zwyciężali 2 razy między dziesiątą a czternastą kolejką, wydawało się, że rzeczywiście najgorsze już za nimi. Tymczasem później doszły 4 porażki i czar prysł. Mało tego, w żadnej z 4 ostatnich kolejek „Czarni” nie wywalczyli nawet jednego seta… Dlatego też ich fani są w – co najmniej – średnich nastrojach przed dzisiejszą rywalizacją.
Obawy kibiców wydają się uzasadnione, ponieważ „Wojskowi” mizernie radzili sobie w dotychczasowych starciach przeciwko Ślepskowi Malow Suwałki. Te zespoły rozegrały przeciwko sobie w sumie 9 gier, w których aż 7-krotnie lepszymi okazywał się zespół z północy Polski! Jakby tego było mało, to kiedy ich mecze toczyły się w Radomiu, to „Czarni” ani razu nie wygrali! Mało tego, wywalczyli raptem 2 sety, czyli dokładnie o 10 mniej od Ślepska Malow Suwałki.
I tak jak „Czarni” zaliczyli 4 porażki bez zdobycia seta, tak Ślepsk cieszył się z 3 wygranych w 4 grach! Najpierw suwalski zespół był w stanie pokonać AZS Olsztyn, później KS Norwid Częstochowę, a w ostatniej kolejce (po tie-breaku) katowicką Gieksę.
Statystyki:
- „Wojskowi” przegrywali w trzecich odsłonach w 4 ostatnich meczach ligowych przeciwko Ślepskowi Malow Suwałki.
- Ślepsk to team, który zdobywał mniej niż 96 punktów we wszystkich ostatnich 14 grach wyjazdowych.
- „Czarni” przegrywali drugiego seta 22 razy w ostatnich 24 domowych spotkaniach ligowych.
- „Wojskowi” z przeciwnikami zdobywali mniej niż 173 oczka we wszystkich ostatnich 5 rywalizacjach.
- Cerrad Enea Czarni Radom przegrywał 23 razy w ostatnich 24 grach domowych w PlusLidze.
- Poza tym „Wojskowi” przegrywali do zera w ostatnich 4 konfrontacjach ligowych.
- Z kolei Ślepsk Malow Suwałki przegrywał 6 z 7 ostatnich wyjazdowych meczów w PlusLidze.
Co obstawiać?
Kiedy te drużyny mierzyły się w pierwszej rundzie sezonu, to Ślepsk zatriumfował bez straty seta. Prawdopodobnie i dziś zwyciężą za 3 punkty. W końcu, jaki argument decyduje o tym, że tak miałoby się nie stać? Sądzę, że od początku powinni zaznaczyć, że nie bez powodu są stawiani w roli zdecydowanych faworytów. Zwłaszcza, że przecież w ostatnim spotkaniu Ślepsk pokonywał „Wojskowych” w poszczególnych setach do: dwa razy do 18 oraz 19 oczek. Owszem, w poprzednim sezonie przykładowo w pierwszym secie w drugim meczu byliśmy świadkami gry na przewagi.
Tylko, że właśnie – tamten wynik miał miejsce w sezonie 2022/2023. Natomiast od tamtego czasu każda z ekip rozegrała co najmniej kilkanaście spotkań. Dlatego też – patrząc głównie na ich ostatnie wyniki – spodziewam się, że Ślepsk nie powinien mieć problemów w odniesieniu następnego zwycięstwa. Reasumując, co obstawiam od siebie w związku z drugim siatkarskim typem? To, że w premierowym secie Ślepsk zwycięży z co najmniej 3-punktową przewagą.
Propozycja kuponu:
fot. Łukasz Sobala/PressFocus
Nie masz konta ? Zarejestruj się
Zaloguj się używając: