The Bhoys w końcu z triumfem w Old Firm Derby? Double o 323 PLN
Sporo dobrego grania mamy w tym tygodniu, jeśli chodzi oczywiście o piłkę nożną. Grają reprezentacje w eliminacjach do MŚ, gra Puchar Narodów Afryki, ale i wiele piłkarskich lig. To wszystko prezentują koledzy, a ja na wtorek mam również i swoje propozycje. Do gry wybieram sobie 3 ligi, w których sytuacja w kontekście walki o wysokie lokaty jest bardzo zacięta. Przede wszystkim zerkam na hit w Szkocji i kolejną odsłonę Old Firm Derby. W grze jest również między innymi mistrz Portugalii, który chce obronić tytuł w obecnym sezonie. Z tych 2 meczów robimy kupon. Zapraszam do analizy.
CASHBACK: 3 x 111 zł - 100% zwrot na konto główne
Obstawiasz z nami piłkę w Totalbet? Wykorzystaj nasz kod promocyjny.
Celtic F.C. – Glasgow Rangers: typy, kursy i zapowiedź (02.02.2022r. 20:45)
To już 427 spotkanie Old Firm Derby, czyli derbów Glasgow. 167 triumfowali Rangersi, 159 razy lepszy był Celtic, a 100 padał remis. To 325 spotkanie w szkockie Premiership. Ten mecz to 24 kolejka ligowa. Na prowadzeniu jest drużyna Giovanni van Bronckhorsta z przewagą raptem 2 punktów nad swoim rywalem. Na 20 kolejek przed końcem ten pojedynek, już 2 w tym sezonie na pewno o niczym decydować nie będzie, aczkolwiek może dać sporo komfortu i pewności siebie na przyszłość, a przecież już niedługo faza pucharowa europejskich pucharów, w której oba kluby biorą udział.
Celtic F.C.
Po bardzo słabym okresie, jakim był początek sezonu wyraźnie widać, że teraz jest to drużyna, która stawiana jest w roli faworyta w tym spotkaniu. Forma, jaką osiągnęli na przestrzeni końca 2021 roku i początkiem aktualnego jest bardzo wysoka. Notują bowiem serię 13 spotkań bez porażki, z których udało im się wygrać aż 12. Nie bez znaczenia jest tu postawa na Celtic Park, gdzie nie przegrali od kolejnych 10 spotkań, z których wygrali aż 9, a w 8 z nich udało im się zanotować czyste konto. Ostatnie dni okienka transferowego w ich wykonaniu dosyć intensywne, bo udało się wypożyczyć Aarona Ramseya z Juventusu, a także wypożyczyć Amada z Manchesteru United. Wątpliwe jednak, by ci mogli pomóc nowej drużynie w tym meczu, trenowali zbyt mało z nową drużyną. W kolejnych meczach, zwłaszcza byt Walijczyka w Glasgow może być decydujące w kwestii zdobycia tytułu. W tym meczu Celtowie będą dosyć mocno osłabieni. Kontuzjowani są Karamoko Dembele, Kyogo Furuhashi, Albian Ajeti, a także David Turnbull. Z powodu zawieszenia niemożliwy jest również występ Nir Bittona.
Glasgow Rangers
Goście pozwolili na zniwelowanie części swojej przewagi. Ostatnio nieco słabsza dyspozycja, co pokazał mecz z Ross County, gdzie tylko zremisowali mając ogromne problemy w defensywie, tracąc aż 3 gole. Wcześniej do podziału punktów doszło także z Aberdeen. Oba te mecze miały miejsce poza Hampden Park. Cały czas pozostają najlepszą drużyną wyjazdową, ale widać jednak rysę na tle ostatniej formy Rangersów. Pytanie tylko, co na to może mieć wpływ. Być może nie aż tak defensywna postawa rywali w ich meczach, ale dosyć odważna, no i dobra gra bramkarza rywali. Szkoda, że także po stronie mistrza Szkocji nie będzie najsilniejszego składu, bo jest sporo absencji. Przede wszystkim Alfred Morelos, który jest na zgrupowaniu kadry, poza tym kontuzjowany jest Ianis Hagi, tak samo Steven Davis, Filip Helander i Leon Balogun. Nnamdi Obohorf od bardzo długiego czasu nie jest dostępny do gry z powodu problemów z sercem. Ostatnie dni okienka transferowego to nowy nabytek w postaci Mateusza Żukowskiego, czyli prawego obrońcy Lechii Gdańsk, który ma być następcą Jamesa Taverniera.
Co typować?
Warto wziąć pod uwagę mecze bezpośrednie, w których od pewnego czasu dominuje mistrz Szkocji zarówno w meczach u siebie, jak i na Celtic Park, gdzie nie przegrał od 3 kolejnych meczów. W tym sezonie na Hampden Park to właśnie Rangersi wygrali 1:0. Biorąc pod uwagę rywala gospodarzy w europejskich pucharach, a jest nim Bodo/Glimt, wydaje mi się, że to właśnie ekipa gości może w najbliższym czasie być jedyną, która przerwie doskonałą serię zwycięskich spotkań Celticu. Widać, że są dobrze przygotowani do tych spotkań. Jest to mecz o stawkę, więc należy się spodziewać raczej defensywnego podejścia tym bardziej przy dużej jakości w defensywie. Celtowie powinni to kontynuować, zaś goście na pewno sporo popracowali nad lepszą postawą w tej formacji.
Belenenses – Sporting Lizbona: typy, kursy i zapowiedź (02.02.2022r. 21:45)
20 kolejka ekstraklasy w Portugalii i to jest taki meczów dwóch drużyn, które marzą o tym, by druga połowa sezonu była w ich wykonaniu lepsza. Oczywiście większe nadzieje na taki lepszą drugą część daje się gościom, ale to ekipa gospodarzy jest aktualnie w większej potrzebie, bo nie da się inaczej powiedzieć o klubie, który zamyka tabelę i ma kilka punktów straty do bezpiecznego miejsca. Sporting z marzeniami o obronie tytułu mistrzowskiego, jednak strata do Porto jest już kilkupunktowa. Kto będzie bardziej zdeterminowany i zgarnie komplet oczek?
Belenenses
Trudno spodziewać się czegoś dobrego po drużynie, która w tym sezonie ma tak wielki problem ze strzelaniem bramek. Oczywiście w tej statystyce są najgorsi w całej lidze, bo zdobyli ich raptem 11. Stracili ich już 33, co też jest jednym z gorszych wyników w lidze, a udało im się zanotować raptem 2 czyste konta, ale było to dosyć dawno, bo na początku sezonu. Najlepszym strzelcem jest Safira, który dał punkt w ostatniej kolejce z Maritimo, ale są to jednak tylko 3 trafienia. To pokazuje spory problem, który trudno rozwiązać, bo i nie są finansową potęgą, na graczy w cenie ich nie stać, a na dobrego gracza ofensywnego trzeba trochę wydać. Obecna strata do 15 miejsca, które zajmuje Arouca to 6 punktów. Zdecydowanie lepiej Belenenses wychodzą mecze domowe, bo 66% całego dorobku ugrali u siebie, a i zdobyli około 70% bramek. Sęk w tym, że tutaj tracą bardzo dużo goli. Na tym stadionie aż 7 zdobyła Benfica, 4 FC Porto. Gospodarze podejdą do tego meczu bez 4 ważnych zawodników. Absencje spowodowane są kontuzjami. Chico Teixeira i Rafael Camacho pauzują już dość długo, natomiast Nilton Varela i Jordan van der Gaag urazów nabawili się w ostatnim meczu 23 stycznia.
Sporting Lizbona
Mistrz Portugalii na teren ostatniej ekipy w tabeli jedzie w blasku chwały po ograniu Benfici w finale Pucharu Ligi Portugalskiej. To kolejny puchar do gabloty na krajowym podwórku na przestrzeni poprzedniego roku. Liczą na to, że w nowy rok uda się wejść równie dobrze, jak zakończyli ubiegły. Byłaby to fajna sprawa przed kolejnymi meczami. Luty jest dla nich bardzo intensywny i bardzo trudny, bo w przyszły weekend czeka ich najważniejszy mecz w lidze z FC Porto, a później Liga Mistrzów i Manchester City. Wyjazdy w tym sezonie nie były złe w ich wykonaniu, aczkolwiek stracili łącznie 5 punktów poza domem przegrywając niespodziewanie z Santa Clara 2:3, remisując wcześniej z Famalicao. Gracze z Lizbony lubią więc sprawiać niespodzianki, również te negatywne. Nie chcąc być już dzisiaj dogonionym przez Benficę, która gra z Gil Vicente u siebie, taki mecz należy wygrać. Szczęśliwie w ten rok goście wchodzą w pełni sił, bez ani jednej kontuzji. Niedawno do gry po ponad 9 miesięcznej przerwie wrócił Pedro Porro. Świetną formą dysponuje w ostatnim czasie Pablo Sarabia. Hiszpan wypożyczony z PSG w lidze ma 4 gole i 4 asysty, ale strzelał gole w 2 ostatnich meczach, zwycięskiego z Benficą.
Co typować?
W przypadku tego meczu również chcę zwrócić uwagę na mecze bezpośrednie, w których Sporting dominuje, bo nie przegrali od 13 kolejnych meczów, z których wygrali aż 10. W 10 z nich strzelali co najmniej 2 gole. Bardzo dobra statystyka meczów na Estadio Nacional do Jamor, bo wygrali 4 kolejne mecze, w 3 z nich strzelali co najmniej 3 gole. Tutaj jednak w 5 ostatnich meczach Belenenses również trafiało do siatki. Liczę na wieczór pełen bramek i wygraną drużyny z Lizbony.
Fot. Jamie Johnston / PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze