Sobotnia kawa przy angielskiej piłce zbędna – gramy 2 hity Premier League o 214 PLN!

Brytyjczycy w swojej kulturze i historii mają zwyczaj picia znacznej ilości kawy, jednak w związku z sobotnimi szlagierami na poziomie Premier League, nawet największy niedobór kofeiny może zostać zaspokojony za sprawą piłkarskich emocji! Chwilę po południu na Etihad Stadium lider tabeli, a więc Manchester City podejmie wicelidera w osobie Liverpoolu. O godzinie 16:00 natomiast Newcastle zmierzy się z londyńską Chelsea. Co na wspomniane hity warto obstawić? O tym w poniższej lekturze, do której zapraszam.
200 PLN bonusu za gole obu drużyn w meczu Manchester City – Liverpool
Nim sama analiza i propozycja na spotkanie Manchesteru City z Liverpoolem, krótka informacja a propos najnowszej promocji bukmachera Betfan. Z okazji wspomnianego hitu operator ten zaoferował nowym graczom możliwość zagrania aż o 200 PLN bonusu, a jedynym warunkiem jego odebrania są bramki obu drużyn w szlagierze na Etihad! Taki obrót spraw wydaje się bardzo realny, więc warto wykorzystać nasz kod promocyjny w Betfan i wziąć udział w promocji!
- Rozpocznij rejestrację konta w Betfan klikając tutaj.
- Podczas otwierania konta koniecznie użyj kodu promocyjnego ZAGRANIE.
- Dokonaj depozytu na kwotę dokładnie 20 PLN.
- Za dokładnie 20 PLN obstaw pierwszy kupon, na którym znajdzie się zakład na BTTS w meczu Manchester City – Liverpool.
- Jeżeli obie drużyny strzelą gola, zgarniesz 200 PLN we freebecie!
- Bonus będzie ważny przez 72h po przyznaniu do konta.
Manchester City – Liverpool
Zawodnicy Manchesteru City rozjeżdżali się na zgrupowania reprezentacyjne w słodko-gorzkich nastrojach. Teoretycznie wszystko idzie zgodnie z planem mistrzów Anglii i są oni na szczycie ligowej tabeli, jak i grupy w Lidze Mistrzów. Obywatele systematycznie w obecnej kampanii wysoko i przekonująco ogrywają również znacznie słabsze drużyny, a Erling Haaland lada chwila pobije kolejny rekord, zostając najszybszym zdobywcą 50 goli w Premier League. Tyle tylko, że w ostatnim meczu przed przerwą na kadrę obecny mistrz Anglii ponownie nie był w stanie wygrać z bardzo silnym rywalem i po wpadkach z Arsenalem i Newcastle zremisował na wyjeździe z Chelsea. Spotkanie to przeszło już do historii ligi jako jedno z najbardziej szalonych w erze Premier League, jednak Manchester City za kadencji Pepa Guardioli chyba nigdy nie pozwolił rywalom na aż tyle w ofensywie. The Blues zdobyli 4 gole i oddali na bramkę Edersona aż 17 strzałów, na dobrą sprawę spokojnie mogąc wygrać cały mecz. Koniec końców, City utrzymało pozycję lidera, jednak przed szlagierem z Liverpoolem może mieć pewne powody do niepokoju. Pod znakiem zapytania stoją występy Haalanda, Kovacicia, czy Ake, a do gry wciąż niezdolny będzie de Bruyne, jak i Stones. Mimo wszystko mówimy jednak o najmocniejszej drużynie klubowej świata, która na swoim terenie w obecnej kampanii wygrała wszystkie 5 meczów. Czy seria ta zostanie podtrzymana w sobotę?
Premier League: Manchester City – Liverpool
- Manchester City
- remis
- Liverpool
Ekipa Liverpoolu również nie może być w pełni usatysfakcjowana z ostatnich tygodni, bo chociaż wróciła na pozycję wicelidera stawki, to przy optymalnych wynikach mogłaby teraz patrzeć na resztę stawki z góry. The Reds w obecnej kampanii mają dwa zupełnie inne oblicza i jeżeli chodzi o mecze przed własną widownią, zaryzykowałbym stwierdzenie, że są jednym z najmocniejszych klubów świata. Coraz częściej jednak podopiecznym Kloppa przydarzają się wpadki na wyjazdach, na których Liverpool uzyskał do tej pory 9 na 18 możliwych do zdobycia punktów. Niemiecki szkoleniowiec zwykł też narzekać na nadmierną ilość spotkań rozgrywanych w soboty o 13:30 i jeśli zerknąć w statystyki, Liverpool faktycznie nie radzi sobie w tym terminie najlepiej. Warto jednak powiedzieć, że coraz lepiej wygląda współpraca Salaha i Nuneza i to właśnie nić porozumienia pomiędzy tymi dwoma piłkarzami zagwarantowała ekipie z Anfield wiele punktów w tym sezonie. Urugwajczyk podczas przerwy na kadry błysnął z resztą formą i zdobył 3 trafienia w dwóch meczach. Moja propozycja na hit Premier League będzie związana właśnie z postacią Nuneza, jednak nim wybierzemy typy piłkarskie na to starcie, zerknijmy na statystyki!
Statystyki:
- Manchester City zajmuje 1. miejsce w stawce, ma na koncie 28 punktów.
- Obywatele w 5 ostatnich kolejkach skompletowali 10 oczek (3W-1R-1P).
- Mistrzowie Anglii średnio pozwalają rywalom na 7.5 strzałów na własną bramkę.
- Liverpool okupuje 2. lokatę w lidze, ma w dorobku 27 oczek.
- The Reds w 5 poprzednich starciach ligowych uzyskali 11 punktów (3W-2R-0P).
- Darwin Nunez w obecnym sezonie zdobył już 7 goli.
- Urugwajczyk w Premier League oddaje strzał średnio co 17 minut.
- Snajper Liverpoolu zanotował minimum 2 uderzenia we wszystkich 6 meczach, w których zagrał od 1. minuty.
Co gramy?
O ile do skuteczności strzeleckiej Darwina Nuneza wciąż można mieć poważne zastrzeżenia, o tyle do jego aktywności w ataku i oddawanych prób nie można mieć najmniejszych obiekcji. Urugwajczyk w tym sezonie Premier League oddaje strzał średnio co 17 minut, a we wszystkich 6 meczach, w których grał od początku zanotował minimum 2 próby. Nunez idealnie pasuje do kontrataków i znakomicie potrafi wykorzystywać szybkie akcje, co będzie strategią Liverpoolu na sobotni szlagier. Sądzę, że typ na przynajmniej 2 uderzenia snajpera The Reds jest więc bardzo sensowny i gram go po ciekawym kursie!
Newcastle – Chelsea
Około 30 minut po zakończeniu hitu na Etihad, rozpocznie się drugi tego dnia szlagier Premier League, a więc pojedynek Newcastle z Chelsea! W normalnych okolicznościach to Sroki byłyby faworytem do zyskania 3 punktów, jednak przez normalne okoliczności rozumiem w miarę stabilną sytuację kadrową. A niestety Eddie Howe nie ma takiego komfortu i obecnie Sroki są pod względem kontuzji najbardziej rozbitym zespołem ligi, a przecież w obecnej kampanii grają co 3 dni! Na liście niedostępnych zawodników jest aż 14 nazwisk, co miało przełożenie także na ostatnie spotkania. Wyjazdowy mecz z Borussią w Lidze Mistrzów był najgorszym występem Srok, jaki zdarzyło mi się zobaczyć w obecnej kampanii i zakończył się on klęską 0:2. Dokładnie takim samym stosunkiem Newcastle zostało pokonane w ostatnim meczu przed przerwą na kadry – tyle że przez Bournemouth. Osobiście uważam, że jeśli w takich okolicznościach Sroki wywalczą chociaż 1 punkt przeciwko Chelsea, to trzeba będzie to potraktować jako sukces.
Tym bardziej, że The Blues w meczach z wielkimi rywalami radzą sobie więcej niż dobrze i paradoksalnie wszystkie ligowe porażki, prócz klęski z Aston Villą, Chelsea odniosła przeciwko rywalom z dołu lub środka tabeli. Podopieczni Mauricio Pochettino przed dwoma tygodniami rozegrali jedne z najbardziej szalonych spotkań w XXI wieku w Premier League i finalnie zremisowali 4:4 z Manchesterem City. Oczywiście sporo było mowy o kontrowersjach sędziowskich i zachowując pełen obiektywizm, trzeba stwierdzić, że Chelsea faktycznie miała prawo czuć się pokrzywdzona. Nie zmienia to faktu, że zawodnicy z Londynu przystąpią do sobotniego wyzwania z podniesionymi głowami i nadziejami na kolejny sukces. Piłkarze The Blues ostatnimi czasy zachowują jakby więcej zimnej krwi w dogodnych sytuacjach i strzelają sporo goli, a lista kontuzjowanych graczy stale się uszczupla. Nim przedstawię najważniejsze statystyki dotyczące tego meczu, zaproszę jeszcze do sprawdzenia wszystkich typów na Premier League, bo w samą sobotę rozegranych zostanie aż 7 spotkań, a wszystkich nie sposób omówić w jednym tylko artykule!
Statystyki:
- Newcastle zajmuje 7. miejsce w Premier League, ma na koncie 20 punktów.
- Sroki w 5 poprzednich kolejkach zainkasowały 8 oczek (2W-2R-1P).
- Piłkarze Eddiego Howe’a tracili minimum 1 gola w 7 z 10 ostatnich batalii.
- Chelsea plasuje się na 10. pozycji w lidze, zdobyła dotychczas 16 oczek.
- The Blues w 5 niedawnych spotkaniach ligowych uzyskali 8 oczek (2W-2R-1P).
- Podopieczni Pochettino zdobyli przynajmniej 1 bramkę w 7 z 10 minionych potyczek.
- Newcastle wygrało tylko 1 z 7 ostatnich partii przeciwko Chelsea.
Co gramy?
Na to spotkanie zdecydowałem się połączyć 2 zakłady i zaproponować zwycięstwo Chelsea z podpórką, oraz dodać do niego minimum 1 trafienie gości! Gigantyczne kłopoty kadrowe Newcastle dają się we znaki temu klubowi i między innymi w skutek kilkunastu niedostępnych graczy przegrał on 2 poprzednie mecze. Chelsea w starciach z potentatami Premier League dotychczas wypadała natomiast więcej niż nieźle i uważam, że The Blues spokojnie mogą sięgnąć po komplet punktów w sobotnim spotkaniu – tym bardziej, że Sroki już we wtorek czeka wyjazd do Paryża. Poniżej prezentuję sobotni kupon na Premier League w pełnej okazałości i życzę powodzenia w typowaniu!
fot. Pressfocus
(0) Komentarze